Sławomir Kuziak

Sławomir Kuziak I feel you...

Temat: Kiedy kupić mieszkanie?

Wiktoria F.:
Moim zdaniem nie można mówić o dobrym momencie, bo kredyt nie jest na moment, tylko na dobrych kilka lat, więc cena to nie jedyny wyznacznik, patrzeć także należy na koszt :)
Słusznie prawisz.
Moim zdaniem najlepsza relacja ceny do kredytu i zarobków będzie teraz w 2010 i potem od 2012. W 2011 może być lekki wzrost spowodowany ożywieniem związanym z Euro2012, potencjalną zmianą waluty i końcem wyżu demograficznego. A potem będzie już w miarę dobrze.
Tu niestety sie nie zgodzę. Nie wierzę w wejście do strefy euro w 2012 a ożywienie nastąpi tylko dla kilku firm budujących boiska. To maleńka kropelka w tym całym oceanie, do tego kropelka która nie ma absolutnie żadnego związku z developerką, mieszkaniami i ich cenami.
Wyż demograficzny... ciężko jest mówić o jakimkolwiek wyżu gdy kilka milionów rodaków klepie kebaby na wyspach ;)
Ale to nie znaczy, że nominalnie spadną ceny.
Wikuś, ceny juz spadły i nadal będą spadały. Deweloperzy próbują to ukryć oferując garaż z toyotą gratis albo wykończenie na tip-top.
Realnie będzie nas stać na mieszkanie. A nie liczyłabym na ceny z 2004 roku...
Amerykanie też nie liczyli i sie okazało że mają ceny z 1990 roku :)
Prawa rynku a nie wiara decyduje o cenach.
Moim zdaniem oszczędzać, oszczędzać i jeszcze raz oszczędzać :D
Bingo :) A do tego mądrze inwestować :)
Sławomir Kuziak

Sławomir Kuziak I feel you...

Temat: Kiedy kupić mieszkanie?

Piotr F.:
Osobiście uważam, że nie koszt w dniu zawarcia umowy kredytowej jest dla mnie najważniejszy, lecz wartość kredytu w porównaniu do przyszłych zmian wartości nieruchomości. Kolega kupił nieruchomość w 2000 r za 80 tys. która teraz kosztuje 200 tys.
Co nie znaczy że za rok nie będzie warta 150 tyś :)
W przypadku kredytu hipotecznego stosuje się zmienną stopę procentową tak, aby przenieść część ryzyka na klienta banku- koszt drogiego kredytu zawartego w 2000 roku także obniżył się z czasem. Myślę, że dla celów spekulacyjnych i nie tylko dobrze byłoby zakupić nieruchomość przed kolejną górką -
Kolejna góka wg moich analiz będzie miała miejsce w 2016 roku.
analizując dane z rynku hiszpańskiego, który często jest porównywany z rynkiem polskim można znaleźć jedno podobieństwo w obydwu krajach wartość nieruchomości wzrosła znacznie po wejściu do Unii Europejskiej. Idą dalej kolejny wzrost cen nastąpił po wejściu do strefy euro- podejrzewam, że w Polsce może być podobnie.
Niestety nie :)
Ceny nieruchomośi w wawie sa wyższe niż w Berlinie czy Hiszpani. Koszty budowy nadal znacznie niższe, a to oznacza że jest duży margines spadkowy. Wystarczy presja czasu i brak popytu. Do tego proszę pamiętać o tym że wszyscy deweloperzy jadą na kredytach inwestycyjnych zawieranych na kilka lat. Czas leci, odsetki rosną, kredyty trzeba będzie spłacić, koszty utrzymania pustych mieszkań są wysokie... to się nazywa nóż na gardle, ale jeszcze nie teraz, jeszcze kilkanascie miesięcy.
Polecam statystki z Hypostatu.
Statystyki...

konto usunięte

Temat: Kiedy kupić mieszkanie?

