Temat: Teoria spisku katastrofy...
Czeslaw Mrall:
Marcin Żak:Ale co powiedzieć o tych, którzy bezkrytycznie to przyjmują i powtarzają...
...a kto? :-)
'...zawsze może pan poczytać :-)'
---
pozdr.czes;-)
...bardzo pan pewny siebie ...to dobrze...oświece więc pana, żeby pan nie tracił czasu na czytanie, ponieważ widzę, że sprawia to troche kłopotu :
nie wykluczam żadnego scenariusza, również katastrofy jako NW, ale
1. twierdziłem tutaj i dalej twierdzę, że mozna produkować mgłę na poziomie krzyształów jodku srebra, i nie mylić tego z "rozpędzaniem" chmur...jak równiez można ja generowac w inny sposób, a to jest zawarte w linkach, które twiedzi pan potwierdzają pana dociekliwość, rozumiem, że język angielski nie sprawia panu żadnych kłopotów...
2. twierdziłem też, że instrumenty Tupolewa mogły byc zakłócane przez wiązki elektromagnetyczne podczas procedury przyziemiania..
3. twierdzę również, że wystąpiły problemy z radiolatrniami...
4. cytuję artykuły podając linki, więc zazrucanie mi powtarzania bzdur uważam za bardzo mało logiczne, tylko tyle...
5. sądze też, że charakteryzuje niektórych tutaj tzw. efekt czepiania sie dla czepiania bez podawania przyczyn i uważam to za żałosne, również i pan zaczął w tym uczestniczyć...nie ma takiej potrzeby, jesli panu sie nie podoba, może pan w iście bardziej wyszukany sposób dyskutowac tutaj a nie w tzw. nie posiadający barier sposób nadzwyczaj prosty...
6. nawet jeśli jest pan inżynierem, to chyba też wyspecjalizowanym, pan wie w czym, i zabieranie głosu w tak autorytatywny sposób graniczy z pewnym niebezpieczeństwem...zwłaszcza jeślichodzi o technologie militarne...tytuł wątki zawiera słowo "teoria" i proponuję sie tego trzymać...
. to tyle...powodzenia w dyskusji...:-)
Marcin Żak edytował(a) ten post dnia 28.04.10 o godzinie 16:07