Magdalena P.

Magdalena P. człowiek renesansu

Temat: Know-how a fundraising

Witam,
myślę że najtrudniejszym zadaniem jakie stoi przed NGOsem jest pozyskiwanie darczyńców/ sponsorów wśród przedstawicieli 4 sektora - czyli świata biznesu.

Dla organizacji jaką reprezentuję, mimo międzynarodowej renomy, najtrudniejszym aspektem jest przekonanie przedstawicieli biznesu do długoterminowej współpracy i wspierania działań stowarzyszenia.

Potrzebna jest wiedza, jak rozmawiać, przekonywać i zjednywać biznes do działań prospołecznych. Co działa na biznesmenów? Jakich argumentów używać, żeby pomoc nie polegała na jednorazowej wpłacie gotówki na konto?

Temat rzeka, ale warto chyba wejść do tej rzeki.

-----------------------------
1% to kawałek domu! Pomóż zbudować kolejne domy razem z nami!
Habitat for Humanity Gdańsk
KRS 0000013161
Eliza Jarmołowicz

Eliza Jarmołowicz Certyfikowany Coach
CoachWise™ / Coach i
Współwłaściciel ...

Temat: Know-how a fundraising

witaj,

zgadzam sie z Toba ze ogromne wyzwanie dla wielu NGO to pozyskanie stalych partnerow / zrodel finansowania. Nie twierdzimy co prawda ze pozjadalismy rozumy ani tez nie zakladamy ze uleczymy wszystkie bolaczki NGO ale jesli jestesmy w stanie pomoc chocby kilku organizacjom to przeciez warto :)

W naszym projekcie wychodzimy z zalozenia ze kwestia finansowania dzialanosci to jedno z calej palety wyzwan stojacych przed NGOsami oraz ze jesli juz wystepuje, moze byc niekoniecznie przyczyna ale raczej skutkiem problemow z jakimi boryka sie organizacja. Wstepne rozmowy z NGOsami, z ktorymi mamy juz kontakt pokazuja ze mozemy miec racje, choc na empiryczne dowody trzeba bedzie jeszcze pewnie poczekac.

Zgadzamy sie na pewno z tym co piszesz:
"Potrzebna jest wiedza, jak rozmawiać, przekonywać i zjednywać biznes do działań prospołecznych. Co działa na biznesmenów? Jakich argumentów używać, żeby pomoc nie polegała na jednorazowej wpłacie gotówki na konto?"

Co wiecej, dostrzegamy po doswiadczeniach Wielkiej Brytanii (choc nie tylko) ze na stalej wspolpracy biznesu z sektorem pozarzadowym obie strony moga skorzystac.

Zapraszamy do dialogu, dzielenia sie uwagami i przemysleniami oraz do konstruktywnej krytyki naszych pomyslow i zalozen, ktore zamierzamy publikowac m.in za posrednictwem tej grupy.

Do nastepnego razu!
Magdalena P.

Magdalena P. człowiek renesansu

Temat: Know-how a fundraising

Witaj Elizo,

ciesze się że odpowiedziałaś na mojego posta.
Żadne z nas nie pozjadało wszystkich rozumów :) Ani sektor biznesu, ani sektor NGOs.

Jakie mam doświadczenia w pozyskiwaniu długofalowych partnerów/ sponsorów naszej działalności? Trudne. Niestety nie pomagamy tym grupom społecznym które (nazwę to bardzo "brzydko") są chwytliwe marketingowo.
Nasze działania są ograniczone czasowo i liczbowo. Wybudowanie domu wielorodzinnego dla kilku niezamożnych rodzin przy pomocy rąk wolontariuszy trwa i jest kosztowne.
Mamy wspaniałych darczyńców materiałów budowlanych z którymi współpracujemy i dziękuję Bogu że są!

Gorzej z funduszami.
Jakie są założenia i cel tego projektu? w jaki sposób moglibyście Państwo pomóc takiej organizacji jak nasza?

Czekam na wieści, bo nowy projekt budowlany rusza w czerwcu :):)
i już spędza mi sen z powiek :):)

Pozdrawiam

konto usunięte

Temat: Know-how a fundraising

Przepraszam, że rzucę kilkoma truizmami, ale tak naprawdę najważniejsza jest segmentacja rynku. Trzeba po prostu poszperać i wyselekcjonować takich potencjalnych darczyńców, którzy mogą być taką współpracą zainteresowani.

Najłatwiejszymi celami są bogatsze fundacje - można z nimi zasiąść do negocjacji i podpiąć się pod któryś z ich programów.

