konto usunięte
Anna
Bryńska-Nowak
Dyrektor Reklamy
Anonse24
Temat: Jak dostać pracę...
Znajdź strony internetowe renomowanych instytutów badawczych i tam zazwyczaj jest zakładka - praca, wyślij CV, ewentualnie zadzwoń i poproś o telefon do tzw; koordynatora regionalnego ( na Twoje miasto lub okolice) i skontaktuj się bezpośrednio z nimkonto usunięte
Temat: Jak dostać pracę...
Dziękuję, ale wpadłam na to już jakis czas temu. Bez doświadczenia można zostać ankieterem, natomiast żeby przyłączyć się do zespołu badawczego potrzebne jest doświadczenie na podobnym stanowisku. Rozumiem, ale nie popieram ;) Stąd moje pytaniekonto usunięte
Temat: Jak dostać pracę...
Od czegoś trzeba zacząć. Jeśli chcesz być członkiem zespołu badawczego, musisz przekonać jego szefa, że wniesiesz coś wartościowego. Tylko tyle i aż tyle. Coś MUSISZ umieć.Od czasu do czasu rozmawiam z kandydatami, którzy uważają, że sama chęć pracy to już dużo. Otóż nie. Podpisanie umowy o pracę to poważne zobowiązanie i odpowiedzialność dla firmy. Agencja badawcza to w 90% ludzie, którzy ją tworzą. Dlatego decyzji o zatrudnieniu kogokolwiek nie podejmuje się pochopnie.
Warto zacząć, jeśli nie od ankiet, to od robienia transkrypcji z
fokusów czy prowadzenia wywiadów pogłębionych. Trudno byc dobrym
badaczem, nie liznąwszy co nieco w kuchni.
Rozumiesz, ale nie popierasz - a to dlaczego? W jaki sposób przekonasz na przykład mnie, że warto przyjąć cię do zespołu?Agnieszka Górnicka edytował(a) ten post dnia 10.04.07 o godzinie 20:18
konto usunięte
Temat: Jak dostać pracę...
"Trudno byc dobrymbadaczem, nie liznąwszy co nieco w kuchni"
Racja. Ale mam za sobą w sumie 9 miesięcy spędzonych w terenie na prowadzeniu wywiadów pogłębionych na 4 tematy. Do tego dochodzi ileś miesięcy przygotowywania projektów badawczych + analiza zebranego materiału + wiedza teoretyczna, bo śledzę ten rynek od kilku miesięcy. Może nie są to imponujące dokonania, ale nie jest to brak doświadczenia badawczego. Realizowanie czyichś badań to z mojej perspektywy trochę jak cofnięcie się do podstawówki. Ale dziękuję za sugestię.
Sylwia Ducal Product Manager
Temat: Jak dostać pracę...
Ja polecam próbę sił na wakacyjnym stażu w agencji badawczej. Często podczas stażu wyłapuje się "narybek badawczy", który ma okazję do podjęcia dalszej współpracy z firmą.Generalnie polecam i szukającym pracy i szukającym dobrze rokujących pracowników:)
Krzysztof
Bielecki
Jestem smutny i
nudny
Temat: Jak dostać pracę...
Magdalena D.:
Jak dostać pracę w agencji badawczej bez doświadczenia pracy w agencji badawczej?
Jesli robiles na studiach cos wiecej niz teorie, jakies praktyczne rzeczy, badania, to koniecznie warto to wyeksponowac. Rekrutujacy nie musza wiedziec wszystkiego o programie studiow i nie warto liczyc na to, ze sie tego domysla, wiec warto "wyspowiadac sie" z tego co dokladnie umiesz. Dzialalnosc w kolach naukowych, dodatkowe projekty badawcze. Ale tez inne rzeczy swiadczace o tym, ze bedziesz nie tylko dobrym badaczem, ale takze dobrym, odpowiedzialnym pracownikiem. No i wszystko krok po kroku, sproboj zlapac staz albo okres probny i trzeba spokojnie zrobic na poczatku rzeczy banalne, zeby potem ktos nas zauwazyl, docenil i przydzielil te bardziej odpowiedzialne. Powodzenia!
konto usunięte
Temat: Jak dostać pracę...
