Temat: Kolizja, zła decyzja policjanta?
Witam,miałem taką sytuację, pan wyjeżdżał z miejsca parkingowego (pojazd B) (sytuacja mniej więcej przedstawiona na obrazku: https://imgur.com/a/2AykoBg . Lekko wyjechał jak byłem tuż przed nim, zaczepiłem lusterkiem i lekko bokiem. Nie miałem szans na wyhamowanie i uniknięcie. W momencie uderzenia lusterka auto jeszcze zdążyło się zatrzymać. Pan policjant stwierdził moją winę z czym się nie zgodziłem i sprawa trafiła do sądu. Policjant stwierdził moją winę na podstawie uszkodzeń. Tłumaczył, że w momencie obrysowania pojazd B nie ruszał się więc dlatego jest moja wina. Ja odpowiadałem, że auto powoli wyjeżdżało ale tuż przed zderzeniem zdążyło się jeszcze zatrzymać ale to na nic. Kierowca pojazdu B twierdzi, że cały czas stał i czekał aż ktoś go puści.
Pytanie czyja faktycznie była wina? Jeżeli kierującego pojazdem B to co mam dokładnie mówić w sądzie?Ten post został edytowany przez Autora dnia 19.04.19 o godzinie 22:25