Michał Stopka

Michał Stopka Inwestor
Profesjonalny:
michalstopka.pl

Temat: „Szczęście czy fart?”-ciekawa książka

Witam

Dzisiaj chciałem opisać bardzo ciekawą książkę, którą przeczytałem jakiś czas temu. Mam nadzieję, że naprowadzi Cię na ciekawe wnioski i przyczyni się do Twojego sukcesu.

Tytuł książki ”Szczęście czy fart”, autor Alex Rovira Celma oraz Fernando Trias de Bes, wydawnictwo Amber.

Książka ta dotyczy wielu dziedzin życia, między innymi sukcesu w biznesie. Dla mnie jest napisana w bardzo ciekawy sposób, a czyta się ją w godzinę. Oczywiście nie będę jej tutaj streszczał, natomiast przepiszę „dziesięć sekretów szczęścia” podsumowanych na końcu książki. Jeżeli Cię zaciekawi to polecam ją kupić.

1) Fart nie trwa długo, ponieważ nie zależy od nas. Szczęście tworzymy sami, dlatego trwa wiecznie.
2) Wielu ludzi pragnie szczęścia, ale niewielu jest takich, którzy chcą je tworzyć.
3) Jeśli teraz nie masz szczęścia, to może dlatego, że działasz w istniejących już warunkach. Żeby mieć szczęście, musisz stworzyć nowe warunki.
4) Stwarzanie nowych warunków dla szczęścia nie oznacza szukania tylko własnej korzyści. Łatwiej stworzyć nowe warunki, pomagając innym.
5) Jeśli stworzenie nowych warunków odłożysz na później, szczęście nie przyjdzie nigdy. Tworzenie nowych warunków to zazwyczaj ciężka praca, ale… zrób to od razu!
6) Zdarza się, że szczęście nie sprzyja nawet w pozornie odpowiednich warunkach. Szukaj w drobnych szczegółach czynników pozornie niepotrzebnych, lecz niezbędnych do stworzenia naprawdę odpowiednich warunków.
7) Tym, którzy wierzą tylko w fart, stwarzanie warunków wydaje się absurdem. Ci, którzy stwarzają warunki, nie liczą na fart.
8) Nikt nie może sprzedać szczęścia. Szczęścia nie da się kupić. Nie ufaj tym, którzy twierdzą, że sprzedają szczęście.
9) Kiedy już stworzyłeś odpowiednie warunki, bądź cierpliwy, nie rezygnuj. Żeby szczęście przyszło, musisz wierzyć, że przyjdzie.
10) Tworzenie szczęścia to przygotowywanie warunków dla możliwości. Ale możliwości nie mają nic wspólnego z fartem czy szczęśliwym trafem: możliwości są zawsze.

W celu zgłębiania wiedzy o inwestowaniu założyłem bloga o analizie fundamentalnej: http://michalstopka.pl

Pozdrawiam Michał StopkaMichał Stopka edytował(a) ten post dnia 06.01.08 o godzinie 21:03
Stanisław Górski

Stanisław Górski
http://patrznasiebie
.blog.onet.pl/

Temat: „Szczęście czy fart?”-ciekawa książka

Dajmy na to, że stworzyłem warunki do szczęścia na jakiejś płaszczyźnie (dziedzinie) życia. Czy jest możliwe, aby odpowiednio dobierając / transformując te warunki, przeszcepić je na inną dziedzinę życia? Są tekie stwierdzenia: Kto ma szczęście w miłości, nie ma szczęścia w kartach /lub odwrotnie. Czy szczęście jest postrzegane jako całość i jest niepodzielne, czy też można je rozważać w poszczególnych segmentach życia?
Wchodząc na grunt inwestowania: np. stworzyłem warunki do szczęścia, czyli budowałem mozolnie portfel inwestycyjny, śledziłem wszystkie za i przeciw, wprowadzałem korekty, badałem. Wynik po 1 roku = 0. Powstaje pytanie: mam szczęście, że nie jestem pod kreską, czy nie mam szczęścia, bo niektórzy przypadkowo kupując akcje są 300% do przodu. Jak w takim przypadku stwierdzić a'priori, czy warunki, ktore zbudowałem są optymalne i czy wogóle są. Czy człowiek mający bardzo duże straty na inwestycjach a w pozostałych dziedzinach życia będący bardzo szczęśliwy, jest typem szczęściarza, czy nieszczęśnika? Inna sytuacja: super inwestor z zawalonym światem ducha pozainwestycyjnego? Jak tych ludzi postrzegają inni, a jak oni siebie sami postrzegają. Co jest ważniejsze - patrząc z obydwu stron.

