Agnieszka (.

Agnieszka (. Przedstawiciel
Medyczny

Temat: Wytrzymać czy sprzedać???

Dużo tu ciekawych dyskusji. Ja jestem laikiem, ale chciałabym wiedzieć jakie są Wasze zdania. Czy jeśli ktoś kupił jednostki
udziału pod koniec 2007 roku, za dużą kwotę i połowę już starcił to powinien przetrzymać ten trudny czas, czy jednak sprzedać. Czytam tu o żelaznych zasadach, że teraz nie wolno sprzedawać, albo, żeby ciąć straty i dalej nie wiem. A co jeśli będzie jeszcze gorzej (patrz. sytuacja polityczna na świecie)?
Rafał D.

Rafał D. Head of Production,
Locon Sp. z o.o.

Temat: Wytrzymać czy sprzedać???

To że jesteś laikiem nie ma znaczenia. Specjaliści też tego nie wiedzą. Taka jest prawda niezależnie od tego co będzie napisane poniżej ;)

konto usunięte

Temat: Wytrzymać czy sprzedać???

Moim skromnym zdaniem należy trzymać. Jednakże bacznie obserwować bieżącą sytuację na rynku + szukać ciekawostek dotyczących rynku.

Temat: Wytrzymać czy sprzedać???

tez jestem podobnego zdania (... i niestety chyba w podobnej sytuacji) takze jak narazie jedyne co pozostało to zacisnac zeby i czekac ...

konto usunięte

Temat: Wytrzymać czy sprzedać???

Agnieszko.
Myślę, że inwestor nie powinien kierować się zdaniem "doradców". Szczerze mówiąc, to oni sami nie wiedzą, czy trzymać, kupić czy sprzedać - nawet specjaliści. Szacują tylko kierunek z pewnym przybliżeniem.
Na dzień dzisiejszy dobrze jest mieć pieniądze a nie akcje i czekać na pojawienie się przesłanki do kupna. Jednak nawet wtedy pojawiająca się przesłanka kupna jest też obarczona ryzykiem. Inaczej mówiąc - jest pewne prawdopodobieństwo wzrostów albo spadków a nigdy pewność.

A co robić z posiadanymi obecnie jednostkami? Wybór należy tylko do Ciebie. Możesz trzymać, może niedługo wzrośnie i będzie ok, może też spaść, np.20% i wtedy taka strata byłaby bez sensu.

Osobiście nie znam zasady, o której piszesz, że teraz nie wolno sprzedawać, natomiast zasadą inwestorów jest: "maksymalizuj zyski a ograniczaj straty" co w prosty sposób przekłada się na: kiedy następuje wzrost - trzymaj, kiedy jest odwrócenie trendu - sprzedawaj (a nie czekaj aż się odbije, jak robi to większość)
Andrzej Pawłowski

Andrzej Pawłowski Inwestor, Manager
Sprzedaży, trener

Temat: Wytrzymać czy sprzedać???

Agnieszka K.:
Dużo tu ciekawych dyskusji. Ja jestem laikiem, ale chciałabym wiedzieć jakie są Wasze zdania. Czy jeśli ktoś kupił jednostki
udziału pod koniec 2007 roku, za dużą kwotę i połowę już starcił to powinien przetrzymać ten trudny czas, czy jednak sprzedać. Czytam tu o żelaznych zasadach, że teraz nie wolno sprzedawać, albo, żeby ciąć straty i dalej nie wiem. A co jeśli będzie jeszcze gorzej (patrz. sytuacja polityczna na świecie)?
Witaj Agnieszko,
Skoro "straciłaś" połowę z zainwestowanej kwoty zainwestowałaś zapewne w fundusze akcyjne lub małe i średnie spółki. Czy trzymać lub sprzedawać? Zależy czy kupiłaś bezpośrednio w TFI, czy w firmie pośrednictwa, która ma wiele TFI w swojej ofercie. Jesli bezpośrednio to nie to, że nie wolno sprzedawać. Sprzedać możesz w każdej chwili, tylko że w momencie wypłaty środków dopiero zrealizujesz stratę. Jesteś młodą kobietą i jeśli nie są to oszczędności Twojego życia i nie są Ci one niezbędne to lepiej poczekać nawet kilka lat aż giełda odbije się i wtedy wypłacić albo trzymać dalej. Inwestycje w fundusze akcyjne są z reguły na min. 7 lat (łapiemy się na hossę i bessę a hossa jest wyższa niż spadki na bessie). Jeśli masz zainwestowane środki w firmach, które umożliwiają Ci przenoszenie środków w fundusze innego typu, to można rozważać czy w międzyczasie przenosić pieniądze do bezpiecznych i na powrót do agresywnych.
Serdecznie Cię pozdrawiam i życzę powodzenia oraz zimnej krwi, tak jak u lekarzy:)
Andrzej
Krzysztof K.

