Iza O. ;)
Przeczytałam dziś na "jakimś forum" takie zdanie:
"Zasada jest prosta: duża intensywność ćwiczeń powoduje w większości spalanie glikogenu, a nie tłuszczu. Przy niskiej i umiarkowanej intensywności spalany jest tłuszcz."
Zatem lepiej szybko chodzić wymachując do tego rękami czy wolno biegać? A może na przemian chodzić i biegać?
Nadmienię, że podejmowałam już próby z bieganiem i kończyło się po kilku miesiącach bez efektu, waga nie rosła, ale nie zaliczyłam ani kilograma spadku (bieg konwersacyjny przez godzinę codziennie) zatem co robiłam źle? Uprzedzę - to nie dieta, ta była w porzo ;)