Janusz K.

Janusz K. Ekspert rozwoju i
przyszłości firm,
struktur, systemów
or...

Temat: Stereotyp, czyli końskie okulary...

Na wielu wątkach przewija się ten temat, choć nie był eksponowany wprost: "myślenie" stereotypem, schematyczne postępowanie, automatyzm...
Rozpatrzmy przykład aplikowania o pracę: najpierw jest schematyczne, standardowe ogłoszenie - pełne ogólników, często bez wskazania potencjalnego pracodawcy. [Firmy pośrednictwa (head- i meathunterzy) doklejają nawet do tego ideologię!] - było to na forum omawiane.
Na takie ogłoszenie odpowiada tłum aplikantów - zwykle także w formie stereotypu (CV w tabletce do rozpuszczenia w każdym podręczniku, w Internecie, w edytorze. Osoba, która nie użyje sterotypu zostanie prawdopodobnie pominięta już na etapie wstępnej selekcji, właśnie za odejście od stereotypu (nawet nie wie, jak powinno wyglądać CV) - nawet wtedy, kiedy w ogłoszeniu dużymi literami postawiono wymóg kreatywności.
Rozmowę kwalifikacyjną często przeprowadza osoba w ogóle niezorientowania w kwestiach merytorycznych, za to posługująca się standardowym zestawem stereotypowych niestandardowych pytań i równie "odkrywczych" odpowiedzi.
Skutek rzadko jest taki, że zadowolony jest kierownik liniowy nowo przyjętego. Ale zmienić stereotyp jest niezwykle trudno.
__________________________________________________

Zauważmy, jak często oceniamy przyczyny ludzkich zachowań w oparciu o stereotyp. Kasia Wilimowska napisała, że stereotypy ułatwiają komunikację (jeśli dobrze zapamiętałem) - ja twierdzę, że niemal ją uniemożliwiają.
Owszem - wymienia się komunikaty, ale nie niosą one żadnej istotnej treści, mającej odbicie w rzeczywistości.
Jak blondynka - to głupia; jak ktoś po 30-tce - to mało kreatywny; jak młody - to ma pusto w głowie....
A ludzie są, na szczęście, różni - i nawet to, że reagują na dane zjawiska w podobny sposób, wynika zwykle z innych przyczyn..

Stereotyp wyłącza myślenie - dlatego zachęcam do starannego unikania go. Warto też słuchać rozmówcy, wnikać w jego intencje, starać się zrozumieć przesłanie.
W moim mniemaniu w tym wyraża się profesjonalizm - uczyć się wszędzie, od każdego.. I myśleć, myśleć, myśleć....


Janusz K. edytował(a) ten post dnia 19.11.06 o godzinie 12:49

konto usunięte

Temat: Stereotyp, czyli końskie okulary...

A ludzie są, na szczęście, różni - i nawet to, że reagują na dane zjawiska w podobny sposób, wynika zwykle z innych przyczyn..
____
no oczywiście zgadzam się:)
ale nie ukrywam że w życiu codziennym posługuję się schematami;)
np.kiedy wracam wieczorem sama do domu i widzę faceta idącego za mną to rzucam szybkie spojrzenie i oceniam błyskawicznie czy to menel, złodziej, morderca czy normalny facio ;)
do tej pory się nie pomyliłam-hehe

konto usunięte

Temat: Stereotyp, czyli końskie okulary...

Pozwolę sobie mieć inne zdanie ;)

Czytałem kilka lat temu pewien interesujący felieton, w jednym z miesięczników „biznesowych”, autorstwa wybitnego profesora-praktyka, niestety nie pamietam nazwiska.

Na temat „stereotypów” i myślenia „schematowego”. Puenta była następująca.
Stereotypy ułatwiają życie.

TZN – w tym sensie, iż JEŚLI KAŻDY Z NAS, przy KAŻDEJ sytuacji (prywatnej/biznesowej/każdej) chciałby zastanawiać się nad „prawdziwym tłem/głębią/prawdą” danego zjawiska/osoby/faktu, zacząłby analizować wszelkie za i przeciw, podważać teorie, analizować przyczyny, poddawać wewnętrznej refleksji i zadumie, podważać ‘ogół myślenia’ – po prostu NIE STARCZYŁO NAM NA TO WSZYSTKO - CZASU, ba – życia! Na analizę tych WSZYSTKICH spraw, zagadnień, z którymi ma do czynienia, stykamy się, każdego dnia, każdej godziny, dochodzą do naszych oczu/uszu.

