konto usunięte
Marcin
Kaźmierczak
Project Management
for making positive
changes :)
Temat: Zarządzanie małą firmą
Z mojego doświadczenia, jako osoby piszącej biznesplany (zwłaszcza na cele pozyskania dotacji) mogę powiedzieć, że właściciele MAŁYCH firm, nie mają takiej świadomości. Chodź zdarzają się chlubne wyjątki.I im mniejsza firma (samozatrudnienie) tym mniejsza świadomość na ten temat. Jeśli ktoś jest fryzjerem i dostaje dotację z PUP i otwiera swój salon fryzjerski, to owszem, on się zna na fryzjerstwie, ale nie zna się na biznesie.
Moim zdaniem to kwestia w której mamy sporo do zrobienia, w myśl edukacyjnych kampanii społecznych.
Pisząc biznesplany zawsze starałem się, aby nie były one wykorzystywane tylko "pod dotację" ale aby klienci opierali na nich swoje działania w realnej działalności biznesowej. Niestety nie wiem ilu się to udało.
Osobną dziedzinę stanowią tu tzw start-upy, często zakładane przez ludzi "uciekających" z korporacji. Korporacja daje im świadomość takich rzeczy, oraz realne umiejętności biznesowe np analiza, sprzedaż, marketing itp. No i takowi, z całą pewnością mają tego świadomość i starają się, aby ta wiedza dla nich pracowała.Ten post został edytowany przez Autora dnia 05.03.16 o godzinie 22:01
konto usunięte
Temat: Zarządzanie małą firmą
Szkoda, że szkoła nie uczy takich rzeczy. W końcu w kapitalizmie każdy powinien być kowalem swojego losu dlatego taka wiedza choćby podstawowa spowodowała by, że może po 3 latach nie bankrutowało by 90% nowo założonych firm.
Marcin
Kaźmierczak
Project Management
for making positive
changes :)
Temat: Zarządzanie małą firmą
Ależ szkoła uczy, a w zasadzie próbuje to robić. Jakieś 14 lat temu wprowadzono do liceum przedmiot o nazwie "Podstawy Przedsiębiorczości"Muszę jednak powiedzieć, iż podręcznik na przestrzeni lat się mocno nie zmienił.
Podstawa programowa raczej w ubogi sposób odpowiada na realne zapotrzebowanie na tego typu wiedzę. Co warto podkreślić, na zapotrzebowanie, z którego sami uczniowie i ich rodzice nie zawsze zdają sobie sprawę. To jest taka ich ukryta potrzeba.
Smuci także podejście kadry pedagogicznej do tego przedmiotu. Za moich czasów był traktowany jako przedmiot 3 rzędu, na równi z Przysposobieniem Obronnym. Myślałem wtedy - nie tędy droga. Co więcej, często tego przedmiotu uczy np Pani od Chemii. Czy taka osoba jest kompetentna do prowadzenia tego typu lekcji? Na pewno jest świetnym chemikiem i o teej dziedzinie opowiada z pasja, ale czy takie dolepienie przedmiotu na siłę wychodzi na dobre uczniom?
Oczywiście zdarza się wiele wyjątków. Widziałem pedagogów zapraszających na lekcje biznesmenów, albo prowadzących zajęcia warsztatowe w oparciu o gamifikację (chociażby granie w Cashflow), ale to raczej po lekcjach, bo podstawa programowa musi być zrealizowana, a to co ciekawe i ważne - na to nie ma na lekcji czasu.
Są także technika ekonomiczne, o nich też nie należy zapominać.
