Temat: Tauron
Dzień dobry wieczór
Po pierwsze przepraszam,że zamiast po 22-ej czasu polskiego to zabieram głos po północy czasu polskiego. Niestety ale ogrom obowiązków zmusił mnie do przesunięcia godziny obiecanego wpisu. To tyle na wstępie.
A jeśli przechodzę do meritum sprawy. Ostatnio rynek trochę fascynuje się wzrostami cenowymi na takim walorze jak
TPE. Kurs na granicy lub nieznacznie przekracza górną wstęgę Boll. Wspomniana wstęga rozszerzona do granic możliwość co sugeruje wzrost ryzyka inwestycyjnego. Wskaźnik RSI 14 w strefie wykupienia i jest to już 5 raz od sierpnia bieżącego roku. Kiedyś ta seria musi się zakończyć. Oczywiście, że lepiej później niż wcześniej ale tak długie przebywanie kursu w strefach interpretowanych jako sygnały sprzedaży według mnie nie wróży niczego dobrego.
Jeśli porównać zachowanie kursu
TPE do zachowania kursu
PGE to okazuje się, że aktualnie TPE ma zapas nad PGE około (24/22,76)-1= +5,5 %. Ponadto annualizując obydwa wykresy okazuje się, że TPE dociera do strefy gdzie PGE osiągnęło swoje maksimum roczne. Jest tylko ale w postaci takiej, że PGE na tym poziomie odcinano dywidendę a o dywidendzie ze strony TPE jak do tej pory nic pewnego nie słychać. Na dodatek na wykresie annualizowanym widać pewną prawidłowość. Otóż oba walory w pewnym przedziale czasowym zachowywały się w podobny sposób. Od pewnego momentu między nimi widać odmienne zachowanie to znaczy gdy PGE drożeje to TPE posiada chwile słabości i odwrotnie. Jak widać na wykresie PGE po odcięciu dywidendy oraz z zawirowaniami związanymi ze sprzedażą przez SP pakietu akcji wygnerowało sygnał kupna poprzez przecięcie od dołu średniej arytmetycznej z 15 ostatnich notowań. Z drugiej strony TPE znajduje się na szczycie swoich notowań. Być może będzie tak, że kapitał przesunie swoje preferencje ze strony TPE na stronę PGE....Tak być może ale nie musi....Bynajmniej gdybym ja był obecnie posiadaczem , dajmy na to 1000 akcji TPE ( nie jestem więc mam do tego waloru podejście neutralne) zakupiony po średniej cenie zakupu 5,15 pln to zapewne [(6,65-5,15)*1000]/6,65]=[1 500/6,65]=225 akcji z pakietu 1000 sztuk bym zostawił a 775 akcji bym sprzedał i przeniósł na walor PGE. Problem polega na tym, że Jestem posiadaczem akcji PGE (pozostawiłem sobie dywidendę netto odpowiadającą kursowi w dniu d+1) i dlatego pozwolę sobie na wstrzymanie wygłaszania publicznych opinii dlaczego zająłbym pozycję po 22,0 pln lub do poziomu 23,0 pln. Nie wykluczam, że kluczowym poziomem do pokonania będzie 22,25 pln. W zależności jak zostanie to pokonane lub nie zostanie pokonane wtedy można o tym walorze powiedzieć nieco więcej.
Zwrócę tylko uwagę na pewien aspekt. Proszę zobaczyć na wykresie PGE jak kurs został skorygowany w dół po wcześniejszym dotarciu do strefy wykupienia czyli tam gdzie wskaźnik RSI 14 wynosił ponad 70 punktów. Obawiam się, że podobny scenariusz może spotkać walor TPE.
