Temat: Teoria spisku katastrofy...
Piotr Szulec:
Pan jest lekarzem? Bo że z komisji to juz wiadomo, że nie. Pochopnych wniosków? Czy to ja zadaję pytania na które dziś nikt nie może odpowiedzieć, podpisując sie tym samym pod teoriami spiskowymi? Obozy są dwa, Ci którzy dopuszczają wszystkie mozliwości i zdają sie na pracę i ekspertów i Ci którzy nie wierzą ekspertom i bawią sie w nich sami, tak jak Pan to między innymi czyni. Nie można zjesc ciastko i miec ciastko proszę Pana...
przecież zagladał Pan w profil to doskonale Pan wie kim jestem - w przeciwieństwie do Pana profilu (gdzie nie ma niczego)
jeżeli chodzi o "obozy" to chyba Pan upraszcza - w tej sprawie nie ma dwóch "obozów" - jest ich znacznie więcej - właściwie jest ich tyle ilu ludzi się tą sprawą interesuje
Myślę, że Pan za bardzo komplikuje lub nie rozumie znaczenia słowa obóz. Mam tu na myśli, i tak też zwyczajowo przyjęło się, zbiór jednostek, które posiadają przynajmniej jedną cechę wspólną, choć mogą róznić sie jako jednostki. Tak więc tą jedną cechą wspólną jest przekonanie, że ma sie tak wiele talentów, że można próbować rozwiązać zagadkę na podstawie filmów z telefonów i poddawać w wątpliwość intencje polskich prokuratorów i śledczych. Drugi to ten, który mówi, poczekajmy, żadajmy wyjaśnienia, nie ma co spekulować bo to jest strata czasu: nie był włączony TAWS i cała tyrada obecnych tutaj specjalistów, potem okazuje sie że był włączony i znowu kolejne analizy itd. Ja już nawet nie pytam jak według Pana doszło do katastrofy bo to jest przecież temat wtórny. Ważne jest to, że poddaje Pan w wątpliwość sprawy, które leżą w gestii prokuratorów i sam podejmuje sie próby rozwiązania "zagadki".
PS: jeśli nie wierzy Pan w istnienie obozów to proszę sobie sprawdzić kto uznał Pańską wypowiedź za "wartościową" i kto ich wypowiedzi uznaje za wartościowe proszę Pana...