Podobno inwestycja w młode pokolenie, jest najlepszą jaką możemy poczynić. Warto wydać więcej pieniędzy na tego typu edukację.
konto usunięte
Temat: Zarządzanie małą firmą
Masz dużo racji jednaka myślałem nie o specjalistycznych szkołach jak technika ekonomiczne tylko o podstawach dla każdego, aby wiedział jak prowadzić swój mały biznes. Jak zabrać się do tego planistycznie i organizacyjnie. Jak zrobić podstawowe badanie rynku czy stworzyć model swojego biznesu. Jak czytać mapę empatii klientów itp. Z tego, co wiem to tego nie uczą.konto usunięte
Temat: Zarządzanie małą firmą
Zaczynając działalność gospodarczą zwykle możemy sporo powiedzieć o naszym „dziale produkcji”. Wiemy, co umiemy robić, jakie mamy zaplecze, co możemy wyprodukować i jakie świadczyć usługi. Z reguły najmniej wiemy o naszych klientach, a to właśnie ta wiedza jest najważniejsza dla osiągnięcia sukcesu – zgodnie z zasadą, że nie sztuką jest coś wyprodukować, lecz to sprzedać.link do tekstu
PS
Czy właściciele małych i średnich firm nadal powinni się upierać, że biznes można robić intuicyjnie? A.
Dominik K. designer & developer
Temat: Zarządzanie małą firmą
Ja myślę, że każda mała firma jakiś tam model biznesowy posiada, bo na pewno funkcjonuje na bardziej czy mniej dojrzałym pomyśle pod kątem walki z konkurencją, utrzymania lub osiągnięcia nad nią przewagi, zaplanowaną w dłuższym terminie itd. Natomiast nie sądzę by mała firma bawiła się w teoretyzowanie tego czy opisywanie i definiowanie nawet własnego autorskiego modelu biznesowego lub zastanawianie się jaki zaczerpała już wcześniej znany, pomijając firmy "konsaltingowe" działające w tej płaszczyźnie.Poniekąd może być to związane z brakiem wiedzy ekonomicznej, ale nie zapominajmy, że nasz kapitalizm - jedyny, oryginalny, prosto z Polski jest oparty często na ludziach sukcesu epoki przemian jeszcze w latach '90. Może małe firmy powstałe w ostatniej dekadzie, które mają o wiele większych klientów od siebie tak czyni ze względu na to, że dużego interesuje jak mały dostawcą funkcjonuje i czy są zgodni w swych poglądach i "religii" prowadzenia biznesu. Albo takie, które powstały z pomocą funduszy unijnych, wszelkich dotacji gdzie psim obowiązkiem było się wykazać i stworzyć biznes plan oraz opracować wstępny model biznesowy.
Świadomość modelu biznesowego, a raczej jej brak lub kompletnie źle i dyletancko zbudowany jest czasem domeną również dużych polskich firm, szczególnie takich, które zaliczyły szybki przyrost z mniejszej firmy rodzinnej do miksu korpo-rodzinnej spółki z udziałowcami, gdzie prezes-właściciel traktuje firmę jak własne dziecko, a np. dyrektor zarządzający jest w kropce, bo musi ustępować absurdalnym pomysłom i może sobie wszelką wiedzę o modelach biznesowych sprzedawać żonie po pracy lub dorabiać sobie na "kołczowaniu" ;).Ten post został edytowany przez Autora dnia 02.04.16 o godzinie 18:40
konto usunięte
Temat: Zarządzanie małą firmą
Muszę przyznać, że nie spodziewałem się, że jest aż tak źle, nawet tutaj na forum. Pisałem prośbę na licznych tematach aby krótko opisano swój model biznesu albo na czym polega. Odpisało mi 0%. Pomimo, że zachęcali aby skorzystać, bo oni to zrobili. Pytanie czy naciągali czy po prostu nie potrafią opisać takiego modelu? Może jest inna odpowiedź?konto usunięte
Temat: Zarządzanie małą firmą
Bezpłatne szkolenie “Model Biznesowy Canvas” 27-28.01.2016link do tekstu
PS
Jednak modele biznesowe zyskują na popularności.
