Temat: Ajurweda - pytania i odpowiedzi
No więc chętnie porozmawiam z Waćpanem kiedyś :)
Medycynę chińską dopiero zgłębiam - wkraczam na jej tereny trochę boczkiem, od tyłu, bo uczę się w temacie Dietetyki Chińskiej, która jest tylko częścią medycyny chińskiej. Zasady są jednak te same, tyle, że jeśli dietetyka to oooooggggromna wiedza, to medycyna chińska - to niezgłębione morze....
Ale wierzę, że chociaż od brzegu kiedyś odbiję ;)
Dodatkowo rozwijam się w temacie Feng Shui, który opiera się na tej samej filozofii i konceptach.
Zasady takie najbardziej podstawowe: koncepcja Yin/Yang oraz pięć żywiołów, troszkę innych niż w ajurwedzie.
Jedno co zauważyłam porównując i badając hinduskie oraz chińskie metody, głównie ajurwedę/med.chińską i wastu/feng shui - to co hinduskie jest troszkę bardziej usztywnione w swoich założeniach, a chińskie nieco elastyczniejsze (w medycynie i dietetyce chińskiej absolutnie nie stosuje konkretnego przyporządkowania do danej grupy, typu itp - tutaj diagnoza i zalecenia są mega indywidualne i nawet one są modyfikowane, w zależności od zmian zachodzących w organizmie, dopasowaniu do pór roku, etapów życia i wielu, wielu innych elementów). Z kolei wastu jest zupełnie niewlaśce dla naszego społeczeństwa, ponieważ zostało stworzonę przez kastę braminów i działa tylko w energiach związanych z kapłaństwem, świątyniami itp - a to jak wiadomo energie, które można skrótowo określić jako Yin, gdzie żywy człowiek operuje w energetyce Yang.
Oczywiście, to co napisałam opieram na mojej bardzo ogólnej wiedzy na temat powyższych tematów - więc nie twierdzę, że mam rację w 100%.