Temat: Czemu ludzie wolą studiowac za granicą , a polskie...
Janie Dudzinski
"Panie Przemku to jest pańskie zadanie i je szanuję, ale nikt za darmo tytułu profesora nie daje :-)) "
Za darmo nie.
Za poparcie w wyborach.
Nazwiska popierajacych publikuje kancelaria wybieranego :)
"nie trzyma na uczelni - muszą na siebie zarobic np. liczbą dokorantów czy nowych pomysłów dających się sprzedać np. do przemysłu."
Kolega zarty sobie robi?
W Polsce nie ma przemyslu, to kraj agralny.
Manufaktury to nie fabryki.
Montownie to nie produkcja.
"Dla mnie wazni sa ludzie, ich pasje, dokonania."
Dla mnie przy takim watku istotne sa wartosci dodane.
"Studiowanie na wydziale filozofii mędrcem nie czyni Pani Agnieszko, a doświadczenie Panie Przemku nie chroni przed głupota."
Filozofow trzymajmy glodnych i bosych, bez dachu.
Praktycy sie najedza, szalasy pobuduja, cos do zarcia zlapia... bo maja w tym praktyke :)
A do filozofowania zabierzemy sie syci.
Byc to mozna jak juz sie ma.
"Odwieczny problem mieć czy być - o tym każdy decyduje sam. Nie ma jednej ścieżki kariery, nie ma gotowca i nie da się go ściągnąć. "
Jest taka recepta.
I znamy imiona tych, ktorzy probowali.
Imion ofiar i tak nikt nie pamieta.
------------------------
Wojciechu Lipiak
Z tym polskim przemyslem lotniczym, o ktorym piszesz...
Nie robmy sobie jaj z pogrzebu.
Saddam majac pod butem ulamek ludnosci Polski, majac embarga, prowadzac dzialanie wojenne mial wiekszy park maszyn latajacych, w duzo lepszym stanie niz obecnie Przenajswietsza Rzeczpospolita.
Wspomne przynajmniej 10 krotna roznice w samych nowoczesnych mysliwcach.
Mozemy oczywiscie konkurowac z Czadem, Bangladeszem.
Do RPA juz ciezko byloby startowac.
Ale jesli juz porownujemy sie do sasiadow, to polskie lotnictwo w calosci odpowiada jednej dzielnicy Berlina.
Na mapie produkcji, zaopatrzenia w energia, elektrowni jadrowych jest na mapie Europy dziura...
Ta dziura to Polska.
Ale za to jakich mamy humanistow...
Az sie milo jezdzi po tych filozoficznie prostych trzymajacych jakosc drogach.
Filozoficzne sa tez terminale lotnicze.
Normalny czlowiek, mieszkajacy w 100 tysiecznym miescie, majacycm dwa pierscienie obwodnic, wlasna fabryke samolotow, stocznie, fabryke samochodow, hute... wsiada prrzez rekaw do samolotu i leci do Polski.
Gdzie wysaida w najwiekszym okregu przemyslowym i... po afrykansku zamiast trafic na terminal, to trafia do autobusu... bo przeciez w Polsce nie da sie wyprodukowac rekawow do samolotow.
Nastepnie jedzie wertepami, ktore na mapie sa oznacozne jako "droga".
Dojezdza do miasta i zapoznaje sie z arcyciekawym zjawiskiem... korki poza godzinami szczytu.
Ale filozofow jakich za to mamy :)
------------------------
Od gory do dolu.
Poziom kraju zapewniaja ludzie inteligentni.
Jak inteligentni-widac po poziomie cywilizacyjnym.
Jesli ktos zamierza uczyc sie bankowosci od obdartusow, motoryzacji od pieszych, to musi byc twardy z filozofi.