Temat: Chcę zrobić patent żeglarza jachtowego - gdzie najlepiej?
Andrzej, dlaczego uważasz, że zmarnowałam czas spędzając dwa tygodnie na Mazurach żeglując od rana do wieczora, nocując na dziko i poznając nowych ludzi? I do tego zdobyłam patent...
Karolina,
Zobacz co napisała autorka wątku:
"Jak i gdzie najlepiej zrobić taki patent - jakieś sprawdzone namiary? Czy wyjazd 2 tyg wystarczy, aby sie nauczyć żeglować samodzielnie? "
Ty w swoim poście napisałaś że na kursie zdobyłas paten, a teraz musisz nauczyć się zeglować...Oczywiście w kategorii spedzania czasu w fajny sposób to nie jest to strata czasu, zawsze sie pozna ludzi, zawsze jest to okazja do jeszcze kilku chwil na łódce i pod żaglem. Super !! Sam to kocham , i każda chwila na łódce ( nawet jak stoi w porcie ) to jest coś kapitalnego..
Zależało mi tylko na zwróceniu wagi Autorce wątku NA PRZYKŁADZIE TWOJEJ WYPOWIEDZI, że nie każda szkoła która wystawia patent nauczy na kursie tak żeglowania, żeby po otrzymaniu papierka samodzielnie prowadzić wynajęty jacht mając świadomość ze jesteś odpowiedzialna nie tylko za jacht ale i za ludzi którzy tobie zaufali (załoga). Tylko o to. Znam takie szkoły, gdzie szkoli się na patent , na szybko, bo program i czas leci, gdzie nie ma czasu nauczenie sie, a jest tylko na "przerobienie materiału".
Tylko o to mi chodziło, wcale nie uważam, że zmarnowałaś czas. Kwestia jest tylko pełnej świadomości czego od danej szkoły możesz oczekiwać, zanim się podejmie decyzje o zapisaniu właśnie do jednej z nich.
Możesz sie zapisać do jakiejkolwiek, i jeśli po zakończeniu czasu trwania "tego czegoś" będziesz zadowolona (nieważne mając czy nie mając potencjalnej do uzyskania wiedzy ) to wszystko jest OK.
Każdy sam wie co jest dla niego dobre. ;))
a poza tym to pozdrawiam żeglarsko niecierpliwie czekając na ciepłe dni. I jeśli ktoś/ lub Ty, z tej grupy np będzie chciał sie umówić na swobodne, weekendowe pływanie na Zegrzu to zapraszam. Kazdego lata staram się jak najwięcej weekendowych dni spędzać na wodzie...
pozdrawiam
Andrzej