Joanna D.

Joanna D. Ceń słowa! Każde
może być twoim
ostatnim.

Temat: ZUS a ubezpieczenie chorobowe

Jakiś czas temu zawiesiłam na dwa m-ce działalnośc gospodarczą. Tym samym straciłam ciągłąść ubezpieczenia chorobowego (tego dobrowolnego). Po wznowieniu działalności w ostatnim miesiącu karencji zachorowałam, konsekwcją czego było zwolnienie lekarskie. W nastepnym miesiacu po zwolnieniu złozyłam w ZUS deklarację rozliczenia składek (druk L4 został złożony wczsniej w terminie). Jak zwykle - składki wyliczyłam proporcjonalnie do przepracowanych dni. Część składki przeznaczoną na dobrowolne ubezpieczenie chorobowe też proporcjoinalnie. Panie w ZUS-ie przyjeły dokumenty. Składki przeze mnie zostały opłacone w terminie w wysokości wcześniej zadeklarowanej w ZUS. Wszystko niby wydaje sie do tej pory ok., ale nie do końca. Kilka dni temu znalazłam w skrzynce list z ZUS-u z lutego, ze ZUS odmawia mi wypłacenia zasiłku chorobowego bo (swoja drogą dosyć długo na taka in formację czekałam):
1. miałam przerwę w wpłaceniu składek powyżej 30 dni i tym samym wewszłam w nowy okres karencji wypłaty świadczeń zdrowotnych ( z tym sie zgadzam),

2. Nowy okres składkowy rozpoczęłam od 16 dnia....jakiegos miesiąca - nieprawda, składki zapłaciłam od pierwszego dnia tego miesiąca i taka złożyłam deklarację, ZUS wyliczen nie kwestionował i jakos nie zwrócił nadpłaconych składek

3. za miesiąc w którym miałam zwolnienie lekarskie opłaciłam niższą składkę, a jest to niezgodne z przpisami, wiec biorąc pod uwagę, ze ubezpieczenie chorobowe jest dobrowolnym ubezpieczniem - Zus stwierdził że wygasło mi ono z początkiem miesiaca za który opłacone składki były nizsze - nie do końca się z tym zgadzam - zawsze wcześniej jeśli chorowałam i zgłaszałam ten fakt do ZUS, płaciłam składki w wysokości proporcjonalnej do przepracowanych dni i chorobowe też - świadczenie było wypłacane przez ZUS.

Pal diabli, nie drążyłabym tematu, gdyby zwolnienie lekarskie za kilkanaście dni związku z chorobą nie miałoby swojej kontynuacji - dużo dłuższej kontynuacji w nastepnym miesiacu.
W następnym miesiącu po kolejnym zwolnieniu ZUS znowu przyjał moje deklaracje rozliczeniowe, przyjał zapłacone przeze mnie składki w tym na chorobowe, którego podobno juz nie miałam od 2 miesięcy (ja o tym fakcie zostałam powiadomiona przez ZUS dwa miesiące potem).
Po otrzymaniu informacji, ze zasiłek nie będzie mi wypłacony, dostałam z ZUS skierownie na komisję lekarską w celu sprawdzenia wirygodności zwolnienia z informacją, że jeśli nie pójdę, to utracę prawo do świadczenia chorobowego ( tak jak pisałam z wcześniejszego pisma wynikało, ze juz praw do zasiłku nie mam od kilku miesiecy). Poszłam - orzecznik stwierdził zasadność zwolnienia kierujac mnie dodatkowo na leczenie z prewencji ZUS.
Zbliża sie kolejny miesiąc - ZUS nie płaci, bieze składki.
I moje po tym długim wywodzie pytanie.
Czy postępowanie ZUS-u jest zgodne z prawem. Czy jednak zasiłek za cały okres powinien zostać mi zwrócony.
Kiedy ZUS ma prawo odmówić mi wypłacenia zasiłku chorobowego, czy w tym wypadku miał takie prawo - opóźnień w opłatach nie było.
Robert Adam Okulski

Robert Adam Okulski Doradca Podatkowy
lic. 1030

Temat: ZUS a ubezpieczenie chorobowe

składke za okres choroby należy zapłacić w całości, a dopiero po akceptacji zwolnienia skorygować. Jeśli nie wpłyneła pełna składka ZUS traktuje ubezpieczenie dobrowolne jako niezapłacone, a co za tym idzie jako rezygnację z tego ubezpieczenia.
Joanna D.

Joanna D. Ceń słowa! Każde
może być twoim
ostatnim.

Temat: ZUS a ubezpieczenie chorobowe

Robert Adam Okulski:
składke za okres choroby należy zapłacić w całości, a dopiero po akceptacji zwolnienia skorygować. Jeśli nie wpłyneła pełna składka ZUS traktuje ubezpieczenie dobrowolne jako niezapłacone, a co za tym idzie jako rezygnację z tego ubezpieczenia.

A o jakiej składce płaconej w całości za okres choroby mówisz? O wszystkich czy tylko chorobowej.
Kiedyś właśnie tak zrobiłam, jak mi poleciła jedna pani w ZUS-ie - zapłaciłam w całości, a potem druga Pani nie chciała przyjac dokumentów rozliczeniowych, bo minął termin. I tak źle i tak niedobrze. Więc co można zrobic teraz?
Robert Adam Okulski

Robert Adam Okulski Doradca Podatkowy
lic. 1030

Temat: ZUS a ubezpieczenie chorobowe

nie ma możliwości wpłacić samej składki chorobowej. jest częścią 51 i niedpołata na 51 jest równoznaczna z niedopłata chorobowej.

można wystąpić o przywrócenie terminu wpłaty
Joanna D.

