Temat: Nie wiem co się dzieję. Smutek i lęk.

Witam, to mój pierwszy post, jestem tutaj z powodu mojego problemu. Mam 18 lat.

Dziś w nocy gdy leżałem zacząłem płakać (normalne dla mnie, często płaczę w nocy), ale ten płacz przerodził się w coś dziwnego, z tego co wyczytałem to objawy przypominały lęk paniczny (było mi zimno, drżałem, sapałem, słyszałem podwójny oddech jakbym miał zemdleć itd.) miałem przed oczyma przykre chwile z mojego życia, musiałem przyciskać poduszkę do twarzy, bo płacz przerodził się w krzyk, bałem się co się dzieję, że umrę... Teraz boje się, że to wróci, boję się położyć na łóżku, nie chcę znowu tego przeżywać...

Ogólnie to całe życie sobie myślałem, że jestem jakiś inny od wszystkich, cichy, spokojny, bardzo wstydliwy, nie rozumiem ludzi, jestem naiwny. Czuję się wśród innych ignorowany, jakby nie liczono się z moim zdaniem. Z każdej strony otacza mnie stres (szkoła, rodzina, życie) Wszystko zawsze zbiera się we mnie, nie lubię się uzewnętrzniać i w końcu to wybuchło.

Nie wiem wogle czy w dobrym miejscu piszę, czy trzeba pisać wg jakiegoś schematu czy coś, jeśli jest ktoś kto ma jakiś pomysł, byłbym wdzięczny o pomoc, jeśli za mało napisałem napiszcie co mam dopisać, zrobię to.

Pozdrawiam.
Artur Król

Artur Król Profil nieaktywny,
proszę o kontakt
mailowy. Psycholog,
t...

Temat: Nie wiem co się dzieję. Smutek i lęk.

Adam, a czego od nas oczekujesz? Co chciałbyś uzyskać pisząc tutaj?
Gośka J.

Gośka J. Urząd
Wojewódzki/Wydział
Bezpieczeństwa i
Zarządzania Kr...

Temat: Nie wiem co się dzieję. Smutek i lęk.

Adam Starski:
Witam, to mój pierwszy post, jestem tutaj z powodu mojego problemu. Mam 18 lat.

Dziś w nocy gdy leżałem zacząłem płakać (normalne dla mnie, często płaczę w nocy), ale ten płacz przerodził się w coś dziwnego, z tego co wyczytałem to objawy przypominały lęk paniczny (było mi zimno, drżałem, sapałem, słyszałem podwójny oddech jakbym miał zemdleć itd.) miałem przed oczyma przykre chwile z mojego życia, musiałem przyciskać poduszkę do twarzy, bo płacz przerodził się w krzyk, bałem się co się dzieję, że umrę... Teraz boje się, że to wróci, boję się położyć na łóżku, nie chcę znowu tego przeżywać...

Ogólnie to całe życie sobie myślałem, że jestem jakiś inny od wszystkich, cichy, spokojny, bardzo wstydliwy, nie rozumiem ludzi, jestem naiwny. Czuję się wśród innych ignorowany, jakby nie liczono się z moim zdaniem. Z każdej strony otacza mnie stres (szkoła, rodzina, życie) Wszystko zawsze zbiera się we mnie, nie lubię się uzewnętrzniać i w końcu to wybuchło.

Nie wiem wogle czy w dobrym miejscu piszę, czy trzeba pisać wg jakiegoś schematu czy coś, jeśli jest ktoś kto ma jakiś pomysł, byłbym wdzięczny o pomoc, jeśli za mało napisałem napiszcie co mam dopisać, zrobię to.

Pozdrawiam.

Ja też Adamie przechodziłam w Twoim wieku przez podobne sytuacje. A możesz opisać, co powoduje w Tobie te lęki i płacz?

Temat: Nie wiem co się dzieję. Smutek i lęk.

