konto usunięte

Temat: Mieszkać razem, czy nie mieszkać?

Znam parę, która jest ciągle ze sobą tylko dlatego, że nie zdecydowali się, by razem zamieszkać.

Znam pary, które długo, długo, gdy byli razem, mieszkali wciąż osobno. Niektórzy są nadal razem, inni nie.

Znam takich, którzy uważają, że mieszkanie razem jest absolutną koniecznością na pewnym etapie związku, aby się lepiej poznać. Sama też tak uważam :)

I znam też takich, którzy nie czują potrzeby mieszkania razem przed ślubem lub inną poważniejszą deklaracją. Wzięli ślub i dopiero zamieszkali razem.

Jakie jest Twoje zdanie na temat wspólnego mieszkania? Im szybciej tym lepiej? Im później tym lepiej?
Czy można mieć naprawdę dojrzały związek mieszkając cały czas osobno?

konto usunięte

Temat: Mieszkać razem, czy nie mieszkać?

Lepiej zamieszkać razem przed planowanym ślubem.

Jedna, która mieszkała wcześniej ze swoim partnerem po ślubie powiedziała, że nie trzeba, bo nic nie zmienia się.
Ale, ona przecież mieszkała z nim długo przed ślubem, a znali się już z 10 lat, jak "dwa szelągi". Nie wie, jak byłoby, gdyby nie zamieszkali wcześniej razem.

Po tym, co inna dowiedziała się i przeszła po ślubie, wiem na 100%, że lepiej wcześniej poznać się mieszkając razem przed ślubem.

Trzeba poznać siebie ze wszystkich stron i dopasować:)

Temat: Mieszkać razem, czy nie mieszkać?

ja i po ślubie bym nie chciała z nikim mieszkać

wygoda, święty spokój

Temat: Mieszkać razem, czy nie mieszkać?

Mieszkanie przed ślubem to sprawa indywidualna - kto co woli :-)

WG mnie na pewnym etapie związku - zamieszkać razem - lepiej przed ślubem zobaczyć, sprawdzić... niż się później rozczarować :-D

Znam przypadki gdzie ludzie byli w związku przeszło X lat, postanowili zamieszkać razem przed ślubem - i rozstali się po X miesiącach.

Znam też przypadki bardzo udanych związków, gdzie ludzie zamieszkali razem dopiero po ślubie.

Znam również ludzi którzy mieszkają ze sobą X lat bez ślubu - 'bo po co'.

Ja osobiście przed ślubem będę chciała zamieszkać z mężczyzną z którym będę chciała spędzić resztę życia.
W ogóle zamierzam wyjść za tego facecika dopiero jak pojawią się plany o dzieciaku.
Marta W.

Marta W. Coach ICC, HR

Temat: Mieszkać razem, czy nie mieszkać?

Witam,

myślę, tak jak napisała Sandra, że mieszkanie przed ślubem to bardzo indywidualna sprawa. Nie wyobrażam sobie jednak żeby dwoje ludzi, którzy chcą założyć rodzinę (czy to w konkubinacie czy będąc małżeństwem) mogli cały czas mieszkać osobno. To naturalny etap związku, ale nie ukrywam, że wymagający pewnych poświęceń, dający dużo radości, ale też trudnych chwil.
Osobiście jestem za tym żeby zamieszkać razem przed ślubem (jeśli takowy w ogóle będzie miał kiedykolwiek miejsce:)). Sama tak zrobiłam, ale przeczytałam ostatnio, że według badań, odsetek rozwodów u par, które mieszkały ze sobą przed ślubem, jest podobny, a nawet wyższy od tego u par, które postanowiły z tym poczekać. Pary, które nie mieszkały razem przed ślubem, spodziewają się napieć, jakie ich czekają. Natomist pary, które razem mieszkały nie sądzą, że złożenie przysięgi małżeńskiej mogłoby wnieść jakieś zmiany w ich związek, są więc bardziej zaskoczone, kiedy muszą stawić im czoła.

Co o tym myślicie?
PozdrawiamMarta Wilgocka edytował(a) ten post dnia 07.06.08 o godzinie 13:18

Temat: Mieszkać razem, czy nie mieszkać?

