Urszula Kowalczuk

Urszula Kowalczuk właściciel Galerii
Luster
www.galerialuster.pl

Temat: Noworoczne post scriptum

Gdy zabawa sylwestrowa dobiega końca, gdy w niebo strzelają ostatnie fajerwerki i korki od szampana, gdy muzyka cichnie, cichną jednocześnie wzniosłe słowa standardowo używane do składania życzeń. Ile razy słyszeliśmy w ostatnich dniach: „Życzę Ci spełnienia marzeń”. Czy przypadkiem sami też nie wyklepaliśmy tej formułki kilkadziesiąt, a może kilkaset razy?

I gdzie one są – te spełnione marzenia? Z początkiem stycznia każdego roku podsumowujemy 365 dni mijającego roku niemal jednocześnie snując często szczegółowe plany na przyszłe miesiące. W noworocznym bilansie często zapominamy jednak o tych tzw. prawdziwych marzeniach. Prawda jest taka: dla większości z nas są one przysłonięte (i to dość szczelnie) przez obowiązki domowe i zawodowe. Codzienne zabieganie podcina nam skrzydła spychając prawdziwe marzenia w najgłębsze zakamarki naszej duszy. Nierzadko patrzymy na nie z ironicznym uśmieszkiem i dystansem charakterystycznym dla tych, którzy o marzeniach myślą podobnie jak o Świętym Mikołaju – po prostu już w nie nie wierzą.

Skoro jednak tyle osób życzyło nam spełnienia marzeń warto chyba zatrzymać się i poświęcić im kilka chwil, a początek Nowego Roku 2009 to doskonała do tego okazja. Mówiąc wprost, wraz z Nowym Rokiem, zastanówmy się czym są dla nas te „prawdziwe marzenia” i postanówmy poświęcić im więcej czasu, znaleźć każdego dnia nadchodzącego roku chwilę, by być o krok bliżej ich urzeczywistnieniu. Trudne? Pomórzmy sobie…

Pomóżmy sobie…lustrem.

Na co dzień lustra upominają nas, byśmy zadbali o swój wygląd, a dzięki ich cennym uwagom możemy pozbyć się np. „kwaśnej miny”. Przypominają, gdy zapominamy o porannym makijażu oczu, wytykają nie pasujące do siebie ciuchy, czy pamiątki po czerwonym winie „z wczoraj”.
Ale są chwile, w których obserwując w skupieniu np. nasze oczy, nie sposób jednocześnie skłamać lub pomyśleć nieszczerze o sobie. Wówczas lustra nie tylko pokazują nam prawdę o nas, ale zaglądają w głąb, skłaniają do refleksji, umożliwiają spojrzenie z nieco innej perspektywy, kierują myśli w ściśle określonym kierunku tym samym na chwilę wyrywając nas z otaczającej rzeczywistości.

Mówiąc wprost - dzięki lustrom możemy odszukać w naszej duszy prawdziwe marzenia, może te z młodości, a może nawet te z dzieciństwa. Co się dzieje później, gdy je znajdziemy? Christopher Reeve – aktor – powiedział kiedyś: „Najpierw wydaje się nam, że marzenia są niemożliwe do spełnienia, potem - tylko nieprawdopodobne, lecz kiedy zbierzemy się na wysiłek całej naszej woli, ich spełnienie staje się nieuchronne.”

Teraz mamy na to całe 12 miesięcy Nowego Roku. Jeśli za rok spoglądając w lustro będziemy wiedzieli, że jesteśmy bliżej urzeczywistnienia tych właśnie marzeń zobaczymy w nim radosnego i szczęśliwego człowieka. Wówczas okaże się, że noworoczne życzenia choć standardowe to miały swój wielki sens.

Tego życzę na 2009 Rok wszystkim Gościom Galerii Luster.

Serdecznie zapraszam
Urszula Kowalczuk
http://galerialuster.pl