Joanna D. Ceń słowa! Każde
może być twoim
ostatnim.

Temat: ZUS a ubezpieczenie chorobowe

Robert Adam Okulski:
nie ma możliwości wpłacić samej składki chorobowej. jest częścią 51 i niedpołata na 51 jest równoznaczna z niedopłata chorobowej.

można wystąpić o przywrócenie terminu wpłaty

To od kiedy te przepisy uległy zmianie? Fakt, nie korzystałam ze zwolnień wiele razy, ale 2008 roku rozliczyłam się dokładnie tak samo jak zrobiłam to w ubiegłym roku i jakoś problemu nie było. Ze wzolnienia wcześniej korzystałam 2 czy 3 razy i od razu na bieżąco na druku DRA zgłaszałam wysokość składek w wysokości proporcjonalnej do przepracowanych dni. Całe 51 było % obniżone, jedynie w 100% szło zdrowotne.Problem się zrobił w 2009. Z drugiej strony, jeśli ZUS płaci zasiłki z dwumiesięcznym opóźnieniem, to całkiem nieźle zarabia na trzymaniu składek w wysokości, która mu się nie należy.

Jak się występuje o przywrócenie terminu składki i od kiedy to ubezpieczenie znowu zacznie działać, czy od tego dnia co przerwali, czy znowu kolejna karencja.
Z góry dzięki
Robert Adam Okulski

Robert Adam Okulski Doradca Podatkowy
lic. 1030

Temat: ZUS a ubezpieczenie chorobowe

przepisy nie uległy zmianie - może cofną tamten zasiłek jak się połapią :))

(a tak na poważnie - skoro wypłacili to musiało być trochę inaczej niż piszesz, albo rzeczywiście ktoś w zusie nie znał przepisów)

przywrócenie terminu polega na uznaniu wpłaty w innym terminie za wpłatę terminową, czyli wszsystko leci po staremu
Joanna D.

Joanna D. Ceń słowa! Każde
może być twoim
ostatnim.

Temat: ZUS a ubezpieczenie chorobowe

Robert Adam Okulski:
(a tak na poważnie - skoro wypłacili to musiało być trochę inaczej niż piszesz, albo rzeczywiście ktoś w zusie nie znał przepisów)

różnica była taka, ze nie byłam wówczas w okresie karencji. I nic więcej. Chyba, ze właśnie o taką różnicę chodzi.
Raz jedyny przy składaniu zwolnienia lekarskiego pani poradziła mi abym zapłaciła przy rozliczeniach za okres zwolnienia pełne składki, tłumacząc to tym, ze ludzie często robia błędy kiedy liczą sami, a tak po otrzymaniu zasiłku w następnym miesiącu przyjdę z DRA i panie same mi naliczą. Tak też zrobiłam. Zapłaciłam pełne składki. Czekałam na zasiłek i się nie mogłam doczekać. Więc kiedy przyszedł kolejny miesiąc rozliczeniowy zaniosłam rozliczenie - tak jak mi poprzednio mówiono - za dwa miesiące. Miałam tylko same nieprzyjemności, ze moim obowiązkiem było złożyć deklarację miesiąc wcześniej.
W ZuS jest jednak taki totalny bałagan, ze chyba panie obsługujace klientów same nie moga się połapać w przepisach.
Zresztą po każdym miesiącu składam deklarację DRA osobiście w ZUS-ie, gdzie pani podobno sprawdza jej prawidłowośc wyliczenia i na szczęście mam wszystkie kopie takich deklaracji z ichnią prezentatą.

Jednak coraz bardziej przycylam się do negatywnych opinii o tej instytucji. Nie dość, zed nic nie daje, to jeszcze robi wszystko by dorżnąć. Tragedia

ps.

I jeszcze jedno - przepraszam, to moim śmierdzącym obowiązkiem jest płacić co miesiąc ZUS-wi pełne składki ubezpieczeniowe, nawet wtedy, kiedy nie zarabiam z powodu choroby? No chyba coś nie tak. Czegoś tu nie rozumiem.
Zresztą nie ukrywam, że moim działaniem w postępowaniu z ZUS-em kierowała osoba zajmujaca się księgowością. Więc z nią też coś nie tak?joanna domostowicz edytował(a) ten post dnia 06.03.10 o godzinie 08:04
Robert Adam Okulski

Robert Adam Okulski Doradca Podatkowy
lic. 1030

Temat: ZUS a ubezpieczenie chorobowe

joanna domostowicz:
... Zresztą nie ukrywam, że moim działaniem w postępowaniu z ZUS-em kierowała osoba zajmujaca się księgowością. Więc z nią też coś nie tak...

super, w takim razie jeśli jest ubezpieczona a wystąpiły nieprawidłowości w rozliczeniach to pokryje wszystkie straty. Jeśli nie jest (ZUS-u nie obejmuje ubezpieczenie obowiązkowe) to można dochodzić pokrycia strat w procesie cywilnym.

tyle co do odpowiedzialności za konkretne zdarzenie. co do przepisów - za to już odpowiedzialności nie ponosze ani ja, ani tamta osoba - tu trzeba składać reklamacje do ustawodawcy :))



Wyślij zaproszenie do