Wojciech B. Wolny, szukający
Temat: jaka jest różnica miedzy chłopcem a mężczyzną?
Mhmm, tak sobie czytam i czytam i tak sobie myślę (a jakże, ja czasem też uaktywniam tę jakże męczącą funkcję):1) czy gorsze jest ewentualne "schłopczenie" niektórych dorosłych mężczyzn, czy też może "skobiecenie" niektórych młodych dziewcząt?
2) czy fakt "skobiecenia" większości mężczyzn wynika ze "zmężnienia" większości kobiet? Czy może odwrotnie? Czy kobiety są bardziej rozczarowane, że mężczyźni zmieniają się w kobiety i chłopców, czy też może mężczyźni są bardziej zdezorientowani (a czasem też z lekka przestraszeni) tym, że kobiety zmieniają się w facetów?
3) Jakie jest kryterium mierzenia dojrzałości lub niedojrzałości danej osoby? Od kiedy jedno i/lub drugie się zaczyna? Czy jeśli marzę o czymś, co dla większości "poważnych", "dojrzałych" kobiet i mężczyzn zdaje się dziecinadą i mrzonką (bo to coś nie istnieje, bo tak trudno to osiągnąć, bo osiągają to nieliczni, bo "to się nikomu nie udaje", itp.), a co póżniej - załóżmy teoretycznie - osiągam, to nadal jestem dziecinnym marzycielem, czy też staję się nagle poważny i odpowiedzialny?
4) Czy wreszcie - patrząc na współczesne "dorosłe, poważne i odpowiedzialne" kobiety oraz na współczesnych "dorosłych, poważnych i odpowiedzialnych" mężczyzn nie miałoby się czasem ochoty nigdy nie dojrzeć? Czy dorosły i odpowiedzialny jest bardziej ten, kto na przykład chce się zająć badaniem duchów (dla większości osób przecież jest to dziecinada i mrzonka), czy też może utytułowany, poważny profesor, który pracuje nad bronią masowej zagłady lub inżynier pracujący nad kolejnym zatruwającym środowisko pojazdem? Czy odpowiedzialny jest bardziej ktoś, kto chce opuścić dom rodzinny, dziewczynę (lub chłopaka), narzeczoną/narzeczonego, żonę/męża, matkę/ojca na parę miesięcy czy rok, by wyruszyć na ekspedycję lub przejechać rowerem wokół Azji dla poczucia wolności, czy też może ktoś, kto hoduje tkankę ucha na myszy, robi wiwisekcję psów w laboratorium, strzela do ludzi w wojsku, robi przekręty i afery w biznesie i polityce, zabija zwierzęta dla skór czy kłów? I czy można być jednocześnie odpowiedzialnym i nieodpowiedzialnym, dziecinnym i dorosłym, dziewczynką i kobietą, chłopcem i mężczyzną?
Mądrzejszych ode mnie (czyli wszystkie piszące tu Panie i wszystkich piszących tu Panów) serdecznie proszę o odpowiedź.
Ani dziecinny, ani poważny, ani chłopiec, ani mężczyzna, ani odpowiedzialny, ani nieodpowiedzialny, tylko po prostu aż i tylko człowiek - Wojtek