konto usunięte

Temat: Jak kupić nieruchomość mając 0 zł?

Szczerze mówiąc nie wiedziałem, że na giełdzie jedni żerują na drugich. To nie jest rynek kontraktów terminowych gdzie ktoś musi zająć pozycję odwrotną do twojej. Kurcze szkoda, że pan Solorz nie miał telefonu do tak wybitnego doradcy ...

konto usunięte

Temat: Jak kupić nieruchomość mając 0 zł?

Hubert S.:
Tomek Wrzeszczyński:
Ok. 80% ludzi taci pieniądze na giełdzie, by ok. 20% zyskiwało. Moi klienci na szczęście dobrze wiedzą co należy zrobić by należeć do tej 2 grupy. A gdyby się wahali, to na przez okres trwania umowy mogą się ze mną skontaktować i zapytać co zrobić, aby było optymalnie.


Mistrzu, jesli Twoi klienci są tacy fajni ze wiedzą jak byc w 20 % tych co zarabiają - to super.

Cieszę się Twoją radością.
No, jesli maja problem to zawsze jestes Ty. Rozumiem, ze wiesz nawet lepiej od nich, skoro zwracaja się do Ciebie po pomoc.

Tak, pomoc swoim klientom nawet po zawarciu umowy należy do zadań doradcy finansowego.
To w takim razie....

PO KIEGO GRZYBA PRACUJESZ U KOGOŚ

Pracuję dokładnie w porach, w których chcę za stawkę, którą spokojnie można określić mianem "godnej" w ciekawym zespole ludzi. Uwierz mi, że to lubię.
- zamiast robić miliony na gieldzie?????

Nawet Buffet zarządza też pieniędzmi innych. A dzięki efektowi skali zarabia oczywiście jeszcze więcej. Temu na giełdzie facet robi miliardy.
Chłopie, skoro jestes taki magiko, to rwij na opcjach i kiontraktach szmal garsciami, na forexie z lewarem 1:400 - rób miliony w miesiac. jaki problem?

A czy ja pisałem, że da się zarabiać w sposób pewny na Forexie, opcjach, albo kontraktach terminowych? Jedyne co można wywnioskować z mojej wypowiedzi to to, że na giełdzie zarabiać można w prosty i pewny sposób. Dodam jeszcze, skoro nie jest to niestety dla Ciebie- o ironio- oczywiste że da się to osiągnąć w długim okresie czasu. Zarabiać średnio rzędu 15-17% rocznie. Ok. 35-40 % w trakcie hossy i 2-3% w trakcie bessy. Wystarczy kupować, kiedy giełda jest tania (jak teraz) i sprzedawać kiedy jest droga (czyli na pewno powyżej poziomu ostatniego szczytu na WIG, Dow Jones czy gdziekolwiek indziej).

:)))

[sorry ale nie mogłem sobie odmówić małej dawki sarkazmu] :)

Spoko, przecież nie każdy od urodzenia umie czytać ze zrozumieniem :) Ale nie martw się- staram się zawsze dostosować do tonu rozmówcy, więc ironia Twa mi ni straszna ;)

konto usunięte

Temat: Jak kupić nieruchomość mając 0 zł?

Michal E.:
Myślę że 80% doradców finansowym, maklerów i inaczej zwanych nie wie (po za ogólnie panującą hossą) kiedy kupować kiedy sprzedawać i co robić w dołku. Osobiście nie powierzyłbym ani złotówki takiej osobie, byłem blisko 2 firm i wiem jaki poziom reprezentowany jest tam.

No to słabo. Ja zanim podjąłem współpracę z firmą dla której pracuję poznałem jeszcze metodologię działania 6 innych, aby dokonać dobrego wyboru.

Nie chciałbym w tym momencie pisać źle o konkurencji. Chcę jedynie zaznaczyć, że wybrałem opcję która mi najbardziej opdowiadała czy to pod kątem wiedzy merytorycznej przekazywanej w firmie, czy też formy współpracy którą mi zaproponowano.

konto usunięte

Temat: Jak kupić nieruchomość mając 0 zł?

Marcin Luft:
Doradcy finansowi to po prostu sprzedawcy. Dostają zazwyczaj niskie podstawy, a gros ich pensji to prowizja. Wobec tego wciskają klientom produkty, z których mają jak najwięcej dla siebie. Ponieważ w Polsce nie ma obowiązku żeby pokazywali klientowi jaka gdzie dla nich jest prowizja klient nie może ocenić dlaczego produkt jest mu proponowany.
Wystarczy zresztą nawet na goldenline wejść na forum o funduszach, doradcach etc. i poczytać doświadczeń ludzi z nimi związanych.
Ostatnio mojemu koledze oferowali kredyt hipoteczny z marżą 1,4 podczas gdy z tego samego banku dostał ofertę na 0,9 :) A to i tak najdelikatniejsza historyjka.