Dziękuję Wam za odpowiedź. Czego oczekuję? Jakiś rad. Co mam z tym zrobić, jakiś lekarz? Wolałbym nie... Może jakieś leki? Coś żeby ten atak się nie powtórzył. Boję się, że może mam jakieś zaburzenia, że jestem nie zrównoważony.

Lęki powodują myśli o przyszłości, to, że czuję się nie zrozumiany, zagubiony. Teraz doszedł ten atak paniki, od rana czuję się jakbym był kimś innym, boję się, że to wróci.

A płacz... płaczę najczęściej gdy wspominam. Różne sytuacje, słowa innych ludzi.

ps. zapomniałem dodać, że około od roku mam jakieś takie tiki nerwowe, a ręce rozstrzęsione to już ładne parę lat.Adam Starski edytował(a) ten post dnia 28.02.11 o godzinie 18:58

konto usunięte

Temat: Nie wiem co się dzieję. Smutek i lęk.

Hormony....
ja w Twoim wieku miałam identycznie- mnóstwo lęków, płaczów, stanów dziwacznych....

a potem przeszło bezpowrotnie...
ale gdyby moje dziecko powiedziało mi, że tak się czuje, to wysłałabym go do jakiegoś dobrego psychiatry, by zbadał, czy nie dać jakiś leków nieco normujących nastrój.

Temat: Nie wiem co się dzieję. Smutek i lęk.

Hormony? Ale ile lat to może się ciągnąć? Odkąd pamiętam miałem jakieś lęki, płacze. Jakaś depresja, strach. Mam nadzieję, że przejdzie bezpowrotnie, ale czytałem że taki atak może się powtórzyć...
Myślę nad jakimś lekarzem, ale nawet nie wiem jak to załatwić, a osób trzecich nie chcę w to mieszać. Może są jakieś leki nie na receptę?
Agata  Rakfalska-Vallic elli

Agata
Rakfalska-Vallic
elli
Psycholog,
Psychoterapeuta
Strategiczny, Coach,
Trener

Temat: Nie wiem co się dzieję. Smutek i lęk.

Witaj Adamie.
Na początek chcę Cię zapewnić, że takie sytuacje się zdarzają. To może się przydarzyć każdemu, ataki paniki są bardzo częstym problemem, z którym osoby się spotykają.
Warto nauczyć się nad lękami zapanować. Jak widzę, ta sytuacja trwa od dłuższego czasu, i jak mi się wydaje, pogorszyła się z czasem.

chciałabym Ci zadać kilka pytań:
1. Ostatniej nocy, kiedy miałeś atak paniki, jak długo trwał, jak się on zakończył i w jaki sposób chciałeś sobie z nim radzic?

2. Jak sobie ogólnie radzisz w tych sytuacjach stresujących? Stawiasz czoła sytuacji, czy starasz się jej unikać?

3. Do tej pory rozmawiałeś z kimś o problemie, czy trzymasz to tylko dla Ciebie? I jakie to ci przyniosło efekty?

4. Rozumiem, że to nie pierwszy raz, kiedymiałeś atak paniki. Co robiłeś w innych sytuacjach? Czy zdarzały sie tylko w nocy? czy zdarzały sie w otoczeniu innnych osób.

pozdrawiam, :)
Agata RV
Agata  Rakfalska-Vallic elli

Agata
Rakfalska-Vallic
elli
Psycholog,
Psychoterapeuta
Strategiczny, Coach,
Trener

Temat: Nie wiem co się dzieję. Smutek i lęk.

