Temat: Szukam Funduszu Inwestycyjnego grającego na FALACH ELLIOTA

Adam Kowalski:
A skąd Pan to wie? Mam krótki staż na giełdzie, ale juz wiem, że gdy ktoś pisze "bez wątpienia", "z pewnością", "na pewno juz tylko bedzie..." to zawsze nie trafia.

dawno, dawno, dawno temu, nie interesowałem się wtedy jeszcze giełdą, byłem na wykładzie jedengo człowieka z RT. Mówił właśnie o odwracaniu macierzy i trochę o flash trading.


Pan jest fizykiem. Prosze wyjaśnić jaka jest przewaga "odwróconej macierzy" nad "średnią arytemtyczną" potrzebną do budowy SMA.


odwacanie macierzy to nic innego jak rozwiązywanie układu rówań liniowych. Wszystko zależy, jak ktoś lubi opisać rynek.Sylwester R. edytował(a) ten post dnia 31.03.10 o godzinie 13:31
Adam Kowalski

Adam Kowalski Student, Prywatna
Wyższa Szkoła
Biznesu i
Administracji w...

Temat: Szukam Funduszu Inwestycyjnego grającego na FALACH ELLIOTA


Pan jest fizykiem. Prosze wyjaśnić jaka jest przewaga "odwróconej macierzy" nad "średnią arytemtyczną" potrzebną do budowy SMA.


odwacanie macierzy to nic innego jak rozwiązywanie układu rówań liniowych. Wszystko zależy, jak ktoś lubi opisać rynek.

Rozumiem, że uważa Pan, że rynek można opisać równaniami liniowymi.

Temat: Szukam Funduszu Inwestycyjnego grającego na FALACH ELLIOTA

Adam Kowalski:

Pan jest fizykiem. Prosze wyjaśnić jaka jest przewaga "odwróconej macierzy" nad "średnią arytemtyczną" potrzebną do budowy SMA.


odwacanie macierzy to nic innego jak rozwiązywanie układu rówań liniowych. Wszystko zależy, jak ktoś lubi opisać rynek.

Rozumiem, że uważa Pan, że rynek można opisać równaniami liniowymi.

lokalnie liniowymi można. jak ktoś już chce i musi.
Adam Kowalski

Adam Kowalski Student, Prywatna
Wyższa Szkoła
Biznesu i
Administracji w...

Temat: Szukam Funduszu Inwestycyjnego grającego na FALACH ELLIOTA

Sylwester R.:
Adam Kowalski:

Pan jest fizykiem. Prosze wyjaśnić jaka jest przewaga "odwróconej macierzy" nad "średnią arytemtyczną" potrzebną do budowy SMA.


odwacanie macierzy to nic innego jak rozwiązywanie układu rówań liniowych. Wszystko zależy, jak ktoś lubi opisać rynek.

Rozumiem, że uważa Pan, że rynek można opisać równaniami liniowymi.

lokalnie liniowymi można. jak ktoś już chce i musi.

Co to znaczy lokalnie ?

konto usunięte

Temat: Szukam Funduszu Inwestycyjnego grającego na FALACH ELLIOTA

Adam Kowalski:
Dlaczego? Czy to jakiś wstyd ? Skoro AT działa to FI powinny zarabiąc na tym.


...obowiązuje tajemnica zawodowa :-)...

konto usunięte

Temat: Szukam Funduszu Inwestycyjnego grającego na FALACH ELLIOTA

Adam Kowalski:
Ale mi chodzi o fundusz inwestycyjny grający tylko pod elliota. Skoro elliot działa, a żaden TFI nie gra pod elliota to logiczne jest, że elliot dla TFI to maszynka do zarabiania pieniedzy. Zgodzicie sie?

...nie, nie zgadzam się, przynajmniej ja... :-)

konto usunięte

Temat: Szukam Funduszu Inwestycyjnego grającego na FALACH ELLIOTA

Adam Kowalski:
Kurcze burzysz mi swiatopoglad. Zawsze wierzyłem, że na elliocie można zarabiać w realu.


...od czasu do czasu...jak zasięgi się zgodzą...i...rozpoznanie...czy to 9...czy 11....:-)

konto usunięte

Temat: Szukam Funduszu Inwestycyjnego grającego na FALACH ELLIOTA

Marcin M.:
A kto Ci nagadał, że analiza techniczna, czy elliot, działa ?


