konto usunięte

Temat: Jak wygląda Avon od środka

Witam was serdecznie,

Chciałbym wam nieco opisać jak wygląda dziś firma Avon od środka, jak jest zarządzana, jacy ludzie nią kierują i jak wygląda polityka firmy.

Z Avonem jestem związany od co najmniej kilkunastu lat. W mojej rodzinie, nazwijmy ją "siostra", obejmuje tam od lat wysokie stanowisko. Ze względu na to jak działa Avon nie mogę podać większej ilości szczegółów w obawie o (już mające miejsce otwarcie) szykanowanie i uciszanie każdego głosu krytyki. Sam jestem przedsiębiorcą, zatrudniam kilkadziesiąt osób i mam wykształcenie i pojęcie jak prowadzić biznes - w odróżnieniu od bezmyślnych ludzi na wysokich stanowiskach we wcześniej wspomnianej firmie. O tym za chwilę.

Avon w latach wcześniejszych, powiedzmy przed 2000 rokiem była przedsiębiorstwem w którym pracowało się naprawdę miło i przyjemnie. Świetna atmosfera, kadra zarządzająca pomagała rozwiązywać problemy i była nastawiona na współpracę. Głos z dołu się liczył. Były to lata w których firma się rozwijała, miała pomysł jak spenetrować rynek i osiągnąć na nim znaczącą pozycję. Przez lata jednak coś zaczęło co raz bardziej śmierdzieć, a jak wiadomo ryba psuje się od głowy.

Najwyższe stanowiska zarządcze w Polsce zaczęły być przydzielane osobom skrajnie nieodpowiedzialnym i krótkim czasie przedsiębiorstwo zmieniło się w obóz pracy, bynajmniej nie jest to sformułowanie na wyrost. Dosłowne gnojenie na każdym roku pracowników, brak całkowitego pomysłu na biznes, zastój w rozwoju, strategia marketingowa na poziomie FM'u, ciągłe nastawienie na osiąganie celów nie wpływających absolutnie na zwiększenie sprzedaży oraz pozyskiwanie klienta. Stanowiska dywizyjnych obsadzane ludźmi z problemami psychicznymi, motywującymi za pomocą gróźb i ciągłe sugerowanie rozwiązania współpracy jeśli nie zostaną osiągnięte chore wytyczne. Od zaprzyjaźnionych mi pracowników firmy dowiedziałem się nawet że ostatnio jedna z OMS została zwolniona ponieważ jakiś dłuższy czas temu miała jakiś mały konflikt z osobą która właśnie przejęła nad nią "władzę" w firmie i się jej pozbyła, POMIMO osiągania przez zwolnioną od lat świetnych wyników na stanowisku.

Będąc przedsiębiorcą wiem że firma musi dostosowywać się do rynku, w przypadku Avon zatrzymaliśmy się na etapie konkurowania z Oriflame, kilkanaście la temu. Od tamtej pory dużo się nie zmieniło. Do głowy przychodzi mi ostatnia "akcja marketingowa", rozdawania kremów do butów w Deichmannie. Tak żałosnego przedsięwzięcia nie było w tej firmie dawno.
Wiem też że głosy z dołu są ignorowane i uciszane, jestem w ciężkim szoku że ta firma wciąż utrzymuje się na rynku. Jest to chyba zasługa tylko i wyłącznie kilku OMS które poświęcają tej firmie zbyt dużo.

Dlaczego to piszę? Ponieważ od lat widzę jak 'siostra' jest w co raz gorszej kondycji psychicznej ale ze względu na lojalność do przedsiębiorstwa, które właściwie sama tworzyła od ponad 20 lat, nie jest w stanie sama zrezygnować. To jest w jej, w moi mniemaniu, błąd. Staram się to zmienić ponieważ nie mogę patrzeć jak zatraca się dla idei i przedsiębiorstwa które ma to wszystko w głębokim poważaniu. (przepraszam za sformułowania)

Nie musicie słuchać mnie, popatrzcie jakie głosy byłych pracowników pojawiają się w internecie i sami wyciągnijcie wnioski. Mógłbym tak pisać o tym co widzę od lat, w nieskończoność, ale komu by to się chciało czytać?

Drogie OMS które tworzyłyście tę firmę, Liderki Sprzedaży, dobrze wiecie jak wygląda to wszystko od lat, chyba nie muszę więcej opisywać. Przekażcie sobie nawzajem co tutaj napisałem, dopiszcie swoją historię i przyślijcie mi. Staram się pomóc w ten sposób siostrze, może kierownictwo na zachodzie wreszcie się dowie jacy bezmyślni, niewykształceni wyzyskiwacze tworzą Avon w Polsce. Piszcie swoje historie na jakjestwavon@wp.eu

pozdrawiam, Brat