Masz dużo racji, jeśli piszesz o osobach pracujących dla banków. Ludzie, którzy pacują na takich zasadach są niestety w tej nieciekawej pozycji, że ich zadaniem jest sprzedaż produktu określonego banku i tyle. Trudno nazwać to doradztwem, kiedy oferta jest tak bardzo ograniczona.

konto usunięte

Temat: Jak kupić nieruchomość mając 0 zł?

Maciek Głuszak:
Tak, ale to już zostało mi wyjaśnione.
Kochajmy się.

Cieszę się, że wszelkie niejasności klarownymi się już stały :)

konto usunięte

Temat: Jak kupić nieruchomość mając 0 zł?

Paweł N.:
Szczerze mówiąc nie wiedziałem, że na giełdzie jedni żerują na drugich. To nie jest rynek kontraktów terminowych gdzie ktoś musi zająć pozycję odwrotną do twojej.

Polecam pooglądać reklamy i ocenić je pod kątem manipulacji. Fundusze zaczynają się reklamować kiedy jest najlepszy moment... żeby z nich wyjść. Lokaty podobnie.

I właśnie na to daje się złapać spora część społeczeństwa. Gdyby nie było to moją działką całkiem możliwe, że też bym się złapał.
Kurcze szkoda, że pan Solorz nie miał telefonu do tak wybitnego doradcy ...

Pana Solorza nie zadowoliłby zysk na poziomie średnio 17% w skali roku, a o większy osobiście byłoby mi naprawdę trudno. Kiedy pisałem o zarabianiu nie miałem na myśli 50 i więcej % w skali roku, a widzę że niektórzy tak jakoś dziwnie to odczytali :/

konto usunięte

Temat: Jak kupić nieruchomość mając 0 zł?

Spoko spoko, kazdy swoje wie.

Mnie tylko zadziwia jedno: JAKIM cudem ludzie, ktorzy mają po pare baniek, potrafili je zarobić itd, biora te pieniadze i zanoszą je do ludzi zasuwajacych na etacie w jakiejs firemce. Czy na dzialanosci - to jest bez znaczenia. z reguly ludzi młodych ktorzy sami poki co nie dorobili sie niczego a ich srednia historia na rynku wynosi 3 lata czy cos w tej okolicy.

to jest fenomen, nigdy nie zrozumiem tych ludzi.

konto usunięte

Temat: Jak kupić nieruchomość mając 0 zł?

Tomek Wrzeszczyński:

No to słabo. Ja zanim podjąłem współpracę z firmą dla której pracuję poznałem jeszcze metodologię działania 6 innych, aby dokonać dobrego wyboru.

Dlaczego słabo?

konto usunięte

Temat: Jak kupić nieruchomość mając 0 zł?

Michal E.:
Tomek Wrzeszczyński:

No to słabo. Ja zanim podjąłem współpracę z firmą dla której pracuję poznałem jeszcze metodologię działania 6 innych, aby dokonać dobrego wyboru.

Dlaczego słabo?

Osobiście jeśli szukam czegoś na poziomie i chodzi o coś ważnego sprawdzam minimum 4-5 firm, aby wyrobić sobie opinię. Trudno rynek oceniać na podstawie 2 firm, kiedy najczęściej na naprawdę dobrym poziomie jest około 20% rynku.

PS: Spośród 5-6 z którymi miałem do czynienia ocenić mogłem około 8-9 parametrów pod kątem współpracy z daną firmą. Uwierz, że każda była skalibrowana znacząco inaczej i każda tak naprawdę była inna. Czy to pod względem formy pozyskiwania klientów, sposobu późniejszego prowadzenia, stopnia używania chwytów manipulacyjnych, czy po prostu ilości ludzi na szkoleniach, tematyce szkoleń, czy nawet atmosfery w pracy. A to naprawdę tylko kilka podstawowych zmiennych.Tomek Wrzeszczyński edytował(a) ten post dnia 01.11.08 o godzinie 12:08

konto usunięte

Temat: Jak kupić nieruchomość mając 0 zł?

Hubert S.:
Spoko spoko, kazdy swoje wie.