...średnia z liczb, to też analiza :-)

konto usunięte

Temat: Szukam Funduszu Inwestycyjnego grającego na FALACH ELLIOTA

Adam Kowalski:
Chyba się mylicie. Skoro aby AT była skuteczna wymaga to sporo czasu, cierpliwości i wiedzy to domyslam sie, że TFI spelniaja wszystkie te kryteria oraz posiadaja ludzi ktorzy sa na rynkach od prawie 20 lat wiec mieli czas sie jej nauczyc. Wiec skoro zaden TFI nie działa na AT to znaczy ze AT nie dziala w ogole. Chyba logicznie mysle, co nie?

...skąd ta pewność, że żaden nie działa na AT?...:-)

konto usunięte

Temat: Szukam Funduszu Inwestycyjnego grającego na FALACH ELLIOTA

Marcin M.:
Adam Kowalski:
Panie Macieju musi być Pan bardzo zamożny i rozchwytywany przez TFI skoro potrafi pan zarabiac na AT. Przecież to w Pana wypadku ogromna przewaga nad rynkiem, czyż nie?

Są na rynku specjalistyczne firmy zajmujące się AT, banki inwestycyjne mają działy zajmujące się analizą, w tym i AT, ale w większości przypadków to nie są traderzy.
Więc może, żeby być dobrym traderem nie jest wymagana znajomość AT, bo można wszystko mieć od ludzi, czy firm, które się zajmują AT.Marcin M. edytował(a) ten post dnia 31.03.10 o godzinie 11:18


...być może nawet wystarczy humanistyczne wykształcenie, lub niekoniecznie w ogóle, a przede wszystkim doświadczenie i praktyka na gieldzie :-)...dobre dobre, coraz bardziej mi się podoba - starzy Japończycy nie długo zaczną niespokojnie sie poruszać w swoich grobach, skoro stosowali AT już od 1870 roku :-)

konto usunięte

Temat: Szukam Funduszu Inwestycyjnego grającego na FALACH ELLIOTA

Maciej Zalwert:
a może jednak odwrotnie? :)

gdybym był bardzo zamożny to byłbym filantropem; nie miałbym czasu na włączenie komputera ;)


...Panie Macieju :-) --- wystarczy tego maskowania...wszystko jasne

konto usunięte

Temat: Szukam Funduszu Inwestycyjnego grającego na FALACH ELLIOTA

Hubert S.:
Kurcze, kiedyś alkohol sprzedawali po 13.00 dopiero.. :)


...w Szwecji do dzisiaj :-)...i jest tam na przykład tylko 8 sklepów z alkoholem w całym Sztokholmie...nie docenia Pan tego, co tutaj posiada....

konto usunięte

Temat: Szukam Funduszu Inwestycyjnego grającego na FALACH ELLIOTA

Michał Kolano:
Sylwester R.:
czysto na AT inwestuje http://en.wikipedia.org/wiki/Renaissance_Technologies .

smiem sie totalnie niezgodzic. Kilka faktow. Pierwszy jest taki, ze ludzie nie wiedza do konca jakich strategii uzywa ubermatematyk Simmons. Jakis rok temu w Bloomberg Markets byl obszerny artykul opisujacy styl dzialania jego hedge fundu, ale zdecydowanie nie jest to inwestowanie w oparciu o AT. Spodziewacie sie, ze gosciu ktory zarzadza dziesiatkami milionow dolarow patrzy na wykres i gra kierunkowo w oparciu o AT? Ja bym sie nie zdziwil gdyby wiekszosc jego zyskow pochodzilo z roznych spreadow, arbitrazy, blackboxow itd. Poza tym, dla mnie sam fakt ze ktos jest matematykiem i umyslem scislym powinien oznaczac ze racczej gardzi AT, ale tutaj moge sie mylic :)

pzdr


...ale tenże wspomniany patrzy na wykres pod kątem swojego działania, a to jest juz analiza, zakładając, że myśli podczas patrzenia na temat swoich metod inwestycyjnych....a nawet jeśli nie patrzy na wykres, to na cos patrzy, np. na liczby i widzi ich układ, moze mu niepotrzebny wykres, ale sporne tutaj analizy, to chyba tam jakieś przeprowadzają...w hedge fund :-), a moze zajmujują sie tylko zbieraniem informacji i popijają kawę... :-)...to medialne zachowanie...