„Stereotypy” są po prostu „wygodne” (co NIE znaczy – doskonałe/trafne!). Chodzi o to, że po prostu ułatwiają pewną, nazwijmy to „filtrację wstępną”. Co dziennie bombarduje nas setki, tysiące, informacji, z kazdej strony. Dokonujemy wiec od razu filtracji – tego, co wg nas, jest nam przydatne, wydaje się na pierwszy rzut oka, ciekawe, do bliższego ‘zastanowienia się/zainteresowania się’. Nie mamy czasu najzwyczajniej w świecie, aby nad WSZYSKIM i WSZYSTKIMI, SIĘ ZASTANAWIAĆ I ANALIZOWAĆ! ;) Fizycznie niewykonalne! Zostawmy to „myślicielom/filozofom” ;).

Taka wiec była puenta, stety nie stety – taka jest prawda. Myślę że co do tego (że aby wszystko analizować – brak nam najzwyczajniej czasu)

NATOMIAST – NIE świadczy to o tym, nie zwalnia nas to z tego, abyśmy – kiedy już „ZATRZYMAMY SIĘ” przy jakimś zagadnieniu/fakcie/wątku/OSOBIE/ - wyszli poza ‘schematy’ i po prostu „wniknęli w szczegóły” – przebili się przez tą ‘naleciałość’ wszelkich wygodnych łatek, stereotypów, ułatwień.

Gdy rekrutujemy – bądźmy świadomi, miejmy wiedzę – napraaawde tą HR’ową, wysokich lotów, pod różnymi formami. Ale i tą najzwyklejszą, życiową, ‘doświadczonej osoby’ w danym temacie. Niech te tworzenie ofert pracy będzie naprawde konkretne, dokladne! a gdy chcemy kreatywnosci kandydata, nie wkladajmy na dzień dobry do niszczarki, cv osoby, która wysłała do firmy naprawde ciekawe, oryginalne, nieszablonowe cv, a jednocześnie „w ramach ogólnie przyjętych norm dobrego stylu” :) (proszę się nie pytac jakie, przyjmijmy że „wszyscy je znamy”)

Gdy wszyscy w gronie znajomych mówią w barze przy piffku - „teee, patrz, ale blooondyna / („banderas”), musi być niezła (niezły) w te klocki ;), pewnie tylko na kase leci (tylko na sex), itd. itp” ;) POWIEDZMY/POMYŚLMY sobie - „zaraz zaraz – skoro tak jest, a ja jestem „ciekawy(a)” – (nawet dla samego ‘sprawdzenia/podważenia’ stereotypu) – bądź na tyle odważny(a), aby podejść i PO LUDZKU – jak z normalną kobietą (facetem) – porozmawiać, nawet o tym ‘stereotypie’ ! ;) Zobaczysz – na pewno kobieta (facet) będzie zdziwiona, że nie potraktowales jej (jego) jak każdy ze stu wcześniejszych facetów (kobiet), jako „mięsa do.....”.


A jeśli cóż – okaże się, ze w tym ‘wypadku’ stereotyp jednak był prawdziwy...., będziesz pewny/a, będzie dowód na to! ;)

A wiec – kiedy już naprawde cos Ciebie zainteresuje – ZŁAMCIE KONWENCJE – wyjdźcie poza schematyczne/proste myślenie („na pewno tak(i/a) jest, bo tak mówią wszyscy”). Rezultat tego, że się „wysililiście” – będzie smakował lepiej ! ;) jakikolwiek by nie był.

Bo w końcu, cytując za panem z „Wiedzy o społeczeństwie” w liceum (ehh, kieedy to było?)
„skoro 2 miliardy much lata koło krowiego placka/gówna, to musi być ono dobre” ?!

