Artur L.

Artur L. Robie to co lubię :p

Temat: Koniec "Rodzinny na Swoim" czyli nowy Rządowy projekt...

Fragmenty Tekstu Marka Wielgo pochodzi z GW z dnia 28.10.2009 r.

Rząd chce zrezygnować z dopłat do kredytów mieszkaniowych w programie "Rodzina na swoim". Za to zamierza zachęcić deweloperów do budowy mieszkań na wynajem. Lokatorzy będą mogli je wykupić w ciągu dziesięciu lat - dowiedziała się "Gazeta".

Ministerstwo Infrastruktury opracowywać przepisy, który miałby zacząć obowiązywać mniej więcej za rok. Idea jest taka: państwo poręczy kredyty na budowę mieszkań m.in. Towarzystwom Budownictwa Społecznego (TBS-y), spółdzielniom, a nawet firmom deweloperskim. Będzie jednak kilka wymogów, np. cena mieszkań nie mogłaby przekroczyć określonego pułapu.

Lokator takiego mieszkania musiałby przy podpisywaniu umowy przedwstępnej wpłacić co najmniej 30 proc. ceny. Ale w formie zaliczki, a nie zadatku. Różnica jest taka, że zadatek przepada w razie rezygnacji z mieszkania, natomiast zwaloryzowana zaliczka jest zwracana. Resztę najemca spłacałby przez dziesięć lat w czynszu. Mógłby też - w razie przypływu gotówki - jednorazową wpłatą stać się właścicielem mieszkania.

Dopuszcza się też możliwość wydłużenia umowy spłaty najmowanego mieszkania z 10 do np. 15 lub 20 lat.

Co to zmieni? W mieszkania na wynajem mają zacząć inwestować także prywatne firmy. Poza tym z programu będą mogli skorzystać zwłaszcza młodzi ludzie, którzy dziś nie dostaną kredytu w banku, ale stać ich na 30-proc. zaliczkę i czynsz.

Równocześnie resort chce umożliwić wykup mieszkań blisko 80 tys. lokatorom, którzy partycypowali w kosztach budowy mieszkań w ramach TBS-ów i spółdzielni (te sięgały po preferencyjny kredyt z Krajowego Funduszu Mieszkaniowego). Budżet może odzyskać dzięki temu co najmniej 1 mld z 6 mld zł, które wyłożył na budowę czynszówek.

To nie koniec zmian. Rząd zamierza wyłączyć na trzy lata mieszkaniowy rynek wtórny z programu "Rodzina na swoim". W tym czasie państwo wspomagałoby dopłatą do kredytu (mniej więcej połowy odsetek przez osiem lat) zakup wyłącznie nowych mieszkań bądź budowę domów. Z dopłat miałyby korzystać także osoby samotne, a nie - jak obecnie - tylko rodziny i osoby samotnie wychowujące dzieci. Single nie dostaną takiej samej dopłaty. Rodziny nie mogą kupić mieszkania większego niż 75 m kw. Przy czym dopłata obejmuje tylko 50 metrów. Resort proponuje, aby dla singla norma metrażowa wynosiła 50 m kw., zaś dopłata obejmowała maksymalnie 30 metrów.

Wczoraj dowiedzieliśmy się, że drugim krokiem ma być... likwidacja tego programu! Ale to dopiero za co najmniej trzy lata. Nie wiadomo jeszcze, czy ustawa miałaby po prostu przestać obowiązywać, czy też byłaby stopniowo wygaszana. Np. systematyczne redukowanie dopłaty spowoduje, że sięgnie po nią coraz mniej osób. Aż w końcu w ogóle nie będzie chętnych.
Artur L.

Artur L. Robie to co lubię :p

Temat: Koniec "Rodzinny na Swoim" czyli nowy Rządowy projekt...

Zamieściłem cały tekst ponieważ jest on dobrym wstępem do dyskusji na ten temat (mam nadzieję że MOD. pozwoli na takie ekscesy).
Michał Tomasz K.