Właśnie w sumie sama nie widzę [jeszcze] różnicy - dla mnie ślub póki co to dość drogi papierek [wliczając konieczność wymiany papierków już istniejących - np dowodu, prawka etc]

Dlatego śluby planuję na końcu. Konkubinat bardziej mi się podoba - tym bardziej że mam wokół siebie mam sporo par żyjących w ten sposób [z różnych powodów] i układa im się dobrze a może nawet lepiej niż tym po ślubie.

Właśnie - może ktoś wytłumaczy mi jaka jest różnica przed i po ślubie? - fizycznie nic się nie zmienia - ci sami ludzie, to samo miejsce zamieszkania etc - poza nazwiskiem w dowodzie i papierkiem, który można schować do szafy :-)

Temat: Mieszkać razem, czy nie mieszkać?

Marta Wilgocka:

przeczytałam ostatnio, że według badań, odsetek rozwodów u par, które mieszkały ze sobą przed ślubem, jest podobny, a nawet wyższy od tego u par, które postanowiły z tym poczekać. Pary, które nie mieszkały razem przed ślubem, spodziewają się napieć, jakie ich czekają. Natomist pary, które razem mieszkały nie sądzą, że złożenie przysięgi małżeńskiej mogłoby wnieść jakieś zmiany w ich związek, są więc bardziej zaskoczone, kiedy muszą stawić im czoła.

Chyba się domyślam skąd to sie bierze (wyższy odsetek rozwodów u par, które mieszkały ze sobą przed ślubem). Pary,które nie mieszkają ze soba przed ślubem, to jak można przypuszczać, pary bardziej "konserwatywne" - czyli w przypadku trudności będą żyć razem nadal, nawet bardzo się męczyć, a na rozwód zdecydują się w ostateczności (zapewne częściej są to osoby biorące ślub kościelny). Natomist pary mieszkające ze sobą przed ślubem - odwrotnie: mniej "konserwatywne", "z góry" bardziej skłonne do rozwodu - nie traktujące go jak "dopustu bożego", prawdopodobnie częściej tylko po ślubie cywilnym. Tutaj upatrywałabym tę różnicę, jaka wyszła w badaniu. Oczywiście są to moje przypuszczenia, pewna interpretacja i uogólnienie. Ale tak podpowiada mi moja "intuicja socjologiczna";) Pozdrawiam!Anna Jaśkiewicz edytował(a) ten post dnia 07.06.08 o godzinie 16:47

konto usunięte

Temat: Mieszkać razem, czy nie mieszkać?

mam podobne spostrzeżenia do tych co wymienione wcześniej...
również podobnie do Ani interpretuję przyczyny mniejszej ilości rozwodów u par bez stażu mieszkaniowego przed ślubem...

a żeby dodać coś nowego w temacie to muszę się "pochwalić", że znam parę, która jest już wiele miesięcy po ślubie i nadal razem nie mieszka - i żeby nie było - nie dzieli ich jakaś wieeeelka odległość - oboje mieszkają w tym samym mieście :)))
Nina T.

Nina T. Specjalista ds.
logistyki

Temat: Mieszkać razem, czy nie mieszkać?

Beatko,

Oczywiście, że mieszkać. Nie od razu, nie po miesiącu czy 2 ale na pewno przed ślubem o ile taki w ogóle wchodzi w grę.
Lepiej sprawdzić wcześniej, czy nie będzie się dostawało białej gorączki na widok skarpetek rzuconych koło fotela, zdjętych spodni zostawionych krokiem do góry, sprawdzenia, kto w weekendy b edzie wychodził do sklepu po pieczywo i kto będzie zmywał.
Ja osobiście nie zamierzam ryzykować życia nie sprawdzając wcześniej w co się pcham.

konto usunięte

Temat: Mieszkać razem, czy nie mieszkać?

a ja tam myślę, że nie wiadomo :)
Jeśli mieszkać to niech mi ktoś kto takiej udziela odpowiedzi powie jak długo?

[ciach] <- nie nadawało się do publikacji :)
Nina T.

Nina T. Specjalista ds.
logistyki

Temat: Mieszkać razem, czy nie mieszkać?

Grzegorz Brzęczyszczykiewicz:
a ja tam myślę, że nie wiadomo :)
Jeśli mieszkać to niech mi ktoś kto takiej udziela odpowiedzi powie jak długo?