Adam Starski:
Dziękuję Wam za odpowiedź. Czego oczekuję? Jakiś rad. Co mam z tym zrobić, jakiś lekarz? Wolałbym nie... Może jakieś leki? Coś żeby ten atak się nie powtórzył. Boję się, że może mam jakieś zaburzenia, że jestem nie zrównoważony.
Według mnie zanim zechcesz udac się do psychiatry (to on przepisuje leki), napisz, czy twoja sytuacja bardzo utrudnia Ci życie codzienne, czy jakoś sobie jeszcze radzisz (np.inni nie widzą twoich problemów). To jeśli jakoś sobie z tym radzisz, to sugerowałabym wizytę u psychologa, który pomoże ci wyjść z tej sytuacji (jeśli tego chcesz, oczywiście).
Lęki powodują myśli o przyszłości, to, że czuję się nie zrozumiany, zagubiony. Teraz doszedł ten atak paniki, od rana czuję się jakbym był kimś innym, boję się, że to wróci.

A płacz... płaczę najczęściej gdy wspominam. Różne sytuacje, słowa innych ludzi.

ps. zapomniałem dodać, że około od roku mam jakieś takie tiki nerwowe, a ręce rozstrzęsione to już ładne parę lat.
Opowiedz nam jeszcze coś więcej o sobie? szkoła, studia, rodzina, dziewczyna, znajomi, hobby. Tak po krótce.
:)
Agata RV
Adam Starski edytował(a) ten post dnia 28.02.11 o
godzinie 18:58

Temat: Nie wiem co się dzieję. Smutek i lęk.

Tak, dokładnie, sytuacja trwa długo i się pogorszyła ostatnio.

Atak trwał około godziny, z jedną przerwą, gdy myślałem, że się skończyło to nagle wróciło i było jeszcze gorzej. Skończyło się tym, że poczułem jakiś taki spokój, zobojętnienie, coś pomiędzy. Ale zanim to się stało to próbowałem leżeć i się nie ruszać, uspokoić, jednak cały czas ruszałem nogami, ręce latały na wszystkie strony.

Jak sobie radzę, hmm, staram sobie "wkręcić", że będzie dobrze, ale czasem już nie daję radę, wtedy najczęściej płaczę, miewam jakieś myśli, żeby skrócić sobie to cierpienie, ale nie chcę, boję się bólu.

Gadałem o tym z jedną osobą, moją dziewczyną (później o niej napiszę), czy przynosi to efekty, zależy, czasem tak, a czasem nie. Czasem pomaga wyżycie się, walnięcie ręką w ścianę itp., ale cieszę się, że w nocy powstrzymałem się od tego.

Pamiętam dwa podobne ataki i były one w obecności rodziców, to było chyba 3-4 lata temu i pół roku temu, wtedy to zacząłem się okładać pięściami.

Np dzisiaj w szkole wytrzymałem parę lekcji i musiałem iść do domu bo po prostu źle mi tam było, nie czułem się dobrze, więc myślę, że to jest jakieś utrudnienie w życiu, inni nie widzą tych problemów, staram się je dusić w sobie.
Chcę wyjść z tej sytuacji i to bardzo!

Jeśli chodzi o moją osobę, jestem w klasie maturalnej, radzę sobie w miarę, chociaż z chemią sobie nie radzę. Mam dziewczynę, ale pewnie przez moją nieśmiałość to jest taki związek na odległość. Poznaliśmy się przez internet, ze sobą jesteśmy 1.5roku, spotykaliśmy się już nie raz, zamierzam po szkolę pójść na studia w jej okolicy (dzieli nas 250km). Kiedyś miałem więcej znajomych, teraz jestem bardziej zamknięty. Mam bliskiego kolegę i w sumie jak się spotykam to tylko z nim, sporadycznie z kimś innym. Moje hobby to piłka nożna, kocham słuchać muzyki, pisać wiersze, lubię patrzeć przez okno i myśleć, marzyć.
Agata  Rakfalska-Vallic elli

Agata
Rakfalska-Vallic
elli
Psycholog,
Psychoterapeuta
Strategiczny, Coach,
Trener

Temat: Nie wiem co się dzieję. Smutek i lęk.

Adam Starski:
Tak, dokładnie, sytuacja trwa długo i się pogorszyła ostatnio.