Sławomir Kuziak:
Adrian Kowalski:
a ja mam wrazenie ze w tej chwili lokaty sa niskie w porownaniu z ubieglym rokiem...
Ja nie wiem, ja sie na finansach nie znam. Większość kasy mam na lokacie z oprocentowaniem stałym 10,5% i 9,5% ale za dwa miesiące mi się kończą i będę musiał kombinowac co dalej. Z tego co wiem to w niektórych SKOKach dają teraz 6,5%.
Zostało jeszcze 2 miechy więc jeszcze o tym nie myślę tylko obserwuje rynek.
Zamiast się budowac na górce lub kupowac mieszkanie wsadziłem na lokatę i mam po roku +10% zamiast -10% odsetek od kredytu.
... czyli 100tyś do przodu w jeden rok :) warto było czekać... może i niskie te lokaty, ale moja matka musi 3 lata pracować aby zarobić 100tyś ;)


100 tys w jeden rok ?
czyli co wlozyles milion zlotych ?
bogaty koles z ciebie:)

konto usunięte

Temat: Kiedy kupić mieszkanie?

Sławomir Kuziak:
Adrian Kowalski:
a ja mam wrazenie ze w tej chwili lokaty sa niskie w porownaniu z ubieglym rokiem...
Ja nie wiem, ja sie na finansach nie znam. Większość kasy mam na lokacie z oprocentowaniem stałym 10,5% i 9,5% ale za dwa miesiące mi się kończą i będę musiał kombinowac co dalej. Z tego co wiem to w niektórych SKOKach dają teraz 6,5%.
Zostało jeszcze 2 miechy więc jeszcze o tym nie myślę tylko obserwuje rynek.
Zamiast się budowac na górce lub kupowac mieszkanie wsadziłem na lokatę i mam po roku +10% zamiast -10% odsetek od kredytu.
... czyli 100tyś do przodu w jeden rok :) warto było czekać... może i niskie te lokaty, ale moja matka musi 3 lata pracować aby zarobić 100tyś ;)


z drugiej strony moj kolegas kupil nie dawno mieszkanie w poblizu uniwersytetu, i juz zdazyl wynajac, jakies 1000 zloty mu placa za sam wynajem, a rata kredytu wynosi jakies 500 zloty, do tego oplaty ok 300, czyli na czysto 200 zloty, moze to nie duzo ale kredyt sam sie splaca a wartosc mieszkania pewnie za kilka lat wzrosnie

Temat: Kiedy kupić mieszkanie?

Sławomir Kuziak:

Tu niestety sie nie zgodzę. Nie wierzę w wejście do strefy euro w 2012 a ożywienie nastąpi tylko dla kilku firm budujących boiska. To maleńka kropelka w tym całym oceanie, do tego kropelka która nie ma absolutnie żadnego związku z developerką, mieszkaniami i ich cenami.
Wyż demograficzny... ciężko jest mówić o jakimkolwiek wyżu gdy kilka milionów rodaków klepie kebaby na wyspach ;)

Te właśnie miliony robią zakupy u deweloperów :) Poza tym przesyt jest w dużych miastach, a potrzeby są wszędzie. Od 2002 roku oddano do użytku ponad 800 000 mieszkań. W całej Polsce. To nie jest jakiś zabójczy wynik... Obecne ceny nie mają prawa się utrzymać, ale bardziej realnie odczujemy spadek niż nominalnie. Tzn Kiedys małe mieszkanie to pół dobrego samochodu, obecnie 3 samochody, a za jakiś czas np. półtora samochodu. Ale ceny wszystkiego się będą zmieniać.

Wikuś, ceny juz spadły i nadal będą spadały. Deweloperzy próbują to ukryć oferując garaż z toyotą gratis albo wykończenie na tip-top.

Chwilowo, ale zaraz rząd znowu wymyśli jakieś dopłaty do kredytów czy inne cuda, żeby nie dać deweloperowi głodem przymierać :P. Poza tym toyota w hurcie do mieszkania za pół miliona złotych to 7-10% "upustu" bez przesady :)
Realnie będzie nas stać na mieszkanie. A nie liczyłabym na ceny z 2004 roku...
Amerykanie też nie liczyli i sie okazało że mają ceny z 1990 roku :)

Amerykanie mają już za sobą kilka kryzysów w nieruchomościach. Wystarczy zobaczyć jak to wyglądało na początku lat 80tych. Tam była bardziej agresywna polityka kredytowa niż u nas. Wydaje mi się, że porównanie nie jest do końca adekwatne. Poza tym spadające ceny dotyczą pewnego segmentu nieruchomości. Dobra ziemia, znane apartamentowce w centrach miast itp. nadal są straszliwie drogie. I niedostępne dla wszystkich.. Nawet jeżeli ich cena spadła.

