konto usunięte
Temat: Zdolność kredytowa - trochę zakręcona
Mam pytanie dotyczące zdolności kredytowej, w nieco pokręconej sytuacji. Ogólnie to sprawa wygląda tak: Zarobki żony to 2700 zł netto (umowa o pracę). Zawiła sprawa jest z moimi. Dotychczas miałem ciągłość pracową (umowa o dzieło) - 2740 zł netto. Niestety z tej pracy już praktycznie zrezygnowałem. Obecnie moje zatrudnienie to:1. uczelnia prywatna - 1100 zł netto + 100zł za godzinę wykładów (wychodzi to miesięcznie różnie, ale w wariancie pesymistycznym niech będzie 1500zł). Jest to umowa na czas określony, dokładnie rok akademicki, potem odnawiana na kolejny rok akademicki.
2. Do tego umowa zlecenie na Politechnice - tutaj wyjdzie mi około 2000zł netto. Tyle, że jest to umowa-zlecenie (od października do stycznia). Dopiero w lutym będę miał już umowę o pracę na Politechnice na kwotę 2550zł netto (niestety okres zatrudniania trwa długo, bo musi być konkurs).
Sprawa jest taka, że umowę podpisujemy już teraz, a kredyt będziemy mogli dopiero załatwiać jak już będziemy mieć pozwolenie na budowę. Będzie to około lutego 2011. Pytanie moje, to na jaki kredyt możemy liczyć (głównie jak moje zarobki będą postrzegane przez bank)? Całkowita wartość nieruchomości to będzie około 420 tyś zł (dom 360 tyś zł + działka 65 tyś zł), wkład własny działka (wartość około 65 tyś zł) + około 100 tyś zł w gotówce. Dom spełnia wymagania do Rodziny na Swoim. Rodzina tylko 2 osoby.
Czy realne jest w takim przypadku otrzymanie kredytu na 300 tyś zł? Co mogę zrobić, żeby podnieść swoją zdolność kredytową? W okresie do lutego raczej nie będę szukać pracy (żeby mieć umowę o pracę), bo to co mam na uczelniach już wypełnia cały czas tygodniowy.