konto usunięte

Temat: Szukam Funduszu Inwestycyjnego grającego na FALACH ELLIOTA

Adam Kowalski:

Pan jest fizykiem. Prosze wyjaśnić jaka jest przewaga "odwróconej macierzy" nad "średnią arytemtyczną" potrzebną do budowy SMA.


odwacanie macierzy to nic innego jak rozwiązywanie układu rówań liniowych. Wszystko zależy, jak ktoś lubi opisać rynek.

Rozumiem, że uważa Pan, że rynek można opisać równaniami liniowymi.

...można :) liniowymi i nieliniowymi, można sie pokusić o wielomiany interpolujące : jednomianowe, Legrange'a i Newtona...:-) da się...

konto usunięte

Temat: Szukam Funduszu Inwestycyjnego grającego na FALACH ELLIOTA

Adam Kowalski:
Sylwester R.:
Adam Kowalski:

Pan jest fizykiem. Prosze wyjaśnić jaka jest przewaga "odwróconej macierzy" nad "średnią arytemtyczną" potrzebną do budowy SMA.


odwacanie macierzy to nic innego jak rozwiązywanie układu rówań liniowych. Wszystko zależy, jak ktoś lubi opisać rynek.

Rozumiem, że uważa Pan, że rynek można opisać równaniami liniowymi.

lokalnie liniowymi można. jak ktoś już chce i musi.

Co to znaczy lokalnie ?


....a nawet łatwiej nielokalnie :-)

konto usunięte

Temat: Szukam Funduszu Inwestycyjnego grającego na FALACH ELLIOTA

Marcin Żak:
Adam Kowalski:

Pan jest fizykiem. Prosze wyjaśnić jaka jest przewaga "odwróconej macierzy" nad "średnią arytemtyczną" potrzebną do budowy SMA.


odwacanie macierzy to nic innego jak rozwiązywanie układu rówań liniowych. Wszystko zależy, jak ktoś lubi opisać rynek.

Rozumiem, że uważa Pan, że rynek można opisać równaniami liniowymi.

...można :) liniowymi i nieliniowymi, można sie pokusić o wielomiany interpolujące : jednomianowe, Legrange'a i Newtona...:-) da się...

:D
Oczywiście, że da się...ale ja już wolę pozostać przy dywidendach.. I prostsze to i mniej czasu pochłania...
Pozdrawiam. Łączę wyrazy szacunku.
Z poważaniem
AF (zwolennik dywidend)

konto usunięte

Temat: Szukam Funduszu Inwestycyjnego grającego na FALACH ELLIOTA

Marcin Żak:

...być może nawet wystarczy humanistyczne wykształcenie, lub niekoniecznie w ogóle, a przede wszystkim doświadczenie i praktyka na gieldzie :-)...dobre dobre, coraz bardziej mi się podoba - starzy Japończycy nie długo zaczną niespokojnie sie poruszać w swoich grobach, skoro stosowali AT już od 1870 roku :-)

