Jakub
Mauricz
Redaktor,
szkoleniowiec,
trener personalny,
żywieniowiec
Temat: Ciekawe artykuły dotyczące zdrowia.
Źródło: iStyle Magazine http://istylemagazine.pl/Autor: Jakub Mauricz
Tytuł: Żywienie i suplementacja w pracy – kiedy dopadnie kryzys
W toku pracy na wysokich obrotach często zdarza sie tak, że wykonujemy swoje obowiązki pod presją czasu lub też po wczorajszych kilku głębszych z jakiejś szczytnej okazji. Z drugiej strony, czasem nasz organizm szwankuje niezależnie od nas, pod wpływem choroby lub zwykłego zmęczenia. Jak poradzić sobie w takiej sytuacji, kiedy szef ciśnie na termin oddania projektu, a my jesteśmy co najmniej niedysponowani?
Kac
Lepiej zapobiegać niż leczyć. Zadbajmy o prawidłowe przygotowanie przed samą libacją. Prawidłowe nawodnienie oraz przyjęcie dużej ilości tłuszczu przed zakrapianą imprezą spowolni tempo odwodnienia i przedostania się alkoholu do krwiobiegu. W trakcie imprezy pamiętaj o zakąskach pomiędzy kolejnymi kolejkami oraz uzupełniaj płyny takie jak woda, sok, czy herbata. Pamiętaj, że alkohol obniża poziom cukru we krwi, a więc stan "nieogarnięcia" i pierwsze symptomy spowolnienia obrazu są właśnie wynikiem hipoglikemii. Dlatego szklanka soku ananasowego lub słodka herbata jest tak ważnym sprzymierzeńcem w walce z kacem. Jednak i najlepszym zdarza sie przedobrzyć. Jeśli już wiesz, że przegiąłeś, to jedyną opcją jest minimalizowanie szkód. Zanim pójdziesz spać, wypij co najmniej pół litra wody, zjedz łyżeczkę soli i przyjmij 3-krotną porcję swojego kompleksu witaminowo-mineralnego. Poziom przyjętych witamin i minerałów musi stanowić przynajmniej 100% zalecanego dziennego spożycia określonego na etykiecie produktu. Takie podejście pozwoli zminimalizować utraty wody i elektrolitów, tym samym minimalizując uczucie kaca. Nie myśl jednak, że Twój grzech został już wybaczony. Nazajutrz musisz wykazać się zdwojoną ostrożnością, gdyż organizm dopiero wraca do stanu równowagi. Najgłupsze co można zrobić, to zaprzestać nawadniania oraz podaży produktów zasadotwórczych, takich jak warzywa i owoce, zwłaszcza tych bogatych w witaminę C – ziemniaki, cytrusy, owoce róży, czarna porzeczka, papryka i brukselka. Świetnie też się nada tłusty posiłek, taki jak jajecznica czy bułka (byle nie pełnoziarnista – jest zbyt ciężkostrawna na skacowany organizm) z serem żółtym pełnotłustym czy pasztetem. W trakcie pracy możesz korzystać też z suplementów mineralnych w formie rozpuszczalnych w wodzie pastylek zawierających w swoim składzie ekstrakt z żeń-szenia, glukozę oraz witaminy i minerały na czele z sodem, potasem, cynkiem i witaminą C oraz kompleks witamin z grupy B.
Stres
Stres w pracy dopada nas wszystkich, niezależnie od zajmowanego stanowiska. Rzutują na niego także sytuacje przebyte w życiu prywatnym. Sęk w tym, żeby zachować zdrowy poziom szaleństwa i doprowadzić do niego innych. Z pewnością słyszałeś, że na stres świetna jest czekolada z powodu wysokiej zawartości magnezu. Wybacz. To mit. W przypadku czekolady gorzkiej, wykonanej w ponad 90% z kakao jeszcze można to uznać za stosowne. Jednak z fizjologicznego punktu widzenia, najlepiej przyswajalnym źródłem magnezu sa płyny. Woda bogata w magnez jest Twoim największym sprzymierzeńcem. Na rynku znajdziesz specjalne wody lecznicze, które pod względem zawartości magnezu przebijają standardowa wodę źródlaną wielokrotnie. Zwróć tylko uwagę na to, że produkt leczniczy nie może być wykorzystywany według Twojego „widzimisie”. Skutki przedawkowania magnezu mogą być tak samo groźne jak jego niedobór. Niedobór magnezu manifestuje się między innymi kołataniem serca, skurczami mięśni i miganiem powieki, zaburzeniem koncentracji i rozdrażnieniem. Natomiast skutki przedawkowania opiewają o niedociśnienie, nadmierne spowolnienie akcji serca, niewydolność oddechową oraz osłabienie odruchów. Jednak w przypadku uporczywie migającej powieki, spinającej sie łydki czy innych tików, możesz śmiało wychylić szklaneczkę wody leczniczej. Jeżeli wkurza cię szef, możesz sobie zaserwować także herbatę z rumianku lub Melissy, które działają uspokajająco. Świetnym sprzymierzeńcem w walce ze stresem jest też lecytyna, której znaczne ilości znajdują się w soi oraz maślance. Można więc powiedzieć, że potrawy te funkcjonują jako antystresowe.