Pożyjemy, zobaczymy..Wiktoria F. edytował(a) ten post dnia 25.11.09 o godzinie 08:41
Sławomir Kuziak

Sławomir Kuziak I feel you...

Temat: Kiedy kupić mieszkanie?

Adrian Kowalski:
100 tys w jeden rok ?
czyli co wlozyles milion zlotych ?
bogaty koles z ciebie:)
Nie no, bez przesady. Dom z działką, ktory chcę wybudować, będzie tyle kosztowal ;) a więc musialbym wziąć 0,5ml kredytu. Odsetki od kredytu 0,5ml to 50tys a z lokat mam tyle samo ale zysku, no prawie tyle samo bo 10tys trzeba oddac belce :)
Do tego ceny materiałów budowlanych poszły mocno w dół, to kolejny "zarobek" około 20%.

konto usunięte

Temat: Kiedy kupić mieszkanie?

Sławomir Kuziak:
Adrian Kowalski:
100 tys w jeden rok ?
czyli co wlozyles milion zlotych ?
bogaty koles z ciebie:)
Nie no, bez przesady. Dom z działką, ktory chcę wybudować, będzie tyle kosztowal ;) a więc musialbym wziąć 0,5ml kredytu. Odsetki od kredytu 0,5ml to 50tys a z lokat mam tyle samo ale zysku, no prawie tyle samo bo 10tys trzeba oddac belce :)
Do tego ceny materiałów budowlanych poszły mocno w dół, to kolejny "zarobek" około 20%.


no to ja nie rozumiem
nie to zebym byl wscibski ale piszesz ze masz 100 tys zloty w rok z lokaty, z tego wniosek ze musiales wlozyc na lokate 1 milion bo niby jak inaczej moglbys miec 100 tys skoro mowiles ze lokata twoja to 10 % ?
Sławomir Kuziak

Sławomir Kuziak I feel you...

Temat: Kiedy kupić mieszkanie?

Wiktoria F.:
Sławomir Kuziak:

Tu niestety sie nie zgodzę. Nie wierzę w wejście do strefy euro w 2012 a ożywienie nastąpi tylko dla kilku firm budujących boiska. To maleńka kropelka w tym całym oceanie, do tego kropelka która nie ma absolutnie żadnego związku z developerką, mieszkaniami i ich cenami.
Wyż demograficzny... ciężko jest mówić o jakimkolwiek wyżu gdy kilka milionów rodaków klepie kebaby na wyspach ;)