Mam w zestawie analizę techniczną, tzn. inni rysują kreski a ja mogę z tego korzystać, i trochę bez sensu by było, żebym musiał tym się zajmować, jak mam na ekranie monitora, co tylko chcę. Druga sprawa, że z tego nie korzystam. Więc może AT nie tworzy z człowieka tradera, tylko tworzy analityka, a to potrafi być duża różnica, mierzona w konkretnych sumach.
Jako deser, wrzucę cytat z książki "KOMPUTEROWA ANALIZA RYNKÓW TERMINOWYCH" Charlesa LeBeaua:
Nie wierzymy, by można było prognozować konkretne ceny na rynkach terminowych, ani nie wierzymy, by istniała metoda pozwalająca wyznaczać z wyprzedzeniem punkty zwrotne. Wierzymy natomiast, że można osiągać znaczne zyski rozpoznając w porę rozwijające się trendy i wykorzystując punkty zwrotne natychmiast po tym, jak się one pojawią. Stosujemy analizę techniczną w celu ustalania i pomiaru siły trendu, a następnie do obserwacji trendu po to, by zauważyć tak szybko jak to możliwe, że dobiega on końca. Naszym celem była i jest uważna obserwacja bieżących cen, nie zaś przewidywanie cen przyszłych. Nasza filozofia rynku sprawiła, iż nie zyskaliśmy doświadczenia w obserwacji cykli, fal, zależności astrologicznych,współczynników Fibonacciego, linii Ganna i w stosowaniu wielu innych metod zakładających istnienie wewnętrznego porządku rynków. Widzieliśmy jednak wielu traderów, którzy posługując się takim założeniem zarobili pieniądze. Nie spieramy się z nimi i nie kwestionujemy faktu, że odnieśli sukces. Jesteśmy jednak skłonni sukces ten przypisywać raczej dobremu zarządzaniu pieniędzmi i dyscyplinie w kontrolowaniu ryzyka, niż zdolnościom do trafnego prognozowania cen. Jednym z niebezpieczeństw związanych ze stosowaniem komputerów jest to, że umożliwiają one tak dogłębną analizę danych z przeszłości, że zawsze znaleźć można dowolną liczbę powtarzających się formacji i zjawisk. Komputery dają nam możliwość przeprowadzenia wyczerpujących analiz dowolnie dużych zbiorów liczb i w rezultacie potrafimy odnaleźć formacje, cykle, fale i inne rzekome relacje nie tylko w cenach giełdowych, lecz także w zbiorach liczb losowych. Nie słyszeliśmy, aby ktokolwiek dowiódł, żechodzi tu o coś więcej niż przypadkowe koincydencje, jakie muszą nieuchronnie zachodzić, gdy zastosuje się odpowiednio dużą liczbę zmiennych do dużego zbioru danych. Koincydencje takie nie dowodzą istnienia faktycznej zależności przyczynowo-skutkowej. Gdyby rzeczywiście istniały jakieś szczegółowe formacje lub struktury cenowe, ich odkrycie i zastosowanie szybko zniszczyło by sam rynek. Jeśli bowiem rynek byłby w jakiś sposób uporządkowany i ceny byłyby wyznaczone z góry przez jakąś nieznaną siłę, inwestor, który by ją odkrył, nigdy nie poniósłby strat. Gdyby było wiadomo, co zdarzy się w przyszłości, nikt nie zawarł by transakcji z tym inwestorem.Marcin M. edytował(a) ten post dnia 01.04.10 o godzinie 08:04

konto usunięte

Temat: Szukam Funduszu Inwestycyjnego grającego na FALACH ELLIOTA

Marcin M.:
Marcin Żak:

...być może nawet wystarczy humanistyczne wykształcenie, lub niekoniecznie w ogóle, a przede wszystkim doświadczenie i praktyka na gieldzie :-)...dobre dobre, coraz bardziej mi się podoba - starzy Japończycy nie długo zaczną niespokojnie sie poruszać w swoich grobach, skoro stosowali AT już od 1870 roku :-)

