konto usunięte

Temat: Marketingowa teleportacja

Marketingowa teleportacja

Jak Pan ocenia rozwój programów lojalnościowych (np. sieci handlowych, paliwowych, firm telekomunikacyjnych, linii lotniczych, etc.) jak i multipartnerskich jak np. Payback czy Premium Club? W jakim kierunku mogą one ewoluować? Być może na bardziej rozwiniętych rynkach są przykłady funkcjonalności (dla konsumentów i dla partnerów tychże), które do nas jeszcze nie dotarły, a mogłyby być zaadaptowane? Jakieś przykłady?

http://teslawski.wordpress.com/2010/10/12/marketingowa...
Borys Skoracki

Borys Skoracki Programy
lojalnościowe,
marketing relacyjny,
customer mar...

Temat: Marketingowa teleportacja

Jak zwykle w Pana komentarzach na temat programów: lojalnościowych, nagrodowych, retencyjnych czy punktowych, jest wiele racji, ale i pomieszania pojęć jednocześnie.

Musze się zgodzić, że program punktowy czy rabatowy nie jest jeszcze prawdziwym programem lojalnościowym. Kształtowanie prawdziwej lojalności wymaga stworzenia dużo szerszego programu traktowania Klienta i komunikowania się z nim.

Co uważam za pomieszanie :
Pisząc o emocjach związanych z zakupem, posługuje się Pan przykładami marek, jak: Harley- Davidson, Saab, Apple.
Im udało się wspiąć na lojalnościowy Everest bez punktów. To oczywiste, że nikt w tych branżach nawet nie próbuje dawać Klientom punktów, bo to bez sensu patrząc na specyfikę branży. Ich sukces nie wynika z faktu, że zamiast programu punktowego zrobili coś bardziej efektywnego (co pański tekst sugeruje), ale dla tego, że umiejętnie zarządzają swoimi brandami, w ogóle.
Patrząc na to z drugiej strony. Proszę o podanie przykładów sieci hipermarketów (nie ekskluzywnych delikatesów), stacji benzynowych czy operatora telekomunikacyjnego, którym udało się wzbudzić „miłość do marki” jak wcześniej wymienianym: H-D, Saab i Apple. Proszę podsunąć jakiś pomysł, co zrobić , żeby Klienci chcieli się utożsamiać z hipermarketem. (Jeśli ma Pan taki, to czemu nikt go jeszcze nie kupił?)

Świetnie Pan wie o tym, (ale skrzętnie pomija w swoich wypowiedziach mających na celu krytykę wszelkich programów punktowych), że punkty świetnie się sprawdzają tam, gdzie oprócz odpowiedniej częstotliwości zakupów, sprzedawany produkt lub usługa są nienamacalne i brak im własnego wyróżnika. Np. benzyna, która w baku zawsze wygląda tak samo (albo właściwie w ogóle nie wygląda), czy koszyk z hipermarketu, w którym znajdziemy dokładnie te same produkty baz względu na to, gdzie zrobiliśmy zakupy.

Reasumując- mój zarzut sprowadza się do tego, że w opozycji do schematów punktowych (właściwych do branży o dużej częstotliwości zakupów i niskiej identyfikacji z markom), stawia Pan przykłady zupełnie nie adekwatnych produktów i firm (prestiżowych, life stylowych, o bardzo niskiej częstotliwości zakupów i wysokiej identyfikacji z brandem).
Apeluję o obiektywizm (porównywanie jabłek do jabłek) i jasne określanie, które rodzaje działań są odpowiednie dla poszczególnych branży i biznesów, a które nie. Proszę wskazywać konkretne błędy doboru narzędzi i konkretne działania udane z uwzględnieniem specyfiki rynku, branży i firmy. (Zamiast udowadniania ogólnej tezy, że schemat punktowy jest zły- bo Apple radzi sobie bez niego)

Pozdrawiam
Borys Skoracki

konto usunięte

Temat: Marketingowa teleportacja

Witam,

cóż, ja nie mówię, że programy punktowe są w ogóle bez sensu. Mówię i powtarzam, że służą innemu celowi.
Jeśli chodzi o przykłady, to są badania dotyczące stacji paliw, które mówią, że program punktowy nie ma żadnego wpływu na wybór stacji.

Jednocześnie klienci Shella powracają na te stacje mimo, że jest im nie po drodze.
Borys Skoracki

Borys Skoracki Programy
lojalnościowe,
marketing relacyjny,
customer mar...

Temat: Marketingowa teleportacja

Maciej Tesławski:

Jednocześnie klienci Shella powracają na te stacje mimo, że jest im nie po drodze.

A ja byłem dzisiaj na stacji Shell, (bez nadkładania drogi) i widziałem dwa grzybki w jednym barszczu, tzn. flagi z napisem "rabat na paliwo" i logo SMART na MID zaraz pod cenami.
Albo nie wiedzą o sobie, tego co Pan o nich wie, albo zwariowali.

konto usunięte

Temat: Marketingowa teleportacja

Borys Skoracki:
Maciej Tesławski:

Jednocześnie klienci Shella powracają na te stacje mimo, że jest im nie po drodze.

A ja byłem dzisiaj na stacji Shell, (bez nadkładania drogi) i widziałem dwa grzybki w jednym barszczu, tzn. flagi z napisem "rabat na paliwo" i logo SMART na MID zaraz pod cenami.
Albo nie wiedzą o sobie, tego co Pan o nich wie, albo zwariowali.
Zwariowali oczywiście ;)
Handlowcy ostatnio zrobili rabat na najnowszą Leice
Marcin Kościak

Marcin Kościak Dyrektor Działu
Konsultingu
Programów
Lojalnościowych,
Co...

Temat: Marketingowa teleportacja

Obydwaj Panowie macie rację.
1. Nie ma prawdziwej, dozgonnej lojalności w świecie zdrowego rozsądku. Nie wierzę, że jeśli po raz kolejy zepsuje się panu ukochany Mac, to nie sięgnie Pan po solidnego PCta :-P
2. Programy punktowe potrafią wiązać klienta z marką, tylko trzeba je zaplanować i prowadzić profesjonalnie. jeśli sie na tym człowiek nie zna to lepiej się doedukować lub po prostu zostawić to zadanie specjalistom.

Zapewniam, że jest wiele programów punktowych, które przynoszą dość istotne zyski operatorom. Jest wiele programów punktowych, które maja swoich gorąco oddanych uczestników, którzy szaleją na punkcie punktów :-)
Czy wywołują one emocje? Oczywiście. Czy buduja lojalność emocjonalną? oczywiscie, że nie! Wydaje mi się, że takową to można zbudować jedynie produktem i marką, a nie programem.

Łatwiej byłoby dywagować w temacie, gdyby ktoś zdefiniował termin "program lojalnościowy" w tym kontekście, bo ilekroć pytam moich klientów, po co uruchamiają takowy, to dostaję zawsze inne odpowiedzi (poza standardowym i banalnym "by zbudować grupę lojalnych klientów").

Ciekawy temat, czekam na inne komentarzeMarcin Kościak edytował(a) ten post dnia 25.11.10 o godzinie 04:37

konto usunięte

Temat: Marketingowa teleportacja

Marcin Kościak:
Obydwaj Panowie macie rację.
1. Nie ma prawdziwej, dozgonnej lojalności w świecie zdrowego rozsądku. Nie wierzę, że jeśli po raz kolejy zepsuje się panu ukochany Mac, to nie sięgnie Pan po solidnego PCta :-P
A kto powiedział, że to jest świat zdrowego rozsądku?
Z tym Maciem vs. PCtem to jakoś konwersja w tę stronę mieści się w granicach błędu statystycznego.
2. Programy punktowe potrafią wiązać klienta z marką, tylko trzeba je zaplanować i prowadzić profesjonalnie. jeśli sie na tym człowiek nie zna to lepiej się doedukować lub po prostu zostawić to zadanie specjalistom.

Zapewniam, że jest wiele programów punktowych, które przynoszą dość istotne zyski operatorom. Jest wiele programów punktowych, które maja swoich gorąco oddanych uczestników, którzy szaleją na punkcie punktów :-)
Czy wywołują one emocje? Oczywiście. Czy buduja lojalność emocjonalną? oczywiscie, że nie! Wydaje mi się, że takową to można zbudować jedynie produktem i marką, a nie programem.
Czy emocje związane z punktami nie są przypadkiem "racjonalne"? Czy przypadkiem nie jest to klasyczny mechanizm promocji sprzedaży i do tego cenowy?

Łatwiej byłoby dywagować w temacie, gdyby ktoś zdefiniował termin "program lojalnościowy" w tym kontekście, bo ilekroć pytam moich klientów, po co uruchamiają takowy, to dostaję zawsze inne odpowiedzi (poza standardowym i banalnym "by zbudować grupę lojalnych klientów").

Ciekawy temat, czekam na inne komentarzeMarcin Kościak edytował(a) ten post dnia 25.11.10 o godzinie 04:37
Jakoś nie umiem sobie wyobrazić racjonalnych emocji. Ostatnio dowiedziałem się, że nazywa się to oksymoron...

konto usunięte

Temat: Marketingowa teleportacja

Taki tam przykład "lojalności" z zagranicy, coby nie było, że tylko my...
http://teslawski.wordpress.com/2010/02/14/lojalne-piersi/



Wyślij zaproszenie do