konto usunięte
Temat: Ostatnie chwile S/Y Bona Terra...
Nie myslalem, ze kiedys przyjdzie mi napisac taki temat na jakimkolwiek forum...W dniu wczorajszym jacht mojego wujka Pana Janusza Slowinskiego ulegl uszkodzeniu 8 mil na poludnie od Cape Horn...Cala noc zajelo nam skontaktowane sie z MRCC CHILE, ktore poinformowalo nas o tym, ze odebralo sygnal EPIRB z jachtu. Na szczescie okazalo sie, ze Pan Slowinski jest caly i zdrowy, ma lekkie otarcia, ale jacht uwaza sie za utracony. Warunki byly extremalnie trudne, wiatr w porywach przerkaczal 100 knots. Jacht odnaleziono ze zlamanymi masztami i uszkodzonym kadlubem... Nie wiem ja to mozliwe bo 9-ka nie robila na tej lodce zadnego wrazenia.
Nie wiem dlaczego to pisze...Chyba dlatego, ze nie moge zrozumiec tego, ze los tak ciezko potrafi doswiadczyc ludzi z pasja. Wujek cale zycie marzyl o samotnym zeglowaniu po oceanach. Przeplynal samotnie raptem kilkadziesiat mil z Puerto Williams do Cape Horn. Od 2006 roku 7 razy przerkaczal Horn i wszystko bylo OK... niestety 8 raz okazal sie sadny.
Czekamy na jakakolwiek mozliwosc kontaktu z nim, gdyz jeszcze nie udalo nam sie skontaktowac...
Z zeglarskim pozdrowieniem.
Lukasz Ziob.