konto usunięte

Temat: Gdzie jest Państwo ?

Krzysztof Banach:
Po pierwsze rozmawialiśmy o Polsce, która przechodzi bardzo dynamiczne zmiany a nie o USA, które nie doznały podobnego szoku (wpadły do oceanu z o wiele większymi rybami).

Jak zauważyłeś współcześnie państwo tak czy inaczej w jakiś sposób kontroluje podaż pieniądza, chociażby przez stopy procentowe, rezerwy obowiązkowe, problem w tym że nasze państwo robi to w zły sposób.

Albo się przyjmie ze kazda kontrola panstwa jest zła, albo dobra. Nie ma raz dobrze a raz źle. Ja uwazam, ze Państwo psuje niemal wszystko czego się dotknie. Oczywiscie, mozna stworzyc wspaniała gałąz przemysłu czy usług w sektorze publicznym - ale ZAWSZE kosztem innych dziedzin. Kuba na przykład ma swietny system opieki zdrowotnej, liczbe lekarzy na głowe wieksza niz kazdy inny kraj, ba, wypozyczają lekarzy do Wenezueli i innych demoludów (które jeszcze pozostały, typu Korea czy inny kołchoz) - tylko co z tego, bo oprócz wspaniałych lekarzy nie mają nic innego i ludzie zyją na granicy nedzy, wszyscy prawie.

>>I przepraszam, CO uwazasz za własciwe do regulacji przez panstwo a co nie?

Pieniądz jako taki i związane z nim regulacje to zdecydowanie ścisłe CORE systemu jakim jest państwo, sznurówki nie.

no a coś pomiędzy? Np system ubezpieczen? a system obrotu paliwami? czy węglem? Sprzedaż broni? Sprzedaż leków? Czy panstwo moze tu zabraniac, ograniczac, czy nie? Gdzie jest granica? Rozumiem, ze sprzedaż AK-47 nie nalezy do "core" systemu, wiec jak to bedzie?
>>Dlaczego mogę kupić sobie samochód i wjechać nim w drzewo przy prędkosci 200 km/h, wolno mi,
>>albo skoczyc z mostu jesli zechcę - a nie mogę się zadłuzyc ponad miarę

Bo nie narazisz tym na szkody innych, chyba że będziemy musieli cię leczyć i poniesiemy ten koszt, my - obywatele finansujący państwo.

ale zaciągając za duzy kredyt narażam tylko siebie. Od kiedy panuje u nas zasada odpowiedzialnosci zbiorowej? Przeciez za kredyty moje nie płącisz Ty? No, w teorii, bo ozywiscie w razie padaki Państwo bedize banki ratowac - ale w zalozeniu nie jest tak ze za Twój kredyt płacisz Ty sam?

>

Do tego nawet znający budowę pantofelka ! w każdym razie ci co nie ściągali na biologii. Szkoda tylko że ekonomii w szkole nie uczą. Część gospodyń domowych też wie wszystko o Rysiu z klanu, ale spytaj je o kreacje pieniądza. Spytaj 20latka o przyszłość finansową na 20 lat, co uwzględnił ? Widzisz uważasz to za traktowanie ludzi jak dzieci, ja tak nie uważam.

ale po co gospodyni domowej wiedza o finansach na poziomie inwestora giełdowego czy zarzadzajacego OFE? po co 20latkowi jakies plany finansowe? t JEGO sprawa, a nie Twoja. Daj mu zyc jak chce. Jak chce brac kredyt na 120 % wartosci i bank mu go udziela - to jest to problem JEGo i tego banku, a nie Twój (w teorii, bo znowu - panstwo uratuje taki durny bank, ale odbiegamy od tematu). Gospodyni ma robic pierogi, student ma sie uczyc, zolnierz pilnowac granic etc, a kto chce sie finansowo dokształcac - jego sprawa. Co Cię to obchodzi i boli? nie rozumiem? :)

BTW. Chcesz wrócić do parytetu złota, uważasz to za rozsądne i wykonalne rozwiązanie ?