Skupienie
Czasem ilość pracy do wykonania w jednostce czasu jest tak przytłaczająca, że bez gotowania na 4 palnikach na raz nie jesteś w stanie nic skończyć na czas. A co zrobić, kiedy prędkość naszego umysłu niezupełnie jest odzwierciedlona jako pędzący z zawrotna prędkością pociąg TGV? Należy sięgnąć po „dopalacze” mające istotne znaczenie dla naszego mózgu. Najbardziej znanym jest kofeina zwarta w kawie, lecz sa także inne substancje, które swoim działaniem rozkładają kofeinę na łopatki. Mowa tutaj o synefrynie, beta-fenyloetyloaminie oraz winpocetynie. Te alkaloidy powodują, że twój mózg pracuje na dużo wyższych obrotach, a dodatkowo wyostrzają percepcję. W związku z tym, będziesz w stanie połączyć skomplikowane fakty w logiczną całość, będziesz mocniej skupiony i polepszy się twoja pamięć i zdolności kojarzenia. Większość z tych produktów jest dostępna w postaci hardcorowych spalaczy tłuszczu dla sportowców – tak zwanych termogeników. Warto zaopatrzyć się w jedno opakowanie i trzymać w pogotowiu, gdy nadarzy się sposobność do przyspieszenia obrotów mózgu. W dobie Internetu i mass mediów koncerny produkujące żywność starają się nam wmówić kupę kitu odnośnie innowacyjności ich wyrobów. Tak samo jak wmawiają nam, że guarana to coś innego niż kofeina. Ekstakt z guarany jest standaryzowany dla 22% zawartości kofeiny i jeżeli kawa i suplementy kofeinowe nie działają na nas, to i guarana oraz teina z herbaty też nie podziała, gdyż wszystkie te związki należą do grupy metyloksantyn.Takie osoby mogą szukać ratunku jedynie w winpocetynie, synefrynie – będącej ekstraktem ze skórki gorzkiej pomarańczy, oraz beta-fenyloetyloaminie z suplementów.
Walka z głodem
Niekiedy w nawale pracy ciężko jest znaleźć chwile spokoju na posiłek. Na pomoc mogą nam wtedy przyjść pokarmy bogate w błonnik lub tłuszcz. Oba makroskładniki spowalniają perystaltykę jelit, skutkiem czego czujemy się bardziej syci. Błonnik dzieli się na 2 frakcje: rozpuszczalny i nierozpuszczalny. Każdy z nich sprawuje nieco odmienną funkcję w organizmie, ale ich wspólnym mianownikiem jest to, że obniżają poziom cukru we krwi oraz rozpulchniają nieco w żołądku, co powoduje zwiększone uczucie sytości. Z kolei stabilny poziom glukozy w krwiobiegu powoduje, że jesteśmy czujni i możemy pracować na wysokich obrotach. Następnym razem pomyśl o kaszy gryczanej, polędwicy wieprzowej i fasolce szparagowej w kantynie. Zdecydowanie kiepskim pomysłem jest zjadanie batonów czekoladowych wypełnionych orzechami, masa nugatową i karmelem. Wiem, że slangi reklamowe są chwytliwe, ale ich skład w żadnym calu nie służy ciału w warunkach pracy biurowej. Co innego w przypadku wspinaczki górskiej. Po zjedzeniu takiego batonika w biurze z pewnością ilość wypuszczonej do krwiobiegu insuliny wprawi cię w taki stan, że praca będzie ostatnią rzeczą na którą masz chęć i skupienie.
