Temat: Zadania z egzaminu maklerskiego
Hej, widzę, że wywołałem burzę swoją wypowiedzią, jeśli kogoś obraziłem to przepraszam z góry. Oczywiście, zdałem i się cieszę, bo wysiłku włożyłem w to co nie miara,w życiu się jeszcze tyle nie uczyłem, to na pewno. Jednak dalej będę obstawał przy tym, że papier traci na wartości , tak jak dodrukowany pieniądz na rynku . Już skok do zdawalności w październiku bodajże około 22 % był szokiem, 30% podczas gdy popyt jeszcze urósł do powyżej 500 osób , jest wartością co najmniej sporą.
Makler papierów wartościowych jest instytucją zaufania publicznego, jednak jakąś poprzeczkę należy stawiać jeśli chodzi o trudność egzaminu ( tu 20% na mpw uważam za wartość optymalną).
Wiem, wiem, jeszcze nie dostałem licencji, a już narzekam na psucie jej poziomu. Ale tak naprawdę myślę.
Jak już tutaj niektórzy napisali, widzimy się na DI i CFA, makler na pewno dla wielu pierwsze przetarcie, by mieć już coś w kolekcji, a pójść trochę dalej.
A co CFA, to już inna bajka i porównywanie zdawalności tego egzaminu z maklerem trochę nie na miejscu. Po pierwsze, cena zaporowa, i nikt za podejście do 1 etapu ponad 3 kafli nie wyda dla jaj, podchodzą więc ludzie naprawdę ogarnięci. Na dodatek exam po angielsku i poziom NIEPORÓWNYWALNIE wyższy. Co więcej po zdaniu 3 etapów ( gdzie objętość materiału do każdego podejścia to 3500 stron), by móc się tytułować CFA trzeba odpracować bodajże 4 lata w ściśle określonych instytucjach. I to jest to:) Pozdr.