konto usunięte
Temat: Zarządzanie małą firmą
Pani wezwała pomocy na czterech kanałachPierwszy (nie mogłem podejrzeć)
Drugi
Trzeci (dwie osoby chętne na priv)
Czwarty
Czy nasza społeczność nie mogła pomóc? Oczywiście odpowiedź powinna paść na forum (bez priv), bo sentencja może być wsparciem dla innych. Nie chcemy podzielić się z innymi w sumie podstawową wiedzą? Kto mi wytłumaczy dlaczego tak się stało?
konto usunięte
Temat: Zarządzanie małą firmą
Model na biznes: Food Truck .Segment klientów: ludzi głodnych, którzy chcą zjeść coś dobrego, innego niż na co dzień
Propozycja Wartości: Menu ich baru na kółkach zawiera osiem pozycji, które można dowolnie modyfikować
Kanały dotarcia do klienta: media społecznościowe i zloty food trucków
Kluczowe Działania: dziś stoimy tu, a jutro tam
link do artykułu
PS
Nie wiem czy po godzinie mieli taki model biznesowy, ale Ja bym go miał. Daje mi to przewagę nad konkurencją, ponieważ wiem jak funkcjonuję i gdzie mogę dokonać zmian, aby zwiększyć zyski. Dla tej wiedzy warto stworzyć taki model.
konto usunięte
Temat: Zarządzanie małą firmą
Model na biznes: EURO-SALON Prasowy .Kluczowi Partnerzy: Franczyza
Kluczowe Działania: duża swoboda prowadzenia działalności jak: ustalanie cen detalicznych (poza prasą i papierosami) i zatowarowanie uzupełniające
Kluczowe zasoby: atrakcyjna lokalizacja oraz zabudowany i wyposażony w meble obiekt handlowy
Struktura Kosztów zatowarowanie startowe, wydatki inwestycyjne na kasę fiskalną i opłaty licencyjnej za wejście do sieci
link do artykułu
PS
Metoda budowy modelu biznesowego jest bardzo łatwa. Daje ogromne korzyści poznawcze jak funkcjonuje nasz biznes oraz pozwala szybko zmieniać kluczowe elementy dla poprawy zysków.
konto usunięte
Temat: Zarządzanie małą firmą
Zainteresowany prośbą pana Krystiana przeczytałem wpis Konflikt w miejscu pracy i postanowiłem udzielić odpowiedzi, może w formie komentarza.Winę z pierwszy konflikt ponosi manager ponieważ nie tylko grafik rozwiązuje problemy, są też inne metody dyscyplinujące jak nagana itp., których celem było jednoznaczne określenie, że takich zachowań przy klientach nie toleruje się.
Drugi konflikt był z winy nadzorującego projekt, który powinien ocenić wkład pracy poszczególnych osób i zaprowadzić porządek. Do konfliktu mogło nie dojść gdyby na bieżąco rozliczano z postępu prac zwłaszcza po fakcie wystąpienia opóźnienia.
Trzeci wynikał z niedoskonałej organizacji funkcjonowania komórki bezpośredniej obsługi klienta oraz z winy samego pracownika. W takim przypadku należy wykazać się dyplomacją i chęcią poprawy obsługi i powiedzieć: Klient nie mógł czekać, ale gdybym to ja go obsłużył mógł wyjść z umową w końcu to ja go zaprosiłem. Chciałbym zaproponować jakieś usprawnienie w tej kwestii, ale nie mam doświadczenia takiego jak Pan Taka forma przekazu nie powoduje konfliktów oraz podkreśla nasze zaangażowanie.
konto usunięte
Temat: Zarządzanie małą firmą
Wielki szef w małej firmie to wyzwaniePytanie brzmi: gdzie łatwiej o ten rozwój - w korporacjach czy start-upach? Moim zdaniem dynamika, częste zmiany i konieczność wychodzenia poza przyjęte standardy są większe w tych drugich. Pracujący w nich ludzie uczą się szybko reagować, improwizować i błyskawicznie odnajdywać się w nowych warunkach – (…) Z tej perspektywy start-up jawi się jako świetny poligon, na którym można nauczyć się pracować w sposób najbardziej potrzebny na dzisiejszym rynku. Szybko, nieszablonowo, przy jednoczesnej koncentracji na celu i wyniku biznesowym link do artykułu
Sądzę, że korporacje przegrają ze start-upami a głównym ich powodem jest skala zarządzania. Im większa rozpiętość tym większe zobojętnienie wobec pracowników i możliwości ukrycia takiego podejścia.