Do każdego z sekretów szczęścia, mozna napisać inne sekrety, które podważą poprzednie i równie dobrze sie sprzedadzą. Fakt, że dorze jest poznać zdanie zarówno zwolenników, jak i przeciwników, aby wyrobić sobie własny pogląd i czuć się z nim dobrze.
Michał Stopka

Michał Stopka Inwestor
Profesjonalny:
michalstopka.pl

Temat: „Szczęście czy fart?”-ciekawa książka

Witam:-)

Myślę, że te zasady są uniwersalne i wiele z nich występuje w rzeczywistym świecie w wielu dziedzinach życia.
Stanisław G.:są takie stwierdzenia: Kto maszczęście w miłości, nie ma szczęścia w kartach /lub odwrotnie.

Dla mnie odpowiedź jest prosta: albo ktoś dużo czasu poświęca na doskonalenie się w "grze w karty" a wtedy cierpi na tym rodzina i miłość, albo ktoś poświęca się rodzinie i nie ma czasu "na ćwiczenie gry w karty". Mając wiedzę o pewnych mechanizmach, zależnościach występujących w rzeczywistym świecie, możemy w znacznje częśći wpływać na nasze życie lub "opracować" strategię jak bronić się przed problemami.
Wchodząc na grunt inwestowania: np. stworzyłem warunki do szczęścia, czyli budowałem mozolnie portfel inwestycyjny, śledziłem wszystkie za i przeciw, wprowadzałem korekty, badałem. Wynik po 1 roku = 0. Powstaje pytanie: mam szczęście, że nie jestem pod kreską,
Tutaj oczywiście może działać punkt:
3) Jeśli teraz nie masz szczęścia, to może dlatego, że działasz w istniejących już warunkach. Żeby mieć szczęście, musisz stworzyć nowe warunki.
6) Zdarza się, że szczęście nie sprzyja nawet w pozornie odpowiednich warunkach. Szukaj w drobnych szczegółach czynników pozornie niepotrzebnych, lecz niezbędnych do stworzenia naprawdę odpowiednich warunków.
9) Kiedy już stworzyłeś odpowiednie warunki, bądź cierpliwy, nie rezygnuj. Żeby szczęście przyszło, musisz wierzyć, że przyjdzie.

czy nie mam szczęścia, bo niektórzy przypadkowo kupując akcje są 300% do przodu.
Oczywiście tutaj ma miejsce zasada:
1) Fart nie trwa długo, ponieważ nie zależy od nas. Szczęście tworzymy sami, dlatego trwa wiecznie.
Jak w takim przypadku stwierdzić a'priori, czy warunki, ktore zbudowałem są optymalne i czy wogóle są. Czy człowiek mający bardzo duże straty na inwestycjach a w pozostałych dziedzinach życia będący bardzo szczęśliwy, jest typem szczęściarza, czy nieszczęśnika? Inna sytuacja: super inwestor z zawalonym światem ducha pozainwestycyjnego? Jak tych ludzi postrzegają inni, a jak oni siebie sami postrzegają. Co jest ważniejsze - patrząc z obydwu stron.