Rewelacyjnie merytoryczna riposta, pogratulować ;)
Mnie tylko zadziwia jedno: JAKIM cudem ludzie, ktorzy mają po pare baniek, potrafili je zarobić itd, biora te pieniadze i zanoszą je do ludzi zasuwajacych na etacie w jakiejs firemce. Czy na dzialanosci - to jest bez znaczenia. z reguly ludzi młodych ktorzy sami poki co nie dorobili sie niczego a ich srednia historia na rynku wynosi 3 lata czy cos w tej okolicy.

to jest fenomen, nigdy nie zrozumiem tych ludzi.

1. Ludzie na etacie?

Jak jakiś "doradca" pracuje "na etacie" to jest rzeczywiście dziwne (chyba, że nie ceni sobie niezależności i lubi pracować kiedy ktoś mu każe, wtedy ok.). Danie mu pieniędzy do obracania może nie być jednak dobrym pomysłem, jeśli nie pracuje na etacie dlatego że lubi.

Ja nie pozwoliłbym sobie na to, aby ktokolwiek mi narzucał kiedy mam pracować, z jaką intensywnością itp. Jak dla mnie nie do przyjęcia jest opcja "etat", bo cenię sobie mobiność i niezależność.

2. Czemu do doradcy przychodzą ludzie z kasą?

Do doradców zwracają się ludzie, którzy pracują na pieniądze, właśnie najczęściej po to, aby nie musieć pracować. Idea jest taka, aby pieniądze pracowały za nich.

Często są to ludzie nie związani z branżą finansową, jak architekci, prawnicy, świat show-biznesu czy związani z innymi wysokopłatnymi zawodami.

3. Dlaczego zwracają się do ludzi takich a nie innych (młodych)?

Mogę wypowiedzieć się tu tylko za siebie. Najczęściej na początku są to osoby, które mi ufają. Później mogą mnie polecić dalej, jeśli wykonam dobrze swoją pracę. Z drugiej strony jeśli polecam coś bliskim znajomym, czy przyjaciołom mogą z łatwością poczuć się pewnie w takiej sytuacji. Jeśli rodzina i znajomi Ci ufają, to są przekonani że jak coś im polcasz to się na tym znasz. Z drugiej strony jak polecasz coś na czym się nie znasz to przestaną Ci już ufać, więc koło w dobry sposób się zamyka.Tomek Wrzeszczyński edytował(a) ten post dnia 01.11.08 o godzinie 12:01

konto usunięte

Temat: Jak kupić nieruchomość mając 0 zł?

Za bardzo kocham życie i cenie sobie czas, aby w każdej dziedzinie przeszukiwać i obserwować po 6 firm. Gdyby Kulczyk albo Karkosik sięzajmował czymś takim to bym nawet ogromne pieniądze za to płacił, ale jeśli zajmują się tym małolaci świeżo po studiach, którzy nigdy sami nie inwestowali to jak mogą moimi pieniędzmi robić to dobrze?
Tomek Wrzeszczyński:
Michal E.:
Tomek Wrzeszczyński:

No to słabo. Ja zanim podjąłem współpracę z firmą dla której pracuję poznałem jeszcze metodologię działania 6 innych, aby dokonać dobrego wyboru.

Dlaczego słabo?

Osobiście jeśli szukam czegoś na poziomie i chodzi o coś ważnego sprawdzam minimum 4-5 firm, aby wyrobić sobie opinię. Trudno rynek oceniać na podstawie 2 firm, kiedy najczęściej na naprawdę dobrym poziomie jest około 20% rynku.

PS: Spośród 5-6 z którymi miałem do czynienia ocenić mogłem około 8-9 parametrów pod kątem współpracy z daną firmą. Uwierz, że każda była skalibrowana znacząco inaczej i każda tak naprawdę była inna. Czy to pod względem formy pozyskiwania klientów, sposobu późniejszego prowadzenia, stopnia używania chwytów manipulacyjnych, czy po prostu ilości ludzi na szkoleniach, tematyce szkoleń, czy nawet atmosfery w pracy. A to naprawdę tylko kilka podstawowych zmiennych.Tomek Wrzeszczyński edytował(a) ten post dnia 01.11.08 o godzinie 12:08

konto usunięte

Temat: Jak kupić nieruchomość mając 0 zł?

Michal E.:
Za bardzo kocham życie i cenie sobie czas, aby w każdej dziedzinie przeszukiwać i obserwować po 6 firm.

Nie bez powodu napisałem, że sprawdzam to co jest ważne. Rzeczy nieistotne można wybierać pochopnie, bo rzeczywiście szkoda czasu.