Atak trwał około godziny, z jedną przerwą, gdy myślałem, że się skończyło to nagle wróciło i było jeszcze gorzej. Skończyło się tym, że poczułem jakiś taki spokój, zobojętnienie, coś pomiędzy. Ale zanim to się stało to próbowałem leżeć i się nie ruszać, uspokoić, jednak cały czas ruszałem nogami, ręce latały na wszystkie strony.
Ok, to typowe objawy ataków paniki. Jeśli dobrze rozumiem, to będąc w łóżku, cały czas myślałeś o tym, aby się uspokoić, aby się nie trząść, itd. Twoje myśli skupione były na tym,aby jakoś kontrolować sytuację. czy tak?
Jak sobie radzę, hmm, staram sobie "wkręcić", że będzie dobrze, ale czasem już nie daję radę, wtedy najczęściej płaczę, miewam jakieś myśli, żeby skrócić sobie to cierpienie, ale nie chcę, boję się bólu.

Gadałem o tym z jedną osobą, moją dziewczyną (później o niej napiszę), czy przynosi to efekty, zależy, czasem tak, a czasem nie. Czasem pomaga wyżycie się, walnięcie ręką w ścianę itp., ale cieszę się, że w nocy powstrzymałem się od tego.

Pamiętam dwa podobne ataki i były one w obecności rodziców, to było chyba 3-4 lata temu i pół roku temu, wtedy to zacząłem się okładać pięściami.
Czy okładanie się pięściami pomaga? czy to twój sposób na radzenie sobie z tym, aby atak się nie pojawił? Jaka była reakcja rodziców?
Np dzisiaj w szkole wytrzymałem parę lekcji i musiałem iść do domu bo po prostu źle mi tam było, nie czułem się dobrze, więc myślę, że to jest jakieś utrudnienie w życiu, inni nie widzą tych problemów, staram się je dusić w sobie.
Chcę wyjść z tej sytuacji i to bardzo!
Cieszę się, że jesteś zmotywowany do zmiany. To podstawa.
Poza tym dobrze by było rozwiązać ten problem, zanim pojedziesz na studia. Abyś mógł w pełni czerpać przyjemność z bycia studentem i bycia bliżej twojej dziewczyny. ;)
Jeśli chodzi o moją osobę, jestem w klasie maturalnej, radzę sobie w miarę, chociaż z chemią sobie nie radzę. Mam dziewczynę, ale pewnie przez moją nieśmiałość to jest taki związek na odległość. Poznaliśmy się przez internet, ze sobą jesteśmy 1.5roku, spotykaliśmy się już nie raz, zamierzam po szkolę pójść na studia w jej okolicy (dzieli nas 250km). Kiedyś miałem więcej znajomych, teraz jestem bardziej zamknięty. Mam bliskiego kolegę i w sumie jak się spotykam to tylko z nim, sporadycznie z kimś innym. Moje hobby to piłka nożna, kocham słuchać muzyki, pisać wiersze, lubię patrzeć przez okno i myśleć, marzyć.

Dzięki za informacje. Wiedz, że to problem z którym możesz sobie poradzić i to w krótkim czasie.
pozdrawiam, :)
Agata RV

Temat: Nie wiem co się dzieję. Smutek i lęk.

Tak, robiłem wszystko, żeby leżąc na plecach nie wykonywać żadnych ruchów, ale nie udało mi się kontrolować tego. Zachowywałem się jak jakiś opętaniec z filmów, tak mi się kojarzyło.

Sprawia jedynie ból, w sumie pomaga, ale nie chcę tak robić, bo to jest bez sensu, lecz czasem tylko to pomaga. To nie jest mój sposób żeby atak się pojawił, staram się poleżeć, włączyć spokojną muzykę i zasnąć. Rodzice zaczęli mi gadać, że mnie kochają, i takie różne rodzicielskie teksty.