Druga sprawa to
główne wskaźniki obydwóch spółek. Przy zachowaniu dotychczasowej dynamiki zysku netto przypadającego na 1 akcję okazuje się, że przy zainwestowaniu po obecnych cenach w wymienione walory należy oczekiwać 100 procent stopy zwrotu po upływie nieco ponad 13 lat. Daje to liniowo średniorocznie 7,7 procent w przypadku PGE oraz 7,5 % w przypadku TPE. Jak widać wyniki są podobne. Przy analizie wskaźnika P/Bv okazuje się, że przy aktualnej cenie akcji 1 złotówka majątku księgowego kosztuje nabywcę 1,06 pln w przypadku PGE oraz
zaledwie0,71 pln w przypadku TPE. Jak wiadomo
"dobry księgowy potrafi dokonać takich "sztuczek", żeby wskaźnik P/Bv osiągnął wartość 1, a zatem można się spodziewać, że w niedługim czasie dojdzie do dotarcia wskaźnika P/bv do poziomu 1,0. Wskaźniki Beta pokazują , że obydwie akcje są
defensywne. To oznacza, że Jeżeli współczynnik beta danej akcji jest ułamkiem w przedziału (0,1) , to stopa zwrotu tej akcji wzrasta (lub spada) w przybliżeniu o mniej niż stopa zwrotu czynnika objaśniającego. Akcji spółek nie należy posiadać w czasie dobrej koniunktury i można ewentualnie posiadać w czasie złej koniunktury. Wartość rynkowa spółek po przeliczeniu na dolary USA (ja nie robię nic bez powodu) pokazuje, że PGE jest prawie czterokrotnie większa od TPE. Przytakim układzie to zachowanie PGE będzie determinować zachowanie TPE a nie odwrotnie. Wskaźniki ROE oraz ROA lepsze i korzystniejsze w przypadku PGE. Wiadomo, że 10 listopada 2010 odbędzie się WZA TPE. W zmienionym na wniosek SP porządku obrad ("Podjęcie uchwały w sprawie ustalenia wysokości wynagrodzenia dla Członków Rady Nadzorczej TAURON Polska Energia S.A.") nie ma wzmianki o planowanej dywidendzie. Natomiast punkt 6 porządku obrad zapowiada
Podjęcie uchwały w sprawie obniżenia kapitału zakładowego w drodze zmiany Statutu poprzez zmniejszenie wartości nominalnej akcji.. Jak na to zareaguje rynek to ja się nie podejmuję oceniać.
Dzisiaj podałem przykład pewnej spółki notowanej na rynku gdzie dywidendy wypłacane są 1 raz w roku, 2 razy w roku (półrocznie), 4 razy w roku ( kwartalnie) i 12 razy w roku (co miesiąc). Przykład tej spółki czyli
PWE oraz jej konkurentów w sektorze oraz w branży pokazuje, że: a) na 6 spółek tylko 2 są defensywne b) 5 spośród 6 ma dość duży zapas zarówno do minimum rocznego jak również maksimum rocznego c) spólki nie wypłacające dywidendy lub dywidenda nie spełnia kryterium jakości efektywności dywidendy mają ujemną stopę zwrotu za ostatnie 12 miesięcy. Jak widać na przykładzie PWE oraz pozostałych walorów ustanawianie nowych szczytów może przychodzić z pewną trudnością.
Jednak nie ma co narzekać. Właśnie dobiegła końca pewna publiczna oferta akcji , mam na myśli GPW SA. I teraz już jest odpowiedź dlaczego wybrałem wariant pozostawienia dywidendy netto PGE w akcjach a nadywżkę wycofałem. Po prostu dokonałem zapisu na GPW SA mając świadomość, że trafi się redukcja kupna. Kupię mniej akcji niż tego chciałem a zwrócone środki będe mógł ponownie zainwestować w niektóre walory. Nie zrobię tego w TPE po aktualnej cenie ponieważ nie potrafię kupować akcji kiedy wskaźnk RSI 14 wynosi ponad 80 punktów. Wyjątkiem mógłby być komunikat dotyczący dywidendy, ale ponieważ nie ma tego w porządu obrad to spokojnie sobie poczekam. Zawsze przecież środki mogę zamienić na dolary USA i kupić sobie jakieś spółki wypłacające kwartalne czy miesięczne dywidendy. Warunek jest taki, że dywidenda musi spełniać pewne kryteria ale to już zupełnie oddzielny temat.
Przepraszam za tak długi wpis.
Pozdrawiam i załączam wyrazy szacunku.
Z poważaniem
AF (zwolennik dywidend)