konto usunięte
Temat: Zarządzanie małą firmą
8 najczęściej popełnianych błędów menedżerów w zakresie "miękkich" tematów związanych z kierowaniem zespołami i kulturą organizacyjną. link do artykułuTeoretyczni managerowie wiedzą o takich rzeczach, więc dlaczego popełniają takie trywialne błędy? Wynika to z rutyny czy lenistwa? Może z czasem nie patrzą na ewentualne konsekwencje swoich poczynań? Proszę o opinie.
Cezary
Karolczyk
Jak najlepiej
zrozumieć HR, aby
zaprojektować i
dostarczy...
Temat: Zarządzanie małą firmą
Temat jest szeroki jak rzeka, artykuł z linka w zasadzie odpowiada sam na podstawowe pytania. Poniżej rzucam parę przykładów dlaczego w ogóle menedżerowie (i nie tylko) popełniają podstawowe błędy:- rywalizacja i walka o wpływy/władzę/zasoby - są bardzo skupieni na różnych "grach" wewnątrz firmy i przez to mniej niż powinni skupiają się na swoich rzeczywistych zadaniach
- nie uczą się na własnych błędach ani nie wyciągają właściwych wniosków ze szkoleń
- nie mają odpowiedniego przygotowania - przykładowo "najgorszy" kierownik jaki mną zarządzał był wcześniej najlepszym specjalistą; awansując go firma straciła równocześnie najlepszego specjalistę i zyskała marnego kierownika
- ludzie z natury są raczej leniwi i nie chcą się uczyć, równocześnie większość jest zadowolona z tego co robi i jak robi, a konstruktywną krytykę traktuje jako atak na samych siebie
- fakt, że "na rynku" dostępna jest wiedza na temat skutecznego zarządzania, niewiele zmienia - część osób nie ma do niej w ogóle dostępu, inna część spośród setek dobrych praktyk nie wie, co sprawdzi się w ich sytuacji (skuteczna metoda z firmy A może być przyczyną porażki firmy B, działa to nawet w mikro skali - działów, zespołów czy nawet pojedynczych specjalistów)
- "teoretyczny" menedżer o którym Pan wspomina nie istnieje, lub właśnie ukończył jakieś studia/kursy z zarządzania ale jeszcze nigdy nie zarządzał... gdy w końcu zajmie posadę w organizacji jego idealizm i wiedza szybko zostaną zweryfikowane przez rzeczywistość
- wiele z przykładów z artykułu to efekty właśnie stosowania różnych teorii związanych z zarządzaniem - ale wdrożonych w niewłaściwy sposób; przykładowo spotkania organizacyjne i wymiana poglądów na nich nie są niczym złym, ale jeśli jest ich za dużo lub nie są moderowane w odpowiedni sposób do niczego nie prowadzą
- przykład z wdrożeniem systemu ERP (skądinąd ze względu na swój zawód w tym obszarze mam największe doświadczenie) - czyli brak szkoleń dla pracowników - to na 90% nie wina dostawcy systemu ERP, tylko samego Klienta który albo na poziomie dyrektora finansowego próbował ciąć koszty wdrożenia, albo kierownika który aby zdobyć "dodatkowe punkty" i obniżyć koszt wdrożenia uznał, że jego zespół jest tak dobry iż szkoleń nie potrzebuje
Długo jeszcze można by wymieniać, przy tak ogólnie sformułowanym pytaniu tak naprawdę możemy tylko teoretyzować i gdybać. W praktyce jeśli mamy konkretną organizację, konkretne osoby, zespoły, zadania to można po odpowiedniej analizie udzielić odpowiedzi na podobne pytania dotyczące tego konkretnego przypadku. Gdy mówimy o ogóle menedżerów, firm, zespołów możemy tylko dalej teoretyzować, tak naprawdę nie zbliżając się zbytnio do sedna problemu.