Jeśli Twoje pieniądze i bezpieczeństwo finansowe są dla Ciebie kwestiami nieistotnymi lub małoistotnymi, po prostu nie poświęcaj temu zbyt dużo cennego czasu. Podobnie jak Ty kocham życie i jak oceniam, że na coś szkoda marnować cenny czas, omijam to, a na pewno się nie wglębiam.
Gdyby Kulczyk albo Karkosik sięzajmował czymś takim to bym nawet ogromne pieniądze za to płacił,

http://www.kihsa.com/pl/

Mam nadzieję, że tym samym rozwiązałem wszelkie Twoje problemy związane z inwestycjami.
ale jeśli zajmują się tym małolaci świeżo po studiach,
którzy nigdy sami nie inwestowali to jak mogą moimi pieniędzmi robić to dobrze?

Bo widzisz- w życiu jest tak, że każdy od kogoś się uczy. Dla mnie wzorami zawsze były osoby, które grając czysto potrafiły zarabiać sporo kasy, aby starczyło na dostatnie życie i realizację nawet tak prostych marzeń jak licencja pilota szybowca, czy zwiedzanie świata. Osoby na których się wzoruję są dla mnie zarówno autorytetami moralnymi jak i autorytetami pod względem kompetencji w tym co robią. Stąd bierze się wartościowa wiedza w moim odczuciu.

Pozdrawiam,
TomekTomek Wrzeszczyński edytował(a) ten post dnia 01.11.08 o godzinie 14:22

konto usunięte

Temat: Jak kupić nieruchomość mając 0 zł?

Piszę o ludziach pracujących w expanderach czy innych openach. Sprzedając czy lokatę czy fundusz czy inny instrument wciskają ten produkt, za który mają jak największą prowizję. Jak można być doradcą czyli w założeniu znać się na tych produktach skoro są przyjmowani ludzie bez żadnego doświadczenia? Chyba się nikt nie łudzi, że podczas kilkudniowego szkolenia nabierze Bóg wie jakiej wiedzy i doświadczenia?
Tomek Wrzeszczyński:
Marcin Luft:
Doradcy finansowi to po prostu sprzedawcy. Dostają zazwyczaj niskie podstawy, a gros ich pensji to prowizja. Wobec tego wciskają klientom produkty, z których mają jak najwięcej dla siebie. Ponieważ w Polsce nie ma obowiązku żeby pokazywali klientowi jaka gdzie dla nich jest prowizja klient nie może ocenić dlaczego produkt jest mu proponowany.
Wystarczy zresztą nawet na goldenline wejść na forum o funduszach, doradcach etc. i poczytać doświadczeń ludzi z nimi związanych.
Ostatnio mojemu koledze oferowali kredyt hipoteczny z marżą 1,4 podczas gdy z tego samego banku dostał ofertę na 0,9 :) A to i tak najdelikatniejsza historyjka.

Masz dużo racji, jeśli piszesz o osobach pracujących dla banków. Ludzie, którzy pacują na takich zasadach są niestety w tej nieciekawej pozycji, że ich zadaniem jest sprzedaż produktu określonego banku i tyle. Trudno nazwać to doradztwem, kiedy oferta jest tak bardzo ograniczona.

konto usunięte

Temat: Jak kupić nieruchomość mając 0 zł?

W trakcie szkolenia można nauczyć się naprawdę wiele. Doświadczenia oczywiście się nie zdobędzie, ale jeśli ktoś ma chłonny umysł to przyswoi sobie to jak funkcjonuje giełda i jaki produkt będzie najkorzystniejszy dla danego klienta.

Doświadczenie zawsze przychodzi z czasem. Sam jako doradca pracuję tak de facto od miesiąca. Jednak od tego mam pomoc ludzi którzy są nade mną w strukturze. W sytuacjach trudniejszych zawsze mogę poprosić o jakąś poradę, czy formę pomocy.

Na szczęście z tygodnia na tydzień zdarzają się takowe coraz rzadziej :) Możliwe, że wpływ na to miały moje studia zarządzania i to że nauczyły mnie już wcześniej nieco teorii. Teraz czas na poznanie dogłębnie praktyki.

Pozdrawiam,
Tomek

Temat: Jak kupić nieruchomość mając 0 zł?

Marcin Luft:
Piszę o ludziach pracujących w expanderach czy innych openach. Sprzedając czy lokatę czy fundusz czy inny instrument wciskają ten produkt, za który mają jak największą prowizję. Jak można być doradcą czyli w założeniu znać się na tych produktach skoro są przyjmowani ludzie bez żadnego doświadczenia? Chyba się nikt nie łudzi, że podczas kilkudniowego szkolenia nabierze Bóg wie jakiej wiedzy i doświadczenia?

