konto usunięte

Temat: Spokojnie, jeszcze 3 lata spadków

Financial Times, 06.04.2009
Spadające ceny domów w Europie grożą głębszą recesją

Według EBC "dołki", które następują po boomach cen nieruchomości w największych gospodarkach strefy euro, trwają zazwyczaj pięć lat.


source: http://ft.onet.pl/11,24829,spadajace_ceny_domow_w_euro...

(zakładam że szczyt w PL był w lipcu 2007)

konto usunięte

Temat: Spokojnie, jeszcze 3 lata spadków

Czy to nie troszkę meglomania porównywać się do największych gospodarek strefy euro?

konto usunięte

Temat: Spokojnie, jeszcze 3 lata spadków

Paweł N.:
Czy to nie troszkę meglomania porównywać się do największych gospodarek strefy euro?

zważywszy, ze wzrosty cen nieruchomosci po 100-150% % i więcej w Irlandii czy UK trwały po 10 lat a nawet dłuzej, a u nas 1-3 lata, nie jest to megalomania chyba:)

Ale 3 lata spadków, cóz... jesli kryzys nie rozejdzie się po kosciach, to i 3 lata spadków to bedzie mało. Jednak patrze na to wszystko i chyba się rozejdzie powoli, hmm..

konto usunięte

Temat: Spokojnie, jeszcze 3 lata spadków

Jednak myślę, że nie za bardzo się możemy porównywać do rozwiniętych gospodarek. U nas szybko przyszło, szybko poszło. A co w UK?
http://dom.gazeta.pl/nieruchomosci/1,73497,6456877,Cen...

konto usunięte

Temat: Spokojnie, jeszcze 3 lata spadków

ale u nas jeszcze nic nie poszło :))

konto usunięte

Temat: Spokojnie, jeszcze 3 lata spadków

w lutym ceny mieszkań spadły średnio o 10%. Z raportu Ernst&Jung (jak się nie mylę) cytowanego w Radiowej Trójce.

konto usunięte

Temat: Spokojnie, jeszcze 3 lata spadków

Paweł Hammer:
w lutym ceny mieszkań spadły średnio o 10%. Z raportu Ernst&Jung (jak się nie mylę) cytowanego w Radiowej Trójce.

10 %? po wzrostach o 200 %? jak spadłoby 50 % rdr to bylby news, a 10 % to taki żarcik raczej:)))

Temat: Spokojnie, jeszcze 3 lata spadków

na spadek cen trzeba będzie jeszcze poczekać, co najmniej do końca roku.... Spadną, spadną, ale jeszcze chwila :)
Roman B.

Roman B. właściciel, Więcej
Niż Dom

Temat: Spokojnie, jeszcze 3 lata spadków

Podoba mi się to porownanie do krajów eurolandu... :-)

Carum est, quod rarum est - to, co jest rzadkie, jest cenne (drogie) - mówi stare przysłowie - w Polsce do nasycenia rynku wiele jeszcze brakuje (według szacunków ponad 2 mln mieszkań).

Spadać może będzie - jesli spadną ceny surowców - spadną i ceny mieszkań... Ale bez przesady - to, że spada w strefie Euro nie znaczy, że u nas będzie - to akurat dwie różne rzeczywistości - głównie co do zaspokojenia potrzeb rynku. Tam już dawno zostały zaspokojone. U nas ta droga dopiero się kilka lat temu rozpoczeła. Gonimy i jeszcze gonić będziemy...

konto usunięte

Temat: Spokojnie, jeszcze 3 lata spadków

Hubert S.:
Paweł Hammer:
w lutym ceny mieszkań spadły średnio o 10%. Z raportu Ernst&Jung (jak się nie mylę) cytowanego w Radiowej Trójce.

10 %? po wzrostach o 200 %? jak spadłoby 50 % rdr to bylby news, a 10 % to taki żarcik raczej:)))

nie zapominaj Hubert, że mała łódeczka szybko zawraca na jeziorze, ale potężny tankowiec zawraca bardzo długo;) Trend spadkowy już jest widoczny a 10% to zdaje się największy miesięczny - potwierdzony - spadek jaki miał miejsce od początku "kryzysu". Ceny już zaczęły spadać.

konto usunięte

Temat: Spokojnie, jeszcze 3 lata spadków

.Hubert S. edytował(a) ten post dnia 16.04.09 o godzinie 00:14

konto usunięte

Temat: Spokojnie, jeszcze 3 lata spadków

Porównania, porównaniami, ale jeżeli chodzi o "Finacial Times" to często lubią zmieniać zdanie, zaglądam tam często i informocje opisane w jednym tygodniu potrafią się wypaczać.