Myślę, że każdy aspekt życia jest ważny i prawie każdą sytuację można przeanalizować pod kątem tych 10 praw. Zazwyczaj coś zawsze można "ulepszyć"
Mi szczególnie podoba się pkt 4),czyli:
4) Stwarzanie nowych warunków dla szczęścia nie oznacza szukania tylko własnej korzyści. Łatwiej stworzyć nowe warunki, pomagając innym.
ma on bardzo szerokie zastosowanie, chociaż, niestety ludzie najczęściej o nim zapominają albo nie zdają sobie sprawy, że jest tak ważny

Pozdrawiam Michał StopkaMichał Stopka edytował(a) ten post dnia 06.06.07 o godzinie 10:58
Stanisław Górski

Stanisław Górski
http://patrznasiebie
.blog.onet.pl/

Temat: „Szczęście czy fart?”-ciekawa książka

Jeśli chodzi o pkt 4 to sią zgadzam. Stwarzanie warunków do tego, aby uszczęśliwić innych przynosi stwarzającym te warunki albo korzyści, albo bardzo duże korzyści. Człowiek sam nie oczekując niczego dla siebie, z k a ż d e g o zysku jest zadowolony.
Radosław H.

Radosław H. COO & Co-founder at
Dronn.com

Temat: „Szczęście czy fart?”-ciekawa książka

jakby ktos szukal ksiazka jest do kupienia na allegro http://allegro.pl/szczescie-czy-fart-celma-trias-de-be...
Michał Stopka

Michał Stopka Inwestor
Profesjonalny:
michalstopka.pl

Temat: „Szczęście czy fart?”-ciekawa książka

Podobno nakład już dawno został wyczerpany:-) przez te parę lat od kiedy napisałem o tej książce na moim blogu, przeczytało go już ponad 5 tyś. osób, mam nadzieję, że rzeczywiście naprowadziła na ciekawe wnioski:-)
Radosław H.

Radosław H. COO & Co-founder at
Dronn.com

Temat: „Szczęście czy fart?”-ciekawa książka

nie ukrywam ze kupilem ja ( jak i pozostale zresztą tez :) ) sugerujac sie Twoim blogiem i jak juz pisalem ciesze sie ze do niego powracasz :)

naklad wyczerpany wiec wartosc rosnie :)

dla mnie osobiście ta książka to esencja odpowiedniego nastawienia do życia we wszystkich jego sferach - utożsamiam się z myślami w niej zawartymi w 100% - biblia :)
Michał Stopka

Michał Stopka Inwestor
Profesjonalny:
michalstopka.pl

Temat: „Szczęście czy fart?”-ciekawa książka

no tak, więco może warto ją zakupić, coś jak dzieło sztuki:-) może być dobra stopa zwrotu.

Mam nadzieję, że mój powrót okaże się wartościowy dla jego czytelników:-)
Jędrzej Bochyński

Jędrzej Bochyński Kierownik ds.
Strategii Jakości

Temat: „Szczęście czy fart?”-ciekawa książka

Michał Stopka:
no tak, więco może warto ją zakupić, coś jak dzieło sztuki:-) może być dobra stopa zwrotu.

Mam nadzieję, że mój powrót okaże się wartościowy dla jego czytelników:-)

`W Polsce książkę wydało w 2004 roku Wydawnictwo Amber Sp. z o.o.`
Mam nadzieje, że to tylko zbieżność nazw ;)

Michał a tak na poważnie to czekam na reanimację tego wątku `Co możemy zrobić?` na Twoim blogu mimo, że zaginał/został usunięty. Liczę, że odtworzysz go z pamięci. powodzenia!
RSS włączony ;)
Michał Stopka

Michał Stopka Inwestor
Profesjonalny:
michalstopka.pl

Temat: „Szczęście czy fart?”-ciekawa książka

“To, że możemy zrobić niewiele nie znaczy, że możemy nic nie robić” autor nieznany

To najlepiej oddaje, co możemy zrobić:-) Na moim blogu powalczę o parę tematów, może mogę niewiele, ale nie mogę nic nie robić.



Wyślij zaproszenie do