konto usunięte

Temat: dzieci w związku

Ostatnio słyszałem wypowiedź jakieś włoskiej polityk że po urodzeniu dziecka od razu wraca do pracy?
Dlaczego godzimy się na taki system społeczny w którym dzieci wychowywane są w żłobku, przedszkolu, lub przez babcie...

Czy z rodzicami jest coś nie tak? A może to jest właściwy kierunek...?

konto usunięte

Temat: dzieci w związku

Myślę,że to system społeczny nie ma tu nic do rzeczy,a jeśli ma to w niewielkim stopniu.
Przedszkole jest miejscem pierwszej socjalizacji i nauki (współdziałanie,umiejętność radzenia sobie w różnych sytuacjach,poznawanie i dostosowywanie się do zasad życia w grupie).
Żłobek jest troszkę "przechowalnią" dzieci.Jednak trzeba zrozumieć rodziców,a zwłaszcza mamy,które nie wyobrażają sobie życia "dom-dom".
Babcia,to jest chyba najgorsze rozwiązanie dla dziecka.Mam tu na myśli codzienne przebywanie u dziadków,którzy raczej są od głaskania a nie wychowywania.

Żeby dziecko było szczęśliwe,to rodzice muszą być szczęśliwi i jeżeli są spełniają się w pracy...

konto usunięte

Temat: dzieci w związku

Osobiście nie widze nic złego,ze dzieci chodzą do żłobka, przedszkola. Wróciłam do pracy gdy mój syn miał 12 mies. Oczywiście nie musiałam iść do pracy, ale sama chciałam. Nie mam wyrzutów sumienia z tego powodu ... bo współczesne wychowanie to nie tylko rola rodziców, w jaki sposób mają dzieci się uspołecznić jak nie przez kontakty z rówieśnikami ... dzieci nie oderwane od matczynej spódnicy w przyszłości mają trudniej.

edit;

z funkcji babci nie korzystałam - dzieliłam pracę zawodową z wychowaywaniem syna - obecnie już prawie 6 latka.Joanna C. edytował(a) ten post dnia 07.01.10 o godzinie 13:04
Elżbieta J.

Elżbieta J. Początek drogi

Temat: dzieci w związku

Joanna C.:
Osobiście nie widze nic złego,ze dzieci chodzą do żłobka, przedszkola. Wróciłam do pracy gdy mój syn miał 12 mies. Oczywiście nie musiałam iść do pracy, ale sama chciałam. Nie mam wyrzutów sumienia z tego powodu ... bo współczesne wychowanie to nie tylko rola rodziców, w jaki sposób mają dzieci się uspołecznić jak nie przez kontakty z rówieśnikami ... dzieci nie oderwane od matczynej spódnicy w przyszłości mają trudniej.
To, ze dziecko nie chodzi do przedszkola nie musi oznaczać, że nie widuje rówieśników, niczego sie nie uczy i jest przyczepione do spódnicy w tym negatywnym znaczeniu. Moje dzieci nie chodziły ani do żłobka (nie wyobrazam sobie jak można oddac takie maleństwo pod opiekę obcym ludziom) Ani do przedszkola. I wcale nie mają trudniej z tego powodu.
Elżbieta J.

Elżbieta J. Początek drogi

Temat: dzieci w związku

Madame X.:
Babcia,to jest chyba najgorsze rozwiązanie dla dziecka.Mam tu na myśli codzienne przebywanie u dziadków,którzy raczej są od głaskania a nie wychowywania.
Nie zgadzam się z tym. Dziecka, które nie chodzi i nie mówi jeszcze sie nie wychowuje, a babcia jest zwykle osobą, której ufamy bardziej niż obcym i związaną emocjonalnie z dzieckiem.

Co do wieku przedszkolnego mogę się juz zgodzić.

konto usunięte

Temat: dzieci w związku

Elżbieta J.:
Joanna C.:
Osobiście nie widze nic złego,ze dzieci chodzą do żłobka, przedszkola. Wróciłam do pracy gdy mój syn miał 12 mies. Oczywiście nie musiałam iść do pracy, ale sama chciałam. Nie mam wyrzutów sumienia z tego powodu ... bo współczesne wychowanie to nie tylko rola rodziców, w jaki sposób mają dzieci się uspołecznić jak nie przez kontakty z rówieśnikami ... dzieci nie oderwane od matczynej spódnicy w przyszłości mają trudniej.
To, ze dziecko nie chodzi do przedszkola nie musi oznaczać, że nie widuje rówieśników, niczego sie nie uczy i jest przyczepione do spódnicy w tym negatywnym znaczeniu. Moje dzieci nie chodziły ani do żłobka (nie wyobrazam sobie jak można oddac takie maleństwo pod opiekę obcym ludziom) Ani do przedszkola. I wcale nie mają trudniej z tego powodu.