Mam w zestawie analizę techniczną, tzn. inni rysują kreski a ja mogę z tego korzystać, i trochę bez sensu by było, żebym musiał tym się zajmować, jak mam na ekranie monitora, co tylko chcę. Druga sprawa, że z tego nie korzystam. Więc może AT nie tworzy z człowieka tradera, tylko tworzy analityka, a to potrafi być duża różnica, mierzona w konkretnych sumach.
Jako deser, wrzucę cytat z książki "KOMPUTEROWA ANALIZA RYNKÓW TERMINOWYCH" Charlesa LeBeaua:
Nie wierzymy, by można było prognozować konkretne ceny na rynkach terminowych, ani nie wierzymy, by istniała metoda pozwalająca wyznaczać z wyprzedzeniem punkty zwrotne. Wierzymy natomiast, że można osiągać znaczne zyski rozpoznając w porę rozwijające się trendy i wykorzystując punkty zwrotne natychmiast po tym, jak się one pojawią. Stosujemy analizę techniczną w celu ustalania i pomiaru siły trendu, a następnie do obserwacji trendu po to, by zauważyć tak szybko jak to możliwe, że dobiega on końca. Naszym celem była i jest uważna obserwacja bieżących cen, nie zaś przewidywanie cen przyszłych. Nasza filozofia rynku sprawiła, iż nie zyskaliśmy doświadczenia w obserwacji cykli, fal, zależności astrologicznych,współczynników Fibonacciego, linii Ganna i w stosowaniu wielu innych metod zakładających istnienie wewnętrznego porządku rynków. Widzieliśmy jednak wielu traderów, którzy posługując się takim założeniem zarobili pieniądze. Nie spieramy się z nimi i nie kwestionujemy faktu, że odnieśli sukces. Jesteśmy jednak skłonni sukces ten przypisywać raczej dobremu zarządzaniu pieniędzmi i dyscyplinie w kontrolowaniu ryzyka, niż zdolnościom do trafnego prognozowania cen. Jednym z niebezpieczeństw związanych ze stosowaniem komputerów jest to, że umożliwiają one tak dogłębną analizę danych z przeszłości, że zawsze znaleźć można dowolną liczbę powtarzających się formacji i zjawisk. Komputery dają nam możliwość przeprowadzenia wyczerpujących analiz dowolnie dużych zbiorów liczb i w rezultacie potrafimy odnaleźć formacje, cykle, fale i inne rzekome relacje nie tylko w cenach giełdowych, lecz także w zbiorach liczb losowych. Nie słyszeliśmy, aby ktokolwiek dowiódł, żechodzi tu o coś więcej niż przypadkowe koincydencje, jakie muszą nieuchronnie zachodzić, gdy zastosuje się odpowiednio dużą liczbę zmiennych do dużego zbioru danych. Koincydencje takie nie dowodzą istnienia faktycznej zależności przyczynowo-skutkowej. Gdyby rzeczywiście istniały jakieś szczegółowe formacje lub struktury cenowe, ich odkrycie i zastosowanie szybko zniszczyło by sam rynek. Jeśli bowiem rynek byłby w jakiś sposób uporządkowany i ceny byłyby wyznaczone z góry przez jakąś nieznaną siłę, inwestor, który by ją odkrył, nigdy nie poniósłby strat. Gdyby było wiadomo, co zdarzy się w przyszłości, nikt nie zawarł by transakcji z tym inwestorem.


...czytałem tę książkę, posiadam, i w pełni zgadzam się z treścią, a zwłaszcza w zakresie dyscypliny i prognozowania cen. Treść jednak tego tekstu sama w sobie dowodzi, że stosowanie AT związane jest z dyscypliną zastosowania, a niemożliwe jest lub nadzwyczaj ograniczone samo prognozowanie, analiza techniczna bowiem nie opiera się na prognozowaniu, lecz analizie wykresów i odszukiwaniu momentów czasu, kiedy możemy podjąc konkretną decyzje inwestycyjną. Nie zgadzam się natomiast z autorami książki w drugiej części wypowiedzi o zbiorach liczb, w których koincydencje nie dowodzą zależności przyczynowo-skutkowej, ponieważ gdyby tak było, to ceny akcji nie zmieniłyby się od początku XIX wieku, a istnieje przyczyna, która spowodowała ten skutek. Jeśli nawet inwestorzy neguja analizę techniczną, to zdani są poprzez informacje do nich dochodzące na analizę liczb, która wykonywana jest przez inne podmioty, czy osoby, a to zaprzecza ich nastawieniu do tejże dziedziny.
Należy jednocześnie nadmienić, iż analiza techniczna dzieli się na chartystów, purystów i statystyków.
Ci ostatni poszukuja matematycznych zalezności, które pomagaja reagować na rynku, a nie prognozowac, co sie wydarzy, ponieważ to ostatnie jest z założenia niemożliwe. Proleptyczne zachowania analizy technicznej to własnie starania o szczególne wyekstrahowanie skutku z przyczyny, której nie znamy. Przyczyna, która jest nieznana własnie odzwierciedlona zostanie w liczbach na wykresie, natomiast przyczyna , która jest znana, a tą jest informacja, jest zgoła daną o nieskończonej ilości zmiennych decydujących o błędzie inwestora i istnieje poważne ryzyko, że zostanie zniekształcona lub jest fałszywa. Jej prawdziwośc lub fałszywość znajduje odbicie na wykresie, na krótym inwestor ma szanse reagować na podstawie jego lewej strony. Nawoływanie do inwestycji w oparciu o informację medialna lub fundamentalną jest próba skomplikowania inwestycji lub zaproszeniem do akceptacji analizy astrologicznej. Przykładem jest informacja o wzroscie sprzedaży przy spadku rentowności, co osobiście dla mnie jest rozpaczliwym ruchem managmentu celem utrzymania sie na rynku i spadku zainteresowania produktem. Po takiej informacji cena akcji zdrożeje, ale ta informacja nie ma charakteru komunikatu perswazyjnego, który działa w długim okresie, wiec mozna pokusić sie o twierdzenie, że jest spekulacyjna i służy łamaniu prawa przed jej publikacją. Dane takie są publikowane natomiast dużo rzadziej niż pojawiają się słupki wykresu, który zawiera nawet informacje "insider trading". Wykres i wskaźnik - nawet prosta średnia - na nim, zareaguje później i byc może wygłądzi tę informację, która w długim terminie oznacza kłopoty tej akcji. Jeśli odrzucić by koincydencje liczbowe, nie mielibyśmy stałej Hursta, który to przyczynił się do wyjasnienia zjawiska bifurkacji, jakże potrzebnego w inwestycjach, między innymi w działalności niektórych hedge funds, o których tutaj była mowa :-). I jeszcze jedno, jeśli model wyceny aktywów Markowitza, APT, czy CAPM i linia SML, które to są o liniowej budowie nie działałyby, to nie rosły by wartości portfeli inwestorów zarządzane tymi metodami od lat. Wzór y=ax+b+ei w macierzy, czy bez, bedzie jeszcze długo obowiązywał nawet tych, którzy oddadzą swoje pieniądze w zarządzanie i bedą przeciwni analizie technicznej :-), twierdząc, że nie działa, ale ich portfel będzie rósł na wartości. PozdrawiamMarcin Żak edytował(a) ten post dnia 01.04.10 o godzinie 13:22