Rany kota co Wy ciągle o tych prowizjach. Czy kiedykolwiek zapytałeś się tego kogoś w expanderze czy openie ile on z tego ma? Czy naprawdę uzyskałeś odpowiedź "Proszę Pana wybrałem to rozwiązanie ponieważ mam z tego najwyższą prowizję a przy okazji spełni to po części pana oczekiwania" No błagam Was... Czy ktoś zabronił zapytać "a przepraszam a tak z ciekawości, jaką ma Pan z tego prowizję"

Poza tym (nie wiem jak inni) ja wychodzę z założenia, że warto pokazać klientowi dlaczego właśnie wybrało się dla niego takie rozwiązanie a nie inne. Opisać o czym rozmawialiśmy i czy to co przedstawiam spełnia jego potrzeby.

Poza tym... czy naprawdę KAŻDY doradca chce tylko "nachapać" się z prowizji, aby sprzedać coś na czym najwięcej zarobi? sorry ale ja się czuję w tym momencie obrażany (zresztą dlatego piszę) nie pozwolę, aby ktoś mówił o mnie że nabijam ludzi w butelkę tylko dlatego żeby dostać prowizję... Żeby być szczegółowym to odniosę się do tego co napisałeś czyli exp. i open... a czy spotkałeś się z kilkoma doradcami danej firmy, aby wybrać tego któremu zaufałbyś? chociaż rozumiem że sprawdziłeś wszystkich ich doradców skoro piszesz że wciskają produkt taki aby mieć prowizję)

To że jeden był beznadziejny nie oznacza, że inny nie wykonuje swojej pracy rzetelnie.

Nie po to buduję swoją karierę w tę stronę, nie po to przechodziłem 150h kurs i licencje państwową i ciągłe szkolenia z zakresu profesjonalnej obsługi i wiedzy z zakresu produktów, aby teraz ktoś mi wmawiał, że jak pijawka wysysam najwyższe prowizję z klientów !!

Skończyły się czasy, gdzie coś "opchniesz" i polecisz dalej i nikt się nie dowie. Teraz jest internet i znajomości, więc jak oszukasz to się to odbije czkawką. Jeżeli ktoś chce już nie ważne w jakim biznesie być profesjonalistą oraz osobą cenioną to nie zdobędzie tego przez oszukiwanie! I żadna praca nie hańbi. W każdej może być oszust i profesjonalista jak w spożywczym tak i instytucjach finansowych. Także wnioskuję o NIEUOGÓLNIANIE !!!!!!!!

PS: z tego co wiem to zmieniły się już (chyba) zasady miana doradcy i trzeba mieć skończone egzaminy, aby tytułować się doradcą. <-- wiem że to miało być zmieniane a jak jest nie wiem dokładnie.

konto usunięte

Temat: Jak kupić nieruchomość mając 0 zł?

Heh jednym słowem wszystko opiera się na zasadzie Parreto :)

Jeżeli można to dorzucę coś od siebie.

Otóż co do doradców, to prawdą jest to co powiedział kolega Michał. Tylko osoby posiadające państwową licencję wydawaną przez KNF może tytułować się doradcą inwestycyjnym, a ich w Polsce jest z tego co się orientuje raptem kilkuset. Co do całej reszty - tutaj sprawa jest prosta, są dwie grupy - doradcy z powołania i sprzedawcy. Doradcy z powołania niestety są niezwykłą rzadkością i zazwyczaj to Ci licencjonowani. Reszta po prostu sprzedaje produkty, które ma na stanie. Co do szkolenia. Kurcze wiem, że wiele osób ma te szkolenia w firmach, w których pracują wiele dają, ale nie zmienia to faktu, że to zaledwie bardzo szczątkowa wiedza. Bez studiów, kursów lub własnej inicjatywy tak na prawdę ta wiedza jest niewiele warta. Sam się o tym przekonałem na własnym przykładzie.

Co do doradców i pracy na etacie to powiem szczerze Tomku nie rozumiem Twojego toku myślenia? Dlaczego uważasz, że tacy ludzie nie cenią sobie niezależności?

I jeszcze dwie moje uwagi. Co do funduszy to niestety znowu kolego Tomku nie zgodzę się z Tobą co do Twojej wypowiedzi. Niestety widać, że nie rozumiesz zasad i sensu działania funduszy inwestycyjnych. Otóż działają one długoterminowo i większość ludzi, którzy w nie inwestują, robią to z myślą o przyszłości zazwyczaj trochę odległej. Co do manipulacji niestety również uważam, że się mylisz. Jeżeli interesujesz się tematyką inwestowania i ekonomii, to zapewne wiesz, że Polska jest krajem w ogonie Europejskim pod względem inwestowania i świadomości z nim związanej. Co do tego momentu wychodzenia z funduszy i lokat to powiedz mi po czym wnosisz, że wtedy trzeba było z nich wyjść?