NIE ! (pomijam muchy) ;)


Tak więc – korzystajmy z dobrodziejstw „ogólników”, filtrujmy śmieci, które do nas docierają, ale bądźmy ZAWSZE (no, bynajmniej STARAJMY SIĘ) OTWARCI na to, aby sprawdzić / wyjść poza stereotypy”.

To wymaga wysiłku, tego intelektualnego. Ale komu z nas chce się wysilać,
kiedy w codziennym życiu tak trudno na zwykłe przyjemnosci, czas wolny, a co dopiero ‘wnikanie w szczegóły, dogłębną analize....?! Pozostawiam to bez odpowiedzi.

Pozdrawiam,
jarek
Katarzyna K.

Katarzyna K. sprzęt a nie

Temat: Stereotyp, czyli końskie okulary...

Podpiszę się więc pod tym, co napisał Jarosław, bo o to właśnie mi chodziło. W tamtym wątku specjalnie podkreśliłam ryzyko nietrafnego wyboru dając za przykład produkty bankowe i środki chemiczne. Gdyby się nad każdą pastą do zębów zastanawiać tyle, co przy wyborze kredytu, nie starczyłoby życia.

Komunikacja międzyludzka opiera się jednak na ludzkich odczuciach, które ulegają naszym ocenom, stąd powinno się w tym wypadku starać przynajmniej na zminimalizowanie wpływu stereotypu na nasz osąd.
Agnieszka podała przykład wracania ciemną nocą. Nie da się odróżnić złodzieja czy mordercy od normalnego facia, menela owszem. Sęk w tym, że menele raczej nie gwałcą ani mordują, najczęściej "proszą" o drobne na jagodziankę, ale gdy się nie ma, to w przeciwieństwie do nastoletnich blokersów, nie rozbijają człowiekowi głowy z tego powodu. W ogóle menel dla mnie jest nie taki zły, jeśli jego status społeczny ma wypisany w ubiorze, smrodku i permanentnym byciu na gazie. Daje jasny sygnał otoczeniu. A taki bandyta, garniak, merc, a i zabić potrafi. Tu stereotyp kompletnie nie zdaje egzaminu.
Brunet wieczorową porą to raczej zwykły instynkt ucieczki, dopiero potem stereotyp. Ja takiemu ulegam widząc grupę młodych chłopaczków, bo zachowanie menela w jakimś stopniu jestem w stanie przewidzieć, że najwyżej wyzwie mnie od takich i owakich gdy nie dostanie na wino, podchmielone chłopaczki zaś...

Stereotyp za to funkcjonuje w 100% u selekcjonerów, bez kapki refleksji. A jeżeli opieranie się na stereotypie nocą uzasadnione jest strachem, nigdy nie nadmierną ostrożnością, to w przypadku klubów jest szczytem idiotyzmu. No ale to już wiemy ;)
Janusz K.

Janusz K. Ekspert rozwoju i
przyszłości firm,
struktur, systemów
or...

Temat: Stereotyp, czyli końskie okulary...

To, o czym piszesz w związku z pastą, to jest przywiązanie do marki, a nie stereotyp. Stereotyp był wtedy (w związku z kupowaniem), kiedy o japońszczyźnie mawiano to samo, co dziś o chińszczyźnie - tandeta. Tak się ludzie do tego przywiązali, że nie zauważyli, kiedy Japonia wysforowała się do czołówki producentów.
Pan profesor K.Obłój, bo o nim zapewne mowa, kilkakrotnie pisał o dobrodziejstwie niektórych automatyzmów, ale z tego, co wiem - stereotypami nie zachwycał się na pewno...

Z wypowiedzi Jarosława też zresztą można wyciągnąć dowolny wniosek w kwestii stereotypu - słuchajmy go, ale jednak nie...
Postawiłem tezę, że stereotyp wyłącza myślenie, tak więc słuchając stereotypu nie będziemy mieli szansy zainteresować się wartościowym człowiekiem (bo będzie rudy, gruby, młody, stary, blondynką..)

