Grzegorz T.

Grzegorz T. SNAFU. Szara
eminencja ;)

Temat: Uwielbiam....

Edyta Stępniewska:
Grzegorz Talaśka:
na Was...albo w łeb albo jakąś musze sobie znaleźć;-)
a to czarne u Twego boku to Pan Pies czy Pani Suka?
pan pies;-)wabi się...Macho:-)
Ola D.

Ola D.
Kuchnia+/Domo+/Plane
te+

Temat: Uwielbiam....

Grzegorz Talaśka:
Edyta Stępniewska:
Grzegorz Talaśka:
na Was...albo w łeb albo jakąś musze sobie znaleźć;-)
a to czarne u Twego boku to Pan Pies czy Pani Suka?
pan pies;-)wabi się...Macho:-)

No nie....
Poszedłeś tropem, że pies upodabnia się do pana i nawzajem...???

konto usunięte

Temat: Uwielbiam....

Gregory jak mniemam chcial zaobserwować jak bycie macho wpływa na okoliczne suczki ;)
Grzegorz T.

Grzegorz T. SNAFU. Szara
eminencja ;)

Temat: Uwielbiam....

Fajnie wszytko fajnie ale formalnym i jedynym panem psa Macho jest mój ojciec:-D
ale fakt wiem jak wpływa na suczki, ba nawet wiem jak to imię zdeterminowało jego podejście i zachowanie:-DDDDDDDDDD

konto usunięte

Temat: Uwielbiam....

przypuszczam ze nie mniej niż "ta laska" co?Edyta Stępniewska edytował(a) ten post dnia 05.02.08 o godzinie 14:14
Ewa G.

Ewa G. challenge accepted
Specjalista ds.
administracji i
market...

Temat: Uwielbiam....

Grześ, tutaj jest jak w raju ;-)))
Wojciech B.

Wojciech B. Wolny, szukający

Temat: Uwielbiam....

Ola D.:
Paweł Bajda:

co masz na myśli pisząc chłop ?? :))

że nie chłoporobotnik ;).

Mam na myśli mężczyznę, a nie jakąś rozhisteryzowaną, wypindrzoną, przewrażliwioną na swoim punkcie, marudną, humorzastą, niezdecydowaną i leniwą atrapę faceta. Bo takich wokół aż nadto - znudziły mi się.
Ja tam nie wiem, czy jestem atrapą faceta, czy facetem i szczerze mówiąc nie interesuje mnie opinia żadnej z Pań na ten temat (z wyjątkiem mojej własnej Pani). Natomiast chciałem wyrazić swój niekłamany zachwyt przebojowymi istotami płci żeńskiej, które po trupach dążą do celu, które przebojem idą przez życie nie oglądając się nie tylko za siebie, ale i na boki, które czasem se przeklną, a co tam, wódeczkę wypiją, a co tam, obiadku facetowi nie ugotują, bo nie umieją, ale nawet jakby umiały (albo jak umieją) to i tak nie ugotują, bo to jest rola atrapy faceta, bo one muszą się realizować, a poza tym makijażu i paznokci nie mogą sobie zniszczyć, bo muszą się podobać prawdziwym facetom. Wyrażam niekłamany zachwyt istotami płci żeńskiej, które podnoszą ciężary albo czołgają się w błocie strzelając do prawdziwych ludzi w wojsku i same będąc celem ostrzału. Podziwiam istoty płci żeńskiej, które potrafią zarobić kasę, a potem jeszcze więcej kasy i sądzą, że już osiągnęły sukces. Szczerze zachwycam się istotami płci żeńskiej, które przytulenie, delikatność, czułość mężczyzny (przepraszam, atrapy mężczyzny) uważają za oznakę słabości, które uważają marzącego faceta już nawet nie za atrapę mężczyzny. Uwielbiam też istoty płci żeńskiej, które są cholernie inteligentne (i niezmiennie ciętym językiem odpowiadają, czy tego trzeba czy nie, bo tak mają, że nie potrafią być po prostu miłe), ale zimne jak lodowa skała, albo też cieplutkie jak bambosze z wełny, ale głupiutkie tak, że koza przy nich jest mędrcem i myślicielem. Uwielbiam, podziwiam, darzę wielkim zachwytem wszystkie te i jeszcze inne istoty płci żeńskiej. I tylko jednego żal: że to nie są kobiety...

konto usunięte

Temat: Uwielbiam....