A tak poza tym to fajnie, że w końcu ktoś się takimi problemami zajmuje i o nich dyskutuje.

A i jeszcze jedno. Otóż niestety jestem osobą należącą do obozu Kiyosakiego muszę przyznać, że faktycznie przydałoby się najpierw przeczytać, ze zrozumieniem książkę czy też książki a dopiero potem krytykować. Z tego co wiem to patent z nieruchomościami można stosować w każdym kraju. I nie polega to na tym, że za darmo dostajemy nieruchomość, tylko możemy "odkupić" prawo do jej posiadania od kogoś i przejąć jego kredyt hipoteczny i następnie wynająć mieszkanie za kwotę przewyższającą koszty i dzięki temu uzyskać dochód pasywny. I to tyle w tym temacie.
Konrad Banasiak

Konrad Banasiak Project Manager
PRINCE2
Practitioner,
Konsultant ITIL,
BM...

Temat: Jak kupić nieruchomość mając 0 zł?


Ciekawa dyskusja.
Na temat pseudodoradców finansowych w Polsce mam szczerze mówiąc kiepskie zdanie, zresztą nie tylko w Polsce.
W każdej innej branży po za branżą finansową, każdy producent udziela gwarancji na swój produkt. Żaden doradca w Polsce nie udzieli gwarancji na swoje usługi,
Każdemu pseudo doradcy z którymi miałem doczynienia zadawałem zawsze jedno pytanie?
Proszę pokazać mi statystyki ile jego klienci zarobili przez ostatnie trzy lata jego działalności?
Żaden nie chciał na to pytanie odpowidzieć? Czy to nie jest podejrzane?

Tomku piszesz, że twoi klienci należą do grupy 20% którzy zarabiają na giełdzie?
Jeśli mi to udowodnisz, ja dam Ci duży kapitał, którym bedziesz mógł po obracać na giełdzie?

Adrian Gawryszewski:
Heh jednym słowem wszystko opiera się na zasadzie Parreto :)

I jeszcze dwie moje uwagi. Co do funduszy to niestety znowu kolego Tomku nie zgodzę się z Tobą co do Twojej wypowiedzi. Niestety widać, że nie rozumiesz zasad i sensu działania funduszy inwestycyjnych. Otóż działają one długoterminowo i większość ludzi, którzy w nie inwestują, robią to z myślą o przyszłości zazwyczaj trochę odległej.
Nie zgadzam się z Adrianem
Co do funduszy inwestycyjnych i inwestowania długoterminowego!
Inwestowanie długoterminowe w fundusze inwestycyjne to jakiś dowcip, który wymyślili pseudodoradcy inwestycyjni aby sprzedawać jednostki uczestnictwa.
Jak można mówić o inwestowaniu długoterminowym, skoro dzisiaj jednostki uczestnictwa
są warte tyle ile kilka lat temu, Oznacza to że dzisiaj zaczynamy na poziomie sprzed kilku lat? Czyli cofneliśmy się o kilka lat.
Czyli jakie inwestowanie długoterminowe? Kto da gwarancje, że takie spatki jakie są ostatnio nie powtórzą się za kilka lat znowu,
i znowu jednostki nie spadną do ceny z przed trzech czterech lat? Ja się założe z każdym że taka sytuacja jeszcze się powtórzy w ciągu kilkunastu lat kilkukrotnie?
Wystarczy przeanaziwać dane demograficznie, aby to zauważyć.
Drugą sprawą jest czy funduszom inwestycyjnym opłaca się aby ich jednostki wiecznie rosły? Moim zdanie nie?
Bo dla właścicieli funduszy spadki cen są bardzo dobrą okazją na przepływ pieniędzy włascicieli ich jednostek uczestnictwa do ich prywatnych kieszeni.
Prawdziwe pieniądze właśnie fundusze inwestycyjne robią nie na prowizji za zarządzanie, tylko na tym, że najpierw zbijają kapitał na prowizji za zarządzanie,
aby póżniej na przecenach kupić za te pieniądze tanio akcje, od własnych funduszy! I tu jest pies pogrzebany.
Wiec jeśli ktoś uważa, że inwestowanie w fundusze inwestycyjne długoterminowe jest opłacalne to rzyczę mu powodzenia?

konto usunięte

Temat: Jak kupić nieruchomość mając 0 zł?