Bardzo dziękuję.Zwracam tylko uwagę, że na staż łapią się w pierwszej kolejności studenci oraz abolwenci, którzy jeszcze nie pracowali. No cóż, takie są prawa rynku...
konto usunięte
Temat: Jak dostać pracę...
Witam,sam będąc zainteresowany badaniami rynku i coraz konkretniej myśląc o związaniu swojej przyszłości zawodowej z tą dziedziną chciałbym zdać kilka pytań odnosząc się do dwóch wypowiedzi w tym temacie.
Agnieszka G.:>[...]
Od czegoś trzeba zacząć. Jeśli chcesz być członkiem zespołu badawczego, musisz przekonać jego szefa, że wniesiesz coś wartościowego. Tylko tyle i aż tyle. Coś MUSISZ umieć.
Warto zacząć, jeśli nie od ankiet, to od robienia transkrypcji z fokusów czy prowadzenia wywiadów pogłębionych. Trudno być dobrym badaczem, nie liznąwszy co nieco w kuchni.
To prawda, że od czegoś trzeba zacząć, ale czy to "coś" to ma być praca ankietera? Rozumiem, że jeśli ktoś rozwinie swoje zainteresowania w jakiś sposób w kierunku badań rynku już dość wcześnie czyli np. na 2 roku to trudno oczekiwać aby zaczął od czegoś bardziej ambitnego bo ani nie ma doświadczenia ani zbyt dużo wiedzy teoretycznej na tym etapie studiów. Jednak co z osobami, które zainteresowały się tym później a mają już jakieś doświadczenie w branży pokrewnej?
Obecnie jestem na 4 roku studiów, działam w pionie badań marketingowych Koła Naukowego Psychologii Ekonomicznej i mam za sobą już jedna (a planuje następną) praktykę w jednej z firm z branży FMCG. Obie na stanowiskach raczej analitycznych, a planowana na te wakacje ma być w zamierzeniu w dziale badań rynku. Ma mi to dać doświadczenie jak to wygląda od strony firmy produkcyjne zamawiającej badania, zanim w przyszłości najpewniej przejdę bezpośrednio do branży badawczej (tu mała uwaga interesują mnie głównie badania ilościowe).
Jak w takiej sytuacji rozumieć stwierdzenie, które padło na spotkaniu z pewną firmą badawczą w czasie targów pracy kiedy to po prezentacji firmy osoba z działu HR znając wykształcenie i doświadczenie osób uczestniczących (na spotkanie trzeba było się zapisać podając swoje dane, opisując doświadczenie, została przeprowadzona selekcja) zaprasza na staż studencki w charakterze ankietera na 2-3 miesiące?
Krzysztof B.:
No i wszystko krok po kroku, sproboj zlapac staz albo okres
probny i trzeba spokojnie zrobic na poczatku rzeczy banalne,
zeby potem ktos nas zauwazyl, docenil i przydzielil te bardziej
odpowiedzialne. Powodzenia!
Nawiązując do tego co już wyżej napisałem. Rozumiem, że początki pracy mogą być w formie praktyk/stażu, nie jest jednak dla mnie jasne co rozumiesz jako "rzeczy banalne"?
Nie chciałbym aby to zabrzmiało arogancko, ale nie po to studiuje, udzielam się dodatkowo aby robić (nawet w trakcie praktyki/stażu) coś co może wykonać osoba z wykształceniem średnim bez jakiegoś specjalnego doświadczenia. Dlatego proszę o uściślenie co miałeś na myśli.
Dagmara
D.
Field Research
Poland - Badania
rynku - moja miłość.
Wykł...
Temat: Jak dostać pracę...
Panie Adami,Juz Panu wytłumaczę.
Jeśli chce Pan mieć pojęcie o badaniach (rozumianych jako całość procesu badawczego) to musi miec Pan pojęcie o tym JAK się robi ankiety w terenie. Gdyż te właśnie ankiety są Pana materiałem do obróbki - do analiz, raportu, wniosków i rekomendacji.