Wice Hrabia widzę musiał sie poczuć z lekka dotknięty kktórąś z naszych wypowiedzi skoro aż taki elaborat do narodu wystosował...

a ja tam uważam że dla obu płci prawdziwie czy nieprawdziwie męskich czy kobiecych bardzo przydatna jest odrobina dystansu tako do innych jako do siebie

bo nie ma to jak facet z poczuciem humoru i nie ma to jak takaż babka ;)

ps. i jedno mnie tylko dziwi po co Wac głos zabierasz skoro i tak nasze opinie Cie nie interesują?

ku oświeceniu ogółu?
ludowi dobrze w jego ciemnocie o Światłości Ty Nasza :)Edyta Stępniewska edytował(a) ten post dnia 05.02.08 o godzinie 17:48
Wojciech B.

Wojciech B. Wolny, szukający

Temat: Uwielbiam....

Edyta Stępniewska:
Wice Hrabia widzę musiał sie poczuć z lekka dotknięty kktórąś z naszych wypowiedzi skoro aż taki elaborat do narodu wystosował...

a ja tam uważam że dla obu płci prawdziwie czy nieprawdziwie męskich czy kobiecych bardzo przydatna jest odrobina dystansu tako do innych jako do siebie

bo nie ma to jak facet z poczuciem humoru i nie ma to jak takaż babka ;)

ps. i jedno mnie tylko dziwi po co Wac głos zabierasz skoro i tak nasze opinie Cie nie interesują?

ku oświeceniu ogółu?
ludowi dobrze w jego ciemnocie o Światłości Ty Nasza :)Edyta Stępniewska edytował(a) ten post dnia 05.02.08 o godzinie 17:48
Może po prostu mamy nieco inne poczucie humoru, ot i wsio??...
Poza tym proszę Panią Księżnę o wybaczenie i na kolanka już padam, ale jakoś nie jest mi do śmiechu ani nie potrafię zachować dystansu kiedy - bez naprawdę długiego i dobrego poznania mojej jakże skromnej i niegodnej osoby - zarzuca mi się, że jestem atrapą mężczyzny. Tak się bowiem składa, że zaliczam się raczej do tych spokojnych, (przeważnie) łagodnych, co to bić się nie to że nie umieją, ale nie chcą i nie lubią, bo cenią pokój i spokój, co to 10 razy się zastanowią, zanim coś zrobią etc. etc. etc. Przeto korząc się przed Waszą Najwyższą Bruneckością przepraszam najpokorniej, że ośmieliłem się wyrazić swą opinię, jako i Wasza Przebruneckość oraz Jej Najszlachetniejsza Poprzedniczka raczyły to zrobić, ale gdzież mi tam mnie, nędznemu robakowi, do Waszych niedościgłych progów...

konto usunięte

Temat: Uwielbiam....

i tak mi się ciśnie pytanie na usta gdzieś Waść wyczytal że ta atrapa to o Tobie była?

Pępuszku Świata Ty najsłodszy przepraszam jeśli urażę ale my tu czasami pewne tezy stawiamy że tak powiem abstrakcyjnie, bez personifikacji szczegółowych, i czasami śmiemy nie brać pod uwagę Twojego się w tych tezach odnajdywania bądź nie :(
Wojciech B.

Wojciech B. Wolny, szukający

Temat: Uwielbiam....

Edyta Stępniewska:
i tak mi się ciśnie pytanie na usta gdzieś Waść wyczytal że ta atrapa to o Tobie była?