Krzysztof K. analityk danych,
ekonomista,
programista (Java
backend, s...

Temat: Wytrzymać czy sprzedać???

moim zdaniem to zależy...

jeśli to była inwestycja krótkoterminowa i środki są (wkrótce będą) Ci potrzebne, to odpowiedź nasuwa się sama

jeśli to była inwestycja długoterminowa, to zależy :)
jeśli nie masz zamiaru śledzić rynku, ale zajrzeć do portfela za kilka lat to trzymaj (w długim terminie zazwyczaj można zakładać wzrosty skorelowane z rozwojem gospodarki)
jeśli chcesz na bieżąco śledzić rynek, czekając aż spadnie bardziej (to wydaje mi się całkiem prawdopodobne, ale tego nikt Ci nie zagwarantuje za 100% procent) i potem odkupić, to sprzedaj
jeśli jednak sprzedasz a nie będziesz śledzić rynku (niekoniecznie chodzi o codzienne analizowanie, ale co jakiś czas) lub nie będziesz potrafiła rozpoznać że bessa się skończyła, a zaczyna się hossa (czyli jednak to że ktoś jest laikiem ma znaczenie) to możesz przegapić dobry moment na odkupienie jednostek

przy podejmowaniu decyzji nie powinno mieć znaczenia (ale często ma ze względów psychologicznych) ile straciłaś do tej pory
ważne jest tylko to czy w przyszłości będzie drożej czy taniej!
Jerzy Dmitrowicz

Jerzy Dmitrowicz Konsultant IT /
Project Manager

Temat: Wytrzymać czy sprzedać???

Pozwolę sobie nie zgodzić się (przynajmniej częściowo) z przedmówcami:
1.Niezależnie od tego czy jesteś inwestorem krótko, średnio czy długo- terminowym, straty trzeba ciąć! Utrzymywanie straconej pozycji jest błędem i służy jedynie oszukiwaniu swojego ego (temat jest znany, wszystkie książki o inwestowaniu go poruszają)
2. Racjonalny inwestor powinien kierować się oczekiwaniami odnośnie przyszłego zachowania rynku. Zamiast rozumowania "skoro straciłem -to trzymam" przeprowadza rozumowanie "skoro będę tracił - to lepiej sprzedam"
3. Każda inna strategia niż utrzymywanie stratnych pozycji wydaje się lepsza, jeśli jesteś przywiązana emocjonalnie do posiadanych walorów możesz je np sprzedać teraz, a odkupiś za 3 miesiące kilka procent taniej, pieniądze przez ten czas przetrzymasz na lokacie reklamowanej przez M.Kondrata ;-)

pozdro!
Rafał D.

Rafał D. Head of Production,
Locon Sp. z o.o.

Temat: Wytrzymać czy sprzedać???

Nietypowy sposób na podjęcie decyzji z jakim się spotkałem jest zadanie sobie pytania czy w tej chwili, po tej cenie, kupiłbym "towar" (w tym przypadku jednostki uczestnictwa). Jeśli tak to nie sprzedaję, jeśli nie to sprzedaję. Z tym że wydaje mi się to w praktyce trudne bez przyjęcia ogólnego nastawienia "I'm not a stock buyer, I'm a stock _seller_" promowanego przez autora tej metody (nie pamiętam nazwiska ale prowadzi on coś w rodzaju filmowego poradnika umieszczanego w sieci, fajny, charyzmatyczny, dość oryginalny).

konto usunięte

Temat: Wytrzymać czy sprzedać???

Wszystko zależy od tego czy potrafimy jednostkę uczestnictwa wycenić. Skoro jesteśmy w momencie gdy musimy sobie zadać takie pytanie znaczy to, że nie.
Rafał D.

Rafał D. Head of Production,
Locon Sp. z o.o.

Temat: Wytrzymać czy sprzedać???

Wtedy sprzedajemy i jesteśmy szczęśliwymi, niezestresowanymi ludźmi.

konto usunięte

Temat: Wytrzymać czy sprzedać???