Michał Tomasz K. Nieruchomości

Temat: Koniec "Rodzinny na Swoim" czyli nowy Rządowy projekt...

Ciekawe jak deweloperom wyjdzie kalkulacja.

Inna sprawa jak miałaby wyglądać współpraca biur w deweloperami w takich kwestiach. Temat do przemyślenia

konto usunięte

Temat: Koniec "Rodzinny na Swoim" czyli nowy Rządowy projekt...

Spodziewałem się tego. W budżecie brakuje pieniędzy na pokrywanie zobowiązań z tego programu.
Proponowane rozwiązania pachną jak zawsze optymizmem a niestety zakończą się fiaskiem, tak jak inne super projekty lansowane od lat.
Łatwiej zbić kapitał polityczny niż dać ludziom solidne projekty mieszkaniowe.
Budownictwo po wynajem już kiedyś lansowano niestety z marnym jak widać skutkiem.

Pozdrawiam

konto usunięte

Temat: Koniec "Rodzinny na Swoim" czyli nowy Rządowy projekt...

Tomasz Błeszyński:
Spodziewałem się tego. W budżecie brakuje pieniędzy na pokrywanie zobowiązań z tego programu.

Wydaje mi się że (niestety) nie masz tutaj racji.
W krótkim okresie (a przecież rząd nie będzie sobie zaprzątał głowy żadnym długim okresem, a już na pewno nie dłuższym niż do kolejnych wyborów;) cash flow jest dodatni - vat, etc, wpływa od razu. Dopłaty do odsetk przez kolejne 10 lat wypłacał będzie już kto inny. Apres nous le deluge. Stąd niestty taka żywotność tego potwora.
Marzena C.

Marzena C. Studiuję szczęscie

Temat: Koniec "Rodzinny na Swoim" czyli nowy Rządowy projekt...

ciekawe co w takiej sytuacji stałoby się z rynkiem najmu...

konto usunięte

Temat: Koniec "Rodzinny na Swoim" czyli nowy Rządowy projekt...

Przypominają mi się pomysły niesławnej pamięci ministra Najnigiera z końca lat 90-tych: tak zamotano licznymi projektami, żeby stworzyć pozory aktywności, a na koniec utopiono kasy budowlane i nie otwarto żadnego sensownego programu - poza TBS-em (ale to akurat nie jest sensowne).
Poczekamy, zobaczymy.
Karol J.

Karol J. www.grupatwojdom.pl

Temat: Koniec "Rodzinny na Swoim" czyli nowy Rządowy projekt...

Wydaje mi się, że wynajem mieszkań dalej będzie funkcjonował i tylko w niewielkim stopniu odczuje spadek liczby zainteresowanych.
W planowanym programie jest mowa o 30% wkładzie własnym, a to jednak dalej ograniczy dostęp osobom obecnie najmującym mieszkania, ponadto studenci i osoby, które planują najmować mieszkanie przez pewien czas nie będą się decydowały na skorzystanie z tego programu. Jest raczej skierowany do identycznej grupy klientów, co obecny „rodzina na swoim”.

Interesuje mnie czy ten 30% wkład własny będzie można skredytować i jak będzie wyglądała własność tych mieszkań.
Marzena C.:
ciekawe co w takiej sytuacji stałoby się z rynkiem najmu...
Artur L.

Artur L. Robie to co lubię :p

Temat: Koniec "Rodzinny na Swoim" czyli nowy Rządowy projekt...

“Rodzina na swoim” do zmiany
Artykuł w dzisiejszej Rzepie (29-10-2009)

Mieszkania z dopłatą w ramach “Rodziny na swoim” nie będzie można kupić na rynku wtórnym.

Na zmianach przygotowywanych przez resort infrastruktury zyskają deweloperzy.

