Bartłomiej B.

Bartłomiej B. Jeśli nie widzisz
problemów to znaczy,
że to jest twoim
p...

Temat: Dochodowe na pewno ryzykowne

Wydaje mi się, że jest możliwy sposób wyjścia z patowej sytuacji pod tytułem certyfikat bezpieczeństwa.

Przede wszystkim trzeba się zapytać, czy tworzymy firmę która od podstaw będzie się zajmowała wszystkim, włącznie z zatrudnieniem projektanta, który będzie potrafił zaprojektować-policzyć produkt pod względem wytrzymałości i inżyniera odlewnika, który będzie się potrafił zająć składem odlewanego materiału.

Ponieważ proces wytwarzania felg jest bardzo podobny w większości firm produkujących je seryjnie można skorzystać z ich doświadczenia i spróbować dogadać się z którymś z producentów na to, żeby robił półprodukt który my dokończymy.
Proces wytwórczy felgi wygląda mniej więcej po kolei tak:
- odlewanie korpusu (nie wiem czy ciśnieniowo, czy obrotowo),
- korpus jest obrabiany na centrum obróbczym, które nadaje dokładny kształt finalny,
- po kontroli jakości prawie gotowa felga idzie do pokrywania i lub malowania anodami, lakierami...

Propozycja obejścia problemu z certyfikatem i zrobieniem firmy może być następująca:

Podpisujemy kontrakt z jakąś w miarę znaną firmą produkującą felgi, na dostarczanie korpusów jednego kształtu gotowych do obróbki. Oczywiście w rozmiarach średnicowych takich jakie potrzebujemy, ale np. strona na którą patrzymy będzie w formie płyty o odpowiedniej grubości. Rozwiązuje to problem powtarzalności i ceny jeśli chodzi o formy odlewnicze.

Kolejnym krokiem jest zatrudnienie człowieka który potrafi przenieść projekt artystyczny do programu CADowiskiego który ma opcje badania projektów pod względem wytrzymałości, czyli popularnej metody elementów skończonych MES.

Kupujemy dobre centrum frezarskie które ma przynajmniej 6stopni swobody (najdroższa część imprezy) jeśli chodzi o obróbkę do kształtu docelowego.

W pokrywanie i lakierowanie można się pobawić samemu lub znaleźć podwykonawcę, nic mocno skomplikowanego, ani nie nastręczającego dużych kosztów, jedynie mogę przestrzec przed tym że np. lakierowanie proszkowe jest bardzo brudną metodą, a pokrywanie powłokami galwanicznymi śmierdzącą, więc jak kto woli.

Certyfikat.
Podpisujemy kontrakt z tą samą firmą, która dostarcza nam korpusy, na kontrolę jakości i wystawienie odpowiednich papierów.
Kontakt z taką firmą może również zaowocować na współpracę na innej płaszczyźnie. Oni mogą być odbiorcą niektórych sztuk dla swoich klientów, lub kupować od was ciekawsze projekty felg.
Jakub M.

Jakub M. camacho.pl

Temat: Dochodowe na pewno ryzykowne

Bartek szacun!

Niestety projekt został póki co odwieszony na hak, bo zajmuje się czymś innym, co ruszy trochę szybciej.

Dzięki za wszystkie wpisy i sugestie, jak tylko będę miał czas to trochę bardziej ogarnąc na pewno uzupełnię wątek, z uwzględnieniem sugestii oczywiście ;]
Bartłomiej B.

Bartłomiej B. Jeśli nie widzisz
problemów to znaczy,
że to jest twoim
p...

Temat: Dochodowe na pewno ryzykowne

Jak się prześpię z problemem to czasami coś jeszcze wyśnię:D

Sprawę certyfikatu poza powyższym rozwiązaniem można jeszcze puścić inaczej.

Skorzystać z sieci sprzedaży danego producenta, czyli puścić po prostu przez niego wszystko i wtedy nikt się nie pyta o certyfikat (rozwiązanie które obniża zapewne znacznie przychody).

Są laboratoria które nadają firmom możliwość podbijania swoich produktów certyfikatem bez którego nie sprzedamy produktu na rynku europejskim i jeśli mamy półprodukt dobrej firmy to jest łatwiej go zdobyć.Bartłomiej B. edytował(a) ten post dnia 16.07.09 o godzinie 12:01

Następna dyskusja:

Co rozumiesz pod pojciem "r...




Wyślij zaproszenie do