Temat: ADOPCJA SERCA
Model jest skierowany do skrajnie wyniszczonych środowisk, gdzie nie ma innej alternatywy jak pomoc z zewnątrz.
W Polsce mamy domy dziecka, świetlice, ośrodki wychowawcze itp.
Każde dziecko które nie ma domu, warunków do życia, itp, może w takim ośrodku otrzymać pomoc. Takie są przepisy możemy się nawet wyrazić.
Inną sprawą są procedury adopcyjne i ludzie którzy biorą dzieci do czasu aż im się nie podobają. Są dzieci które po 3 razy wracają z rodzin zastępczych, ponieważ nie spełniły oczekiwań rodziców. Za słabo się uczyły i takie tam.
Wyprzedzę Twoje pytanie ZOYA, o moje doświadczenie w tej dziedzinie, i dodam iż w tego typu ośrodkach zajmowałem się treningiem Tai Chi i Chi Kung, oraz treningami relaksacyjnymi ukierunkowanymi na pracę ze stresem. A mają tego trochę.
Są to informacje pochodzące bezpośrednio ze źródła.
W miejscach o których mówimy, jest to kwestia żyć albo nie żyć.
Dzieci dostają jakąkolwiek pomoc, pierwsze wyciągnięcie do nich ręki, co można zorganizować, i umożliwia im się kształcenie. Chodzi o bazę zerową, że tak się wyrażę.
Na świecie wygląda to tak, że można za ok 100 zł miesięcznie "adoptować" dziecko, i wspierać je. Na miejscu konkretne placówki, organizują z tych finansów szkoły, domy, jedzenie.
Dzieci piszą do swoich - "opiekunów - adoptujących" listy i przysyłane są co jakiś czas im także zdjęcia itp.
Rodzi się pewnego rodzaju więź.
Taka zerowa baza jest w Polsce zapewniona.
KAŻDE dziecko ma prawo do nauki, schronienia, i pożywienia.
I jest to konkretnie egzekwowane. Wielu ludzi już pracuje w takim systemie i kawał dobrej roboty robią.
Tu można poprawić coś, tak być albo nie być.
To podstawowa różnica. Znajdą się ludzie którzy chcą tu
na miejscu pracować i pomagać, adoptować w trybie 24h kogoś
i się nim opiekować, a są też ludzie którzy choćby tak
będą chcieli komuś pomóc. Nie mają nie chcą 24h, się kimś zajmować,
a nie chcą być obojętni.
Dodam, że powoli uruchamiamy większą liczbę projektów,
jednak ze względów czasowych odbywa się to w odpowiednich terminach.
Dodatkowo jeśli mamy dobry pomysł, i możliwości - to go realizujmy, nie chodzi tu o to dziewczyny żeby jedna osoba nadawała cele a dopiero później pracujemy, wszyscy mamy pomysły i chodzi o to żeby je wszystkie uruchomić i dograć zespoły które się nimi zajmują.
Proponuję więc uruchomienie nowego tematu, Zoya i Katarzyna, i wdrożenie go w praktykę. Jeśli możecie coś pomóc, i przyszło wam to do głowy - to zdecydowanie jest to najlepsza chwila żeby to zrobić, super dziewczyny!