Te właśnie miliony robią zakupy u deweloperów :)
No nie do końca, bo ci którym sie udało za wodą nie chcą wracać a ci co sobie tam nie radzą po powrocie nadal nie mają szans na mieszkanie.
Poza tym przesyt jest w dużych miastach, a potrzeby są wszędzie.
na całm świecie już tak jest że rozwijają sie tylko duże aglomeracje a wieś podupada i się wyludnia. Tej tendencji nie da się zawstrzymać ale jej tempo zależy w dużym stopniu od sytuacji na rynku, czyli stopy bezrobocia, zasobności portfela i dostępności do taniego kredytu.
Od 2002 roku oddano do użytku ponad 800 000 mieszkań. W całej Polsce. To nie jest jakiś zabójczy wynik...
Gdyby je oddawano za darmo to rzeczywiście byłby to słaby wynik, bo potrzeby społeczeństwa od wielu lat są większe :)
Zauwaz proszę że cena mieszkania wynosi około 350 średniokrajowych wypłat (z odsetkami od kredytu). A to oznacza że do końca życia zawodowego człowiek będzie musiał spłacać kredyt i na dodatek żyć z zarobków małżonka. Ile małżeństw na to stać?
Obecne ceny nie mają prawa się utrzymać, ale bardziej realnie odczujemy spadek niż nominalnie. Tzn Kiedys małe mieszkanie to pół dobrego samochodu, obecnie 3 samochody, a za jakiś czas np. półtora samochodu. Ale ceny wszystkiego się będą zmieniać.
Prawa rynku. Jeśli deweloperzy nabudują za dużo w krótkim okresie czasu, ceny spadną. Wzrost cen był spowodowany tylko i wyłacznie łatwą dostępnością do kredytów, ale ten czynnik stracił na znaczeniu.
Podobnymi prawami rządziły się ceny materiałów budowlanych przez ostatnie lata. Ogromna fala popytu na nie spowodowała wzrost cen często o 100%. Obecnie ceny spadły do poziomu sprzed boomu budowlanego.
Przykład: bloczek gazobetonu kosztował 17pln a obecnie można go kupić za 7pln.
Sam byłem świadkiem gdy inwestor podjechał pod budowę i zapytał budowlańców ile zarabiają, padła odpowiedź że 5tys, zaoferował 7tys, żuka i obiadki dowożone na budowę. Zeszli z rusztowania i przeszli na inną budowę.
To wszystko powodowało że koszt budowy był zdecydowanie wyższy niż obecnie.
Wikuś, ceny juz spadły i nadal będą spadały. Deweloperzy próbują to ukryć oferując garaż z toyotą gratis albo wykończenie na tip-top.

Chwilowo, ale zaraz rząd znowu wymyśli jakieś dopłaty do kredytów czy inne cuda, żeby nie dać deweloperowi głodem przymierać :P. Poza tym toyota w hurcie do mieszkania za pół miliona złotych to 7-10% "upustu" bez przesady :)
Rząd... nie ma kasy już na nic. W przyszłym roku zabraknie im prawie 60mld złotych. Póki co, to kroją kogo się tylko da. Chodzą słuchy ze chcą wstrzymać program "rodzina na swoim", za miesiąc wstrzymują odliczanie VATu za paliwo przedsiębiorcom, na okres 3 lat. Tusku zapowiadał też podniesienie podatków ale odstąpił od tego pomysłu i zmienił je na podniesienie podatków pośrednich.
Realnie będzie nas stać na mieszkanie. A nie liczyłabym na ceny z 2004 roku...
Amerykanie też nie liczyli i sie okazało że mają ceny z 1990 roku :)

Amerykanie mają już za sobą kilka kryzysów w nieruchomościach. Wystarczy zobaczyć jak to wyglądało na początku lat 80tych. Tam była bardziej agresywna polityka kredytowa niż u nas. Wydaje mi się, że porównanie nie jest do końca adekwatne. Poza tym spadające ceny dotyczą pewnego segmentu nieruchomości. Dobra ziemia, znane apartamentowce w centrach miast itp. nadal są straszliwie drogie. I niedostępne dla wszystkich.. Nawet jeżeli ich cena spadła.
:) Dom z basenem w Kaliforni kosztuje obecnie mniej niż nowa kawalerka w wawie a na co czwartym wisi tabliczka "4 sale" ;)))
Zauważ też proszę siłę nabywczą amerykanów czyli wysokość ich wypłat.
Mimo to ich nie stać.
Pożyjemy, zobaczymy...
Ja to widze tak, że ci którzy chcieli kupić mieszkanie i mieli zdolnośc kredytową to już je kupili, często licytując się na schodach u dewelopera. A jeśli kogoś nie było stać na mieszkanie lub nie miał zdolności kredytowej to teraz tym bardziej go nie stać :)
Sławomir Kuziak

Sławomir Kuziak I feel you...

Temat: Kiedy kupić mieszkanie?

Adrian Kowalski:
no to ja nie rozumiem
nie to zebym byl wscibski ale piszesz ze masz 100 tys zloty w rok z lokaty, z tego wniosek ze musiales wlozyc na lokate 1 milion bo niby jak inaczej moglbys miec 100 tys skoro mowiles ze lokata twoja to 10 % ?
Jak mawia mój kolega: "mieć setkę a nie mieć setki to dwie setki różnicy" ;)

Nie bardzo mam już czas ale OK, wytłumaczę.