Agnieszko,

pozwole sobie doradzić bo jestem w podobnej sytuacji.
Mam zamiar poczekać i zobaczymy.. traktuje to jako lekcje i nowe doświadczenie... dość kosztowne ale cóż nauka kosztuje.

W życiu nic nie ma za darmo ale tego juz sie nauczylismy :)

90% doradców nie ma pojęcia duża część sprzeda i doradzi Ci coś z czego ma największą marżę i zysk.

Jeden z moich profesorów na uczelni porównał ich do szamanów przepowiadających deszcz kiedy ten zaczyna padać ;)

Kiedys miałem okazje zapytac jednego "doswiadczonego" 23 letniego doradce jak lokuje własne pieniądze ... na lokacie odparł zdziwiony ;))

Nie przejmuj sie bedzie dobrze :)

konto usunięte

Temat: Wytrzymać czy sprzedać???

Adam Malinowski:
....natomiast zasadą inwestorów jest: "maksymalizuj zyski a ograniczaj straty" co w prosty sposób przekłada się na: kiedy następuje wzrost - trzymaj, kiedy jest odwrócenie trendu - sprzedawaj (a nie czekaj aż się odbije, jak robi to większość)

Zapomniałeś napisać kiedy należy kupować. :)

konto usunięte

Temat: Wytrzymać czy sprzedać???

Agnieszka K.:
Dużo tu ciekawych dyskusji. Ja jestem laikiem, ale chciałabym wiedzieć jakie są Wasze zdania. Czy jeśli ktoś kupił jednostki
udziału pod koniec 2007 roku, za dużą kwotę i połowę już starcił to powinien przetrzymać ten trudny czas, czy jednak sprzedać. Czytam tu o żelaznych zasadach, że teraz nie wolno sprzedawać, albo, żeby ciąć straty i dalej nie wiem. A co jeśli będzie jeszcze gorzej (patrz. sytuacja polityczna na świecie)?

Tak naprawdę nikt z nas nie wie czy to już jest koniec spadków, czy zostaną one pogłębione. Niemniej jednak szanse spadku od obecnych poziomów o kolejne 50% są zdecydowanie mniejsze aniżeli przed rokiem. Kolejna sprawa, wycena - spólki wyceniane atrakcyjnie a nikt nie chce kupować, przed rokiem zabijali się aby kupić przewartościowne akcje. Pamiętajmy, że giełda to równiez emocje, oczywiście nikt nie lubi z nas ponosić strat to wpływa na naszą podswiadomość a także nastawienie do otoczenia, świadomość, że popełniło się błąd skoro od dziecka wpajano nam aby błędów unikać.

Ja mogę od siebie powiedzieć jedno-w sytuacji jaka jest - duża niepewność z negatywnym nastawieniem do inwestycji w akcje (bo na akcjach się traci) sugerowałbym utrzymanie pozycji (oczywiście jezeli nie potrzebujesz środków, nawet jezeli potrzebujesz to proponowałbym skorzystać z innego źródła) ewentualne dokupienie.

Sentyment poprawi sie wtedy, kiedy indeksu od obecnych poziomów poszybują o 20-30% wtedy większosć gadających głów bedzie pisać, ze teraz to dobry moment do kupowania ewentualnie aby trzymać :)))).

Czas jest najlepszym doradcą i pamietaj, ze skoro coś tak dużo spada to znaczy, że na tym masz szanse najszybciej tę stratę odrobić. A wiec zdecydowanie odradzam sprzedawanie, nawet jezeli indeksy miałyby jeszcze pogłębić dołki jakie ukształtowały się w lipcu. Jezeli nawet by tak było to spadki nie będą już tak dotkliwe jak poprzednio.Remigiusz P. edytował(a) ten post dnia 10.09.08 o godzinie 15:13

konto usunięte

Temat: Wytrzymać czy sprzedać???

Zgadzam się z osobami, które proponują przetrzymać stratę.

To są fundusze nie akcje jednej spółki.

Wbrew pozorom ten kryzys w nmniejszym stopniu dotknął faktycznej kondycji spółek znajdujących się w portfelach funduszy.

Oczywiście przed nami spadek na giełdach albo krach...
Jednak zakładając optymistyczny scenariusz będzie dobrze...

Trzymaj, chyba, że masz alternatywę odrobienia strat w krótszym okresie poza giełdą :)
Maciej L.

Maciej L. Kierownik Produktu -
automatyka budynkowa

Temat: Wytrzymać czy sprzedać???

