konto usunięte
Temat: Kredyt hipoteczny na część budynku- problematyczna sprawa...
Witam,może ktoś się spotkał z podobnym problemem i wie jak go rozwiązać?
Napiszę po kolei:
1) Były dwie działki jeden dom z dwoma niewydzielonymi lokalami- 4 współwłaścicieli
2) Zrobiliśmy jeden wspólny projekt rozbudowy i nadbudowy istniejącego budynku, ale nie w formie zabudowy bliźniaczej i otrzymaliśmy wspólne pozwolenie na budowę
3) Zniesiono współwłasność i rozdzielono istniejący dom na dwa odrębne lokale i działkom przypisano odpowiednich właścicieli
4) Powstały dwie działki i dom o dwóch notarialnie wydzielonych lokalach- każda część miała odtąd po 2 współwłaścicieli- małżonków
5) projekt dalej pozostał wspólny i nie możliwy do rozdzielenia tak jak i pozwolenie na budowę.
6) zaczęliśmy budowę, chcieliśmy wziąć kredyt... i zaczęły się schody- niestety formalne
7) każda z rodzin chce zastawić swoją działkę z domem i wybudować za to swoją część z projektu, ALE
bank się na to nie zgadza i uważa, ze jedyną opcją jest wspólny kredyt dla obu rodzin i zastawienie całego domu.
Oczywistym jest, że nikt nie chce nie swojego zadłużenia na swojej hipotece.. zaufanie również kończy się tam, gdzie w grę wchodzą pieniądze.
Czy to jest konieczne?
Przecież jak się dom wybuduje to właścicielami nowych pomieszczeń będą Ci, których dom i działka leży w granicach ich własności, skąd w takim razie przymus obciążania swoim kredytem sąsiadów?
Można to jakoś rozwiązać?
Wydzielenia części mieszkania z projektu i pozwolenia się raczej nie uda zrobić, bo projekt nie przewiduje ściany ogniotrwałej pomiędzy lokalami tak ważnej w przypadku bliźniaków, bo projekt był tworzony jeszcze podczas współwłasności.
Czy może pomóc przeniesienie pozwolenia na budowę na jednych z inwestorów? Tylko wówczas, gdy będziemy odpowiedzialni za całość budowy, bank może nam zabezpieczyć również część, której właścicielami są sąsiedzi?
Już sama nie wiem jak to rozwiązać a analitycy dali dwie opcje: albo rozdzielany jest projekt i pozwolenie na dwa osobne budynki i osobnych inwestorów albo wspólny kredyt i zabezpieczenie całego domu, no trzecia opcja to brak kredytu...