Zakladamy że budowa domu kosztuje okrągły milion
500tys na lokacie dało mi 50tyś zysku
500tys kredytu kosztowałoby mnie 50tys odsetek.
50tys+50tys daje 100tys zakładając oprocentowanie kredytu na poziomie około 10% i pomijając prowizje za udzielenie kredytu.
Do tego spadek ogólnych cen budowy domu spadł o ponad 20% (200tys)-(dane oficjalne z programów kosztorysowych z których korzystają architekci)
Reasumując, teraz brakuje mi tylko 250tys aby osiągnąć cel a gdybym budował się rok wcześniej to miałbym teraz 600tys kredytu do spłaty :)

konto usunięte

Temat: Kiedy kupić mieszkanie?

w ten sposob myslac to tak
moj znajomy wlasnie sie wybudowal ale oprocz tego ze korzystal z pracownikow indywidualnych to sam rowniez pracowal przy budowie
dom parterowy 180 metrow, koszt z dzialka ok 3000 tys zloty...niezle co ?
Sławomir Kuziak

Sławomir Kuziak I feel you...

Temat: Kiedy kupić mieszkanie?

Adrian Kowalski:
w ten sposob myslac to tak
moj znajomy wlasnie sie wybudowal ale oprocz tego ze korzystal z pracownikow indywidualnych to sam rowniez pracowal przy budowie
dom parterowy 180 metrow, koszt z dzialka ok 3000 tys zloty...niezle co ?
no widzisz... a u mnie sama działka tyle kosztuje :)
No i jeszcze... sam koszt budowy domu wynosi około 170tys, koszt przyłaczy, instalacji i eleganckiego wykończenia 400tysSławomir Kuziak edytował(a) ten post dnia 25.11.09 o godzinie 10:26

konto usunięte

Temat: Kiedy kupić mieszkanie?

Sławomir Kuziak:
Adrian Kowalski:
w ten sposob myslac to tak
moj znajomy wlasnie sie wybudowal ale oprocz tego ze korzystal z pracownikow indywidualnych to sam rowniez pracowal przy budowie
dom parterowy 180 metrow, koszt z dzialka ok 3000 tys zloty...niezle co ?
no widzisz... a u mnie sama działka tyle kosztuje :)
No i jeszcze... sam koszt budowy domu wynosi około 170tys, koszt przyłaczy, instalacji i eleganckiego wykończenia 400tysSławomir Kuziak edytował(a) ten post dnia 25.11.09 o godzinie 10:26

no znajomy kupil dzialke za niecale 40 tys...kwestia gdzie kto mieszka:)
Marcin B.

Marcin B. Prawnik, Specjalista
ds. Nieruchomości

Temat: Kiedy kupić mieszkanie?

Sławomir Kuziak:
:) Dom z basenem w Kaliforni kosztuje obecnie mniej niż nowa kawalerka w wawie a na co czwartym wisi tabliczka "4 sale" ;)))
Zauważ też proszę siłę nabywczą amerykanów czyli wysokość ich wypłat.
Mimo to ich nie stać.

Prawda, ale weź pod uwagę dwie rzeczy.

Po pierwsze taki dom zbudowany z paneli i kartongipsu ma żywot przewidziany na 30 lat. Potem przyjeżdza buldożer i trzeba kupic nowy dom.

Po drugie - chociaż cena domu w USA jest porównywalna do ceny domu w Polsce, a w porównaniu do zarobków cena domu w USA jest nawet dużo niższa, to koszt utrzymania domu w USA jest dużo wyższy niż w Polsce. Podatek od nieruchomosci w USA to rocznie średnio kilkadzieścia tysięcy $ za dom. W Polsce średnio kilkaset PLN.

Głównie z powodu wysokiego podatku od nieruchomości nie ma masowej histerii i wykupowania tanich domów w USA. Przykładowo emeryci z Wlk Brytanii sprzedają swoje domy, ale nie kupują masowo tanich domów w słonecznej Kaliforni, tylko kupują drogie domy w słonecznej Hiszpanii. Nie tylko dlatego, że z Hiszpanii mają bliżej do Wlk Brytanii (za to w USA nie mieliby bariery językowej). Równiez dlatego, że po kilkunastu latach płacenia podatku od nieruchomości tanszy w momencie nabycia dom w USA kosztowałby ich w sumie więcej niż droższy w momencie nabycia dom w Hiszpanii.Marcin B. edytował(a) ten post dnia 30.11.09 o godzinie 13:54
Miroslaw Smetek

Miroslaw Smetek
http://whisky-blog.p
l/

Temat: Kiedy kupić mieszkanie?