Z punktu widzenia zarabiania, to należało PRZED kupnem jednostek określić ile jesteś gotowa stracić i bezwzględnie zamknąć pozycję na tym poziomie. W tej chwili możesz policzyć stratę jako koszt nauki, ale wykorzystaj tą lekcję, czyli zrób to co powinno się zrobić na początku i określ ile jeszcze jesteś gotowa stracić. Dzięki temu pozbędziesz się rozterki i nie będziesz musiała powtarzać tego pytania np za 2 miesiące.

konto usunięte

Temat: Wytrzymać czy sprzedać???

Maciej L.:
Z punktu widzenia zarabiania, to należało PRZED kupnem jednostek określić ile jesteś gotowa stracić
że co takiego???

konto usunięte

Temat: Wytrzymać czy sprzedać???

Naprawdę!

To o czym myśli większość inwestorów to "ILE ZAROBIĘ" natomiast pierwszy i podstawowy cel inwestycji to jednak powinna być OCHRONA ZAINWESTOWANEGO KAPITAŁU w sensie innym niż w strukturach. Jeśli warunki rynkowe ułożyły się nie po mojej myśli, to dzieki takiemu planowaniu inwestycji nadal posiadam mój kapitał i nie mam rozterek wyjść/zostać, mogę go ulokować tymczasowo w mało ryzykowne aktywa na przeczekanie i potem inwestować dalej.

Wiadomo, że spadki są elementem realiów rynkowych, ale jeśli ja powiem sobie, że maksymalnie mogę stracić 1% zainwestoewanego kapitału to na tym poziomie ustawiam sobie tzw. stop loss - przy niektórych typach inwestycji automatyczne zlecenie "wyrzucajace" mnie z niej, przy innych - jest to moment, w którym bezwarunkowo składam zlecenie umorzenia/wychodzę z inwestycji.

Dzieki takiemu podejściu nawet przy istotnych spadkach nie tracę zbyt dużo kapitału, nie muszę się odkuwać ani bardzo denerwować.

Proszę nie traktować tego jako krytykę, może się przydać przy podejmowaniu przyszłych decyzji.Przemysław Gołębiewski edytował(a) ten post dnia 11.09.08 o godzinie 11:20

konto usunięte

Temat: Wytrzymać czy sprzedać???

Przemysław Gołębiewski:
Naprawdę!

To o czym myśli większość inwestorów to "ILE ZAROBIĘ" natomiast pierwszy i podstawowy cel inwestycji to jednak powinna być OCHRONA ZAINWESTOWANEGO KAPITAŁU w sensie innym niż w strukturach. Jeśli warunki rynkowe ułożyły się nie po mojej myśli, to dzieki takiemu planowaniu inwestycji nadal posiadam mój kapitał i nie mam rozterek wyjść/zostać, mogę go ulokować tymczasowo w mało ryzykowne aktywa na przeczekanie i potem inwestować dalej.

Wiadomo, że spadki są elementem realiów rynkowych, ale jeśli ja powiem sobie, że maksymalnie mogę stracić 1% zainwestoewanego kapitału to na tym poziomie ustawiam sobie tzw. stop loss - przy niektórych typach inwestycji automatyczne zlecenie "wyrzucajace" mnie z niej, przy innych - jest to moment, w którym bezwarunkowo składam zlecenie umorzenia/wychodzę z inwestycji.

Dzieki takiemu podejściu nawet przy istotnych spadkach nie tracę zbyt dużo kapitału, nie muszę się odkuwać ani bardzo denerwować.

Proszę nie traktować tego jako krytykę, może się przydać przy podejmowaniu przyszłych decyzji.Przemysław Gołębiewski edytował(a) ten post dnia 11.09.08 o godzinie 11:20
Przemku, piszesz o modelowym podejściu do rynku investycji... gdzie rynek jest stabilny.

Pytanie: dlaczego investorzy utracili tyle kasy przez ostatni ponad rok?
Bo co, nie założyli sobie "progu bezpieczeństwa"?
Wątpię.
Maciej L.

Maciej L. Kierownik Produktu -
automatyka budynkowa

Temat: Wytrzymać czy sprzedać???

Stop loss to nie jest teoria, tylko podstawa inwestowania. Rynek zawsze pójdzie tam gdzie chce, a ty masz wpływ tylko na to kiedy otworzysz pozycję i kiedy zamkniesz. Bez stop lossów to jest hazard - gra dla emocji, a nie inwestowanie.



Wyślij zaproszenie do