Heh ale wiesz kolego Konradzie widać, że nie iwestujesz w Fundusze. Gdybyś to robił to pewnie zauważyłbyś pewnie, że to co mówisz mija się z prawdą.

Otóż ja inwestuje w dwa Fundusze jeden bardziej ryzykowny drugi mniej i wiesz co? Wychodze na tym nieźle i póki co wielkiej straty nie ma. Poza tym cała rzecz ma się do sposobu inwestowania. Jedyną sprawą, w której wszyscy doradcy mają rację to sposób inwestowania - inwestowanie stałych kwot co miesiąc, dzięki temu kupujesz wtedy kiedy jest drogo, ale również wtedy kiedy jednostki uczestnictwa są tanie. Dzięki temu średnia cena jednostki jest na takim poziomie, że ryzyko jest dopuszczalne

Co do wahań rynku drogi kolego to będą następować zawsze i zawsze najpierw będzie hossa, potem bessa, potem korekta - takie są prawa ekonomii i nikt tego nie zmieni.

Co do zarządców Funduszy, to kolego nie uważasz, że gdyby mieli oni klientów gdzieś to czy Ci ludzie przypadkiem by się od nich nie odwrócili? Czy gdyby się tak stało nie straciliby swoich prowizji, a Fundusz nie straciłby aktywów, co spowodowałoby dalszy odpływ klientów i tak dalej i tak dalej... Niestety żyjemy w epoce konkurencji i każda organizacja musi chociaż trochę się starać, aby nie wypaść z rynku.

Powiedz mi zatem co uważasz za dobrą inwestycję uwzględniając trendy długoterminowe i fakt, że nie jesteś w stanie przewidzieć co się stanie?

Mam nadzieję, że nie odbierzesz mojej odpowiedzi za atak ani nic w tym stylu. Jeżeli przeginam to przepraszam.
Konrad Banasiak

Konrad Banasiak Project Manager
PRINCE2
Practitioner,
Konsultant ITIL,
BM...

Temat: Jak kupić nieruchomość mając 0 zł?

Witam,

Szczerze mówiąc masz rację nie inwestuje w fundusze inwestycyjne, dlatego że szczerze mówiąc potrafię wypracować lepsze zyski inwestując samemu. Szczerze mówiąc do inwestowania w fundusze inwestycyjne nie przekonuje mnie chociażby porównanie wykresu wig-u do wzrostu wartości jednostek uczestnictwa. Można zauważyć jedną prawidłowość prawie, żaden fundusz inwestycyjny nie rośnie szybciej niż wig. Co oznacza tylko jedno, że zarządzający funduszami nie mają pojęcia o tym co robią, skoro nie są wstanie osiągnąć nawet średniej.
Mówię oczywiście o funduszach otwartych. Bo z zamkniętymi jest trochę inaczej, ale fundusze zamknięte są oczywiście dla wytrawnych graczy i całe szczęście bo i ryzyko na tych funduszach jest dużo większe.

Co do jeszcze zarządzających.
Prawda jest taka gdyby zarządzający portfelem inwestycyjnym naprawdę na tym się znali to wtedy nie pracowali by dla funduszu inwestycyjnego tylko inwestowali by swój własny kapitał bo wtedy mogli by osiągnąć niebagatela większe zyski niż tylko pensja za zarządzanie portfelem. Dlatego ludzie który naprawdę coś wiedzą na temat inwestowania nie zostają zarządzającymi portfelami funduszy, bo ograniczają wtedy sobie możliwości.

Co do zaufania ludzi do funduszy inwestycyjnych?
Jeśli popatrzy się trochę wstecz mówię tutaj o czasie 100 lat wstecz. To historia z wielkim kryzysem, gdzie fundusze bankrutowały, powtarzała się już kilku krotnie. Cała sztuka polega na tym, aby przez lata zdobywać zaufanie ludzi aby pakowali pieniądze w twój fundusz aby na koniec z bankrutować, tylko po to aby zrobić przepływ pieniędzy na swoją stronę. Po takim kryzysie zaczyna się od nowa, przez lata buduje się zaufanie klientów, aby potem znów zrobić akcję z kryzysem, aby znowu pieniądze nazbierane przez uczestników zostały przekazane na stronę właścicieli funduszy.
Pieniądze nigdy się nie rozpływają, trzeba pamiętać że na ostatnich spadkach ktoś nieźle zarobił, bo przecież pieniądze się nie rozpłyneły, porostu zmieniły swojego właściciela.
Większość ludzi robi podstawowy błąd przy inwestowaniu. Oczekuje bardzo szybkich zysków. Uważam, że przy inwestowaniu w cokolwiek trzeba patrzeć na rynek w okresie krótkoterminowym, średnioterminowym i długoterminowym. Dla mnie okres długoterminowy to jest okres całego mojego życia czyli zakładam, że przynajmniej jakieś 60 lat
Trzeba pamiętać, że średnio w historii duży kryzys jest co 20 lat, oznacza to, że każdy z nas przeżyje w życiu przynajmniej 2 kryzysy ekonomiczne. I teraz ktoś kto nie uwzględnia w swoich planach inwestycyjnych ewentualności wystąpienia przynajmniej dwóch kryzysów i nie bierze pod uwagę trendów bardzo długo terminowychnigdy nie osiągnie niezależności finansowej. Nawet jak mu się poszczęści i zarobi więcej pieniędzy to w perspektywie 50 lat i tak ma marne szanse na utrzymanie tej fortuny. Nie bez powodu większość ludzi, którzy wygrali w totka, tracą całą wygraną w ciągu 10 lat.