konto usunięte

Temat: Szukam Funduszu Inwestycyjnego grającego na FALACH ELLIOTA

Marcin Żak:

...

Trudno by było udowodnić tezę, że wskaźniki analizy technicznej nie działają, ale wynika to z tego, że ich głównym zadaniem, jest opisywanie czegoś na wykresie np. średnie ruchome, mają uśredniać ceny. W taki sposób, wskaźniki AT, działają, pokazują mi to do czego zostały zaprogramowane, i jest to odnośnie teraźniejszej sytuacji na rynku. Pozostała część AT, czyli fale, fibo. itd, jest bardzo subiektywna, i nigdy nie zostało udowodnione, że działa ponad średnią statystyczna.

konto usunięte

Temat: Szukam Funduszu Inwestycyjnego grającego na FALACH ELLIOTA

Marcin M.:
Marcin Żak:

...

Trudno by było udowodnić tezę, że wskaźniki analizy technicznej nie działają, ale wynika to z tego, że ich głównym zadaniem, jest opisywanie czegoś na wykresie np. średnie ruchome, mają uśredniać ceny. W taki sposób, wskaźniki AT, działają, pokazują mi to do czego zostały zaprogramowane, i jest to odnośnie teraźniejszej sytuacji na rynku. Pozostała część AT, czyli fale, fibo. itd, jest bardzo subiektywna, i nigdy nie zostało udowodnione, że działa ponad średnią statystyczna.

...tak więc zgadzamy się w zupełności, choć stoimy na przeciwległych biegunach...ja akurat twierdzę, że istnieje formuła, która opisuje zachowania cenowe, czy szeregów czasowych [ nie twierdzę, że jest to Fibo, Elliot, czy inne, znane i skomplikowane, bazujące na złotym podziale lub go kopiujące i głoszące swoją odkrywczość], ale chociażby Transformacja Fouriera, ....Pan twierdzi, że znane wskaźniki AT opisują obecną, widoczną już, nie przyszłą sytuację, czy sentyment...z czym się zgadzam w zupełności..., a zachęcam jednak do zapoznania się z pracami Rahul Mohindara, którego formuła rzadko kiedy się myli...nawet na rynku Forex...



Wyślij zaproszenie do