Temat: Zakup garażu jako inwestycja...
Hmmmm
W Gorzowie, gdzie mieszkam, jedynymi nieruchomościami, o które klienci się biją, to właśnie garaże.
Wystawiony garaż na portalu lub w agencji pośrednika znika w ciągu kilku dni.
Ceny różne. Zakup od 10 do 15 tys. Wynajem do 200 zł.
Po co komu garaż? Okazało się, że niektóre firmy wręcz muszą zapewnić ochronę samochodom - mus wynika z przykazów ubezpieczenia komunikacyjnego. One są w stanie płacić 200 zł/m-c za garaż znajdujący się nawet 3 km od siedziby firmy. Miałem telefony z jakiejś firmy powiązanej z NFZ i ku mojemu zdziwieniu Pani poinformowała, że w ich okolicy nie mogą znaleźć żadnego garażu a MUSZĄ garażować firmowe auto.
Właściciele garaży w śródmieściu raczej nie mają żadnych problemów z wynajmem; nawet ci, którzy posiadają garaże w nowo budowanych blokach mieszkalnych, gdzie udział garaży i miejsc parkingowych do ilości lokali jest nadal mały.
Mówicie o zakupie gruntu pod budowę garaży. Pamiętajcie jednak, że nie wszystko wszędzie można postawić. Należy sprawdzić miejscowe plany zagospodarowania przestrzennego, a jak ich nie ma, to wystąpić o warunki zabudowy, aby mieć pewność, że garaże można budować.
A propos budowy, to nie wiem, czy garaż podchodzi pod prawo budowlane i będą wymagane pozwolenia. Może lepszy (tańszy, mniej formalności) okaże się garaż nie murowany a stalowy, bez fundamentów?
Ktoś też wspomniał spółdzielnie, które dysponują garażami. Z tego co słyszałem już od kilku ludzi zarządzających spółdzielniami, to garaże dla spółdzielni to istna kość niezgody (chodzi o mieszkańców). Być może spółdzielnie chętnie by się pozbyły takiego utrapienia?