Zadałeś Pytanie w co inwestować?
Odpowiedz na to pytanie jest bardzo indywidualna.
I myślę, że zależy od bardzo indywidualnych upodobań.
Ja myślę, że każdy ma jakieś upodobania co do tego w co chce inwestować.
- Jedni lubią rynek nieruchomości i zarabiają na tym rynku duże pieniądze,
- Inni lubią otwierać i rozwijać firmy.
- Inni grają na giełdzie.
Kto co lubi.
Trzeba pamiętać o jednym, że cana sprzedaży, w większości przypadków jest uzależniona od motywacji sprzedającego. Dlatego nawet w dobie kryzysu można znaleźć na rynku okazje do zarobienia pieniędzy. Tylko jak się będzie szukać tych okazji na wszystkich rynkach to raczej będzie ciężko taką znaleźć. Trzena się raczej skupić na jednym rynku. co pozwoli nam lepiej ten rynek poznać i taką okazję wyłapać.

Nie ma większego znaczenia na jaki rynek się teraz wejdzie, zresztą nigdy nie miało. Bo trzeba pamiętać, że ludzie zarabiają zarówno na rynkach które rosną jak i na tych które spadają. Zmienia się tylko sposób inwestowania.
Ja myślę, że ważniejszym pytaniem w co inwestować jest zawsze odwieczne pytanie które profesjonalny inwestor zadaje sobie zanim zainwestuje jakiekolwiek środki jest to pytanie kiedy wyjść?
Szczerze mówiąc jeżeli ktoś nie ma planu wyjścia zanim w coś wejdzie uprawia zwyczajny hazard.Konrad Banasiak edytował(a) ten post dnia 18.11.08 o godzinie 19:07

Temat: Jak kupić nieruchomość mając 0 zł?

Nie czytałem do końca tego referatu bo jest dość długi - sorry :P

Założenie jest jedno. Wiele osób wie że chciałoby odkładać pieniądze (emerytura, dom, samochód) ale jak nie będzie gdzieś wpłacać to nigdy się to nie stanie bo zawsze wydadzą. Jeżeli nie są wytrawnymi graczami to oddadzą to funduszy. To już do DORADCY należy, aby porozmawiać z daną osobą czy lubi ryzyko czy też nie - są nawet pytania, aby to sprawdzić. W fundusze można inwestować ryzykownie (prawie same akcje) oraz bezpiecznie (bardzo mało akcji). Fundusze można sobie zmieniać w zależności od sytuacji na rynku. Osoba zwana doradcą powinna rozmawiać z klientem i analizować sytuację na rynku tak aby klient najmniej stracił.

Firma nie mówi pracownikom "ej teraz sprzedawajcie produkty inwestycyjne bo możemy najwięcej zarobić - róbcie klientów w balona"

Człowiek z NATURY jest uczciwy. - Potem życie nas modeluje inaczej :P

Co do zarządzających to tak się zastanawiam... bo być może niektórych po prostu taka praca "rajcuje" a kto powiedział że na boku nie zarabiają milionów na giełdzie? Są tacy co robią to z pasji ( pracują) i zarabiają sami (na giełdzie) a są tacy którzy mają do tego smykałkę ale nie chcą się bawić w to sami.

I nikt nie powiedział i nie powie że jeden jest gorszy od drugiego.

Gdyby fundusze były takim czystym "złodziejstwem" to by ich nie było.

a wybór tego czy samemu będę inwestować czy powierzę to firmie z funduszami zależy tylko i wyłącznie od każdego z nas.

Pozdrawiam! :)



Wyślij zaproszenie do