Nadmierna potliwość
Co zrobić w momencie, gdy w biurze wysiadła klimatyzacja lub urządzenie po prostu nie wyrabia normy chłodzenia wobec panującego upału? Z racji faktu, że nie możemy przyjść do pracy pod wpływem alkoholu, możemy zastosować naturalne substancje odwadniające (diuretyki). Należą do nich: mącznica lekarska, pokrzywa zwyczajna, żurawina, kofeina, oraz mniszek lekarski. Suplementy z tymi składnikami możemy znaleźć w każdej aptece, a kofeinę uzyskamy pijąc espresso czy też frappe. Zamiast pocić się jak koń, będziesz jedynie częściej chodził do toalety. Cały mechanizm tego triku polega na tym, że woda chętniej opuszcza nasze ciało poprzez pobudzenie pracy nerek, a nie przez pory skórne – oczywiście w sytuacji, gdy upośledzenie termoregulacji organizmu nie zagraża życiu. Stosowanie diuretyków wobec 40-stopniowego upału nie jest zbyt mądrym pomysłem.
Zgaga?
Stres, jedzenie w pośpiechu i fast foody mogą często wywoływać uczucie palenia w żołądku poprzez wzmożone wytwarzanie kwasów żołądkowych. Co robi standardowy pracownik w takiej sytuacji? Łyka pigułkę leku na zgagę. Mhm… uważaj, jeśli jesteś facetem. Te leki bardzo mocno oddziałują na wydzielanie prolaktyny u mężczyzn. A jej wysoki poziom jest jednym z najgroźniejszych aspektów zaburzeń erekcji. Więc jeśli nie chcesz doszukiwać się przyczyn impotencji (i nie wpaść na to, że winne jest notoryczne stosowanie leków na zgagę) to sugeruję abyś zastosował profilaktykę. Spożywaj pokarmy niskotłuszczowe, łatwostrawne, przeżuwaj dokładnie i unikaj napojów gazowanych. Dobrze będzie też zbastować nieco z pikantnymi daniami. Jeśli to możliwe, wybieraj potrawy duszone lub gotowane, unikaj smażonych.
A może coś na gorączkę i ból głowy?
Co jeśli złapią cię pierwsze objawy grypy, męczy cię gorączka i cieknący nos? Najlepiej w takiej sytuacji zastosować terapię uderzeniową i nieco się… „naćpać”. Popularne leki przeciwgrypowe zawierają w swoim składzie pseudoefedrynę, która jest pochodną amfetaminy. Poprawia nastrój, obniża gorączkę, polepsza skupienie i chęć do działania oraz zmniejsza obrzęki, dzięki czemu nie będzie cię męczył zatkany do tej pory nos oraz opuchnięte węzły chłonne przy gardle. A jeżeli dochodzą do tego bóle głowy spowodowane wzrostem ciśnienia krwi, dobrym i naturalnym sposobem będzie zaaplikowanie sobie wyciągu z jemioły – płyn rozcienczany w wodzie doskonale obniża ciśnienie krwi i wpływa tonizująco na bóle głowy, a jest dostępny w każdej aptece bez recepty. Tak samo tabletki z allicyną (wyciąg z czosnku) doskonal obniżają ciśnienie krwi.
Problemy toaletowe
Niezależnie od tego, czy pomieszaliście maślankę z colą lub kiszone ogórki z jogurtem, czy po prostu łapie was grypa jelitowa, warto coś poradzić zanim spędzimy cały dzień przy muszli klozetowej. W przypadku rozwolnienia zastosuj tabletki z węglem aktywnym oraz stosuj dietę ubogo resztkową – mięsa, twaróg, sery, jaja. Unikaj produktów zawierających duże ilości węglowodanów (zboża i ich przetwory) oraz surowych warzyw i owoców. Słabym pomysłem jest także picie napojów słodzonych – cukier zawarty w nich przyspiesza perystaltykę jelit i pogarsza sytuację. Jeśli natomiast problem leży po stronie zaparcia, przyda się zaaplikować laktulozę w postaci syropu dostępnego w aptece bez recepty – pochodną cukru mlecznego laktozy, która zwiększa wchłanianie wody i rozluźnia tym samym masę kałową pozwalając na wypróżnienie. Jedzenie bogate w błonnik także przyspieszy perystaltykę i tak samo skutecznie rozluźni kamienny problem.
Wszystkie prawa zastrzeżone.Jakub Mauricz edytował(a) ten post dnia 04.07.12 o godzinie 13:48