Pępuszku Świata Ty najsłodszy przepraszam jeśli urażę ale my tu czasami pewne tezy stawiamy że tak powiem abstrakcyjnie, bez personifikacji szczegółowych, i czasami śmiemy nie brać pod uwagę Twojego się w tych tezach odnajdywania bądź nie :(
Wasza Prześwietna Bruneckość!
Dzięki Tobie składam, żeś tak wysoko ocenić mnie raczyła. Przeto niechaj wyjaśnionym będzie, żem ja nie świata pępkiem, jeno podnóżkiem podnóżka. Jeśliś zaś tak mnie wysoko ocenić raczyła, to pytanie sobie zadaję, co z pamięcią moją się stało, albowiem przypomnieć sobie nie mogę, kiedy to tak dobrze poznać się zdążyliśmy, iż już tak wysokie o mnie mniemanie wyrobić sobie o mnie raczyłaś, Wasza Brunecka Przewielebność.

Wszelako - i błagania pokorne zanoszę o wybaczenie języka plugawego - krew mnie jasna zalewa, gdy ród mój męski kategoryzacji i ocenianiu poddawać się raczy, nawet "że tak powiem abstrakcyjnie", a priori ród ten dzieląc na mężczyzn i ich atrapy wedle kryteriów, które snadnie z powały spaść tylko mogły. A że w życiu mem krótkiem a całkiem niegodnem niewiast, które czasem "ostremi" zwą poznałem (aliści przelotnie tylko) i podobne na swój lub mego całego rodu opinie od nich słyszałem, wszelako szansy im nawet na bliższe poznanie nie dając (insze zaś niewiasty, które tak "ostremi" się nie zdały, mniemanie zgoła odmienne miały), tedy tuszę, iż po części zdanie to i do mnie się odnosi. Jeśli zaś mylę się i nie moją tu nędzną osobę (również) oceniano, to i tak serce me, duszę i rozum odczucia dziwne szarpią, ni to złości, ni smutku, że wzgardę taką wobec męskiego rodu w wypowiedziach powyższych słychać. My nie są bowiem niewiast wrogi.
Wojciech B.

Wojciech B. Wolny, szukający

Temat: Uwielbiam....

Edyta Stępniewska:
[...] pewne tezy stawiamy że tak powiem abstrakcyjnie, bez personifikacji szczegółowych, i czasami śmiemy nie brać pod uwagę Twojego się w tych tezach odnajdywania bądź nie :(

Czasami śmiejcie nie brać. I pozwólcie, że ja czasami ośmielę się nie brać Waszych opinii oraz uszczypliwości. Bez "personifikacji szczegółowych".

konto usunięte

Temat: Uwielbiam....

gdybyśmy tych kategoryzacji nie próbowały to wątek cały składałby sie z dzień doby witam czesc i czołem, herbatka kawka z mlekiem czy bez a tak kategoryzacje trafione czy nie zmusiły nawet Szanownego Pana do wyrażenia swego zdania w dyskursie...

znać Szanownego Pana nie znam ale zdażylam zauważyć że wszelkie zdanie z przestrzeni wyrwane próbuje Waść do siebie przymierzyć i marudzi strasznie i wrzeszczy kiedy nie pasuje... A jak niby ma pasowac kiedy ono niena Pana szyte było i nie Pan mial je z przestrzeni slownej wyrwać.

Moje zdanie w kwestii "kategoryzacji" jest takie że każda różnorodnośc dobra czy zła daj możliwość wyboru, a te możliwość cenię sobie nad wiele innych...

A nad samca oblanego feromonowym samczym potem, gorylej postury zbudowanej li wyłącznie z najczystszego testosteronu, cenie sobie bardziej wykwintnośc kuchni męską dłonią ogarniętej i odciazenie mych slabych barków kobiecych od nadmiaru spraw związanych z dabniem o domowe pielesze.
A jak jeszcze taka atrapa pachnie miło jakimś drogeryjnym zapszkiem
i umie wprawnym okiem ocenić moje ciuchowe o siebie staranie to się tej atrapie tym bardziej chwali i za to nie karąłabym jej umniejszaniem męskości.Edyta Stępniewska edytował(a) ten post dnia 06.02.08 o godzinie 09:34
Ola D.