Nie wiem skąd przekonanie, że będąc na 2 roku studiów można zacząć od czegoś "mniej ambitnego" - jak rozumiem od pracy ankietera ?Praca ankietera czyli "mniej ambitna" jest bardzo ciężką pracą. Może mi Pan wierzyć, że tak jest. Jeśli nie będzie ankieterów nie będzie również agencji badawczych - bo to jeden wspólny organizm.
MOim zdaniem ŻADEN BADACZ nie jest prawdziwym badaczem, jesli nie robił w życiu ankiet, rekrutacji, nie uczestniczył w pracy w fieldzie ( niepotrzebne skreślić), nie edytował ankiet, nie tworzył kluczy kodowych, etc etc - czyli nigdy nie "zniżył się" do pracy "mało ambitnej"
Oczywiście występują w przyrodzie tacy badacze, których pojęcie o badaniach jest .... żadne, bo nigdy nie zniżyli się do pracy "mało ambitnej". Są też tacy, którzy nigdy się nie zniżyli do rozmowy z człowiekiem, który wykonuje pracę "mało ambitną" a który mógłby go bardzo wiele nauczyć.
Tacy badacze tworzą badania niemożliwe do wykonania. Np. nie można przeprowadzić dziennie jednym ankieterem 15 ankiet, których długość przekracza 45 minut. Nie można również przeprowadzać ankiet na 30 stopniowym mrozie - pal sześć tych od "pracy mało ambitnej" - zamarza tusz w długopisie po prostu.
Ale żeby o tym wiedzieć trzeba mieć DOŚWIADCZENIE. Czasem (lub wręcz bardzo często) sama wyobraźnie nie wystarcza.
I Chwała Bogu, że są agencje badawcze, które zaczynają od zatrudnienia człowieka jako ankietera.....Powienien byc Pan im wdzięczny,że wskazują prawidłową drogę.
A wracając do analiz. Bardzo się chwali Pana doświadczenia, ale dotyczy ono JEDYNIE WYCINKA procesu badawczego. Proponuję zainteresować się również całą jego resztą :)
Pozdrawiam serdecznie.
Daga
P.S. zdecydowanie przecenia Pan fakt otrzymania dyplomu.
Można być idiotą zarówno bez dyplomu jak i z nim.
Bardzo dużo można się nauczyć od dziewczyny, która kseruje i zszywa materiały symulacyjne - nawet jak ma wykształcenie podstawowe- polecam. Może się przydać szczególnie przy skomplikowanych podpróbach, kilku setach i skomplikowanych kilku typach rotacji na raz :)Dagmara D. edytował(a) ten post dnia 18.04.07 o godzinie 12:42
konto usunięte
Temat: Jak dostać pracę...
Pani Dagmaro,dziekuję za szybką odpowiedź. Spróbuję się teraz do niej ustosunkować.
Dagmara D.:
Jeśli chce Pan mieć pojęcie o badaniach (rozumianych jako całość procesu badawczego) to musi miec Pan pojęcie o tym JAK się robi ankiety w terenie.
[...]
Nie wiem skąd przekonanie, że będąc na 2 roku studiów można zacząć od czegoś "mniej ambitnego" - jak rozumiem od pracy ankietera ?Praca ankietera czyli "mniej ambitna" jest bardzo ciężką pracą.
Może nie wyjaśniłem tego wystarczająco dobrze w swoim poprzednim poście, ale mam pewne (choć co prawda skromne) doświadczenie w robieniu ankiet w terenie. Nie przecze, że jest to bardzo ciężka praca. Fakt, że ja już osobiście nie chciałbym jej wykonywać nie oznacza, iż nie mam do niej szacunku.
Twierdzę natomiast, że po 2 roku można zacząć od pracy mniej ambitnej (nie mówię teraz wyłącznie o pracy w dziedzinie badań tylko pracy wogóle) ponieważ moje pierwsze doświadczenie zawodowe rozpocząłem od obsługi korespondecji (przyjmowanie reklamacji i rezygnacji) w jednym z outsourcingowych centrów obsługi klienta. Na pewno nie była to praca ambitna, choć było to dla mnie na tamtym etapie cenne doświadczenie. Jeszcze długo nie zapomnę jak to "ludzie listy piszą".