Każdy ma inny punkt widzenia. Dla mnie przedszkole to znakomite miejsce na rozwijanie wszystkich umiejętności społecznych, które potrzebne są w późniejszym wieku.
Ja widzę różnicę pomiędzy dzieckiem które chodziło do przedszkola a tym, które z różnych powodów było w domu z mamą. Nie twierdzę,że to źle. Pracując w szkole podstawowej widziałam jak mali uczniowie mieli kłopoty z aklimatyzajcą się w klasie zero lub w klasie pierwszej ... wieksza liczba rodzicow oczekujących na korytarzu pod klasa 0 to rodzice dzieci, ktorych edukacja przedszkola nie objela.

konto usunięte

Temat: dzieci w związku

Elżbieta J.:
Nie zgadzam się z tym. Dziecka, które nie chodzi i nie mówi jeszcze sie nie wychowuje, a babcia jest zwykle osobą, której ufamy bardziej niż obcym i związaną emocjonalnie z dzieckiem.

Co do wieku przedszkolnego mogę się juz zgodzić.

Uważasz,że dziecko które nie chodzi nie nie mówi się nie wychowuje???? Wow...już od narodzin wszystko co robimy wokół dziecka ma wpływ na jego osobowość.Jak do niego mówimy,jak reagujemy i to jest właśnie wychowanie.Chyba,że wychowanie mylisz z rygorystyczną dyscypliną.
Już 7 lat pracuję bezpośrednio z dziećmi+różne badania naukowe+wychowywanie własnego dziecka i właśnie przedszkole mi w tym pomaga.

Jeżeli chodzi o żłobek,to powtórzę się jest trochę jak "przechowalnia".

Temat: dzieci w związku

Marek Bronisław Hubert:
Czy z rodzicami jest coś nie tak? A może to jest właściwy kierunek...?
czasami nie maja wyjscia!
bo jak jest jeden rodzic, to on musi jakos zarobic na to dziecko i na siebie samego.
Elżbieta J.

Elżbieta J. Początek drogi

Temat: dzieci w związku

Joanna C.:

Każdy ma inny punkt widzenia. Dla mnie przedszkole to znakomite miejsce na rozwijanie wszystkich umiejętności społecznych, które potrzebne są w późniejszym wieku.
Pod jakim względem prawidłowo funkcjonujący dom rodzinny jest gorszy ?
Ja widzę różnicę pomiędzy dzieckiem które chodziło do przedszkola a tym, które z różnych powodów było w domu z mamą. Nie twierdzę,że to źle. Pracując w szkole podstawowej widziałam jak mali uczniowie mieli kłopoty z aklimatyzajcą się w klasie zero lub w klasie pierwszej
Dzieci przdszkolne też miewają takie problemy. W klasach moich dzieci wszystkie pozostałe dzieciaki chodziły do przedszkola i były wsród nich takie z problemami aklimatyzacyjnymi, z problemami z samoobsługą..

... wieksza liczba rodzicow
oczekujących na korytarzu pod klasa 0 to rodzice dzieci, ktorych edukacja przedszkola nie objela.
A to już "problem" rodzica a nie dziecka.

konto usunięte

Temat: dzieci w związku

Madame X.:

Jeżeli chodzi o żłobek,to powtórzę się jest trochę jak "przechowalnia".

troche cos w tym jest ...
ale jak rodzic jest czujny wszystkie niepokojące sygnały wychwyci - tak bylo w moim przypadku gdy syn chodzil do zlobka do 1 grupy. Przez 2 mies panie mowily,ze jest wszystko ok... specjalnie zostalam dluzej niz zwykle w szatni i ... sprawa skonczyla sie u dyrekcji a mojego syna jeszcze w tym samym dniu przenieisiono do grupy 2 latkow ... i juz bylo ok.

konto usunięte

Temat: dzieci w związku

Elżbieta J.:
Nadopiekunczosc nie jest dobra metodą wychowawczą.
Elżbieta J.

Elżbieta J. Początek drogi

Temat: dzieci w związku

Madame X.:
Elżbieta J.:
Nie zgadzam się z tym. Dziecka, które nie chodzi i nie mówi jeszcze sie nie wychowuje, a babcia jest zwykle osobą, której ufamy bardziej niż obcym i związaną emocjonalnie z dzieckiem.

Co do wieku przedszkolnego mogę się juz zgodzić.

Uważasz,że dziecko które nie chodzi nie nie mówi się nie wychowuje???? Wow...już od narodzin wszystko co robimy wokół dziecka ma wpływ na jego osobowość.Jak do niego mówimy,jak reagujemy i to jest właśnie wychowanie.
Jeśli tak odbierasz wychowanie to nie wiem w czym babcia jest gorsza od żłobka.
Chyba,że wychowanie mylisz z rygorystyczną dyscypliną.
Raczej chodziło mi o początki edukacji i naukę zachowań.
Już 7 lat pracuję bezpośrednio z dziećmi+różne badania naukowe+wychowywanie własnego dziecka i właśnie przedszkole mi w tym pomaga.
No to super. O przedszkole przecież się nie sprzeczam.