Temat podniosłem na kanwie jednego z wątków, szczegółowo omawiającym problemy ze znalezieniem odpowiedniej pracy przez ludzi po 40-tce. Stereotyp obecnie obowiązujący w departamentach HR powiada, że są to osoby mało kreatywne, niesprawdzające się w młodych (słowo-klucz) zespołach.
Doskonale wiem o tym, że przez ten stereotyp wiele firm nie zyskało doskonałych pracowników.
Dlatego, że osoby zajmujące się rekrutacją nie wniknęły głębiej w rzeczywiste potrzeby firmy.
Takie podejście ma oczywiście i swoje źródła, i konsekwencje.
Ludzie nie czytają dzieł, tylko opracowania, poradniki, wikipedię, bryki, fora internetowe i katechizmy podwórkowych kółek wiedzy wszelakiej. Specjalistą człowiek staje się wtedy, kiedy inny partacz wręczy mu piękny patent, kursy zastępują studiowanie, papka porządne jedzenie a odjazdowa nowomowa rozmowę. Kicz w miejsce sztuki i metka wyjaśniająca wszystko - to skutek stereotypu...
Jeśli więc ktoś nie chce być jednym z tych dwu miliardów opisanych przez Jarka owadów - nie ma wyjścia: łamiąc stereotyp musi udać się lotem koszącym w przeciwną stronę...
Leszek Dariusz S.

Leszek Dariusz S. dojrzałem do zmiany
pracy

Temat: Stereotyp, czyli końskie okulary...

Janusz K.:To, o czym piszesz w związku z pastą, to jest przywiązanie do marki, a nie stereotyp. Stereotyp był wtedy (w związku z kupowaniem), kiedy o japońszczyźnie mawiano to samo, co dziś o chińszczyźnie - tandeta. Tak się ludzie do tego przywiązali, że nie zauważyli, kiedy Japonia wysforowała się do czołówki producentów.
Pan profesor K.Obłój, bo o nim zapewne mowa, kilkakrotnie pisał o dobrodziejstwie niektórych automatyzmów, ale z tego, co wiem - stereotypami nie zachwycał się na pewno...

Z wypowiedzi Jarosława też zresztą można wyciągnąć dowolny wniosek w kwestii stereotypu - słuchajmy go, ale jednak nie...
Postawiłem tezę, że stereotyp wyłącza myślenie, tak więc słuchając stereotypu nie będziemy mieli szansy zainteresować się wartościowym człowiekiem (bo będzie rudy, gruby, młody, stary, blondynką..)

Temat podniosłem na kanwie jednego z wątków, szczegółowo omawiającym problemy ze znalezieniem odpowiedniej pracy przez ludzi po 40-tce. Stereotyp obecnie obowiązujący w departamentach HR powiada, że są to osoby mało kreatywne, niesprawdzające się w młodych (słowo-klucz) zespołach.
Doskonale wiem o tym, że przez ten stereotyp wiele firm nie zyskało doskonałych pracowników.
Dlatego, że osoby zajmujące się rekrutacją nie wniknęły głębiej w rzeczywiste potrzeby firmy.
Takie podejście ma oczywiście i swoje źródła, i konsekwencje.
Ludzie nie czytają dzieł, tylko opracowania, poradniki, wikipedię, bryki, fora internetowe i katechizmy podwórkowych kółek wiedzy wszelakiej. Specjalistą człowiek staje się wtedy, kiedy inny partacz wręczy mu piękny patent, kursy zastępują studiowanie, papka porządne jedzenie a odjazdowa nowomowa rozmowę. Kicz w miejsce sztuki i metka wyjaśniająca wszystko - to skutek stereotypu...
Jeśli więc ktoś nie chce być jednym z tych dwu miliardów opisanych przez Jarka owadów - nie ma wyjścia: łamiąc stereotyp musi udać się lotem koszącym w przeciwną stronę...

W znakomitej większości zgadzam się z małą tylko uwagą. Uleganie stereotypom moim zdaniem bardziej jest zależne od z charakteru i wrażliwości (głównie wrażliwości) danej osoby a nie jakby wynikało z tekstu - niedostatków wiedzy, złego gustu, czy nawet inteligencji
Katarzyna K.

Katarzyna K. sprzęt a nie

Temat: Stereotyp, czyli końskie okulary...

Ależ Januszu. Ja też nie mówię o stereotypie jak o czymś dobrym. jak mogłoby być inaczej, gdy w sąsiednim wątku "dyskutujemy" zażarcie nad lanserką, która opiera się wyłącznie na stereotypie.

