Temat: Inwestycje na GPW czy poprzez fundusze?
Dlaczego fundusze?
1. Mogą inwestować osoby posiadające niewielką wiedzę.
Ale minimalna wiedza jest potrzebna. Choćby ta, że fundusze akcji muszą tracić (o tym wielu inwestorów nie wiedziało w roku 2008 ufając, że zarządzający coś zrobią i zabezpieczą inwestora przed stratami).
Oki, ale inwestor również musi wiedzieć jaki fundusz wybrać i w jaki sposób zminimalizować ew. straty. Inwestycji nie można zostawić samej sobie czy to w akcje czy to w fundusze.
2. Mała dzienna zmienność wyceny funduszy.
Czego nie można powiedzieć o zmianach ceny akcji. Początkujący inwestor na giełdzie, bez przygotowania ma spore szanse wybrać akcje spółki, która może stracić kilkanaście procent. Można co prawda ograniczyć się do spółek WIG20, można wybrać pierwszy krajowy ETF...
Cena akcji większości spółek ograniczona jest widełkami i (pomijam przypadki szczególne) nie może się zmienić w ciągu dnia o kilkanaście %.
Jeżeli ktoś nie ma odpowiedniej wiedzy to powinien wybrać akcje spółek dużych, które gwarantują, że w każdej chwili będzie można je sprzedać (odpowiedni wolumen obrotu).
Ta niewielka zmienność powoduje, że opóźnienia w realizacji zleceń (np. zakup/sprzedaż po cenie D+1 czy D+2) nie są problemem.
Jeżeli ceny akcji dynamicznie spadają to akcje można sprzedać praktycznie natychmiast (w ostateczności PKC). Z funduszem nie jest tak łatwo, możemy wydać dyspozycję umorzenia jednostek, która zostanie zrealizowana w najlepszym wypadku D+1.
3. Wygodny dostęp do wielu różnych rynków
Poprzez fundusze zagraniczne. Z jednego miejsca.
Tak, tutaj się zgadzam, ale rynki zagraniczne polecałbym zaawansowanym inwestorom.
4. Funduszami zarządzają Zarządzający
Nie można ślepo ufać w obietnice. Z tym jest różnie :) Ale warto wykorzystać ich wiedzę. Z dużym prawdopodobieństwem fundusze akcji dobiorą lepszy portfel akcji niż początkujący inwestor.
Niż początkujący być może tak, ale sam wiesz, że fundusz akcyjny będzie miał min. 65% aktywów w akcjach nawet w czasie największej bessy. Można mieć akcje w portfelu nawet w czasie bessy, nie wszystkie wtedy tracą w ten sam sposób...
5. Z giełdy trudno się (tak mi się wydaje) wycofać
Ale to pytanie do praktyków. Co robi inwestor giełdowy podczas gdy giełda traci. Myślę tu o początkującym inwestorze, który nie będzie się sprawnie posługiwał instrumentami, które zarabiają podczas gdy giełda traci. W funduszach po prostu zmienia sposób inwestowania na fundusze pieniężne/ obligacji. Kilkoma kliknięciami.
W czasie paniki (najgorsza z możliwych sytuacji) dajesz zlecenie PKC i, jeżeli walor jest płynny, kilka sekund później sprawa zakończona = możesz dysponować swoimi pieniędzmi. Jak jest z funduszami wiesz dobrze...nie chciałbym mieć w portfelu j.u. FA w momencie, gdy giełda spada >5% kolejny dzień.
6. Pewność dokonania sprzedaży/zakupu
Nie ma problemu w określaniu ceny zakupu/ sprzedaży. Cena jest stała (co prawda z przyszłości i nieznana) ale mamy pewność, że transakcja dojdzie do skutku. (poza naprawdę wyjątkami z przeszłości).
Kupujesz po cenie z kolejnego dnia. Czyli dając zlecenie zakupu j.u. chciałbym, aby fundusze następnego dnia straciły ;-)
Przy zakupie akcji sam określasz cenę po jakiej chcesz kupić lub zaoferować tyle ile chce sprzedający znajdujący się najwyżej w karnecie. Pełna świadomość ceny zakupu ;-)
Dodatkowo akcjami możesz obrócić (kupić - sprzedać) kilka razy w ciągu dnia. Fundusze takiej możliwości nie dają.
Akcje zawsze sprzedasz (czasem po niekorzystnym kursie, ale zawsze), natomiast z ustawy o FI wynika, że fundusz może zawiesić skupowanie j.u. - tyle teoria, nie wiem czy taka sytuacja miała w naszym kraju miejsce. Pewnie masz większą wiedzę na ten temat niż ja.
7. Giełda może wciągać :) Fundusze już mniej...
To może być ważne dla osób, które chcą po prostu inwestować na przyszłe cele i nie chcą dużo czasu na to inwestowanie poświęcać. Giełda może wciągnąć - trudno jest nie zerkać na wyniki... Mi było trudno :)
Czyli jednak próbowałeś? A na wyceny FI nie patrzysz? Mnie tak samo interesują jak i wyceny akcji ;-)
Poza tym można kupić akcje, ustawić stop loss i o nich na jakiś czas zapomnieć. Jak cena osiągnie SL to automatycznie zostaną sprzedane (nie musisz dawać dodatkowego zlecenia), a jak cena wzrośnie to co jakiś czas SL przesuwasz w górę.
O trailing stopie rozmawialiśmy również na szkoleniu. Różnica jest taka, że SL na GPW działa automatycznie, natomiast w FI najpierw dostajesz sygnał, że wycena j.u. osiągnęła określoną wycenę i dopiero wtedy decydujesz czy umarzasz czy czekasz dalej.
Jeżeli dostaniesz sygnał, ale np. go przegapisz to j.u. same się nie sprzedadzą...
Gdzie zarobimy więcej?
Zdecydowanie więcej na giełdzie. Ale pod warunkiem posiadania wiedzy, czasu i doświadczenia. W funduszach zarobimy mniej (choć też trzeba zarządzać, ale nie aż tak mocno jak na giełdzie). To pewien kompromis czas/możliwe do uzyskania zyski.
A ja uważam, że i na GPW i w funduszach akcyjnych można zarobić/stracić podobnie.
Generalnie GPW i TFI to inwestycje, które są dla siebie komplementarne, z pewnością nie wykluczają się. Najbardziej zaawansowani gracze giełdowi w fundusze nie będą inwestować, ale ktoś z mniejszym doświadczeniem i owszem.
Tyle mojej opinii. A teraz chciałbym posłuchać co w tym temacie mają do powiedzenia inni. Wolicie TFI czy GPW, a może jedno i drugie? ;-)