Kiedy nowe przepisy wejdą w życie, nie wiadomo. – Dopiero ustalamy koncepcje zmian programu “Rodzina na swoim” – zastrzega Piotr Styczeń, podsekretarz stanu w Ministerstwie Infrastruktury. – Projekt pokażemy po uzgodnieniach międzyresortowych.

Jacek Bielecki z Polskiego Związku Firm Deweloperskich przyznaje, że wyłączenie rynku wtórnego z programu rządowych dopłat do kredytów byłoby spełnieniem postulatów PZFD.
Skierowanie pieniędzy na rynek pierwotny przyczyni się do powstawania nowych mieszkań, na czym państwu musi przecież zależeć, bo ma pożytek choćby z 7-procentowego VAT – podkreśla Bielecki.

Ten argument deweloperów zbijają pośrednicy. – Od każdej transakcji na rynku wtórnym wpływa 2 proc. podatku od czynności prawnych, liczonego od wartości nieruchomości, a w wielu wypadkach także 19- proc. podatek dochodowy – przypomina Cezary Szubielski z biura Krupa Nieruchomości w Warszawie.

Innym pomysłem, jak podała “Gazeta Wyborcza”, miałby być program, w ramach którego najemca lokalu budowanego przez spółdzielnię lub dewelopera, po wpłacie 30 proc. ceny mieszkania, przez dziesięć lat miałby spłacać czynsz i kredyt, aby po tym czasie stać się jego właścicielem. Kredyt – gwarantowany przez państwo – dostawałby deweloper, spółdzielnia lub TBS.

Przyjmując, że lokator wybrałby mieszkanie za 250 tys. zł i wpłacił 30 proc. ceny, to do spłaty przez dziesięć lat pozostałoby mu 175 tys. zł. Zakładając średnie oprocentowanie kredytu w złotych na 7,26 proc., miesięczna rata wynosiłaby 2055 zł, a dodając do tego czynsz i opłaty za media w sumie 2,5 tys. zł miesięcznie.

Dlatego pomysł za niedorzeczny uważa Szymon Rosiak, prezes legionowskiej spółdzielni mieszkaniowej. – Jak wyegzekwować takie pieniądze od kogoś, kogo nie stać na kredyt, więc chce wynajmować lokal z opcją wykupu? A najemców dłużników nie da się usunąć z dnia na dzień, bo chroni ich prawo – wyjaśnia.

Ten projekt za absurdalny uznaje też PZFD. – Deweloperzy nie są przecież kamienicznikami – mówi Jacek Bielecki. – Uzasadnieniem są problemy z kredytami hipotecznymi, a konkretnie z wkładem własnym.

Tyle że tu się żąda 30 proc, a potem resztę trzeba spłacić przez dziesięć lat. To absurd. Jak kogoś stać na takie finansowanie mieszkania, to dostanie kredyt na lepszych warunkach – podkreśla Bielecki.

Rzeczpospolita

konto usunięte

Temat: Koniec "Rodzinny na Swoim" czyli nowy Rządowy projekt...

Wszystko to
polityka,
polityka,
polityka.

A gdzie gospodarka ?????????
Artur L.

Artur L. Robie to co lubię :p

Temat: Koniec "Rodzinny na Swoim" czyli nowy Rządowy projekt...

Na razie nie wiemy w którym kierunku zmierza ta inicjatywa ale po to jest ten temat !:P

Dygresja 1
Ponieważ jeżeli obecnie w 5 największych miastach podaż wynosi ca.30K nowych mieszkań to śmiem twierdzić ,że może się tak zdarzyć że ceny np. w 2011-2012 będą podążały w rytm "SKY IS THE LIMIT" czyli może się dziać tak jak już było - (ogromny popyt i mała podaż) pamiętacie 2003-4 kiedy ceny co miesiąc rosły realnie o 2-3%.
Pytacie dlaczego ogromny popyt -> bo banki nie będą mogły dłużej wstrzymać się z akcją kredytową (mam na myśli 2011 bo w 2010 roku raczej jeszcze będzie bieda) i wtedy pieniądze zaleją rynek !