Zaś przywiązanie do marki, jak sama nazwa wskazuje, istneije wtedy, gdy marka jest już ugruntowana na rynku. Wychodząc z nowym produktem marki mało znanej trzeba opierać się na stereotypowych wyobrażeniach.

Mówiłam też, że sterotyp warto użyć tylko w wypadku sytuacji o małym znaczeniu. Relacje międzyludzkie małoznaczące być nie powinny, o czym też mówiłam. Nowa pasta do zębów to nie człowiek.

ad HRowcy. No i jasna sprawa, że są schematyczni. I że tymi schematami psują nadzieje na być albo nie być w nowej pracy. Postrzegany jesteś wyłącznie jako czterdziestolatek, a nie specjalista? Ja jestem postrzegana jako "za chwilę matka", równie źle.

Kurde, Janusz. Czytam Twoje posty prawie tak, jakbym swoje opinie czytała, a Ty Brutusie przeciw mnie ;)

Janusz K.

Janusz K. Ekspert rozwoju i
przyszłości firm,
struktur, systemów
or...

Temat: Stereotyp, czyli końskie okulary...

Katarzyna W.:
Postrzegany jesteś wyłącznie jako czterdziestolatek, a nie specjalista? Ja jestem postrzegana jako "za chwilę matka", równie źle.

Kurde, Janusz. Czytam Twoje posty prawie tak, jakbym swoje opinie czytała, a Ty Brutusie przeciw mnie ;)



Tyle Ci powiem, Cezarze płci odmiennej, że żaden z HRowców i HRówek nie spróbuje nawet postrzegać mnie jako 40-latka....

I wcale nie jestem przeciw....wbrew pozorom...
Karolina C Dulnik

Karolina C Dulnik Ekspertka w
dziedzinie
komunikacji
wewnętrznej,
interpers...

Temat: Stereotyp, czyli końskie okulary...

"Większość ma rację", chciałoby się rzec...
Stereotypy nie są nieuzasadnione. To bezpieczny punkt wyjścia, a przecież trzeba się na czymś oprzeć. Jeśli dorzucić do tego otwartość i dopuszczenie innych możliwości, stereotyp przestaje być ograniczeniem.
To trochę tak, jak z szukaniem życia w kosmosie - naukowcy zakładają, że musi być oparte na tym samym, co życie na ziemi. A musi?...
Arvind Juneja

Arvind Juneja Współtwórca @
Fangol.pl | Blogger
@ Fitback.pl

Temat: Stereotyp, czyli końskie okulary...

a mnie denerwuje często jak ktoś patrzy na innych na zasadzie programu komputerowego.. Jak tworzy opinie i obraz kogoś jak skaner sieciowy... czyli

Proces działania :
- wysyłamy zapytanie do osoby (rzucamy na nią okiem czy coś :] )
- oczekujemy na odpowiedź ( reakcja, ruch, wyglad, głos itd itd)
- porównujemy odpowiedź z "bazą odpowiedzi" w naszej głowie (ten punkt mnie po prostu dobija) i w razie znalezienia przylepiamy etykietke że ktoś jest taki a taki

(schemat działania skanera nmap który wysyła zapytanie do serwera, czeka na odpowiedź, po otrzymaniu sprawdza czy w swojej bazie ma "odpowiedz" jaka dostal od komputera ktory skanowal i jesli ma to "mysli" ze wie z kim ma do czynienia i daje o tym znac uzytkownikowi.... ale wszyscy wiemy ze nmap sie myli... )

kazdy człowiek jest inny, moja reakcja na jakiś bodziec choćby taka sama jak mojego kolegi nie oznacza tego samego...

wrrr...
Karolina C Dulnik

Karolina C Dulnik Ekspertka w
dziedzinie
komunikacji
wewnętrznej,
interpers...

Temat: Stereotyp, czyli końskie okulary...

To jeszcze stereotypy czy może już uprzedzenia?...
Paweł Ż.

Paweł Ż. another graphic
designer

Temat: Stereotyp, czyli końskie okulary...