Dagmara D.:
MOim zdaniem ŻADEN BADACZ nie jest prawdziwym badaczem, jesli nie > robił w życiu ankiet, rekrutacji, nie uczestniczył w pracy w fieldzie (niepotrzebne skreślić), nie edytował ankiet, nie tworzył kluczy kodowych, etc etc - czyli nigdy nie "zniżył się" do pracy "mało ambitnej"
[...]
I Chwała Bogu, że są agencje badawcze, które zaczynają od zatrudnienia człowieka jako ankietera.....Powienien byc Pan im wdzięczny,że wskazują prawidłową drogę.
Kontynuując wcześniejszą myśl, zajmowałem się w ramach działalności koła naukowego również wprowadzaniem ankiet do baz danych, ich edycją i tworzeniem kluczy. Tak samo jak z pracą ankietera nie uważam aby wykonywanie tej pracy było w jakiś sposób ujmujące.
Moje wątpliwości wiążą się jednak z poczuciem, że byłoby to dla mnie już na dzień dzisiejszy "staniem w miejscu" jak nie "krokiem w tył". Chciałbym mieć po prostu pewność, że to co robię mnie rozwija.
Co prawda zawsze powinno się uwzględniać nie tylko to ile będą nam płacić (w sensie dawać możliwości rozwoju) dziś ale i jutro, jednak wątpliwości pozostają.
Dagmara D.:
A wracając do analiz. Bardzo się chwali Pana doświadczenia, ale dotyczy ono JEDYNIE WYCINKA procesu badawczego. Proponuję zainteresować się również całą jego resztą :)
Dziękuję za radę, przemyślę ją. W szczególności jeśli Pan Krzysztof wyjaśni mi jeszcze co rozumiał poprzez stwierdzenie "rzeczy banalne" bo być może całe moje wątpliwości wynikają z niezrozumienia tego o czym rozmawiamy. Co dla jednego jest banalne dla kogoś innego już nie koniecznie, w szczególności jeśli nie pracuje w danej branży.
Osobiście nie mam nic przeciwko robieniu "rzeczy banalnych" dla innych jeśli dojdę do wniosku, że dla mnie nie są, oraz że ich wykonie będzie mnie rozwijało. Pozostaje tylko kwestia, że uwazam, iż praca ankietera do takich rzeczy już nie należy.
Dagmara D.:
P.S. zdecydowanie przecenia Pan fakt otrzymania dyplomu.
Można być idiotą zarówno bez dyplomu jak i z nim.
Bardzo dużo można się nauczyć od dziewczyny, która kseruje i zszywa materiały symulacyjne - nawet jak ma wykształcenie podstawowe- polecam.
Nie sądzę abym przeceniał dokładnie ten dyplom do którego uzyskania dążę. Zgadzam się jednak, że idiotą można być zarówno dyplomowanym jak i nie ;)
Nie bede też przeczył, że wiele można się nauczyć od innych ludzi bez względu na ich wykształcenie.
Jeszcze raz dziękuję za komentarz, przemyślę ponownie za jakiś czas.
Pozdrawiam.
Dorota Magdalena
S.
psycholog, filolog
rosyjski
Temat: Jak dostać pracę...
Pani Dagmaro,pozwolę sobie zauważyc a propos "prac mało ambitnych", że praca ankietera to jest chyba jedna z najbardziej niewdzięcznych prac, jakie mozna sobie wyobrazić i chyba porównywalna tylko z pracą akwizytora.
No chyba, że są to badania opinii na zlecenie np.CBOSu z wylosowanymi adresami albo studio telefoniczne wtedy sprawa wygląda inaczej.
Ale w większości to jest przeciez chodzenie od drzwi do drzwi i szukanie osoby płci...w wieku od...do..., z wykształceniem...i jeszcze do tego takiej, która np. w ostatnim tygodniu jadła jogurty ale nie kupowała ich w hipermarkecie....Boże, litości...czy tak wyglądaja cywilizowane badania rynku?....pytam bo nie wiem...ale faktycznie bardzo trudno znaleźć w agencjach badawczych inną pracę.