Myślę, żeby dać sobie tydzień, starać się nie stresować, zobaczyć jak wtedy będę się czuł, wtedy jak będzie tak samo lub gorzej to zacznę myśleć o lekarzach.

Dziękuję za słowa otuchy, wstydziłbym się w cztery oczy komuś się tak wygadać, bardzo doceniam pomoc. Mam nadzieję, że rozwiążę ten problem w krótkim czasie.

ps. Mam pytanie, czemu mam takie objawy? To jakaś depresja? Choroba? Czy coś innego?
Agata  Rakfalska-Vallic elli

Agata
Rakfalska-Vallic
elli
Psycholog,
Psychoterapeuta
Strategiczny, Coach,
Trener

Temat: Nie wiem co się dzieję. Smutek i lęk.

Adam Starski:
Tak, robiłem wszystko, żeby leżąc na plecach nie wykonywać żadnych ruchów, ale nie udało mi się kontrolować tego. Zachowywałem się jak jakiś opętaniec z filmów, tak mi się kojarzyło.

Sprawia jedynie ból, w sumie pomaga, ale nie chcę tak robić, bo to jest bez sensu, lecz czasem tylko to pomaga. To nie jest mój sposób żeby atak się pojawił, staram się poleżeć, włączyć spokojną muzykę i zasnąć. Rodzice zaczęli mi gadać, że mnie kochają, i takie różne rodzicielskie teksty.

Myślę, żeby dać sobie tydzień, starać się nie stresować, zobaczyć jak wtedy będę się czuł, wtedy jak będzie tak samo lub gorzej to zacznę myśleć o lekarzach.

Dziękuję za słowa otuchy, wstydziłbym się w cztery oczy komuś się tak wygadać, bardzo doceniam pomoc. Mam nadzieję, że rozwiążę ten problem w krótkim czasie.

ps. Mam pytanie, czemu mam takie objawy? To jakaś depresja? Choroba? Czy coś innego?
NIe wiem dlaczego masz te objawy, ale wiem jak Ci pomóc.
Jak chcesz to napisz mi wiadomość, a daj Ci kilka wskazówek.
pozdrawiam wieczornie :)
Agata RV
Tomasz Sobolewski

Tomasz Sobolewski
http://tomaszsobolew
ski.pl

Temat: Nie wiem co się dzieję. Smutek i lęk.

...tak myślę, że Twoje objawy (lęki i snutek) maja gdzieś swoje źródło... może warto zanim zdecydujesz się na wizytę u psychiatry i na branie jakiś leków przyjrzeć się bliżej swoim przeżywanym uczuciom i udać się na konsultację do psychologa....
Daniel Częstki

Daniel Częstki senior php developer

Temat: Nie wiem co się dzieję. Smutek i lęk.

Agata Rakfalska-Vallicelli:

NIe wiem dlaczego masz te objawy, ale wiem jak Ci pomóc.
Jak chcesz to napisz mi wiadomość, a daj Ci kilka wskazówek.
pozdrawiam wieczornie :)
Agata RV

a można prosić na forum ?
Agata  Rakfalska-Vallic elli

Agata
Rakfalska-Vallic
elli
Psycholog,
Psychoterapeuta
Strategiczny, Coach,
Trener

Temat: Nie wiem co się dzieję. Smutek i lęk.

Daniel Częstki:
Agata Rakfalska-Vallicelli:

NIe wiem dlaczego masz te objawy, ale wiem jak Ci pomóc.
Jak chcesz to napisz mi wiadomość, a daj Ci kilka wskazówek.
pozdrawiam wieczornie :)
Agata RV

a można prosić na forum ?

Hej Daniel,
Wskazówki bardziej terapeutyczne i dostosowane do danej osoby wolę przekazywać na "osobności".
Jeśli coś Cię szczególnie interesuje, to napisz.

Pozdrawiam, :)
Agata RV



Wyślij zaproszenie do