Oczywiscie ze tak. Standard złota był, obowiązywał znacznie dłuzej niz pieniadz fiducjarny, w tym czasie wzrost cen osiągnął astronomiczne ok.... 20 % przez 150 lat, wow! Dolar z 1780 roku był niemal tyle samo wart co dolar z 1913, kryzysy finansowe był owszem czeste ale krótkie i płytkie, a wynikały znowu z grzebania panstwa przy pieniadzu (głownie przez zaciaganie długow na cele wojenne). Po tym jak za zarządzanie pieniadzem wzielo sie panstwo, dolar stracil na wartosci 95 % w ciągu kilkudziesieciu lat, kryzysy są permanentne i niemal juz z jubilerską precyzją mierzalne, co 4-5 lat zadyma. Nie rozumiem dlaczego złoto nie mialoby zastąpić papierowego smiecia? KAZDY kto jest powaznym człowiekiem wie, ze papierowy pieniadz to umowa, ze nie ma on realnej wartosci, ze w razie paniki wyparuje jak mgiełka. A mimo to cały czas udowadnia się, ze jest on lepszy od złota. Tylko ciekawe dlaczego w ciezkich czasach ludzie uciekają własnie do złota....
Krzysztof Blah

Krzysztof Blah software developer

Temat: Gdzie jest Państwo ?

>Albo się przyjmie ze kazda kontrola panstwa jest zła, albo dobra

Dość radykalne podejście.

>no a coś pomiędzy? Np system ubezpieczen? a system obrotu paliwami? czy węglem? Sprzedaż >broni? Sprzedaż leków?

Nie jest to przedmiotem mojego zainteresowania. Mogę tylko zgadywać, że pewnie jesteś za deregulacją przepisów o obrocie i posiadaniu broni.

>ale zaciągając za duzy kredyt narażam tylko siebie. Od kiedy panuje u nas zasada >odpowiedzialnosci zbiorowej? Przeciez za kredyty moje nie płącisz Ty? No, w teorii, bo ozywiscie >w razie padaki Państwo

W takim razie teoria jest zła bo nie uwzględnia wszystkiego. Sam widzisz płaci państwo czyli podatnik. Do tego to nie jest tak że jedno zdarzenie nie wpływa na inne. Jeśli na coś pozwalasz lub nie to wywołuje to określony efekt. Jeśli strategia zwycięska dla jednostki jest strategią zagłady dla ogółu to powinno się ludziom pozwolić ją stosować czy nie ?

>ale po co gospodyni domowej wiedza o finansach na poziomie inwestora giełdowego czy >zarzadzajacego OFE? po co 20latkowi jakies plany finansowe? t JEGO sprawa, a nie Twoja.

Niezupełnie, wyklniecie mnie za to ale uważam że jeśli owy 20latek zadziała w sposób zbyt nierozważny to może go np. potem zwyczajnie nie być stać na dzieci co oznacza że albo ich nie będzie miał albo będzie on i one żyły w biedzie (świetna potrawka dla patologii). Natomiast o tym jak ważna jest dzietność (i jak koszmarna w Polsce) nie muszę chyba przekonywać. Z tym że to przykład. W każdym razie każdy powinien zostać wyposażony przez system edukacji w jakąś podstawową wiedzę aby móc normalnie funkcjonować i ŚWIADOMIE decydować o sobie w dzisiejszym dość skomplikowanym świecie.

>finansowo dokształcac - jego sprawa. Co Cię to obchodzi i boli? nie rozumiem? :)

Obchodzi mnie bo to są nasi współobywatele i tworzą rzeczywistość, która nas otacza.
Tak masz rację zlikwidujmy wszystkie obowiązkowe podstawówki, gimnazja(?), jak ktoś nie chce niech nie chodzi :-) pewnie cudownie będzie żyć w tym społeczeństwie. Pamiętaj tylko że oni też będą chodzić na wybory i wybierać tych, którzy z twojej pensji bądź zarobku będą spłacać ich pożyczki.

Wracając do standardu złota, ja się zastanawiam czy zwyczajnie starczyło by kruszywa i nie wpłynęło to negatywnie na przemysł gdzie złoto jest surowcem. Ja wiem znam te dane, o których piszesz i uważam że każda przewidywalność jest korzystna, zwłaszcza do wartości pieniądza w czasie, to pozwala na rozsądne planowanie i jednocześnie likwiduje potrzebę istnienia całego multum usługodawców („doradców” i innych), z tym że ja chciałem rozmawiać o tym co jest realne. Dla mnie przywrócenie standardu złota nie jest realne, dlatego się tym nie zajmuję.



Wyślij zaproszenie do