GoldenLine
Zaloguj się
Ewka Kira C.

Ewka Kira C. blogerka do
wynajęcia szuka
miłej redakcji
cyber-girl.net

Temat: Mam dość...

Mam cholera serdecznie dość tej durnowatej przypadłości!

Czy w tym pieprzonym kraju jest jakaś organizacja, poradnia, osoba, która jest w stanie nauczyć mnie jednej durnej rzeczy: nie reagować paniką na wizję spędzenia paru godzin z ludźmi??

To takie cholera trudne?

Psychologowie i psychiatrzy z którymi rozmawiałam za wszelką cenę próbują mnie analizować. Tu nie ma czego analizować! Ja potrzebuję konkretnego schematu, algorytmu, który można wykuć, wytrenować i stosować w praktyce. Co tu jest kurde do analizowania - przyczynę świetnie znam przecież! I przyczyny nie usunę, więc może się za stronę praktyczną jednak wziąć?!

Jestem wściekła. Po raz kolejny najpierw siedziałam kilka godzin rozdarta między chęcią pojechania sobie i pobyczenia się nad wodą - a koszmarną dla mnie wizją konieczności spędzenia tego czasu z kilkoma osobami i stadem dzieciaków. A teraz od kolejnych paru godzin siedzę wkurzona jak osa że ponownie nie byłam w stanie się do tego nijak zmusić.

Są na to jakieś prochy? :/
Link do wypowiedziLink

konto usunięte

Temat: Mam dość...

Ewka Kira C.:
Mam cholera serdecznie dość tej durnowatej przypadłości!

Czy w tym pieprzonym kraju jest jakaś organizacja, poradnia, osoba, która jest w stanie nauczyć mnie jednej durnej rzeczy: nie reagować paniką na wizję spędzenia paru godzin z ludźmi??

To takie cholera trudne?

Psychologowie i psychiatrzy z którymi rozmawiałam za wszelką cenę próbują mnie analizować. Tu nie ma czego analizować! Ja potrzebuję konkretnego schematu, algorytmu, który można wykuć, wytrenować i stosować w praktyce. Co tu jest kurde do analizowania - przyczynę świetnie znam przecież! I przyczyny nie usunę, więc może się za stronę praktyczną jednak wziąć?!

Jestem wściekła. Po raz kolejny najpierw siedziałam kilka godzin rozdarta między chęcią pojechania sobie i pobyczenia się nad wodą - a koszmarną dla mnie wizją konieczności spędzenia tego czasu z kilkoma osobami i stadem dzieciaków. A teraz od kolejnych paru godzin siedzę wkurzona jak osa że ponownie nie byłam w stanie się do tego nijak zmusić.

Są na to jakieś prochy? :/
Są prochy. Ale są też techniki, których się można nauczyć.
A tak ogólnie - to jakbym miała alternatywę byczenia się nad wodą, a spędzenia gdziekolwiek indziej kilku godzin, to też bym się wściekła :)
Link do wypowiedziLink
Ewka Kira C.

Ewka Kira C. blogerka do
wynajęcia szuka
miłej redakcji
cyber-girl.net

Temat: Mam dość...

Iwona B.:

Są prochy. Ale są też techniki, których się można nauczyć.

No to skąd wziąć jedne albo drugie - albo jedne i drugie...?
A tak ogólnie - to jakbym miała alternatywę byczenia się nad wodą, a spędzenia gdziekolwiek indziej kilku godzin, to też bym się wściekła :)

W tym wypadku "byczenie się" obejmowało też prowadzenie towarzyskich konwersacji, wąchanie rozpalonego grilla, słuchanie muzyki (nad wodą! Dżizas...), a także sprawdzanie co chwilę czy się któryś dzieciak nie topi (albo nie topi kogoś innego), no i rzecz jasna uśmiechanie się i sugerowanie, że to wszystko fajne jest.

Kocham jeziora, ale jak naokoło nie ma ludzi i mogę się uwalić na jakimś zarośniętym pomoście i gapić w wodę... Całe życie tak właśnie robiłam i lato było najcudowniejszą porą roku. Teraz, jak mam rodzinę lubiącą wypoczynek hurtowy, coraz częściej trzymam kciuki żeby burza z gradobiciem w weekend była :/
Link do wypowiedziLink

konto usunięte

Temat: Mam dość...

Ewka Kira C.:
Mam cholera serdecznie dość tej durnowatej przypadłości!
(...)
Jestem wściekła. Po raz kolejny najpierw siedziałam kilka godzin rozdarta między chęcią pojechania sobie i pobyczenia się nad wodą - a koszmarną dla mnie wizją konieczności spędzenia tego czasu z kilkoma osobami i stadem dzieciaków
Przypadłość??

W tym wypadku na pewno nie, ... swego czasu w Norwegii widziałem reklamę, gdzie hotelik szczycił się tym, że w ciągu ledwie 20 minut jazdy, znajdziesz się w dziewiczym miejscu gdzie nie będzie NIKOGO w promieniu co najmniej kilometra ...
Są na to jakieś prochy? :/
Są -> kasa
ludzi ceniących sobie samotny wypoczynek jest cała masa, jakoś się nie próbują z tego "leczyć"

ps. akurat wczoraj miałem spotkanie "mieszane" - tzn dwoje dzieciatych, dwoje bezdzietnych, jeden niezdecydowany ;) i pozostał mi niesmak. Uważam, że rodziny z dziećmi maja w głowach "inaczej" niż osoby bezdzietne, dłuższy wspólny pobyt jest bez sensu.
Link do wypowiedziLink
Ewka Kira C.

