Temat: Spotkania na krańcach świata
Ireneusz Steć:
Paweł, polecam Ci gorąco film Herzoga z początku lat osiemdziesiątych "Fitzcarraldo".
Scena z fotelem balwierskim i wschodem słońca już chyba nigdy nie wyjdzie mi z głowy. Siedząc przed ekranem wyraźnie czuje się zapach dżungli...
Ciekawy jestem jakie wrażenie zrobi na Tobie.
W końcu udało mi sie dokopać do tego filmu. To była bardzo dobra wskazówka z Twojej strony.
Niesamowita opowieść o nieskończonej fantazji, o potędze umysłu wspieranego przez wiare, i o tym jak ważne są pytania które stawiamy. Fajnie było pokazane jak przygotowywali się do walki, jak ktoś zapytał dlaczego oni to wszystko robia Ci tubylcy, pomimo ofiar.
Jedna myśl mi sie pojawia po tym filmie, że każda wielka porażka na naszej drodze, może okazać się drogą do osiągnięcia wzniosłych celów postawionych na początku.
Trzeba mieć piękny umysł aby tak to pokazać jak w tym filmie.
Jeszcze raz dziękuje za tytuł i pozdrawiam.
http://www.youtube.com/watch?v=F53yUsgVuL0Paweł M. edytował(a) ten post dnia 10.12.10 o godzinie 15:43