konto usunięte
Temat: Polska a Islandia
Tak sobie mysle o tej Islandii, kraj ktory jeszcze rok-dwa lata temu zdobywał pierwsze miejsca we wszelkich rankingach "super miejsce gdzie mozna zyc i sie zestarzeć" itd :) - teraz jest praktycznie niewypłacalny, zadłuzony, totalna zapaść.Jak to jest - ludzie się tam zadłuzali na potegę w obcej walucie, jenach, frankach, po korzystnym kursie. Całkiem jak w Polsce. (u nas walutowe to 80 % kredytów). Kraj sam w sobie nic nie produkował, zył z rybołóstwa i turystyki, u nas tez eksport niespecjalnie stoi prosto. Nie ma u nas zadnych wiekszych inwestycji w nowe technologie, przerabiamy proste produkty, a głownym partnerem jest UE (ktora juz wlasciwie tonie w recesji) Owszem, mamy chyba bardziej rozdrobniopną bankowosci, ryzyko podzielone, ale CO stałoby się w Polsce gdyby nagle powtórzył sie dramatyczny spadek złotego jak w zeszłym tygodniu? tak na 4 zł za euro? Albo na 5 zł? przeciez wykluczyc tego nie mozna. Czy NBP dokonałby zakupu interwencyjnego i czy byłby w stanie wygrać z rynkiem>?
Co stałoby się na rynku kredytobiorców, gdyby rata wzrosła im o 50-100 % w ciagu kilku miesiecy? masowe bankructwa jak w Islandii? Cena mieszkan o 30 % w pare miesiecy w dół?
Oczywiscie, to czarny scenariusz, ale tak sobie kombinuje co by sięstało jakby sie złoty załamał.... hmm..