Co do rynku nieruchomości, to zaczyna się już podnosić (w/g ostatnich danych, źródło: BBC news, wczoraj, 5.30 rano)w ostatnim tygodniu zanotowano 3% wzrost cen mieszkań. FTSE 100 też poszedł w górę.
Roman B.

Roman B. właściciel, Więcej
Niż Dom

Temat: Spokojnie, jeszcze 3 lata spadków

Hubert S.:
I dla kazdego myslacego powinno być to
oczywiste,

To jest właśnie myślenie ekonomistów standardowych, którzy uważają, że skoro jest tak - to tak i tak być musi bo to z tego wynika. Niestety jak pokazuje rynek ten sterowany, jak i nie - ten Keynes'a i ten Hayk'a, że nie da się go do końca przewidzieć bo ekonomia to nauka społeczna i nigdy nie ma w niej pewności. I nie można powtórzyć za Fichte, że "tak być powinno"...
powiedzcie mi, czy ktos potrafi uzasadnic taki tok rozumowania???

I tutaj dochodzimy do myślenia ekonomii behawioralnej, która uważa, że rynki są zwariowane i nie da się ich do końca przewidzieć - możemy próbować i dzięki trafności osiągnąć zyski - Ci, którzy przewidują dobrze wygrywają (zarabiają) - Ci, którym się nie uda przegrywają (tracą).
Bo ja nie czaję, jak w kraju gdzie ceny rosły po 30-50 % rocznie lub szybciej, ostateczne spadki cen mialyby wynieść 10 % lub moze 20 %, podczas gdy w krajach znacznie bogatszych, gdzie nie było bąbla nadymanego w ciagu roku (tylko w ciagu dekady raczej) spadki po 17-20 % rdr są oczywistoscią i mało kto widzi światełko w tunelu.

Zwróć Hubercie uwagę, że większość surowców, które są podstawą polskiego przemysłu budowlanego Polska importuje - ceny cementy na całym świecie są praktycznie takie same - w niektórych częściach świata trochę droższe bo dochodzą jeszcze opłaty za emisje CO2. Ale to nie zmienia faktu, że ceny nam się zrównują i jeśli płacę się zrównają mamy praktycznie takie same koszty co w innych - bardziej rozwiniętych częściach świata.

konto usunięte

Temat: Spokojnie, jeszcze 3 lata spadków

.Hubert S. edytował(a) ten post dnia 16.04.09 o godzinie 00:17

konto usunięte

Temat: Spokojnie, jeszcze 3 lata spadków

mogą jeszcze schodzić na marżach a jak nie mogą, to będą musieli.
Denerwujaca jest tylko postawa prasy i portali: co jakiś czas krzyczące tytuły, ze taniej nie będzie, ze czas na zakupy.W tekscie okazuje się jednak, ze to wywiad z szefem developera.
No a co ma gość mowic, jak nie naganiac na kupno?

konto usunięte

Temat: Spokojnie, jeszcze 3 lata spadków

Bo wiecie o co chodzi, to nawet nie jest tak że każdy dziennikarz to jurgieltnik deweloperski, chociaż spora część z pewnością. Dziennikarze są po prostu skrajnie niekompetentni w dziedzinach na które się wypowiadają.

Jak mają coś napisać o nieruchomosciach, to najprościej im zadzwonić do takiego Szanajcy, Grząbki czy odkrycia ostatnich miesięcy Aleksandry Szarek, oni wysmażą im tekst, dziennikarzyna tylko skleci to do kupy, podpisze swoim nazwiskiem i puszcza.

Ech, wziąłbym gazrurkę..Maciek Głuszak edytował(a) ten post dnia 07.04.09 o godzinie 15:52
Roman B.

Roman B. właściciel, Więcej
Niż Dom

Temat: Spokojnie, jeszcze 3 lata spadków

Hubert S.:

Roman, czy Ty wiesz ile zarabia na metrze deweloper??? :) Mysle, ze wiesz. oni wszyscy płacza, ze ciągną na granicy opłacalnosci. tak smao płakali jak ceny były o 2000 zł wyzsze na metrze. I tak samo bedą płakać jak cena spadnie o kolejny 1000 na metrze. I nawet wtedy spora czesc z nich nie zbankrutuje. Jak zaczna bankrutować ci wszyscy producenci parowek, którzy zajęli się budowlanką (a sa autentycznie tacy!!!), wówczas będzie mozna mowic o w miare realnych cenach.