Jeżeli chodzi o żłobek,to powtórzę się jest trochę jak "przechowalnia".
Tu też się zgadzam.
Elżbieta J.

Elżbieta J. Początek drogi

Temat: dzieci w związku

Joanna C.:
Elżbieta J.:
Nadopiekunczosc nie jest dobra metodą wychowawczą.
Zgadzam się ale nie widzę związku :)

konto usunięte

Temat: dzieci w związku

Elżbieta J.:
Joanna C.:
Elżbieta J.:
Nadopiekunczosc nie jest dobra metodą wychowawczą.
Zgadzam się ale nie widzę związku :)
Ja widzę :-)
Elżbieta J.

Elżbieta J. Początek drogi

Temat: dzieci w związku

Joanna C.:

Ja widzę :-)
Wytłumacz mi. Bo akurat ja nie jestem nadopiekuńczym rodzicem a moje dzieci nie chodziły do przedszkola. Za to znam kilku nadopiekuńczych , których dzieci tam chodzą/chodziły.

Moze jeszce wytłumacz mi jak to sie przekłada na problem dzieci z wiosek i małych miasteczek, gdzie brakuje przedszkoli.Elżbieta J. edytował(a) ten post dnia 07.01.10 o godzinie 13:33

konto usunięte

Temat: dzieci w związku

Elżbieta J.:
Ela ale ja nie piszę do Ciebie personalnie ...
więc co mam Ci tłumaczyć ?
teraz mamy nową reformę gdzie każdy 5 latek jest objęty obowiązkowym nauczaniem przedszkolnym - problem dzieci, które z różnych powodów nie chądzą do przedszkola zostanie rozwiązany

konto usunięte

Temat: dzieci w związku

Elżbieta J.:
Jeśli tak odbierasz wychowanie to nie wiem w czym babcia jest gorsza od żłobka.

Jeżeli chodzi o dzieci do 1 r.ż,to babcia jest ok...tylko pozostaje kwestia wieku babci i jej sił.Ja mojej mamy nie chciałam traktować jak niani.Śmieszą mnie ludzie,którzy decydują się na dziecko,ale już zajmowanie się nim "zrzucają" -mam tu na myśli okres niemowlęctwa-na babcie,a bywa że dziecko w końcu mówi do swojej babci "mamo"... znam takie przypadki.
Elżbieta J.

Elżbieta J. Początek drogi

Temat: dzieci w związku

Joanna C.:
Elżbieta J.:
Ela ale ja nie piszę do Ciebie personalnie ...
więc co mam Ci tłumaczyć ?
teraz mamy nową reformę gdzie każdy 5 latek jest objęty obowiązkowym nauczaniem przedszkolnym - problem dzieci, które z różnych powodów nie chądzą do przedszkola zostanie rozwiązany
Nie każde dziecko które nie chodzi do przedszkola ma problem. W wielu krajach dzieci nie musza chodzic nawet do szkoły a rolę nauczycieli przejmują rodzice. Dzieci te zwykle mają wysokie wyniki w nauce i kończą dobre studia.

konto usunięte

Temat: dzieci w związku

Joanna C.:
teraz mamy nową reformę gdzie każdy 5 latek jest objęty obowiązkowym nauczaniem przedszkolnym - problem dzieci, które z różnych powodów nie chądzą do przedszkola zostanie rozwiązany
I uważasz,że rozwiązanie "siłowe" problemu jest dobre ?
Ja znam pięciolatki,które absolutnie nie nadaja sie do nauki. I nie dlatego,że są głupsze.
Ja jako dziecko widziałem przedszkole tylko od zewnątrz. Moje dzieci chodziły tylko do zerówki. I ani ja ani one, nie mają i nie mialy kłopotów z przystosowaniem się.
Dlaczego ? Bo właśnie moi i ich rodzice - przygotowali do tego. Do życia w grupie, społeczeństwie.
Ja miałem ostatnio wgląd do zycia przedszkolnego. Tam nie ma czasu, przy ilości dzieci, na wychowanie tylko na sztuczne rozwiązywanie konfliktów. Nie tyle rozwiązywanie co zażegnywanie.
Dzieci często nie rozumieja dlaczego jest ono właśnie takie a nie inne ale muszą zaakceptować.
To samo w szkole.

konto usunięte

Temat: dzieci w związku

Bycie rodzicem to:
- samodzielne wychowywanie swoich dzieci i dzielenie pracy zawodowej - da się tak wszystko ułożyć, aby być mamą i aktywną zawodowo kobietą



Wyślij zaproszenie do