Karolina D.:To jeszcze stereotypy czy może już uprzedzenia?...


stereotypy prowadza do uprzeden. uprzedzamy sie do Zydow (bo kreca), Rumunow (bo smierdza), kobiet (bo nie nadaja sie do pracy tylko do rodzenia dzieci), ludzi spoza Warszawy (bo sa glupi i bezwzgledni) wlasnie na podstawie funkcjonujacych w nas jak i w calym spoleczenstwie stereotypow.

niektore stereotypy jak np: "osoba biegnaca za mna z nozem moze chciec mnie zabic" sa uzasadnione. a reszta... prawda jest, niestety, ze stereotypy zwalniaja od myslenia i od wyciagania wlasnych wnioskow. i to jest tragiczne. a HR po to sa HR zeby wlasnie poslugiwali sie jakastam swoja intuicja, a nie stereotypami.
Janusz K.

Janusz K. Ekspert rozwoju i
przyszłości firm,
struktur, systemów
or...

Temat: Stereotyp, czyli końskie okulary...

Karolina D.:To jeszcze stereotypy czy może już uprzedzenia?...



Ależ jak najbardziej stereotyp! W swojej najgorszej postaci, wypluwający na wyjściu etykietkę!

Stereotyp to właśnie: skoro ktoś jest "A", albo zrobił "coś" - to musi być "jakiś"albo robić "po coś".

A musi??


To dokładnie tak, jak z tym życiem w Kosmosie....
Pyszniąc się zakładamy, że wszyscy inni mają nie tylko takie jak my intencje, ale i nasz punkt widzenia...
A przekonanie o jakiejś słuszności zwykle wyłącza myślenie...


Janusz K. edytował(a) ten post dnia 25.11.06 o godzinie 11:00

konto usunięte

Temat: Stereotyp, czyli końskie okulary...

tak , to wszystko co piszecie - macie rację; jest tylko jedna sprawa - nie da się wyłączyć stereotypów, to tak jakbyście ludziam kazali skakać na jednej nodze - część z nich to zrobi i sie przystosuje , ale znaczna część nie.

Ci którzy wychodzą poza stereotypowe patrzenie - to osoby , które chcą się rozwijać i posiadają zewnetrzny locus kontroli.
Pokażcie mi ile jest takich osób. O czym tu pisać...
Większość z nas samych też patrzy stereotypowo... no i co z tego...sami nie zdajemy sobie sprawy , że choć wydaje się nam , że jesteśmy tacy super , to jednek patrzymy przez stereotypy na wiekszość spraw.
Zresztą - stereotypy ułatwiają życie...
Jakbyście mieli analizować, diagnozować zachowanie każdej jednostki, to kilku dniach powitałby Was pan w białym fartuchu i zaproponował kaftanik z dłuzszymi rękawami..
Wilku
Janusz K.

Janusz K. Ekspert rozwoju i
przyszłości firm,
struktur, systemów
or...

Temat: Stereotyp, czyli końskie okulary...

Karolina D.:"Większość ma rację", chciałoby się rzec...
Stereotypy nie są nieuzasadnione. To bezpieczny punkt wyjścia, a przecież trzeba się na czymś oprzeć. Jeśli dorzucić do tego otwartość i dopuszczenie innych możliwości, stereotyp przestaje być ograniczeniem.


Gdzie wszyscy myślą tak samo, nikt nie myśli zbyt wiele...
(to Lippmann)

Najwyraźniej inaczej rozumiemy pojęcie stereotypu...

Proponuję za Lippmannem:
Stereotyp to cząstkowy, jednostkowy i przede wszystkim schematyczny obraz, który powstaje w umyśle człowieka, odnoszący się do jakiegoś faktu lub zjawiska społecznego. Stereotypy jako wytwory kulturowe zostają jednostce narzucone i z góry podsuwają mu sposób widzenia określonych faktów i zjawisk bezrefleksyjnego przyjmowania opinii rozpowszechnionych w danym środowisku.

Czy teraz mówimy o tym samym stereotypie??
Paweł Ż.

Paweł Ż. another graphic
designer

Temat: Stereotyp, czyli końskie okulary...

