Sebastian Tatarek COSMED Consulting
Temat: Konkursy facebook kontra zakupy grupowe
Działam na rynku od dosyć dawna w dość szerokim zakresie. Obserwuję na tej przestrzeni przy okazji różne procesy i zjawiska. Ostatnio zacząłem zastanawiać się nad facebook'iem oraz zakupami grupowymi gdyż zaobserwowałem pewne podobieństwa, które pojawiają się ostatnio na tym etapie życia tych produktów. Ujmę moje obserwacje w podsumowaniu już, aby nie zanudzić nikogo dużą ilością tekstu.Facebook - firmy wręcz na zabój ubiegają się aby mieć jak najwięcej tzw. fanów (czytaj 'lubisi') na fanpage'ach firmowych. Niestety osiąga się pewien poziom, którego po pewnym czasie jest trudno powiększyć. Zadaję sobie pytanie tylko czy to ma sens. Dla kogo zbiera się tych 'lubisi'? Mam wrażenie, że tylko dla konkurencji, aby pokazać jej że jesteśmy lepsi? Niestety ci fani bardzo często nie odzwierciedlają grupy docelowej, która dedykowana jest naszemu przekazowi. Na fanpage robi się różne konkursy aby przyciągnąć fanów, ale później nie można z nich zrezygnować, należy powtarzać je regularnie - jeśli ich nie ma, nikt się nie pojawia nowy, a stali zapominają o nas. Tylko kto po te konkursy ubiega się, no właśnie. W tych akcjach bardzo często biorą udział osoby, które nie są związane ani z naszym produktem (przekazem), pop prostu są to 'gangi konkursowe'. Zachodzi więc pytanie czy to ma sens? Czy fanpage, ilość fanów jest jakimś poważnym wyznacznikiem i powinien być traktowany jak coś bardzo istotnego w ramach działań komunikacyjnych?
Zakupy grupowe (groupon, gruper, citydeal.... i inne) - niektóre branże odczuwają poważne konsekwencje wejścia w tą formę promocji swoich produktów/usług. Zadaję sobie pytanie po co wchodzi się w ten rodzaj aktywności wiedząc, że sąsiad to zrobił i już go nie ma. Tu konkretnie mam na myśli salony kosmetyczne/Spa, choć z ekranów telewizyjnych wiemy, że dotyczy to też na przykład branży turystycznej. Zauważyłem pewne podobieństwo, że nadal jest jeszcze taki okres iż każdy chce być ze swoją atrakcyjną ofertą za wszelką cenę. Pytanie zachodzi dla kogo jest ta oferta? Czy na pewno dla naszej grupy docelowej czy dla łowców okazji? Zakupy grupowe popsuły pewne branże, obniżyły ich jakość, a usługi kosmetyczne są tego najlepszym przykładem. Czy to nie jest kolejne działanie robione na siłę?
Chciałem zaprosić do MERYTORYCZNEJ, NIEREKLAMOWEJ dyskusji.
Z góry dziękuję za podzielenie się swoimi opiniami w tym temacie.