Temat: Egzamin maklerski - marzec 2013
Michał, miałem na myśli raczej drugi tom. W pierwszym tomie nie ma moim zdaniem nic istotnego, czego nie znalazłbyś np. u Jajugi, z którego uczy się łatwiej. Co do samego Reillego, uważam że jest fatalnie przetłumaczony i nie polecam go, o ile nie ma takiego przymusu. Ale przymus według mnie jest, szczególnie w odniesieniu do rozdziałów 17, 22, 27 z tomu II. Właśnie te trzy rozdziały zamierzam jeszcze powtórzyć, biorąc pod uwagę fakt, że Komisja ostatnio pytała dosłownie o dokończenie zdania wyjętego z któregoś z w/w rozdziałów.
Co do pozostałych tematów z Reillego (szczególnie pierwszy tom), jak dla mnie wycena akcji lepiej opisana jest w Szablewskim i Jajudze, pochodne Jajuga i Hull, dłużne Jajuga i Fabozzi (jedynie strategie z Reillego trzeba znac). Na pewno warto będzie wrócić na chwilę do teorii kształtowania się stóp procentowych i nauczyć się kilku zdań z Jajugi "na pamięć". Oczywiście wszystkie te przyjemności w przerwach w nauce prawa ;)
Ale jak powiedział Dawid, to i tak będzie w pewnym stopniu loteria, mogę dodać niestety.