Adam W.:tak , to wszystko co piszecie - macie rację; jest tylko jedna sprawa - nie da się wyłączyć stereotypów, to tak jakbyście ludziam kazali skakać na jednej nodze - część z nich to zrobi i sie przystosuje , ale znaczna część nie.


nie da sie w stu procentach zignorowac stereotypow, ale trzeba byc swiadomym, ze w nas pokutowaly i beda pokutowac.
Janusz K.

Janusz K. Ekspert rozwoju i
przyszłości firm,
struktur, systemów
or...

Temat: Stereotyp, czyli końskie okulary...

No właśnie - bo wróćmy do definicji stereotypu....
Karolina C Dulnik

Karolina C Dulnik Ekspertka w
dziedzinie
komunikacji
wewnętrznej,
interpers...

Temat: Stereotyp, czyli końskie okulary...

To, że większość ma rację było napisane z ironią, przekąsem. Tak gwoli wyjaśnienia :-)

Dla mnie stereotyp kończy się na porównaniu, na przyklejeniu etykietki zaczyna się już uprzedzenie. Stereoptyp to warunkowanie, uprzedzenie to już bezwarunkowość, niewybacalność. Ja przynajmniej tu stawiam granicę. Czyli postrzegam stereotyp niestereotypowo, a Pan tak mnie od razu stereotypowo ocenił i zaatakował, Panie Andrzeju? ;-)
Janusz K.

Janusz K. Ekspert rozwoju i
przyszłości firm,
struktur, systemów
or...

Temat: Stereotyp, czyli końskie okulary...

To chyba jednak do mnie, chociaż dalibóg, jak widać ciut wyżej, z Andrzejem mało mam wspólnego..
Szukałem tego swojego, żeby się za niego ukarać - ale na szczęście nie ma...:-)
Podałem za to wcześniej definicję stereotypu, żeby było wiadomo, po czym jeżdżę..;-), starając się stereotypów unikać - bo lubię myśeć...
Pozdrawiam..Janusz K. edytował(a) ten post dnia 09.02.08 o godzinie 20:35
Przemysław G.

Przemysław G. jony i Jonasze

Temat: Stereotyp, czyli końskie okulary...

Odżegnujemy się od stereotypów, bo są przedstawiane jako zaprzeczenie myślenia, analizy zjawiska, refleksji. A przecież stereotyp, to w gruncie rzeczy uproszczony i uśredniony wynik sądów (żeby nie użyć słowa rozmyślań) jakiejś grupy ludzi. Kulturowej, subkulturowej, narodowej czy jakiejś mniejszej, np, zawodowej (HR). To krowie łajno jest rzeczywiście dobre dla milionów much. Mucha kontestująca łajno pewnie pozostanie głodna, albo pozostanie bezpotomna. Wielokrotnie już tu zauważono, że gdyby każdy człowiek chciał analizować świat od Adama i Ewy, to pewnie też nie miałby czasu na rozmnażanie. No i nie dyskutowalibysmy sobie tu. Mam wrażenie, że stereotypowe zachownia nie są z gruntu zle. Złe stają się, gdy są skierowane przeciw innej grupie ludzi lub jej szkodzą. Złe stają się, jeśli w ich obronie angażuje się emocje. Lub jeśli występują w dyskusji (no chyba, że jako temat), która z założenia polega na przekazywaniu własnych, a nie uśrednionych sądów.
I tyle.
A co do HRów, to muszą przecież stosować jakieś miarki. Głupsze lub mądrzejsze. Bliższe rzeczywistości lub dalsze. Oni przerabiają masę papierów i czasu na refleksje chyba mają niewiele. To tak, jakby chcieć, by doceniono naszą osobowość w supermarkecie (niektórzy pewnie nadaremnie próbują). Mnie osobiście najbardziej denerwuje przyjmowanie w tym względzie norm (stereotypów) pochodzących od zupełnie innych kulturowo grup.
A tu właśnie powinno być włączone myślenie, a nie generalnie stosowany stereotyp: dobre bo pochodzi z kręgu kultury anglosaskiej (albo słowiańskiej, albo jakiejś tam).

Następna dyskusja:

"Dobry Start" czyli konkurs...




Wyślij zaproszenie do