konto usunięte

Temat: Kiedy i jak powiedzieć dziecku o adopcji

Miałam szkolenia, rozmawiałam milion razy, czytałam dużo na temat w internecie. Wydaje mi się, że jestem przygotowana, jednak gdy zaczyna "kręcić" się temat, tchórzę i uciekam. Nasza córka ma 3,5 roku, bardzo często mowi, że jak będzie duża to będzie mamą, wie, że zwierzątka noszą swoje dzieci w brzuszku, ale nigdy nie padło konkretne pytanie a ja chyba nie mam odwagi zaczepić i powiedzieć skąd wzięła się w naszej rodzinie.
Nie wiem czy zaaranżować taką rozmowę, czy czekać aż Lalka sama będzie zadawać pytania.
Czekać czy spróbować porozmawiać?
Tomasz S.

Tomasz S. Corel Draw, Excel -
to moje pasje

Temat: Kiedy i jak powiedzieć dziecku o adopcji

Przede wszystkim bez sztucznego aranżowania "rozmowy".

Wydaje mi się, że jest już na tyle duża, że można wpleść odpowiednie wątki w rozmowę, a na tyle mała, że przyjmie to naturalnie. Jak dla mnie idealny wiek na "informacje".

Moja córa jest z grubsza uświadomiona, że z brzuszka mamy itd. I gdyby była taka sytuacja, to dokładnie w tym wieku powiedziałbym coś w tym stylu:
byłaś w brzuszku u mamy, ale to nie był mój brzuszek, wiesz?
masz mamę, która Cię urodziła i mamę, która Cię wychowała i kocha najbardziej na świecie.
Ja cię nie urodziłam, ale jesteś moją jedyną (? - nie wiem*) i najukochańszą (tego jestem pewien*) córeczką.

I na tym bym skończył. Pytania same przyjdą. Od razu albo po jakimś czasie. Ale grunt do pytań już będzie przygotowany.

* - takie tam moje didaskalia ;)Tomasz S. edytował(a) ten post dnia 30.12.09 o godzinie 23:48

konto usunięte

Temat: Kiedy i jak powiedzieć dziecku o adopcji

Tomaszu masz racje, bez sztuczności.

Co prawda jeszcze nic z rozmowy nie wyszlo (nie bylo momentu :) ) ale podklad jakis jest. Ogladalysmy zdjecia, byly miedzy innymi ze zjazdu adopcyjnego. No i oczywiscie przy kazdym zdjeciu "a co ja tu robilam?". Odpowiedzialam. Pewnie nic z tego nie zrozumiala, ale... czekamy co bedzie dalej :)

* - trafione w 10 w obu przypadkach :) Weronka jest naszym jedynym. Jeszcze. Dzieckiem.
;-))

Samych najlepszych chwil! Dla wszystkich :)
Renata Mikołajczak

Renata Mikołajczak Dyrektor ds
technicznych,
Miejska Energetyka
Cieplna

Temat: Kiedy i jak powiedzieć dziecku o adopcji

Przed adopcją układałam sobie w głowie jak ja to powiem. A gdy zaczęła się rozmowa nic nie wyszło z planów. Marynia miała prawie 3 latka, gdy pierwszy raz o tym rozmawiałyśmy. Rozmowa prowadzona była na zasadzie, że mamusia i tatuś długo cię szukali. Potem były bajki typu "Jeż" . W miarę upływu czasu pytania pojawiały się w najbardziej dziwnych momentach. Zawsze stosowałam zasadę mówienia prawdy oczywiście dostosowanej do wieku moich dziewczynek. Ale pozwoliło mi to na komfort, że nikt ich w przedszkolu czy szkole nie zaskoczył. Potrafią mówić o adopcji jako o czymś zupełnie normalnym. Przykład. To już była klasa I gdy katechetka mówiła na temat dzieci Bożych i Ojca w niebie, użyła określenia ,że Bóg adoptuje nas wszystkich, na co moja Zosia to tak jak nasza mama. Twoja córeczka ma 3,5 roku i uważam, że jest wystarczająco duża bu zacząć z nią rozmowę, tylko musisz ją naprowadzić. Może najpierw bajeczka o tej tematyce. Dzieci są bardzo mądre i wiele potrafią zrozumieć, lecz gdy złabią nas na kłamstwie nie wybaczają. A strasznym byłoby gdyby ktoś obcy ją uświadomił. Straciła by do Ciebie zaufanie.

konto usunięte

Temat: Kiedy i jak powiedzieć dziecku o adopcji

Witam, moja córcia miała 3 latka, jak ja adoptowaliśmy. Od początku rozmawialiśmy o tym czym jest adopcja. Bardzo pomogła mi książeczka "Koko". W trakcie naszych rozmów wyszło też, że nie tylko dziecko jest adoptowane. Mama jest adoptowana i tata jest adoptowany :) Dzisiaj córcia ma 6 lat. Temat jest ciągle aktualny, lecz rozmowy są już na innym poziomie. Czasem pojawiają się teksty "mamo, szkoda, że to nie ty mnie urodziłaś". Jest też wiele pytań z okresu jej niemowlęctwa, na które niestety nie potrafię jej odpowiedzieć. Jest też druga strona medalu. W chwilach złości wykorzystuje tą wiedzę bijąc mnie celnie zdaniami typu "mama, która mnie urodziła na pewno by mi pozwoliła". No cóż, tego też nie wiem, czyż nie? Pozdrawiam i życzę dużo cierpliwości i miłości w tego typu rozmowach. DorotaDorota Grądzka edytował(a) ten post dnia 09.01.10 o godzinie 15:56



Wyślij zaproszenie do