Zbigniew J
Piskorz
www.PISKORZ.pl
sMs692094788
kreowanie wizerunku
...
Temat: Armia pomoże w walce z epidemią; Tusk: panika jest...
Wojsko jest gotowe do wzięcia udziału w ewentualnym zwalczaniu epidemii świńskiej grypy w Polsce. Minister obrony Bogdan Klich wydał już szefowi sztabu generalnego polecenie - zmobilizowania armii na wypadek rozprzestrzenienia się choroby - podało radio RMF FM.Jak podaje RMF FM, wszystko to na razie tylko teoretyczne rozważania. Armia udostępniłaby swoje laboratoria do badań, a w razie potrzeby także wojskowe szpitale.
- Instytut medyczny w Łodzi, ale także nasze szpitale są bardzo dobrze przygotowane do leczenia tego typu chorób. My jesteśmy przygotowani do udzielenia pomocy. Mamy bardzo mocne laboratoria – mówi wiceminister obrony Czesław Piątas.
Gdyby opracowano szczepionkę, armia mogłaby pomóc w jej rozprowadzaniu. Można zaangażować wojskowy transport lotniczy do przewożenia chorych i leków. Na razie nie ma zagrożenia, ale przedstawiciel resortu obrony jest stale obecny w rządowym centrum bezpieczeństwa i w sztabie kryzysowym - podaje RMF MF.
Tusk: panika jest groźniejsza
Premier Donald Tusk zapewnił, że jeśli chodzi o wirus świńskiej grypy, sytuacja cały czas jest monitorowana i nie ma żadnych nowych informacji w tej sprawie.
- Cały czas monitorujemy sytuację, nie ma żadnych nowych zdarzeń, które kazałyby ogłaszać nowe komunikaty - powiedział dziennikarzom szef rządu.
Tusk, który spotkał się z premierem Wielkiej Brytanii Gordonem Brownem powiedział, że liczy na to, iż ministrowie zdrowia krajów członkowskich podejmą decyzje, które umożliwią jak najszybszy przepływ ewentualnej pomocy jeśli chodzi o szczepionki i inne lekarstwa, które mogłyby skutecznie przeciwdziałać epidemii grypy. Takie spotkanie ministrów przewidziane jest w Brukseli w czwartek.
Podkreślił, że w tej sprawie należy działać solidarnie w ramach całej UE, a "czasami panika jest groźniejsza niż sam wirus".
Jak dotąd 149 osób zmarło w Meksyku na nowy szczep wirusa świńskiej grypy - H1N1. Wirus dotarł do Europy, gdzie pierwszy przypadek stwierdzono w Hiszpanii. Polskie służby medyczne uspokajają, że nie ma w tej chwili zagrożenia, ale są przygotowane na ewentualną epidemię.
Minister zdrowia Ewa Kopacz poinformowała, że kobieta, która zgłosiła się do szpitala w Zielonej Górze z podejrzeniem zarażenia wirusem świńskiej grypy, nie jest jego nosicielem.