Temat: MBA czy warto ?
Przepraszam, jesli kogos uraze, ale wszystkie 3 powody powyzej, dla ktorych nie warto robic MBA, brzmia jak wymowki. Sprowadzaja sie mniej wiecej do tego, ze nie warto robic MBA, jak... sie nie chce robic MBA. I tu sie zgodze.
Tak, tak, kazdy z trzech powodow jest poniekad logiczny, ale jezeli czlowiek chce cos zmienic w swoim zyciu, jesli wlasnie odnalazl do tego sile czy motywacje, to zaden z tych powodow nie wyglada jak przeszkoda. Mocne plecy mozna sobie wyrobic, zaprzyjazniajac sie (i nie mowie tu o falszywym podlizywaniu sie) z odpowiednimi ludzmi, z ktorymi czlowiek chce pracowac. Stanowisko mozna zmienic zawsze, zawsze tez mozna przeformatowac swoje zycie. Nie tylko wtedy, kiedy sie z pracy wyleci i nie ma innego wyjscia. Dobrze, rozumiem, to ryzyko ktore trudno sie podejmuje w pozniejszym wieku, z przyzwyczajeniem do pewnego poziomu zycia i pewnymi obawami, ze ludzie dookola tego nie zrozumieja. Ale jesli sie chce, to nie ma co szukac wymowek, tylko trzeba brac byka za rogi. Jesli sie nie chce, to inna historia :)
Wedlug mnie studia MBA sa dla ludzi, ktorym sie chce. Sam dyplom nic nie daje, nie spowoduje awansu, zmiany pracy, czy wysypu lepszych ofert. Ale studia naucza orientowac sie w aktualnej rzeczywistosci gospodarczej, polacza absolwenta z odpowiednimi srodowiskami (okazja do wyrobienia sobie tego, co zostalo nazwane "plecami", a dla mnie jest po prostu zaufaniem innych osob do czyjegos profesjonalizmu), poza tym pomoga zidentyfikowac wlasne mocne strony, za ktore inni ludzie sa w stanie zaplacic. Dla mnie MBA bylo okazja do odkrycia siebie po raz kolejny i do kompletnej zmiany branzy. OK, nie robilem ich po 40-stce, ale mialem 2 kolegow na roku tuz przed 50-tka i jeden z nich z inzyniera-konsultanta stal sie trenerem biznesowym i otworzyl wlasna firme szkoleniowa, a drugi rzucil prace w bankowosci, napisal ksiazke o zarzadzaniu kapitalem ludzkim i znalazl wydawce, a teraz jezdzi z cyklem wykladow i przygotowywuje kolejna ksiazke o roli ego w przyczynach aktualnego kryzysu finansowego i jaka lekcje powinni z tego wyciagnac zarzadzajacy w przyszlosci.
Swoja droga to pewnie troche symptomatyczne, ze ludzie bardziej doswiadczeni po MBA zaczynaja rozumiec, jak moga sie swoja wiedza dzielic i ze inni to doceniaja.
Pozdrowienia,
Bartek