Alfreda
Pośnik
dyrektor ds jakości
"war-REMEDIUM "Sp. z
o.o.
Temat: Zarządzanie małą firmą
Cezary K.:
- nie mają odpowiedniego przygotowania - przykładowo "najgorszy" kierownik jaki mną zarządzał był wcześniej najlepszym specjalistą; awansując go firma straciła równocześnie najlepszego specjalistę i zyskała marnego kierownika
równocześnie większość jest zadowolona z tego co robi i jak robi, a konstruktywną krytykę traktuje jako atak na samych siebie
- fakt, że "na rynku" dostępna jest wiedza na temat skutecznego zarządzania, niewiele zmienia - część osób nie ma do niej w ogóle dostępu, inna część spośród setek dobrych praktyk nie wie, co sprawdzi się w ich sytuacji (skuteczna metoda z firmy A może być przyczyną porażki firmy B.
Witam p.Cezary
Wychwyciłam bardzo celne Pana spostrzeżenia.
Piątka z plusem
Ale nie zgadzam się,że ten artykuł można odnieść również do czasu obecnego.
Zawsze może być jakaś nieprawidłowość,ale nie aż tak mocno przejaskrawiona.
Moje kontakty skupiają się głównie w grupie zarządzających małymi firmami.
Młodzi menadżerowie ,są to teraz ludzie szybko podejmujący decyzję,szybko liczący swoje zyski lub straty,odważnie wchodzący w nowe tematy,obniżający koszty administracyjne w swoich
firmach do wartości granicznych.
Moje pokolenie przyjmowało jakieś zapasy bezpieczeństwa w tych tematach.
Ale kto nie ryzykuje ten nie ma.
Jedno mnie niepokoi,że zbyt dużo biorą na swoje barki (jakby nikomu nie ufali) i boję się,że
moga się szybko wypalić.
Może jest to cecha współczesnego pokolenia.
Cezary
Karolczyk
Jak najlepiej
zrozumieć HR, aby
zaprojektować i
dostarczy...
Temat: Zarządzanie małą firmą
Pani Alfredo, w pełni się z Panią zgadzam, że artykuł jest mocno przejaskrawiony - napisany jest w tonie, który ma wzbudzić zainteresowanie czytelnika. Prawdopodobnie dotyczy w zasadzie w miarę sprawnie (jako całość) działających firm, w których jednak coś nie jest w porządku. Prawdopodobnie też opisane sytuacje są wyjęte z kontekstu i podkolorowane przez samego autora. W czasach takich mediów przyszło nam żyć, że z wielu rzeczy robi się sensację bez żadnego uzasadnienia poza samym szukaniem sensacji.Nie wiem, jak to dokładnie jest z tym młodszym pokoleniem - sam pracuję raczej ze średnich rozmiarów firmami, gdzie rzadko spotykam kierowników w wieku poniżej 30 lat. Wśród specjalistów (czy raczej specjalistek, bo głównie pracuję z kobietami) nie zauważyłem nadmiernych tendencji do przesadzania z zaangażowaniem w pracy czy skłonnością do wypalenia. No ale to już pewnie kwestia kontaktów z konkretnymi osobami, prawdopodobnie gdybym pracował z innymi ludźmi, moje wrażenia były zupełnie inne.
Z drugiej strony jako zwykły klient czasem mam kontakt z małymi, utworzonymi przez młodych ludzi z pasją firmami. Widząc, jak sobie radzą i ile potrafią włożyć wysiłku w swój pomysł faktycznie zaczynam mieć wrażenie, że to co Pani opisuje jest częstym i możliwym scenariuszem.