Ja nie mówię, że tanieć nie będzie i że niektóre inwestycje developerskie nie będą przecenione i to grubo, ale też nie jestem za tym, aby przesadzać w drugą stronę. Nie "grozi" nam raczej obniżka cen ropy poniżej 20$ za baryłkę co mogłoby spowodować opłacalność np sprowadzania cementu z Ameryki Południowej (CEMEX), jak i niektórych innych surowców - kto wie - może komuś właśnie na tym zależy - skądinąd wiadomo, że w Brazylii czy Argentynie w konsorcja surowcowe inwestował kapitał amerykański.

Orientuję się dosyć dobrze ile kosztują materiały budowlane, surowce do ich wytworzenia (również marże), koszty robocizny i inne składowe, więc z tego wnoszę co do możliwości spadków w tej branży - bo jedno to przeinwestowanie rozpoczętych na górce inwestycji, a co innego realny kosztorys inwestycji, który wiadomo, że poniżej sprzedawany nie będzie - no, a marże... czy 50% kosztów wytworzenia to dużo? Poważnie zastanawiam się ile powinna według Was taka marża wynosić?

Nie kpij z producentów parówek :) - ja znam jednego, który mógłby być wzorem do naśladowania jak prowadzić biznes. Kazimierz Pazgan, który pierwszy zaczął produkować parówki drobiowe i exportować m.in do Izraela (zdobył certyfikat koszerności :)) a jego kurczaki jedzą w całej Europie i w KFC i w McDonald's :) I w developerkę tez się coś zaczął ostatnio bawić, ale nie znam efektów :)

konto usunięte

Temat: Spokojnie, jeszcze 3 lata spadków

Roman, podstawowy bład jaki robisz, to załozenie, ze deweloper MUSI zarobić lub byc przynajmniej na zero. Rozczaruję cię - NIE MUSI. jesli jego mieszkan nikt nie zechce kupic, to on je albo sprzeda za pół ceny , i to czesto pół ceny jaką zapłacił za same materiały + koszta pracy. Albo zostanie z tym na iles tam lat kisząc mieszkanie, próbujac wynajac itd.

Roman , zrozum, ze deweloperzy to taka sama branza jak producenci parasolek, księgowe, sprzedawcy tusz wołowych etc etc, tylko dziwnym trafem ktos wbił ludziom w głowe, ze budowlanka to jakas cudowna branza, której nie dotyczą kryzysy, zwolnienia, bankructwa, upadłosci. Na szczescie dotyczy ich to tak samo.
Roman B.

Roman B. właściciel, Więcej
Niż Dom

Temat: Spokojnie, jeszcze 3 lata spadków

Hubert ja poprostu nie widzę przesłanek, aby ktokolwiek - developer czy ktoś budujący dla siebie systemem gospodarczym nieruchomość miał sprzedawać ją poniżej kosztów - przy obecnym deficycie mieszkań na rynku i realnym zapotrzebowaniu nie ma takiej możliwości. Obserwuję rynek i widzę ile ludzi przymierza się do zakupu lub budowy domu lub mieszkania.

Jeśli będziemy w sytuacji jak teraz Hiszpania to jak najbardziej ceny mogą spaść nawet poniżej kosztów, ale do takiego poziomu jeszcze daleko...

konto usunięte

Temat: Spokojnie, jeszcze 3 lata spadków

Roman B.:
Hubert ja poprostu nie widzę przesłanek, aby ktokolwiek - developer czy ktoś budujący dla siebie systemem gospodarczym nieruchomość miał sprzedawać ją poniżej kosztów - przy obecnym deficycie mieszkań na rynku i realnym zapotrzebowaniu nie ma takiej możliwości. Obserwuję rynek i widzę ile ludzi przymierza się do zakupu lub budowy domu lub mieszkania.

Jeśli będziemy w sytuacji jak teraz Hiszpania to jak najbardziej ceny mogą spaść nawet poniżej kosztów, ale do takiego poziomu jeszcze daleko...


Rozumiem, ze deweloperzy budowali te mieszkania za własne oszczednosci albo pieniązki wziete od własnej babci i teraz spokojnie moga 20 lat czekac. Niestety, roman, ale wiekszosc z nich jedzie na kredytach, i wkrótce banki przyjdą po swoje. A jak przyjda po swoje, to co im powie wtedy deweloper? Nie sprzedam mieszkania po 4000 m2 bo nie i juz? No to poczekajmy :)))

Ale spokojnie, nie sadze ze bedzie hekatomba, naprawde. mysle ze kryzys hamuje, przynajmniej na jakis czas są lekko ostudzone emocje. Zobaczymy co bedzie się działo za rok-półtora.



Wyślij zaproszenie do