Z zaciekawieniem czytam tutaj o czyichś doświadczeniach w wywiadach pogłębionych.
Miałam kiedys okazję przygotowywać sie do pracy moderatora pracując w dziale marketingu pewnej firmy badawczej ale to już przeszłość.W Krakowie chyba w ogóle jest bardzo mało firm, które przeprowadzaja focusy.
Dagmara
D.
Field Research
Poland - Badania
rynku - moja miłość.
Wykł...
Temat: Jak dostać pracę...
Dorota S.:Ależ właśnie o tym piszę. Cudzysłów jest jedynie podkreśleniem ironii. Praca ankietera to praca bardzo ciężka, niewdzięczna i trudna. Na 100 osób wytrzymuje 1. To nie kwestia "cywilizowanych badań". Niektóre metodologie wymagają stukania od drzwi do drzwi - inne nie. I tylko pozornie praca "na słuchawie" wydaje się łatwiejsza :)
Pani Dagmaro,
pozwolę sobie zauważyc a propos "prac mało ambitnych", że praca ankietera to jest chyba jedna z najbardziej niewdzięcznych prac, jakie mozna sobie wyobrazić i chyba porównywalna tylko z pracą akwizytora.
No chyba, że są to badania opinii na zlecenie np.CBOSu z wylosowanymi adresami albo studio telefoniczne wtedy sprawa wygląda inaczej.
Ale w większości to jest przeciez chodzenie od drzwi do drzwi i szukanie osoby płci...w wieku od...do..., z wykształceniem...i jeszcze do tego takiej, która np. w ostatnim tygodniu jadła jogurty ale nie kupowała ich w hipermarkecie....Boże, litości...czy tak wyglądaja cywilizowane badania rynku?....pytam bo nie wiem...ale faktycznie bardzo trudno znaleźć w agencjach badawczych inną pracę.
Z zaciekawieniem czytam tutaj o czyichś doświadczeniach w wywiadach pogłębionych.
Miałam kiedys okazję przygotowywać sie do pracy moderatora pracując w dziale marketingu pewnej firmy badawczej ale to już przeszłość.W Krakowie chyba w ogóle jest bardzo mało firm, które przeprowadzaja focusy.
Praca ankietera/audytora czy też moderatora to przede wszystkim odpowiednie predyspozycje - albo się je ma albo nie. Oczywiście można się wszystkiego nauczyć i być bardzo dobrym rzemieślnikiem. A czasem trzeba być artystą.. Wywiady pogłębione i moderowanie fokusów to również ciężka praca - w trochę inny sposób niż ankietowanie, ale bywa również mało przyjemnie.
Co do fokusów w Krakowie. Może warto rozejrzeć sie za fokusowniami ? Często Klienci nie biora agencji badań a chcą zatrudnić moderatora. I wtedy pytają w fokusowni.Dagmara D. edytował(a) ten post dnia 01.05.07 o godzinie 20:19
konto usunięte
Temat: Jak dostać pracę...
.Beata B. edytował(a) ten post dnia 10.12.09 o godzinie 18:09
Dorota Magdalena
S.
psycholog, filolog
rosyjski
Temat: Jak dostać pracę...
Dagmara D.:
Ależ właśnie o tym piszę. Cudzysłów jest jedynie podkreśleniem ironii. Praca ankietera to praca bardzo ciężka, niewdzięczna i trudna. Na 100 osób wytrzymuje 1. To nie kwestia "cywilizowanych badań". Niektóre metodologie wymagają stukania od drzwi do drzwi - inne nie. I tylko pozornie praca "na słuchawie" wydaje się łatwiejsza :)
Ja kiedys pracowałam "na słuchawie"- jak piszesz i to akurat mi się podobało- w każdym razie na pewno jest mniej nachalne wobec anietowanego.Sama zresztą lubię ten sposób badan rynku- jak do mnie ktoś zadzwoni, nigdy nie odmawiam.