Ewka Kira C. blogerka do
wynajęcia szuka
miłej redakcji
cyber-girl.net

Temat: Mam dość...

Janusz Andrzej K.:
Są na to jakieś prochy? :/
Są -> kasa
ludzi ceniących sobie samotny wypoczynek jest cała masa, jakoś się nie próbują z tego "leczyć"

A, bo póki człowiek sam sobie "sterem, żeglarzem, okrętem!" - to problemu nie ma. Jak mówiłam, przez bite kilkanaście lat wypoczywałam sobie samopas, z daleka od wszelkich homo sapiens - i było po prostu zajefajnie.

Tylko teraz kompromis mi potrzebny, bo mąż z kolei w moich idealnych warunkach wypoczynku zwyczajnie się nudzi i nie lubi, a 9-latka pozbawiona na cały dzień towarzystwa dostaje zwyczajnego fioła. Czasami MUSZĘ się przejechać stadnie i tyle. A nie jestem w stanie.
Link do wypowiedziLink
Maria Magdalena B.

Maria Magdalena B.
Poradnikautystyczny.
pl

Temat: Mam dość...

Dlatego cholera, ja sie ciesze, ze:
- pierwsze primo samotna matka jestem i zaden maz nie zmusza mnei, bo wypada, bo cos tam do imprez takich, ktore mi nie pasuja, ktore jakos mnie irytuja i po ktorych emocjonalnie czuje sie wykonczona
- drugie primo dziecko jest natury dokaldnie takiej jak ja i nie ciagnie do ludzi specjalnie wiec dokaldnie nasze rozrywki wygladaja bardzo podobnie ;)

Kompromis jest ok, ale zmuszanie sie do czegos jest wcale nie fajny...
Link do wypowiedziLink

konto usunięte

Temat: Mam dość...

-Magdalena- B.:
- pierwsze primo samotna matka jestem i zaden maz nie zmusza mnei, ...
coś mi się nasunęło i aż się (jak głupi do sera) uśmiałem .. już mówię

A może byśmy się tak pojawili oboje w okolicach Kiry z transparentem:

"EWKA - POPIERAMY CIĘ"
z dopyskiem "samotny wypoczynek rulez"

(nie ma siły, każde "okoliczności" zmiękną - mąż, dziecko też człowiek)

ps. ogólnie walnę, że gorąco polecam szanowanie, czy nawet "pielęgnowanie" osobniczych "odpałów" partnera/-ki, właśnie wczoraj na wspomnianym wcześniej spotkaniu popierałem pomysł mojej znajomej, której zachciało się nagle wyjechać bez męża, bez córki na na tygodniowy urlop (śródziemnomorska wyspa)

Okazało się, ze byłem JEDYNYM osobnikiem który ją rozumie ...
Link do wypowiedziLink
Joanna Ł.

Joanna Ł. pedagog specjalny,
terapeuta osób z
autyzmem

Temat: Mam dość...

Ale ja rozumiem, że Ewka CHCIAŁABY czasami pojechać z nimi na ten stadny wypoczyn, bo chciałaby uczestniczyć w tym, co dla nich miłe i szuka sposobu, żeby to zrobić a jednocześnie nie czynić sobie źle:)
Ja mam na to prywatną metodę: określony czas w którym będzie wypoczyn stadny, jasne info - kto ma być, jasna deklaracja, że albo żadnej muzyki, albo strawna dla mnie i gwarancja możliwości oddalenia się od stada w chwilach gdy zbyt wiele i za wiele. Z jasnym info dla stada, kiedy się mają mnie spodziewać z powrotem;)
Tu nie ma co analizować, tylko z wyprzedzeniem dokonać stosownych porozumień i zapewnić sobie wentyl bezpieczeństwa.
Osobiście nie znoszę spędów nad jeziorami itp. ale już spędy w górach akceptuję, bo normalnie lubię w góry jeździć i jakoś łatwiej mi tam zaakceptować stado. Może więc, skoro lubisz szczególnie nad jezioro, to stosując system "umowy przed_stadnym_wypoczynem" dasz radę chociaż spróbować, przetrwać i wrócić z poczuciem, że spędziłaś czas z rodziną a jednocześnie zadowoleniem, że coś tam dla siebie uszczknęłaś z tego wyjazdu (np. samotny spacer w inne miejsce:);)
Link do wypowiedziLink
Maria Magdalena B.

Maria Magdalena B.
Poradnikautystyczny.
pl

Temat: Mam dość...

Ale wiecie co??

To tak jest..
Bo ja np. sama siebie podejrzewam o jakies ZA i wiem, ze Misiek ma ZA.
Ok, tolerujemy sie, bo oboje mamy podobny temperament, podobne usposobienie, podobne zainteresowania, wiec sie dobralismy.

Ok, sa jednak dni, gdy... no kazde potzrebuje mic swoj azyl, co w malym mieszkaniu jest prawie neiwykonalne.
I wtedy maly mowi: ide sie zdrzemnac. Wcale nie idzie spac, ale ja wiem, ze to oznacza, ze on musi miec kilka sekund swojego spokoju, wyciszenia i juz.
Link do wypowiedziLink
« Wróć do tematów
Odpowiedz

Podobne tematy





Wyślij zaproszenie do
Anuluj