Marcin B.:
Przykładowo emeryci z Wlk Brytanii sprzedają swoje domy, ale nie kupują masowo tanich domów w słonecznej Kaliforni, tylko kupują drogie domy w słonecznej Hiszpanii.

Słonce jest tu chyba jednak słowem kluczowym :)
Bilety lotnicze są tanie a ludzie mają dość deszczu... Nie myślą o spekulacji czy o pozostawieniu majątku dzieciom.

Pozdrawiam
Andrzej T.

Andrzej T. Właściciel

Temat: Kiedy kupić mieszkanie?

nawet dużo niższa, to koszt utrzymania domu w USA jest dużo wyższy niż w Polsce. Podatek od nieruchomosci w USA to rocznie średnio kilkadziesiat tysięcy $ za dom. W Polsce średnio kilkaset PLN.


Coś mi tu nie pasuje. Na pewno aż tyle?
Marcin B.

Marcin B. Prawnik, Specjalista
ds. Nieruchomości

Temat: Kiedy kupić mieszkanie?

Andrzej Tokarz:
nawet dużo niższa, to koszt utrzymania domu w USA jest dużo wyższy niż w Polsce. Podatek od nieruchomosci w USA to rocznie średnio kilkadziesiat tysięcy $ za dom. W Polsce średnio kilkaset PLN.


Coś mi tu nie pasuje. Na pewno aż tyle?

Średnia może być nawet tak wysoka, mediana bedzie niższa.

Przykładowo w Polsce średnie wynagrodzenie to cos koło 3.000 brutto, a mediana wynagrodzenia w Polsce - strzelam - z 1800 brutto (?).

Tu są dane statystyczne - mediana podatku od nieruchomości w USA:

http://www.taxfoundation.org/taxdata/show/1913.html

Dla najdroższych stanów: New Jersey mediana to ~6300 $, dla New Hampshire 4500 $. Średnia dla tych stanów będzie z kilkadzieścia tysiecy $, a dla rezydencji dojdzie do kilkadziesięciu tysięcy $ rocznie.

"Moda" w USA na mieszkanie w przyczepach kampingowych ma swoje uzasadnienie. Tak jest taniej - nie trzeba kupować ziemi i nie trzeba płacic podatku od nieruchomosci. Nie są to tylko bieda-przyczepy ze slamsów. Są też współczesne wozy Drzymały w wersji luksusowej, które kosztują tyle co
dom.Marcin B. edytował(a) ten post dnia 30.11.09 o godzinie 14:30

Temat: Kiedy kupić mieszkanie?

Znalazłam mieszkanie http://www.ginekolog-jkrygowska.pl/korzysci-z-handlu-n... nowe osiedle bardzo dobra cena.

Temat: Kiedy kupić mieszkanie?

Jest dokładnie tak jak mówisz i obecnie sprzedaż mieszkania wiąże się z wieloma przeszkodami. Bardzo trudno jest także spieniężyć mieszkanie zadłużone lub też wymagające remontu. Istnieje na to jednak jeszcze inne rozwiązanie w postaci firm zajmujących się skupem nieruchomości takich jak chociażby https://walor-nieruchomosci.pl/ Możecie tam przeczytać na jakich warunkach odbywa się taka sprzedaż, oraz jakie lokale są brane pod uwagę. Uważam, że obecnie to bardzo korzystna opcja.

Temat: Kiedy kupić mieszkanie?

Jeśli będziesz planował inwestycję w mieszkanie na wynajem to można się spotkać z ofertą https://abinvesthouse.pl/. Firma ma u siebie sporą dawkę mieszkań w różnych miejscach w Polsce bo i miejscowości nad morzem i góry, ale także blisko Starego Miasta w Poznaniu.



Wyślij zaproszenie do