Ola D.
Kuchnia+/Domo+/Plane
te+

Temat: Uwielbiam....

to jeszcze ja coś powiem, skoro niejako dyskusję wywołałam.
W prostych żołnierskich słowach, jako że niekształcona jestem.

Pisząc o atrapach miałam na myśli wyłącznie te, które do tej pory spotkałam i poznałam. Pana nie miałam okazji poznać, więc o panu nie pisałam. A że tak, a nie inaczej pan zareagowałeś, to już zupełnie inna kwestia - dla psychologów raczej, niż dla niewykształconej baby.

Ja ponadto starej daty jestem i staroświecka w związku z tym, i lubię, jak kobieta jest kobietą, a nie kobietonem, a mężczyzna rycerskim mężczyzną, a nie wypindrzoną babą.
Tak było kiedyś i tak mi się podoba. Wtedy kobiety nie pracowały na mężczyzn, którzy nie zajmowali się głównie rozterkami duchowymi i narzekaniem na niegodziwego szefa i nieuczciwie zarobioną przez kolegę fortunę, tylko jakąś konkretną robotą.

I mogę gotować i sprzątać, i sweter i skarpety na drutach bądź szydełkiem zrobić, bo umiem; i mogę podzielić się tymi obowiązkami z mężczyzną, gdyby chciał.

A skąd panu przyszło do głowy, że ja o takich "kobietach" myślałam pisząc to, co napisałam o mężczyznach - to nijak pojąć nie mogę. Za to wiele z cech i zachowań, które tak barwnie pan opisałeś, chętnie u mężczyzny właśnie znajduję :).

I w ogóle nie mogę się pozbyć wrażenia, że całe to pisanie ma na celu głównie pobawienie się formą, co nie jest samo w sobie niczym złym, dopóki nie prowadzi do przerostu tejże nad treścią....
Grzegorz T.

Grzegorz T. SNAFU. Szara
eminencja ;)

Temat: Uwielbiam....

Ola....od takiej strony to Cie nie znałem:-)

konto usunięte

Temat: Uwielbiam....

szczególnie te skarpety na szydełku działają na erotyczną część męskiej wyobraźni pewnie ;)
Ola D.

Ola D.
Kuchnia+/Domo+/Plane
te+

Temat: Uwielbiam....

Edyta Stępniewska:
szczególnie te skarpety na szydełku działają na erotyczną część męskiej wyobraźni pewnie ;)

Skarpety na drutach Edit, na drutach...
Na szydełku wyszłyby okropnie sztywne. Można zrobić co najwyżej kapciuszki. I inne rozkoszne ocieplacze :D.

konto usunięte

Temat: Uwielbiam....

no nie znam się no a napisałaś niejasno

ja tam manualnie uzdolniona ale te uzdolnienia jakieś takie mam nieużyteczne

cyce umiem ładne malować jedynie :(
Ola D.

Ola D.
Kuchnia+/Domo+/Plane
te+

Temat: Uwielbiam....

Grzegorz Talaśka:
Ola....od takiej strony to Cie nie znałem:-)

Znaczy od jakiej?
Że szkół wyższych nie kończyłam i swetry z moheru wydziergać potrafię?
Czy że sprzątać mogę?
Czy że lubię, jak mężczyzna jest rycerskim mężczyzną, a nie babą?

Ale podoba Ci się, czy nie? Bo na razie to nie wiem :D.

konto usunięte

Temat: Uwielbiam....

coś mi się zdaje ze zaraz w Gregu się objawi Sir Talaśka Lancelot

Następna dyskusja:

Uwielbiam sluchac...




Wyślij zaproszenie do