Do "work-life balance" wiele osób musi dorosnąć (sam jeszcze do tego nie dorosłem), odkryć, że trochę sił i środków zawsze trzeba zostawić na później, że norma czasu pracy oprócz tego że jest jakimś tam przepisem nie powstała bez powodu, że podejmowanie ryzyka może skończyć się porażką większą niż ktokolwiek mógł przypuszczać. Postawiłbym tezę, że ten zapał o którym Pani pisze wynika zwłaszcza z młodości, świadomości własnej "mocy" i możliwości, braku długoterminowych zobowiązań.
Alfreda
Pośnik
dyrektor ds jakości
"war-REMEDIUM "Sp. z
o.o.
Temat: Zarządzanie małą firmą
Dyskusje z Panem są przyjemnością.Oczywiście,że "punkt widzenia" zależy od"miejsca siedzenia",a "prawda leży po środku".
Wyrabiamy sobie osąd po swoich własnych kontaktach,ale oboje wiemy,ze rzeczywistość nie
jest obrazem z przywołanego artykułu.
To ze w każdej firmie znajdują się nieprawidłowości,to norma,ale życie byłoby nudne gdyby wszystko było ok.
Oprócz "białego" i "czarnego" w naszym życiu jest tochę szarości i trzeba to zaakceptować.
Oby było nie za dużo.
Ja generalnie cieszę się z rozwoju małych firm,bo one mogą szybko przystosowywać się do zmieniającej się rzeczywistości,dopasowywać się do sytuacji i działać bardziej sprawnie.
W którejś dyskusji było porównanie działalności małych firm i koncernów.Bardzo ciekawe.
Zanim weszłam do dyskusji przeczytałam burzę jaka wywołała wypowiedź Prezesa COMARCHU Prof.Janusza Filipiaka,który był zdania,że zamiast wspierać startupy,należy wspierać małe polskie firmy.Startup to jak on określił jest to kartka papieru iw wizja młodego człowieka(bardzo cenna,ale nie zawsze trafiona,a praca by ją rozkrecić jest jeszcze przed nim),Małe firmy już tą prace związaną z rozkręceniem mają za sobą i troszkę "wiatru w plecy"by dało ten napęd.
Jestem po jego stronie.
konto usunięte
Temat: Zarządzanie małą firmą
Modele biznesowe znajdują coraz większe zastosowanie w działalności menagerów.Otóż okazuje się, że ten niewielki zakład skutecznie konkurował z firmą Procter & Gamble na rynku rosyjskim. Dodatkowo, udało mu się stworzyć model biznesowy, który jest w stanie skutecznie rozwijać się na całym świecie. Czy znajomość modelu biznesowego oraz jego struktury powinna być domeną prezesa chcącego wygrywać na współczesnych rynkach? Tak. W naszym programie Strategic Leadership Academy™ uczymy, w jaki sposób podejść do modelu biznesowego, tak aby wypracować skuteczny model biznesowy, który powali Twoją konkurencję na łopatki.
link do video
Jednak modele powinny być znane szerszemu gronu pracowników firmy a na pewno całemu kierownictwu.
Podobne tematy
-
Zarządzanie » Jak zarządzać małą firmą w kryzysie -
-
Zarządzanie » Kuchenne rewolucje - doradztwo kulinarne czy zarządzanie... -
-
Zarządzanie » Zarządzanie grupami -
-
Zarządzanie » Wybór specjalności na kierunku zarządzanie. Prośba o pomoc. -
-
Zarządzanie » zarządzanie - struktury organizacyjne -
-
Zarządzanie » zarządzanie zespołem sprzedażowym bez doświadczenia -
-
Zarządzanie » Polska „B” - czyli zarządzanie inaczej -
-
Zarządzanie » Zarządzanie zasobami ludzkimi - pierwsze kroki, czyli jak... -
-
Zarządzanie » reklama i promocja czy zarządzanie zasobami ludzkimi- co... -
-
Zarządzanie » Zarządzanie projektem - bez sensu -
Następna dyskusja: