Temat: Kiedy nowy partner wychowuje "obce" dzieci
Tomasz T.:
Agnieszka K.:
Tomasz T.:
ZBUDOWANIE NOWEGO NIETOKSYCZNEGO ZWIąZKU NIE JEST TRUDNE JEST NIEMOżLIWE DO WYKONANIA!!!
Nowy partner oddziaływuje na dzieci już samą swoją obecnością i nawet gdyby się nie odzywał byłoby to szkodliwe...
E, chyba trochę przesadzasz... Znam pary, które dobrze się dogadują i potrafią wychowywać swoje i dzieci ze związku partnera. Wszystko to kwestia dojrzałości. Myślę, że się da, pytanie tylko jak to wszystko dobrze rozegrać, jakie ten nowy partner ma prawa i jakie obowiązki względem dziecka, które nie jest jego.
Ja nie mam na myśli niedogadywania się tylko toksyczność, i nie mam na myśli partnerów tylko dzieci,,,
Dla dzieci zawsze taki związek będzie nienormalny, chyba, że ojca nie znają nawet z fotografii...
Jeżeli natomiast mówimy o prawach to nowy partner zawsze będzie miał moje prawa czyt. te które ja straciłem jako ojciec...
Nie do końca się z Tobą zgodzę.
Po pierwsze jest mnóstwo par, które wychowują dzieci z poprzedniego małżeństwa i dobrze sobie radzą, nie ma toksyczności itp. Dla mnie toksyczność pojawia się, kiedy jeden z partnerów próbuje krytykować za "grzechy", źle mówi i były, co więcej, mówi to przy nie swoich dzieciach. To jest chore i takie związki nie mogą istnieć, niestety istnieją, bo jestem tego przykładem. Niektórzy zbyt mocno boją się samotności i myślą o sobie, zamiast pomyśleć, jak w tej sytuacji znajdzie się dziecko... Jak widzisz, przeszłam swoje i nie neguję nowych związków, wręcz przeciwnie, dzieciom potrzebny jest na co dzień wzorzec damski i męski. Ty zawsze będziesz ojcem i nic tego nie zmieni. Swoich praw też nie tracisz jako ojciec (chyba, że sąd Ci je odbierze...).
A dla dzieci owszem będzie związek może nie nienormalny, raczej trudny, ale wszystko jest dla ludzi i jeśli dana osoba wybiera sobie kogoś nowego to przecież ma na uwadze przede wszystkim czy ta osoba będzie dobra dla dziecka. Inaczej to bez sensu...
PS znowu podwójnie się wysłało :( trudno, widać technika nie przepada za mną, jednak literki są mi wierne :)
Agnieszka Kawula-Kubiak edytował(a) ten post dnia 17.08.07 o godzinie 10:18