Dygresja 2
Jeżeli program będzie sposobem na finansowanie deweloperów którzy nie są w stanie sami pozyskać całości kapitału to co tu by nie mówić ale sprawa zakończy się kolejnymi dymisjami w Rządzie !

Dygresja 3
Rząd chce wstrzymać "Rodzina na swoim" na rynku wtórnym ku radości Deweloperów ponieważ widzi ,że nie stać go na takie wydatki wobec dużego zainteresowania programem (co jest skutkiem braku wpływów z prywatyzacji !!!!!!!!!!!!!! wypływu środków do Eureko !!!!!!!!!! Stocznie !!!!!!!!! itd.) i jeżeli nastąpi przekroczenie naszego pięknego deficytu o te nieszczęsne 60% to i tak wszystko pies strzeli i będzie to do jednej wielkiej likwidacji.
Czyli moim zdaniem to tylko kiełbasa wyborcza (niestety) a mogli by wprowadzić jakieś fajne ulgi budowlane jak w 2000 roku !!!!!! rynek znowu by się ruszył.
Artur L.

Artur L. Robie to co lubię :p

Temat: Koniec "Rodzinny na Swoim" czyli nowy Rządowy projekt...

Tomasz Błeszyński:
Wszystko to
polityka,
polityka,
polityka.

A gdzie gospodarka ?????????

Haha właśnie napisałeś to co ja tylko w znacznie krótszym przekazie :p

Temat: Koniec "Rodzinny na Swoim" czyli nowy Rządowy projekt...

Artur Lis:

Dygresja 1
Ponieważ jeżeli obecnie w 5 największych miastach podaż wynosi ca.30K nowych mieszkań to śmiem twierdzić ,że może się tak zdarzyć że ceny np. w 2011-2012 będą podążały w rytm "SKY IS THE LIMIT" czyli może się dziać tak jak już było - (ogromny popyt i mała podaż) pamiętacie 2003-4 kiedy ceny co miesiąc rosły realnie o 2-3%.
Pytacie dlaczego ogromny popyt -> bo banki nie będą mogły dłużej wstrzymać się z akcją kredytową (mam na myśli 2011 bo w 2010 roku raczej jeszcze będzie bieda) i wtedy pieniądze zaleją rynek !
Ale kto ma kupować te mieszkania? Kto mógł to wziął kredyt i długo jeszcze wartość mieszkania nie będzie większa niż wysokość zobowiązania. Poza mieszkaniami są jeszcze grunty i domy na nich budowane oraz nieruchomości dziedziczone, (mimo wszystko) kwaterunkowe i inne. Głód mieszkaniowy w dużych miastach jest zaspokojony, a o mniejszych nawet się nie myśli w tym kontekście. Może będzie jeszcze chwilowy wzrost w 2011, bo wrócą kredyty, a potem (realnie) już nie będą rosły bo popytu nie będzie. Wystarczy zobaczyć jak wygląda teraz sytuacja w Niemczech, czy w Austrii.
Artur L.

Artur L. Robie to co lubię :p

Temat: Koniec "Rodzinny na Swoim" czyli nowy Rządowy projekt...

Np: Ci którzy zwracali mieszkania w ostatnich 2 latach.

Przychodzi mi do głowy poza tym na myśl że nie jest prawdą że ten kto mógł to brał kredyt !!! - zakładanie że wszyscy uczestniczyli w wyścigu baranów po mieszkania jest uproszczeniem !

Temat: Koniec "Rodzinny na Swoim" czyli nowy Rządowy projekt...

Artur Lis:
Np: Ci którzy zwracali mieszkania w ostatnich 2 latach.

Jeżeli od 2002 roku oddano do użytku 800 tys mieszkań, zwrócono prawdopodobnie te, które zostały kupione w 2006, 2007 na etapie dziury w ziemi, ile ich mogło być?
Artur L.

Artur L. Robie to co lubię :p

Temat: Koniec "Rodzinny na Swoim" czyli nowy Rządowy projekt...