[ciach] <- nie nadawało się do publikacji :)
Do końca życia najlepiej.
Jeśli będzie dobrze, to można sie pobrać i dalej mieszkać razem.
A pozatym to trochę dziwnie zadane pytanie "ja dlugo?" Wątpię aby po slubie ludzie przestali mieszkać razem...Nina Tubis edytował(a) ten post dnia 09.06.08 o godzinie 15:04

konto usunięte

Temat: Mieszkać razem, czy nie mieszkać?

Tez mysle, ze mieszkac razem, ale to kazdego indywidualna sprawa. Jesli ktos nie chce to nie mozna nikogo naklaniac. Powie raz to nie ma co liczyc na wiecej, choc sa przypadki gdy druga strona po jakims czasie zechce zamieszkac razem. Kiedys slyszalem historie, ze dziewczyna zamieszkala z kims i po roku, 1,5 wszystko sie zawalilo. A byli razem 4 lata. Wg mnie to na pewno dobra forma testu jesli ktos chce czegos wiecej, a nie zyc raz na tydzien lub od okazji, checi spotkania sie z kims. Sa ludzie ktorzy lubia zyc osobno, ale czlowiek to przeciez "zwierze" stadolubne :) A jesli mieszkasz osobno to skad wiesz co dany partner/partnerka robi? To takie singlowanie w parze. Dla mnie to na pewno nie od razu i obie strony musza dojrzc do decyzji, tylko mieszkanie razem moza przypiecetowac lub sprawdzic zwiazek. Bo jesli sie kocha chce sie byc ciagle razem, a jak sie chce odpoczac to zawsze mozna zamknac sie w drugim pokoju albo wyjsc ze znajomymi swoimi, zawsze jest jakies wyjscie. odpoczac tez mozna od siebie....
Marta W.

Marta W. Coach ICC, HR

Temat: Mieszkać razem, czy nie mieszkać?

Darku, podzielam zdanie w całej rozciągłości :))

konto usunięte

Temat: Mieszkać razem, czy nie mieszkać?

Dariusz Kowalski:
To takie singlowanie w parze.

Genialny tekst!

konto usunięte

Temat: Mieszkać razem, czy nie mieszkać?

Beata Rzepka:
Dariusz Kowalski:
To takie singlowanie w parze.

Genialny tekst!
I tak mnie zlinczuja autorzy innych wypowiedzi :), ale taka jest wolnosc slowa i to kocham :)

Temat: Mieszkać razem, czy nie mieszkać?

Dariusz Kowalski:
Beata Rzepka:
Dariusz Kowalski:
To takie singlowanie w parze.

Genialny tekst!
I tak mnie zlinczuja autorzy innych wypowiedzi :), ale taka jest wolnosc slowa i to kocham :)

Mi ten tekst też się spodobał i podzielam twoje zdanie...

konto usunięte

Temat: Mieszkać razem, czy nie mieszkać?

Idę za tłumem :)
Uważam, że mieszkać razem, uważam również, że przed ślubem.
Jest to niesamowity test dla związku.
Oczywiście, obrączka może jakoś pomóc przetrwać trudne chwile, kiedy nerwy puszczają, ale w sumie wolałabym, żeby to nie obrączka trzymała mnie/partnera a jedynie nasza wspólna chęć bycia razem - mimo przelotnych problemów.

Temat: Mieszkać razem, czy nie mieszkać?

Hmm, tak, tak...
Ale jak myślicie: po 4,5 roku związku to czas, żeby zamieszkać razem?

konto usunięte

Temat: Mieszkać razem, czy nie mieszkać?

jeśli mężczyzna jeszcze tego nie zaproponował to wątpię w jego szczere intencje co do poważnego traktowania tego związku...

Temat: Mieszkać razem, czy nie mieszkać?

Anna Jaśkiewicz:
Hmm, tak, tak...
Ale jak myślicie: po 4,5 roku związku to czas, żeby zamieszkać razem?
Po 4,5 roku to czas się rozstać
;)

A tak na serio to jak obie osoby są już na swoim to tak po 2 miesiacach spokojnie.
Szkoda życia na czekanie latami by sprawdzić jak wygląda współżycie na codzień.



Wyślij zaproszenie do