Można też pojechać po CSRowej stronie firm i wmówić im, jakie korzyści będą mieć z pewnej, cyklicznej współpracy z organizacją charytatywną oraz jak to wpłynie na ich wizerunek.

Trzeba też zadbać o tych, którzy coś dali jednorazowo - jeśli wyślemy im w podziękowaniu jakąś durną ramkę, którą będą mogli powiesić w holu recepcji oraz wymienimy ich w kilku lokalnych gazetach jako sponsorów projektu charytatywnego, myślę, że będą znacznie łaskawiej podchodzić do dalszego finansowania.

Tak naprawdę jednak najważniejsze jest szczęście i to, by trafić na właściwego człowieka. Nie ma co wysyłać ofert mailowo - trzeba kogoś zaczarować przez telefon i sprawić, żeby chciał nam pomóc. Ludzie lubią czuć się potrzebni, dobrzy, wspaniałomyślni i ogólnie zajebiści. Dajmy im szansę tak się poczuć - oferta w PDFie nie powie im "Tak, ma pan rację! Dokładnie tak samo podchodzimy do kwestii wzajemnej pomocy!"

Pozdrawiam,
Woland
Magdalena P.

Magdalena P. człowiek renesansu

Temat: Know-how a fundraising

Wolandzie - Błażeju :)

Ależ ja właśnie "jeżdże po CSRowej stronie firm" :):)
Jedyna chwytliwy metoda :):)
I często działa.

Hmm, rozmowa przez telefon jest jak najbardziej wskazana i wykorzystywana przez nas. Jednak czy zdajesz sobie sprawę jak czasem ciężko dostać się do tej WŁAŚCIWEJ DECYZYJNEJ osoby :):)
To jak PH :):)

Nie narzekam, Broń mnie Panie Boże ;):):) :P
jedynie wskazuję na pewne aspekty i niuanse pracy ludzi w III sektorze w Polsce. Na pewno jest to o wiele trudniejsze zadanie niż w krajach, w których bycie darczyńcą to normalka :):)

I ciesz mnie to, że powoli u nas na naszym poletku zaczynają się zmiany na lepsze :) To bardzo cieszy!

Z pozdrowieniami ze słonecznego Gdańska,
Magdalena

konto usunięte

Temat: Know-how a fundraising

Tak, zdaję sobie sprawę - od kilku lat babrzę się w fundraisingu i jedyne, co zauważam, to prostą zależność - im intensywniej szukam, tym szybciej znajduję :)

Można tu pisać poematy o podejściu i umiejętnościach sprzedażowych, ale jeśli już się tym zajmujesz, to zakładam, że umiejętności w przedstawianiu oferty masz takie jak ja lub większe. W takim wypadku proponuję po prostu wytrwale i twardo szukać.

Spróbuj też te fundacje zahaczyć - http://fundacje.org - masz tu jakieś 1600 fundacji. Na stówę znajdzie się kilkanaście z programami, pod które możecie się podpiąć.

Pozdrawiam,
Woland
Magdalena P.

Magdalena P. człowiek renesansu

Temat: Know-how a fundraising

Ja babranie w fundraisingu zaczęłam niedawno :)
Chociaż sprzedaż też mi sie przydała - negocjacje bardzo podobne, choć produkt ciut trudniejszy :)

dziękuje za linka! I słowa wsparcia :)
Czasem w tym intensywniejszym poszukiwaniu przeszkadza jedna banalna sprawa - zbyt krótka doba :) I moje "ulubione" raportowanie do centrali :) Ach tu można poematy tworzyć...

Pozdrawiam :) M./

konto usunięte

Temat: Know-how a fundraising

Tak sobie jeszcze przypomniałem - zawsze warto włożyć troszkę środków w potencjał reklamowy. Inwestycja w przejrzystą stronę internetową z dobrze widocznymi bannerami albo w reklamy w gazetach może się czasem zwrócić kilkukrotnie.

Warto też pogadać ze znajomymi z firm - u mnie praktycznie co miesiąc leci zbiorczy mail o zbiórce kasy a to na dom dziecka, a to na orkiestrę, a to na odbudowę domów po jakiejś powodzi gdzieś w azji. Taki charytatywny spam w większych korporacjach dociera do kilku(nastu) tysięcy zarabiających ludzi. Zawsze to kilka tysięcy złotych rocznie więcej, prawda?

Pozdrawiam,
WolandBłażej Żywiczyński edytował(a) ten post dnia 25.04.08 o godzinie 10:17

Następna dyskusja:

Otwarte szkolenie z tematyk...




Wyślij zaproszenie do