Wiktoria F.:
Artur Lis:
Np: Ci którzy zwracali mieszkania w ostatnich 2 latach.

Jeżeli od 2002 roku oddano do użytku 800 tys mieszkań, zwrócono prawdopodobnie te, które zostały kupione w 2006, 2007 na etapie dziury w ziemi, ile ich mogło być?

Nie nie - chodziło mi o te liczby które są w raporcie Millenium DM z 2009 (są tutaj gdzieś na forum) chodzi o 4 największych developerów (JWC,DOM,GANT i nie pamiętam 4 firmy).

Temat: Koniec "Rodzinny na Swoim" czyli nowy Rządowy projekt...

Zastanawiam się ile osób w Polsce posiada oszczędności na poziomie 30-50% wartości upragnionego mieszkania, które to osoby nie nabyły w ostatnim czasie lub nabyły korzystnie inne nieruchomości i które będą w stanie wykreować popyt na następną falę nowo budowanych mieszkań. Moim zdaniem jeżeli wogóle coś się zmieni to być może nawet i nominalnie się utrzymają wysokie ceny, ale realnie to już nie będzie nigdy wyżej niż było.

A co do najmu to jest to najlepsza rzecz jaka może być (dla najemcy oczywiście) :D Opłaty dla wspólnoty, podatki, ubezpieczenie, naprawy, remonty, ryzyko bierze na siebie właściciel, dlatego zapewne deweloperzy nie są zainteresowani, ale myślę, że mógłby to być ciekawy pomysł dla nowo powstających spółdzielni. Gwarancja Państwa na zakup gruntu i budowę- no no :)

konto usunięte

Temat: Koniec "Rodzinny na Swoim" czyli nowy Rządowy projekt...

Tylko propaganda polityczna i to nierealna. Splacanie "w czynszu" mieszkania w 10 lat to nic innego dla mnie jak para-kredyt. Ciekaw jestem ilu będzie wyprodukowanych bankrutów, którzy w 10 lat będą musieli obsłużyć 70% takiego "kredytu", bo nie wierzę, że pozostałe 70% nie będzie na odpowiednim oprocentowaniu zrentializowane. Biorąc pod uwagę wysokość miesięcznego obciążenia takim "czynszem" uzyskanie kredytu bankowego na pozostałe 30% kwoty będzie daleko poza granicą zdolności kredytowej tych młodych ludzi, o których ta oferta ma być skierowana. Drugą stroną medalu jest to, że na te 30% nie dostaną kredytu, bo przecież nie będą właścicielami i bank się na niczym nie zabezpieczy ...Paweł N. edytował(a) ten post dnia 03.11.09 o godzinie 21:14

Temat: Koniec "Rodzinny na Swoim" czyli nowy Rządowy projekt...

tzn. jeżeli cena mieszkania będzie przystępna, np. 30% tańsza, dodatkowo klient wpłaci 30% wkładu, a państwo da gwarancję to kredyt może być w sumie niedrogi i w 10 lat może da się dźwignąć.

Ale nic z tego nie będzie :)
Adam Grzegorz C.

Adam Grzegorz C. Manager ds.
nieruchomości

Temat: Koniec "Rodzinny na Swoim" czyli nowy Rządowy projekt...

Ten program może być skierowany wyłącznie do osób słabiej zarabiających.
Na tyle mało aby nie dostać kredytu hipotecznego ale na tyle dużo aby dostać kredyt na wkład własny (30%).
No i tu wydaje mi się, że trafiamy na pętlę kredytową.
Poza wysoką ratą za kredyt na wkład własny dochodzi rata za mieszkanie plus opłaty za użytkowanie.
Czy aby ta grupa docelowa będzie w stanie podźwignąć aż tak duże comiesięczne zobowiązania?
Bo osoba lepiej zarabiająca zrezygnuje z tego programu na rzecz kredytu hipotecznego.



Wyślij zaproszenie do