A co do metod chodzenia od drzwi do drzwi to ja naprawdę nie rozumiem, dlaczego jest to w ogóle metoda badań rynku...Rozumiem, że często badanie wiąże się tez z degustacją jakiegos produktu i to czasem rozłożona w czasie ale nie rozumiem dlaczego inną metodą nie znajduje sie takiego klienta.
Pomijam, że ankieter jest narażony na rózne "przygody" w trakcie takiego "czatowania" ale przecież nawet jak ktos sie zgadza, często w trakcie okazuje sie, że nie spełnia jakiegos kryterium, wówczas mu sie dziękuje, co tez wywołuje często różne sytuacje...
Z drugiej strony nie bada sie znajomych choć osobiście nie wydaje mi się, ze badanie znajomego musi wyjść mniej rzetelnie niz nieznajomego...A przynajmniej w przypadku znajomego sposób zaproszenia do badania ma wg mnie bardziej "cywilizowany" charakter.Dorota Szczygieł edytował(a) ten post dnia 03.05.07 o godzinie 15:43
Dagmara
D.
Field Research
Poland - Badania
rynku - moja miłość.
Wykł...
Temat: Jak dostać pracę...
W badaniach door-to-door chodzi o reprezentatywność próby. Często jest wiele materiałów stymulacyjnych do pokazania ( na ulicy, w sklepie nie da rady). Czasem wywiad trwa godzinę - nie zrobi się go na lokacji. Czasami zagląda się do lodówki albo kosmetyczki. Czasami obserwuje się respondenta jak używa produkt. Czasami testuje wiele produktów i jest wiele wizyt. Jest mnóstwo czynników kiedy trzeba zastosować door-to-door. A znajomi ? Generalnie zaburza wywiad. Znajomy zeszchce Ci pomóc. Będzie się starał dobrze wypaść. Często pytania są również osobiste - i nieznajomemu łatwiej powiedzieć niż znajomemu i tysiąc innych problemów. Poza tym znajomi mogą, lecz nie musza być reprezentacyjni. Czasem używa się matody zapraszania swoich znajomych na grupy (np. z wywiadach z dziećmi/młodzieżą) ale tego musi wymagać metodologia.Odpowiedni dobór próby to temat rzeka :)Dagmara D. edytował(a) ten post dnia 03.05.07 o godzinie 16:47
Gosia
Puchlak
Kierownik Działu
Badań Rynku, Polska
Telefonia Cyfrowa
Sp...
Temat: Jak dostać pracę...
dyskusja ponizej zeszla na inny temat, wracajac do glownego watku:Warto byloby sprobowac ustrzec sie generalizacji. Nie jest tak, ze KAZDA agencja badawcza szuka WYLACZNIE ankieterow. Szukaja GLOWNIE ankieterow, o inne stanowiska trzeba walczyc jak w kazdym innym biznesie. I jak w kazdym innym biznesie, najchetniej zatrudnia sie ludzi z doswiadczeniem - oszczedza sie wtedy czas i kase na szkolenia, wprowadzenie do biznesu i wyrownywanie ewentualnych wpadek.
Nie wiem, skad pomysl, ze w agencji badawczej prace znalezc jest latwiej niz gdzie indziej. Nie ma studiow typowo "badawczych", badacze sa osobami z bardzo roznym wyksztalceniem, a sukces odnosza ci, ktorzy maja odpowiednie predyspozycje - i potrafili sie odpowiednio pokazac, w pewnym sensie zdali egzamin :). Konkurencja jest wieksza - i tyle.
Slusznie poradzil ktos wczesniej, ze w cv i rozmowie kwalifikacyjnej nalezy odpowiednio podkreslic dotychczasowe doswiadczenie, ubierajac je jak najbardziej "rynkowo", szukac w roznych miejscach (aktywnie !!!), jesli wywalaja drzwiami to pchac sie oknem :) - i nie wzdragac sie przed stazem ankieterskim, jesli moge cos doradzic, bo jest to doskonaly sposob na pokazanie sie, poznanie ludzi, ktorzy potem moga gdzies za soba pociagnac.
