konto usunięte
Temat: Teoria spisku katastrofy...
Arkadiusz Brysiak:
oj co tu za spory, naormalna katastrofa
...żadna katastrofa nie jest normalna....
Pilot z wysoka widzi, ze da radę wyladowac widzi mgłe, przy wlatywaniu we mgłe traci orientacje o kilkaset metrów zaczepia o drzewo, samolot spada do góry nogami i dlatego większosc ginie
Sam widziałem samochod jak wbity leżał na brzozach kiedys, to jak harmonijka wygladał, tu każdego kto zył przeorało, cudem by było przezyc spadajac podwoziem w dół, bo było mase drzew, a co dopiero do góry nogami.
tu działy siły samolotu pędzącego i stojących drzew, nie mieli szans, pozdrawiam
...tutaj chodzi dlaczego się tak stało, a nie o to, że się stało...