Temat: Kurs Franka Szwajcarskiego
Genralnie nie odpowiedziałbym po Pana ostanim komentarzu "Panie doradco od finansów po SGGW i handlowaniu w Geancie oraz w sprzedaży osobistej... " bo nadal nie zmieniłem o Panu zdania ze względu na to sposób w jaki sposób odnosi się Pan do innych.
Po pierwsze nie postawiłem tej tezy jednoznacznie. Nie był Pan u mnie na spotakniu i nie wiem Pan ile czasu poświęcam temu zagadnieniu przy kredycie i związanych z tym zagrożeń. Zwykle pierwszą ofertą omawianą jest właśnie kredyt walutowy bo zazwyczaj klienci mi mówią, że chcą właśnie taki kredyt. Pytam ich dla czego myślą o takim rozwiązaniu. Przedstawiam mechanizm działania kredytu walutowego a pózniej złotowego i dopiero potem klient wskazuje walutę (Sam). Próbuje w ten sposób zwiększyć świadomość osób zaciągających zobowiązanie na znaczną cześć życia. Nigdy nie przekonywałem klientów, którzy chcieli się zadłużyć w PLN na walute proponując równocześnie inwestycje i regularne oszczędzanie. Nie zamierzam się przed nikim usprawiedliwiać Ja mam czyste sumienie i mogę codzienie patrzeć w lustro. Oczywiście znam opinie i autentyczne przypadki łamanie wszelkich zasad przez doradców dla pieniędzy. Napewno nie mogę pominąc stwierdzenia "sprzedaży" bo po części tak rzeczywiscie jest. Gdyby ktoś czegoś nie kupił od Pańskiego pracodawcy to Pan nie miałby pracy - czyż nie???. Jeżeli nie było by działu sprzedaży stanowisko, które Pan zajmuję było by zbędne. Proszę mnie poprawić jęśli tak nie jest.A na konieć zrobię Panu tą przyjemność i odpowiem na pytania:
1) Kredyt walutowy to kredyt na dłuzszy okres niż 15 lat w tej sytuacji żaden z moich klientów nie dopłacił jeszcze ani jednego grosza do raty którą by płącił od pierwszego dnia w PLN (min. różnica to 1/3 raty kredytu w PLN). Podczas spotkania przekazałem tyle informacji, iż każdy człowiek powinien wiedzieć na jakie ryzyko się decyduje. Nadal uważam iż w dłuższej perspektywie jeżeli nię będą wykonywane nerwowe ruchy to ten kredyt jest opłacalny. Wahniecia kursu będą rekompensowały niższe stopy procentowe. Sam mam kredyt w CHF zaciągnięty pod koniec ubiegłego roku (mam na dziś 12% rezerwe).
2) nie do końca wiem o co Panu chodzi. Domyślam się że pytanie dotyczy zmian warunku kredytowych w trakcie przyznawania kredytu. Jęsli tak to nikt nie musi dopłacać. Nikt nie został odprawiony z odmową banku związaną ze zmianami w trakcie. Jak to możliwe to jest wartość dodana wspólpracą ze mną i wolałbym o tym nie pisać szczegółowo.
3) mam notatki z rozmowy z każdym klientem. Po drugie byłbym bardzo zdziwiony gdyby ktoś uczciwy po rozmowie ze mną zarzucił mi jąką kolwiek manipulacje.
W tym co robię na codzień staram się obiektywnie jak tylko potrafie i zgodnie ze swoją wiedzą prezentować oferty wszystkich banków, które moja firma ma w swojej ofercie. Nie mam ulubionych ofert. Od każdej oferty jestem tak samo wynagradzany i mam na to również dowody. Tak więc procesu się nie obawiam a w życiu codziennym jestem aż za bardzo ucziwy. Dlatego uważam że Pana atak na branże (w pewnym sensie żasłużony) skierowany personalnie do mnie w tak "niski" sposób jest zupełnie nie uprawniony. Dlatego proponuje zanim następnym razem za nim obrzuci Pan kogoś błotem spróbował dowiedzięc się czegoś więcej i zamienić więcej niż 2 zdania. Narazie natomiast przyznam Panu racje 1:0 ale nie jest to nawet jedna bitwa przy tak długim okresie kredytowania. Na finał trzeba będzie czekać do momentu całkowitej spłaty zobowiązania (nie zrobiłem nigdy krótszego kredytu walutowego niż 20 lat).
Pozdrawiam.
Przemyslaw Zambrzycki:
Łukasz Ogrodnik:
myśle że to żalęzy od Polskiej gospodarki i jej rozwoju. Mamy perspektywy. Szwajcaria podobnie jak wiekszość krajów rozwiniętych nie potrzebuje takie rozwoju jak Polska. Osobiście uważam, że jeżeli pokonamy 2 zł to wówczas jest spore prawdobieństwo na dalsze umacninie złotówki. Widać jednak, że obecnie wszystkie waluty uznawane na świecie jako srodek do rozliczeń są w kryzysie.
Zobaczymy.
I co? Dal Pan sie omamic, ze jak fanciszek zamaca 2 zeta to do zera spadnie? Jakby Pan odpowiedzial na pytania z mojego poprzedniego posta to byloby milo.