Mam tez wrazenie, ze niechec do stazu ankieterskiego jest niemile widziana, bo ci, ktorzy maja Cie zatrudnic sami kiedy przez to przeszli... Powodzenia :)
Dorota Magdalena
S.
psycholog, filolog
rosyjski
Temat: Jak dostać pracę...
Gosia P.:Masz racje, ze zeszła na inny temat chciaz wg mnie niezupełnie- uwazam, ze ludzie dlatego nie chcą pracowac jako ankieterzy, własnie ze względu na sposób przeprowadzania ankiet...dla mnie ta metodologia jest kompletnie dziwaczna i niezrozumiała choc nie boję sie ludzi...ale ludzie autentycznie często sie boją lub wrecz nie cierpią ankieterów...prawde mówiąc nie dziwię się...
dyskusja ponizej zeszla na inny temat, wracajac do glownego watku:
Warto byloby sprobowac ustrzec sie generalizacji. Nie jest tak, ze KAZDA agencja badawcza szuka WYLACZNIE ankieterow. Szukaja GLOWNIE ankieterow, o inne stanowiska trzeba walczyc jak w kazdym innym biznesie. I jak w kazdym innym biznesie, najchetniej zatrudnia sie ludzi z doswiadczeniem - oszczedza sie wtedy czas i kase na szkolenia, wprowadzenie do biznesu i wyrownywanie ewentualnych wpadek.
Nie wiem, skad pomysl, ze w agencji badawczej prace znalezc jest latwiej niz gdzie indziej. Nie ma studiow typowo "badawczych", badacze sa osobami z bardzo roznym wyksztalceniem, a sukces odnosza ci, ktorzy maja odpowiednie predyspozycje - i potrafili sie odpowiednio pokazac, w pewnym sensie zdali egzamin :). Konkurencja jest wieksza - i tyle.
Slusznie poradzil ktos wczesniej, ze w cv i rozmowie kwalifikacyjnej nalezy odpowiednio podkreslic dotychczasowe doswiadczenie, ubierajac je jak najbardziej "rynkowo", szukac w roznych miejscach (aktywnie !!!), jesli wywalaja drzwiami to pchac sie oknem :) - i nie wzdragac sie przed stazem ankieterskim, jesli moge cos doradzic, bo jest to doskonaly sposob na pokazanie sie, poznanie ludzi, ktorzy potem moga gdzies za soba pociagnac.
Mam tez wrazenie, ze niechec do stazu ankieterskiego jest niemile widziana, bo ci, ktorzy maja Cie zatrudnic sami kiedy przez to przeszli... Powodzenia :)
konto usunięte
Temat: Jak dostać pracę...
.Beata B. edytował(a) ten post dnia 10.12.09 o godzinie 18:09
Dorota Magdalena
S.
psycholog, filolog
rosyjski
Temat: Jak dostać pracę...
Beata B.:Ani tak sobie nie mówię ani nie badałam tego, mówię to z autopsji.
Dorotka, a na jakiej podstawie twierdzsz, że ludzie nie lubią akieterów?
Tak sobie tylko mówisz, czy badałaś to?
Dlatego zrezygnowałam z takiej pracy, mnie też się nie podobają metody, jakimi rekrutuje się osoby do takich badań czy tez raczej przeprowadza takie badanie.Dorota Szczygieł edytował(a) ten post dnia 13.05.07 o godzinie 16:40
Podobne tematy
-
Badania opinii i rynku » jak zacząć ?? -
-
Badania opinii i rynku » Product placement - jak zbadać efektywność? -
-
Badania opinii i rynku » Pamiętacie ? To już VIII Kongres Badaczy Rynku i Opinii... -
-
Badania opinii i rynku » Jak to jest, że tyle firm ma certyfikat PKJPA.....? -
-
Badania opinii i rynku » Neurościema czyli jak zarobić na psychofizjologii -
-
Badania opinii i rynku » Nie ma to jak badanko zlecone przez samorząd... -
-
Badania opinii i rynku » Prognostyki dla badan rynku na rok 2012 -jak WY TO... -
Następna dyskusja: