Temat: temat Samotność a szczęście
Czym jest samotność? Czy samotność to jest bycie samemu, ale wśród znajomych. Bez tego jedynego? Czy bycie z tym jedynym, ale który nas nie rozumie, to samotność czy osamotnienie. Chodzi mi o zupełny brak zainteresowania ze strony innego człowieka. Przecież żyjemy zawsze w oczekiwaniu czegoś lepszego, i to często zarazem w pełnej żalu tęsknocie za minionym. Rzeczy teraźniejsze natomiast przyjmujemy w poczuciu tymczasowości, uważając je za nic innego, jak tylko drogę do celu. Dlatego spoglądając wstecz stwierdzamy zazwyczaj, że całe ich życie upłynęło pod znakiem ad interim, i ze zdziwieniem widzimy iż to, co było tak niedocenione i mdłe stanowiło właśnie nasze życie – było tym właśnie, w czego oczekiwaniu żyliśmy I tak z reguły przebiega ludzkie życie – człowiek, mamiony nadzieją, pląsa wprost w objęcia śmierci.
Ja tak widzę osamotnienie. Bo w świecie wokół nas dominuje cierpienie, np. Biesłan i inne kataklizmy i ono przesłania rzeczy piękne - staje się przyczyną zamknięcia – czyli osamotnienia, odejścia od siebie. Dopiero pod koniec każdy z nas spostrzega, że to, co zdawało się tak niewartościowe, mogło przewyższyć swoją siłą cierpienie, lecz tego nie byliśmy w stanie zauważyć. Samotność jest tym większa i cierpienie jest tym większe im bardziej rozumiemy, że realizacja pragnień była tak blisko, a zarazem pozostała nie-dotknięta. Osamotnienie jest nie do zniesienia i reakcje, jakie towarzyszą doświadczaniu braku obecności drugiego człowieka mogą być nieraz bardzo gwałtowne. Stąd może dla niektórych z nas, tak rozpaczliwie i z taką determinacją szukamy kogoś w sieci.
Szukamy by nie być samotni. A co ty o tym sądzisz?